Skocz do zawartości

Impreza WRX 2005 warto ?


wilu117

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie mam Mondeo ST220 z 2003 roku. 3.0V6 226KM, fabrycznie obniżone i utwardzone zawieszenie fotele kubełkowe recaro itd. Auto słynie z dobrego prowadzenia.

Jedyne czego brakuje to właśnie napęd na 4 koła. Zamiana na WRX o tej samej mocy może nie zrobła by na mnie wielkiego wrażenia ale do setki na bank jedzie lepiej.

Potem może jakiś chip i powinno być dla mnie wystarczająco.

Co ile taki WRX musi mieć wymianę oleju lub przykłądowo rozrządu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam Mondeo ST220 z 2003 roku. 3.0V6 226KM, fabrycznie obniżone i utwardzone zawieszenie fotele kubełkowe recaro itd. Auto słynie z dobrego prowadzenia.

Jedyne czego brakuje to właśnie napęd na 4 koła. Zamiana na WRX o tej samej mocy może nie zrobła by na mnie wielkiego wrażenia ale do setki na bank jedzie lepiej.

Potem może jakiś chip i powinno być dla mnie wystarczająco.

Co ile taki WRX musi mieć wymianę oleju lub przykłądowo rozrządu ?

 

 

z opinii urzeczownikow co 8000 km olej i hmm rozrząd ja wymieniłem w wrx 03 caly razem z pompa i mam raczej spokoj na ok 90000 km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam Mondeo ST220 z 2003 roku. 3.0V6 226KM, fabrycznie obniżone i utwardzone zawieszenie fotele kubełkowe recaro itd. Auto słynie z dobrego prowadzenia. Jedyne czego brakuje to właśnie napęd na 4 koła. Zamiana na WRX o tej samej mocy może nie zrobła by na mnie wielkiego wrażenia ale do setki na bank jedzie lepiej.

 

WRX też jest bardzo twardym autkiem , jak kupisz go z zintegrowanymi kubełkami to te fotele są genialne :) co prawda ja ma baga , prowadzi się na pewno lepiej od st220 , przyśpiesza tylko w przedziale 3500-6500obr :biglol: i to naprawdę dobrze , ale ma jedną wadę trudno przyzwyczaić się słabych hamulców :wacko: ja rozważam zmianę na tarcze 350mm i zaciski z cayenne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wilu117

Wbrew pozorom bardzo trudne pytanie i takiż wybór. Jeżeli chodzi tylko o wrażenia mocowe, to nie poczujesz nic (przesiadając się na seryjnego wrx). Na suchej nawierzchni jestem skłonny twierdzić, że ten mondziak będzie się prowadził lepiej. Walory użytkowe bez porównania, a i w środku pewnie jest lepiej. Z drugiej strony z tym motorem w fordzie niewiele da się już zrobić, w subaru można spokojnie pomodzić i wystroić (nawet bez modów, samą mapą) na jakieś bezpieczne 260-280 kucy i wtedy zacznie się zabawa. Ale dopiero zimą poczujesz i zrozumiesz co to znaczy mieć SAWD.

Co do wyboru wrx vs sti, to prawda leży gdzieś pośrodku, jak zawsze ;) Łatwiej chyba jednak kupić zadbanego, ładnego wrx niż sti. Do tzw. normalnej jazdy wrx wystarczy w zupełności, ale do jakiegoś intensywniejszego upalania się nie nadaje, głw. ze względu na słabszą skrzynię. Silnik wrx też ma jednak nieco inną konstrukcję niż w sti, o pozostałych różnicach już napisano. Koszty utrzymania wcale nie są takie różne na korzyść wrx. Generalnie obsługa serwisowa jest identyczna, olej co 7500, skrzynia i dyfer co 50 000, rozrząd 80 000 - 100 000, pozostałe elementy jak zawias, hamulce, laczki, etc. to już kwestia stylu jazdy, dróg, obciążenia itd. Ceny części bardzo się zmieniły w ostatnich czasach i generalnie można dostać markowe zamienniki w dobrych pieniądzach, oczywiście do sti będą droższe, ale to nie są jakieś diametralne różnice.

