Skocz do zawartości

Talerzyk przepustnicy


szampon

Rekomendowane odpowiedzi

Może ktoś mi sprawdzić, może wie, w którą stronę jest oryginalnie zamontowany talerzyk w przepustnicy? Jak ją czyściłem, zdemontowałem go i nie zwróciłem uwagi a ma on lekko ścięte boczne ścianki. Wstawiam foto, mam nadzieję że widać o co chodzi.

post-17217-1430507948,126_thumb.jpg

Oczywiście Legacy 4 2,0 138km

Edytowane przez Szymon Chowicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś mi sprawdzić, może wie, w którą stronę jest oryginalnie zamontowany talerzyk w przepustnicy? Jak ją czyściłem, zdemontowałem go i nie zwróciłem uwagi a ma on lekko ścięte boczne ścianki. Wstawiam foto, mam nadzieję że widać o co chodzi.

attachicon.gifuploadfromtaptalk1430507945839.jpg

Oczywiście Legacy 4 2,0 138km

Jak się tak mocniej zastanowić, to jeżeli przegroda przepustnicy jest symetryczna na całej długości okręgu (grubość), to niezależnie, jak założysz góra/dół, ma się otwierać prawidłowo. Oczywiście, jak masz wyrobione krawędzie przylegania w przepustnicy, to będzie to miało większe znaczenie. Domyślam się, że czyściłeś przepustnicę. Dało to coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczenie dało mi to, że głupieje teraz na obrotach, muszę na adaptację pojechać. A co do talerzyka, to on się nie zamyka na "zero" tylko jest trochę pod kątem.

Przed czyszczeniem:

attachicon.gifuploadfromtaptalk1430630240350.jpg

Po:

attachicon.gifuploadfromtaptalk1430630278095.jpg

Wymieniłeś uszczelkę papierową między przepustnicą, a kolektorem ssącym? Zdejmowałeś i czyściłeś MAP Sensor? Przy składaniu wymieniłeś oring między nim, a przepustnicą? Zrobione zdjęcia mojej natknęły mnie chęcią wyczyszczenia, ale skoro wszystko działa prawidłowo, to trochę się obawiam to zepsuć. :)  Z drugiej strony ludzie jakoś to czyszczą i jeżdżą, a nagar na krawędzi jest spory. Znalazłem opisane dwie metody czyszczenia. Jedna bez zdejmowania przepustnicy, a druga z jej zdjęciem z kolektora. Obie za pomocą delikatnego pędzelka i chemii do czyszczenia przepustnic/gaźników. I teraz mam dylemat, którą metodę wybrać. :) Adaptację możesz przeprowadzić we własnym zakresie - nie zadziałało?

post-13696-0-53419700-1430636093_thumb.jpg

post-13696-0-71689400-1430636101_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelkę na uszczelniacz, map sensor ten od góry na dwie śrubki(?) zdemontowałem ale nie był bardzo brudny a oring był ok. Dla spokojności wyjmę i umyje w benzynie.

Się jeszcze zastanawiam nad zaślepieniem egr do kolektora ssącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelkę na uszczelniacz, map sensor ten od góry na dwie śrubki(?) zdemontowałem ale nie był bardzo brudny a oring był ok. Dla spokojności wyjmę i umyje w benzynie.

Się jeszcze zastanawiam nad zaślepieniem egr do kolektora ssącego.

Tak ten od góry. Nie myj w benzynie tego oringu, bo spuchnie. :) MAP sensor ma być drożny, nie myj go w benzynie. Nie wygłupiaj się, jedź do ASO po papierową uszczelkę między kolektor, a przepustnicę. Będzie to stosunkowo niewielki koszt, a po przykręceniu momentem 8N 4 śrubek, będziesz miał pewność, że przynajmniej tędy nie łapie lewego powietrza. Za kolejny element (EGR) bierz się, jak dojdziesz do ładu z obecnymi problemami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Norma.

 

 

 

muszę na adaptację pojechać

 

Niby gdzie? To nie VW, że trzeba adaptację robić.

 

 

 

Się jeszcze zastanawiam nad zaślepieniem egr do kolektora ssącego

 

Jeśli diagnostycznie, to możesz. Jeśli na stałe, to licz się ze wzrostem spalania, zwłaszcza w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Pytanie czy przepustnica w stanie "spoczynku" powinnamieć minimalny prześwit na tym talerzyku ? U mnie nie domyka się idealnie na równo, zostaje jakby minimalnie uchylona jakieś 2-3 milimetry.

Zastanawiam się czy to norma, bo od dłuższego czasu (3-4 lata) na dojazdach do świateł po wysprzęgleniu "na luzie" obroty nagle spadają do 200-300 i odbijają się wracając na około 700 (nie widać by falowały) na biegu jałowym auto też trzeba jakby podgazować na sprzęgle, żeby w miarę normalnie startowało, startując bez tego ma jakby lekkiego muła/przygasało w pierwszym momencie. Ogólnie jazda nie jest komfortowa z tym.

Przy pomiarach spalania zwrócono mi też uwagę, że mieszanka przynajmnie "na luzie" nie jest idealnie spalana, ale tu chyba mogą być różne przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, pennypl napisał:

Zastanawiam się czy to norma, bo od dłuższego czasu (3-4 lata) na dojazdach do świateł po wysprzęgleniu "na luzie" obroty nagle spadają do 200-300 i odbijają się wracając na około 700 (nie widać by falowały) na biegu jałowym auto też trzeba jakby podgazować na sprzęgle, żeby w miarę normalnie startowało, startując bez tego ma jakby lekkiego muła/przygasało w pierwszym momencie. Ogólnie jazda nie jest komfortowa z tym.

