Skocz do zawartości

Pokaż nam swój pulpit


owoc666

Rekomendowane odpowiedzi

Mój obecny pulpit

Ten zakręt na fotce to Adenauer-Forst?

 

Edit:

WuRC jak zwykle szybszy :wink:

Adenauer Forst ? :wink:

 

Znaczy to jest ten zakręt :cool:

 

Tak wygląda - z tego ujęcia trudno jest mi coś rozsądzać definitywnie, bo nigdy (jeszcze) z tej perspektywy tego toru nie oglądałem :D. Swoją opinię opieram na innych fotach. Inna rzecz, że na tym zakręcie jest miejsce dla widowni, czyli byłoby to prawdopodobne, że tam ustawił się fotograf (łatwiejszy dostęp).

 

Chociaż tam kurde identycznych zakrętów jest cała masa... :twisted:

 

PS Jadąc po tym zakręcie, czy pilotując, mam ogromny problem z przekonaniem siebie, by po dwóch lewych, na drugim z nich na szczycie dawać na ślepo w prawo. Wiadomo, że trzeba to zrobić, ale jednak zakrętu nie widać i robi się to w ostatniej chwili. Nota bene, gdyby było inaczej, pewnie nie byłoby tam miejsca dla widowni - ubaw mają po pach widząc ratujących się, albo lecących w trawę :twisted::mrgreen:.

 

Chociaż to i tak pikuś by zrywaniu boków na Bruennchen :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nota bene, gdyby było inaczej, pewnie nie byłoby tam miejsca dla widowni - ubaw mają po pach widząc ratujących się, albo lecących w trawę :twisted::mrgreen: .

 

Mówiąc o ratowaniach na Adenauer Forst zawsze przypomina mi się ten filmik :twisted:

 

 

O *#*Q@%(% Gościu z samochodu wyleciał :shock: :shock: :shock:

 

 

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nota bene, gdyby było inaczej, pewnie nie byłoby tam miejsca dla widowni - ubaw mają po pach widząc ratujących się, albo lecących w trawę :twisted::mrgreen: .

 

Mówiąc o ratowaniach na Adenauer Forst zawsze przypomina mi się ten filmik :twisted:

 

 

O *#*Q@%(% Gościu z samochodu wyleciał :shock: :shock: :shock:

 

 

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

 

A patrzac na to bylem w szoku jak po tych wszystkich "dachach" czterech gosci sobie w cabrio jechalo :). Juz patrzylem nie czy tylko kiedy.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to na Ringu obowiązują przepisy ruchu drogowego, czyli nie ma problemu z ubezpieczeniem w razie poobijania auta?

 

Są problemy. Ubezpieczyciele w krajach typu Wielka Brytania wzięli się na sposób: w wyłączeniach zakresu ubezpieczenia dopisane są płatne drogi szybkiego ruchu w Niemczech.

 

A Ring jest (chyba) jedyną taką drogą :twisted:.

 

Nota bene dzwon na Ringu to niezwykle kosztowna zabawa - naprawienie biało czerwonych band (zazwyczaj dwa-trzy moduły), holowanie wraku + czasowe zamknięcie toru to około 2500 euro. A to są zaledwie koszty, które trzeba ponieść, żeby wywieziono wrak na parking przy torze - do tego jeszcze doholowanie np. do Polski, naprawa itp. itd. Dlatego wyjazd na Ring to hardcore nie tylko dlatego, że tor jest trudny, a wóz się męczy (opony, hamulce). Ale też dlatego, że błędy mają charakter saperskich - nie można sobie pozwolić na żaden :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego pasztety mają ciekawsze życie. Więcej adrenaliny. :mrgreen:

 

Rozumiem, że rodzime firmy ubezpieczeniowe nie poradziły sobie z tym problemem.

Jak już jesteśmy przy takich poważnych sprawach. Jak się ma dzwona za granicą i chce się naprawiać z własnego ubezpieczenia to trzeba auto do kraju ściągać, płacić za lawetę itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...