Skocz do zawartości

Rejestracja "anglika" bez przekładki od 1 stycznia 2015


valdiiaga

Rekomendowane odpowiedzi

Tak dokładnie to na dniach miała być decyzja o dalszym biegu sprawy. No i taka też nastąpiła. Mianowicie ministerstwo dając sobie znowu trochę czasu sprytnie skorzystało z możliwości tzw. notyfikacji nowych rozporządzeń, czyli przekazania do Komisji europejskiej nowych przepisów technicznych nie będących implementacją prawa unijnego, a jedynie regulacjami krajowymi. W skrócie to po prostu kolejny myk na opóźnienie rejestracji rhd. 

 

Tutaj można zerknąć:  http://www.mir.gov.pl/aktualnosci/Transport/Strony/Dopuszczenie_do_ruchu_drogowego_w_Polsce_samochodow_osobowych_z_kierownica_po_prawej_stronie_30012015.aspx

 

Teoretycznie taka notyfikacja trwa minimum 3 miesiące, więc o I kwartale można zapomnieć. Ja obstawiam II połowę roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FastAndFurious

Argumenty o zagrozeniu na drogach sa dzielem debila, albo lobbysty wspierajacego importerow zlomu z Niemiec.  Zagrozeniem sa kilkunastoletnie, powypadkowe wraki w fatalnym stanie technicznym. To co w Polsce mozna naprawiac w UK otrzymuje kategorie zabraniajaca ponownej rejestracji. Nigdy nie mialem problemu zadnego z jazda poza UK. Chyba, ze ktos jest milosnikiem typowo polskiego kolorytu lokalnego, polegajacego na pozbawionym sensu ciaglym wyprzedzaniu. Polaczonym z wyciem silnika poniemieckiego wraku i ryzykiem walniecia w nadjezdzajacy z naprzeciwka samochod. Nie wiem w jakim celu tak wyprzedzaja, ale wyglada to na bedacy poza kontrola wewnetrzny przymus. :D

Jesli ubezpieczenie jest znacznie wyzsze sprawa pewnie trafi znow do Trybunalu, bo to znow jest lamanie prawa. Lepiej kupic mlodszy samochod w dobrym stanie technicznym z UK, niz powypadkowy z duzym pzrebiegiem za ta sama cene z niemieckiego szrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak.. ale zapomniałeś dodać, że auta z UK i IE to szroty same w sobie... ludzie mają w 4 literach dbanie o auta, regularne serwisy itp...

 

historie swojego subaru jak i 2 poprzednich właścicieli znam bardzo dobrze i jestem pewny auta.. ale gdybym miał kupować inne auto to bym predzej ściągnął auto z Japonii niz kupił od wyspiarza...

 

swego czasu szukałem Skyline R33 GTR albo R34 GTT, spotkałem też kilka "okazjonalnych" R34 GTR... porażka to to słowo, które mi przychodzi na myśl... a ceny...  :facepalm:  :facepalm:  :facepalm:

 

ostatnio uciekł mi prawdziwy Legaś S401, srebrny, numer chyba miał 270/400 (tylko 286 wypuszczono) był w Japonii za 4.5k euro :( :(  grade 4.5 czyli prawie igła....

tak samo R34 GTR w Japonii to koszt ok 23k euro.. po transporcie i opłatach cena bedzie taka sama jakbym miał kupić lokalnie ale mam pewność, że żaden upośledzony farmer go nie upalał... nie zalewał go castrolem co 20kkm i ze nie musiał jezdzić na Pb95, bo te pastuchy jak mają 5km na stacje to zalewają pierwsze lepsze gówno, które dostaną bliżej... mechanicznie, wyspiarskie auta to padliny...

jedyny plus to taki, że bite auta faktycznie idą do kasacji, nawet drobna stłuczka może auto zdyskwalifikować do naprawy... zależy od kosztów naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FastAndFurious

Mieszkam tutaj 11 lat i zawsze myslalem, ze padliny to jezdza znacznie czesciej po polskich drogach. Tego mitu nie znalem :D

Zapewne Polacy w swojej masie tak blyskotliwi ( uposledzonych nie ma) dbaja bardziej i inwestuja wiecej w samochody, co wynika ze stanu portfela. I nie stosuja tanich zamiennikow, ani prowizorycznych napraw. W przywiezionym na lawecie powypadkowym wraku, ktory po przystepnej cenowo ofercie pana Mietka z pobliskiego warsztatu wyglada calkiem niezle. Z zewnatrz ;)

Przeglady techniczne w porownaniu z polskimi sa bardzo rygorystyczne.