Siak czy owak, musisz przemyśleć sprawę, przymierzyć się, pojeździć. Tylko pamiętaj o jednym, że jak już wsiąkniesz w to wszystko i w pewnym momencie stwierdzisz, że zaczyna Ci brakować tego i owego w wrx, to zaczniesz modyfikować, a to będzie drogie i czasochłonne, aż w końcu dojdziesz do punktu kulminacyjnego i zapragniesz 6MT, a to jest słona sprawa... bardzo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem trochę na ten temat na forum ale są to zwykle informacje sprzed kilku lat i dotyczą starszych modeli Imprezy.

Głównie interesuje mnie temat eksploatacji tego auta, przeglądałem sklep internetowy z częściami do tego auta i stwierdzam że raczej nie jest jakoś strasznie drogo. Natomiast w internecie spotykam się nonstop z opiniami że utrzymanie tego auta jest bardzo drogie.

Jakie są typowe bolączki tego modelu ?

Generalnie nie jestem "upalczem" a auto miało by służyć do jazdy na codzień, średnio robię ok 20kkm rocznie.

 

Z Hogim pogadaj, ujeżdza takiego od jakiegoś czasu...

Edytowane przez Kubeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że przebiegi tych aut oscylują w okolicach 100kkm jeżeli chodzi o ten rocznik.

Silnik 2.0 ma jakieś typowe bolączki ?

Fakt mam nie lada dylemat z zamianą auta, jednocześnie na innym forum prowadzę rozmowę na temat przeróbki mondeo na 4x4.

Trzeba przełożyć cały układ napędowy z Jaguara X type sport, który to był robiony na płycie podłogowej mondeo i miał takie same bloki silnika.

 

A jak wygląda sprawa blacharki w subaru ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przesiadce z Mondeo ST220 do WRXa stwierdzisz, ze musisz sie nakrecic kierownica jak w Ikarusie, do tego zero feelingu, co sie dzieje na styku kol i asfaltu. Fotele w WRXie fajnie wygladaja (niby kubly), ale trzymania bocznego nie zapewniaja prawie wcale.

Hamulce WRXowe na co dzien wystarcza, kwestia dobrych klockow. Oczywiscie na suchym torze, na slicku spalisz je w moment :-)

 

Jezeli to ma byc Twoje jedyne auto na co dzien, to raczej zapomnij o upalaniu WRXem. Zreszta pomysl aby upalac samochodem codziennym w ogole jest mocno chybiony. Do upalania trzeba miec drugie auto, ktore moze sobie postac w warsztacie miesiac po grubszej awarii i nie bedzie nas to bolalo. Uklad WRX na co dzien + cos do upalania od swieta moim (i nie tylko moim :-) ) zdaniem jest idealny. Chyba, ze ktos krecenie sie po parkingu pod centrum handlowym uwaza za upalanie.

 

WRX 05 ma juz poprawiona konsole srodkowa, z automatyczna klima (taka jak w Hawkach), a do tego wystepuje w najladniejszej budzie z calej gamy Imprez GD, tzn. jako blob :-)

 

Ogolnie - ja na poczatek zabawy z Subaru WRXa 05 polecam goraco. Koszty umiarkowane, ceny bardzo przystepne, a jak sie znudzi, to nie ma co isc w modzenie, tylko sprzedac (strata juz bedzie nieduza) i zamienic na STI albo Evo. Albo S4, jezeli sie okaze, ze topornosc Subaru Cie meczy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty utrzymania to również spalanie a tu WRX wypada o minimum 2l lepiej.

 

czyli różnica w zasadzie żadna ;)

No prawda :D, czyli wybór jest prosty :)

A tak serio to jak widzę spalanie kolegów na poziomie 13l w mieście a moje 18 to im zazdroszczę, więc o tym przyszły kupiec powinien wiedzieć, jeśli mowa o utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty utrzymania to również spalanie a tu WRX wypada o minimum 2l lepiej.

 

czyli różnica w zasadzie żadna ;)

 

Fakt. Przy 20000 km przebiegu rocznie to raptem 2 kPLN. Czyli tzw. nic w Subaru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty utrzymania to również spalanie a tu WRX wypada o minimum 2l lepiej.

 

czyli różnica w zasadzie żadna ;)

No prawda :D, czyli wybór jest prosty :)

A tak serio to jak widzę spalanie kolegów na poziomie 13l w mieście a moje 18 to im zazdroszczę, więc o tym przyszły kupiec powinien wiedzieć, jeśli mowa o utrzymaniu.

18 l to przy spokojnej jezdzie ??? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmigam od 3 lat WRX-em z 2005 roku i szczerze polecam. Nie słuchaj tych, którzy powielają bajki typu "jak subaru to tylko STI itp."