U mnie podobna sytuacja ale od 4 tyg około ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 30/04/2018 o 18:00, pennypl napisał:

Pytanie czy przepustnica w stanie "spoczynku" powinnamieć minimalny prześwit na tym talerzyku ? U mnie nie domyka się idealnie na równo, zostaje jakby minimalnie uchylona jakieś 2-3 milimetry.

 

Powinna się zamykac praktycznie na zero. Za podawanie powietrza na zamkniętej przepustnicy odpowiedzialny jest silniczek krokowy.

U mnie jakiś tam prześwit jest, wynikający z nierówności talerzyka - ale naprawdę minimalny, trzeba ją wyjąć i spojrzeć przez nią pod ostre słońce żeby dojrzeć prześwit. 2-3mm prześwitu to naprawdę bardzo dużo. Myślę że niedomykająca się przepustnica to jak najbardziej może być przyczyna Twoich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nrb napisał:

 

Powinna się zamykac praktycznie na zero. Za podawanie powietrza na zamkniętej przepustnicy odpowiedzialny jest silniczek krokowy.

U mnie jakiś tam prześwit jest, wynikający z nierówności talerzyka - ale naprawdę minimalny, trzeba ją wyjąć i spojrzeć przez nią pod ostre słońce żeby dojrzeć prześwit. 2-3mm prześwitu to naprawdę bardzo dużo. Myślę że niedomykająca się przepustnica to jak najbardziej może być przyczyna Twoich problemów.

Dostrzegasz różnicę między Legacy III, a IV w aspekcie posiadania krokowca?

Edytowane przez WOJO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, WOJO napisał:

Dostrzegasz różnicę między Legacy III, a IV w aspekcie posiadania krokowca?

 

:facepalm: sorka mój błąd, nie doczytałem rocznika. Powyższe ma oczywiście zastosowanie do Legacy III. Jak jest w IV - nie wiem. A z ciekawości, jak jest? :)

Edytowane przez nrb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokowiec jest zespolony z przepustnicą, chyba sterowany elektrycznie. Ten prześwit, też widzę pod światło, ale od grodzi do talerzyka jest powiedzmy 1-2 mm i widać, że nie przylega do końca.

Teraz, pennypl napisał:

Krokowiec jest zespolony z przepustnicą, chyba sterowany elektrycznie. Ten prześwit, też widzę pod światło, ale od grodzi do talerzyka jest powiedzmy 1-2 mm i widać, że nie przylega do końca.

 

W dniu 5/15/2018 o 08:33, nrb napisał:

 

:facepalm: sorka mój błąd, nie doczytałem rocznika. Powyższe ma oczywiście zastosowanie do Legacy III. Jak jest w IV - nie wiem. A z ciekawości, jak jest? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam podobny problem z obrotami przy dojeżdżaniu do świateł. Uczy sie już z tysiąc km i nic. Zajrzałem dziś do przepustnicy i ma sporo nagaru na brzegach talerzyka. Pewnie po „ciemnej” stronie jest go sporo. Tak jak u was też się nue domyka. Spróbuje wyczyścić demontując i zmieniając uszczelke. Wahan się tylko czy kupić też klucz dynamometryczny specjalnie na tą okazję żeby śrubki dokręcić na 8 nN. Tak to wygląda:

 

90419CB4-D6EE-449D-9A8D-6161350BA24A.jpeg

Edytowane przez Sebastian32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian32 napisał:

Mam podobny problem z obrotami przy dojeżdżaniu do świateł. Uczy sie już z tysiąc km i nic. Zajrzałem dziś do przepustnicy i ma sporo nagaru na brzegach talerzyka. Pewnie po „ciemnej” stronie jest go sporo. Tak jak u was też się nue domyka. Spróbuje wyczyścić demontując i zmieniając uszczelke. Wahan się tylko czy kupić też klucz dynamometryczny specjalnie na tą okazję żeby śrubki dokręcić na 8 nN. Tak to wygląda:

 

90419CB4-D6EE-449D-9A8D-6161350BA24A.jpeg

Wygląd przepustnicy masz podobny, jak u mnie przed czyszczeniem.

Mimo iż mam klucz dynamometryczny, to po wyczyszczeniu swojej, go nie użyłem. :)

Dokręć z wyczuciem, po przekątnych, będzie dobrze.

Kontrolnie sprawdzałem w tym roku, jak to wygląda. Nie muszę jeszcze czyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi coś się z przepustnicą porobiło ale w Lanosie 2.5 N/A - nie idzie równo za pedałem gazu tylko tak do 40% potem pedał nadal ładnie płynnie do 100% a przepustnica z takim trzaskiem/stukiem nagle z 40% skacze to 100% otwarcia i tak już zostaje mimo że pedał gazu jest np. na 60 czy 70%. Wydaje mi się, że jednak padła -też taka elektroniczna. Bardzo dziwnie się silnik zachowuje ... właściwie nie ma możliwości jazdy :-)

 

To uchylenie przepustnicy myślę, że jest normalne - przy tej przepustnicy nie ma dodatkowego obejścia z silnikiem krokowym do wolnych obrotów a jakoś powietrze trzeba podać. Tutaj wolne obroty są realizowane za pomocą przepustnicy więc się bym tym nie przejmował.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...