A swojego Forestera kupilem z kompletna ksiazka serwisowa i w bardzo dobrym stanie.

Edytowane przez FastAndFurious
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mit? pracuje w tej branzy i wiem to z autopsji... 

 

wiesz co? zapytaj tych co sprowadzili "angliki" na przekładki... 

 

w zyciu nie kupie auta od wyspiarza....

 

mało tego... rynek Irlandzki jest na szarym końcu rynków zbytu... nowe auta w salochach to takie jakby ochłapy... lakier z pomaranczka... najsłabsze wyposazenie, spasowanie elementów to porażka... sam serwis? tam sie tylko wymienia czesci na nowe i nawet z jakością tej robocizny jest problem.... za to cena za usługe jest adekwatna do wielkości danego serwisu :P

 

auta w UK są lepiej wyposażone, lepiej spasowane, dla producentów to wiekszy rynek zbytu niz IE...

ale...

ani w UK ani w IE nie konserwuje sie spodu auta... każde auto z UK po kilku zimach jest zgnite od dołu... a sprzyja temu jeszcze słona bryza znad wybrzeża...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FastAndFurious

Z jakoscia serwisu jest jak wszedzie. Moze byc wysoka, moze byc kiepska. Zalezy od warsztatu i pracujacych w nim ludzi, a nie kraju.

Wymiana czesci na nowe jest znacznie lepsza, niz stosowanie tanich zamiennikow, lub prowizorycznych napraw.

UK to duza wyspa. Ta bryza znad morza dociera na kilka km :D A zimy sa lagodne, sniegu wlasciwie nie ma. W tym roku byl 4 dni. Drog nie posypuja sola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ludzie mają w 4 literach dbanie o auta, regularne serwisy itp... historie swojego subaru jak i 2 poprzednich właścicieli znam bardzo dobrze i jestem pewny auta.. ale gdybym miał kupować inne auto to bym predzej ściągnął auto z Japonii niz kupił od wyspiarza...

 

Trochę generalizujesz za bardzo :) Faktem jest że z większością aut w uk jest taka sytuacja, ale znowu nie ze wszystkimi. Tak samo nie każde musi być pordzewiałe. Nie jest może łatwo trafić coś zadbanego, bez rdzy, należycie serwisowanego ale trochę cierpliwości, zimnej głowy i zawsze coś ustrzelisz :)  

Sam mam już drugie sti z uk i jestem bardzo zadowolony. Brak rdzy i technicznie dopilnowane. Choć jak mówią, wyjątki potwierdzają regułę ;)

 

Plusem aut stamtąd jest na pewno łatwość sprawdzenia jego historii, liczby właścicleli, przebiegu, wypadkowości, wszystkich przeglądów wstecz wraz z adnotacjami, a także teraźniejszego statusu. Cały ten system  mają bardzo dobrze rozwiązany, prosty jak cep i chciałbym taki w PL :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FastAndFurious

A dlaczego nie ma 400 procent skladki na powypadkowy zlom z Niemiec w tragicznym stanie technicznym i z kilkusettysiecznym pzrebiegiem ( czyli pewnie 70 procent pojazdow)?

Takie praktyki oczywiscie szans nie maja i zostana szybko zaskarzone.

I zalozylbym sie, ze szybko znajdzie sie normalny ubezpieczyciel, ktory bedzie ubezpieczal jak w cywilizowanych krajach i to on zacznie zgarniac kase. Pozostali szybko spuszcza z tonu :D

Jak z kuriozalnym zakazem rejestracji bedzie. Bylo oczywiste, ze Polska przegra i po zaplaceniu milionow euro kary zacznie rejestrowac. To przyklad dowodzacy, ze za glupote trzeba placic.

Nigdzie nie stwierdzono wiekszej wypadkowosci samochodow z kierownica z prawej strony. A najbardziej histeryzuja ci, ktorzy nigdy takimi samochodami nie jezdzili.

Przypuszczam, ze to glownie zawisc sie kryje za tak wyolbrzymionym panikarstwem. Taka natura ludu polskiego i moze razic fakt, ze ktos kupi samochod kilka lat mlodszy, z duzo nizszym pzrebiegiem i w lepszym stanie ( oczywiste jest, ze bezwypadkowy) za cene wraku, jakim jezdzi zawistny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie stwierdzono wiekszej wypadkowosci samochodow z kierownica z prawej strony. A najbardziej histeryzuja ci, ktorzy nigdy takimi samochodami nie jezdzili.