Daje dużo frajdy z jazdy, nie jest jakiś specjalnie awaryjny a ceny części są całkiem niskie. Plusem rocznika 2005 jest ciekawsze czarne obszycie tapicerki i konsola centralna taka jak w modelu 06-07 z klimatycacją automatyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchaj tych, którzy powielają bajki typu "jak subaru to tylko STI itp."

 

Dlaczego 'bajki'?

Osobiście uważam, że zakup WRXa jest uzasadniony wyłącznie pod jednym warunkiem, a mianowicie:

kierownik nigdy nie pojedzie na pojeżdżawkę i nie zaryzykuje połknięcia bakcyla B)

Jeżeli ten warunek nie ma szans na spełnienie, od razu trza brać STi :)

 

A pisze to, bo wiem. A wiem, bo miałem już i wolnegossaka i giejteka i WRXa i pojechałem na pojżdżawkę... :evil:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pisze to, bo wiem. A wiem, bo miałem już i wolnegossaka i giejteka i WRXa

WRXa tez juz sprzedales?

kierownik nigdy nie pojedzie na pojeżdżawkę i nie zaryzykuje połknięcia bakcyla B)

Wyjatkiem sa pojezdzawki na sniegu gdzie praktycznie kazdy subarak daje frajde :)

Edytowane przez Kapic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchaj tych, którzy powielają bajki typu "jak subaru to tylko STI itp."

 

Dlaczego 'bajki'?

Osobiście uważam, że zakup WRXa jest uzasadniony wyłącznie pod jednym warunkiem, a mianowicie:

kierownik nigdy nie pojedzie na pojeżdżawkę i nie zaryzykuje połknięcia bakcyla B)

Jeżeli ten warunek nie ma szans na spełnienie, od razu trza brać STi :)

 

A pisze to, bo wiem. A wiem, bo miałem już i wolnegossaka i giejteka i WRXa i pojechałem na pojżdżawkę... :evil:

 

miałem wolnego ssaka (1,6 MY'96) i 2x byłem nim na torze w Kielcach, i nie popsuł się od upalania :D spodobało mi sie i następnym autem był/jest wrx ... i jeżdżę nim na co dzień, do pracy, na wczasy i na pojeżdżawki ... już nie pamiętam ile razy ... wystarczy pamiętać, że WRX to nie WRC ... i można upalać WRX'em, STI, N/A. Forkiem i Legacy, czym chcesz .. ... przypomnij sobie listę startową choćby z tegorocznych plejad :D

wszystko można !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kupowanie auta należy rozpatrywać tylko pod kątem pojeżdżawek? Ciekaw jestem ilu właścicieli Porsche, Ferrari, Astonów widziało tor. Przypuszczam, ze kilka procent. Przecież można kupić auto, bo ma się odpowiednia kupkę gotówki i "widzimisie", jak jest właśnie ze zdecydowaną większością posiadaczy powyższych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko można !

 

No widzisz, a mnie przeszkadzało, że muszę pilnować skrzyni, półosiek itd. zwłaszcza na suchym.

A że żaden ze mnie rajdowiec, tym bardziej musiałem uważać żeby czegoś nie popsuć.

Ten element zabierał mi sporą część frajdy jednak.

 

STi jest po prostu stworzony do upalania, a przy okazji może służyć jako samochód na co dzień.

Z WRXem jest dokładnie odwrotnie, przy czym nawet okazjonalne upalanie może się źle dla niego skończyć.

 

Warte ryzyka? Moim zdaniem nie.

 

Edytowane przez Kubeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam WRXa ponad pół roku i jak narazie na auto nie mogę narzekać . Moim zdaniem jest to bardzo dobry dupowóz z opcją pojeżdżawek . U mnie służy on do weekendowej jazdy + jakieś upalanki, kjs itp. Nie rozumiem stwierdzenia- jak pojeżdżawki to tylko STI . To, że jest lepsze to wiadomo i gdybym dysponował większym budżetem to pewnie bym zakupił, ale WRXem też można poszaleć ( nie tylko na śniegu) . Trzeba się odpowiednio obchodzić ze skrzynią itp ale to nic niezwykłego . Czasami czytając podobne tematy odnoszę wrażenie , że STI się tylko kupuje i upala ile wlezie - nic się nie psuje a WRX to wieczna inwestycja i ulepszanie .

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...