 

 

Nigdzie nie stwierdzono takiej samej wypadkowości samochodów z kierownicą po złej stronie.

Nie histeryzuje ale widzę troszkę takich aut na zwykłych drogach poza miastem. I absolutnie nie jestem w stanie uwierzyć, że na zwykłej drodze (nie dwupasmowej) jedzie się tak samo wygodnie i bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o zawieść, a o logikę. To, że wyprzedzając i chcąc zobaczyć więcej, musisz wychylić się bardziej.

Również jestem za blokowaniem możliwości rejestracji takich pojazdów w Polsce. No chyba, że mają poruszać się wyłącznie po torach. W tym przypadku jak najbardziej jestem na TAK! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A dlaczego nie ma 400 procent skladki na powypadkowy zlom z Niemiec w tragicznym stanie technicznym i z kilkusettysiecznym pzrebiegie

Bo jest przystosowany do ruchu prawostronnego ?

 

 

I zalozylbym sie, ze szybko znajdzie sie normalny ubezpieczyciel, ktory bedzie ubezpieczal jak w cywilizowanych krajach i to on zacznie zgarniac kase

Widzę, że jesteś w UK - to napisz jakie są składki w "cywilizowanym" kraju, a jakie w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FastAndFurious

Przystosowane do ruchu lewostronnego samochody powypadkowe, zajechane i byle jak naprawione sa bezpieczniejsze? :D Nie ma zadnego problemu z wyprzedzaniem. Problem z wyprzedzaniem maja Polacy za to, zmuszani jakims dziwnym wewnetrznym przymusem do ciaglego podejmowania prob wyprzedzania.

Kuriozalne sa wypowiedzi ludzi, ktorzy nie jezdzili samochodami z kierownica z prawej strony.

Osobiscie temat mnie nie dotyczy, mieszkam od dawna w UK i nie zamierzam tego zmieniac. Ale jezdzilem po Europie wiele razy i dlatego smieszy mnie panikowanie i rozbuchana wyobraznia z katastroficznymi wizjami oponentow. Sam nigdy nie mialem zadnego problemu ze sprawnym poruszaniem sie. A kiedy nie jest bezpiecznie po prostu nie wyprzedzam. Po co mialbym ciagle wyprzedzac? :D

Nie wiem jakie sa ceny ubezpieczen w Polsce. Za Subaru place zaledwie 490 funtow rocznie, oczywiscie full comprehensive ( czyli jak polskie   AC).

Edytowane przez FastAndFurious
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alex nie trzeba wychylać auta RHD na sąsiedni pas prY wyprzedzaniu, lepisz na szybę krugozora czyli lusterko peryskopowa i z wyprzedzaniem nie ma problemu i tak występuje w zasadzie przy autobusach i ciężarówkach a z krugozorem jest normalnie nawet zaryzykuje ze bardzo bezpiecznie bo masz widoczność z obu foteli a w LHD tylko z jednego . Pisałem o tym kilka postów temu, jeśli ktoś jeździ z głową to bez problemu sie przyzwyczai

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przystosowane do ruchu lewostronnego samochody powypadkowe, zajechane i byle jak naprawione sa bezpieczniejsze? :D Nie ma zadnego problemu z wyprzedzaniem. Problem z wyprzedzaniem maja Polacy za to, zmuszani jakims dziwnym wewnetrznym przymusem do ciaglego podejmowania prob wyprzedzania.

Kuriozalne sa wypowiedzi ludzi, ktorzy nie jezdzili samochodami z kierownica z prawej strony.

Osobiscie temat mnie nie dotyczy, mieszkam od dawna w UK i nie zamierzam tego zmieniac. Ale jezdzilem po Europie wiele razy i dlatego smieszy mnie panikowanie i rozbuchana wyobraznia z katastroficznymi wizjami oponentow. Sam nigdy nie mialem zadnego problemu ze sprawnym poruszaniem sie. A kiedy nie jest bezpiecznie po prostu nie wyprzedzam. Po co mialbym ciagle wyprzedzac? :D

Nie wiem jakie sa ceny ubezpieczen w Polsce. Za Subaru place zaledwie 490 funtow rocznie, oczywiscie full comprehensive ( czyli jak polskie AC).

Siedzisz w UK, nie zamierzasz wracać, to po co się udzielasz w kwestii polskiego prawa ?

 

Pkt widzenia od pkt siedzenia.

 

Główny problem nie leży po stronie umiejscowienia kierownicy, ale jak już ktoś wcześniej wspomniał w szrotach które zaczną masowo trafiać na nasz rynek i złomu będzie jeszcze więcej niż z DE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...