GM

A co tam się takiego musi zepsuć, że całe auto ma iść na złom? Powiedziałbym to samo o hybrydzie na podstawie doświadczeń. Rewelacyjne auto do miasta i kręcenia się po okolicy. Na trasę też OK, ale w tempie amerykańskim. Do szybkiej jazdy jest taka mało .... niemiecka. A osiągi są mocno zaskakujące jak na lekko oldschoolowego 2 tonowego SUVa.

Ja piszę na temat wersji pierwszej, o którą CI chodzi - MY06. Jak się zacznie coś sypać to nigdy nie jest dobrze, ale to chyba w każdym urządzeniu. Ja na temat awaryjności nie słyszałem nic strasznego. Znam użytkownika, który ma takie auto od nowości i przebieg grubo ponad 400, może 500 i jak mówił "nie ma na co wymienić". To techniczny bliźniak lexusa rx400h. Bardziej bym się obawiał dostępności części blacharskich, ale auto jest generalnie pancerne.

Świetny wóz, mam taką w wersji z napędem hybrydowym. Nie wiem co napisać o wadach, bo po 3 latach nie zauważyłem jakiś istotnych. Awaryjność zero, spalanie 8-11, 7 miejsc. Przyspieszenie poniżej 7 sekund. Daje radę w lekko - średnim terenie. Ciekawostka - Toyota Highlander jest na pozycji nr 1 na liście aut, które w USA najdłużej są u pierwszych właścicieli. A ja się nie dziwię. https://santanderconsumerusa.com/blog/suvs-trucks-and-cars-first-owners-keep-at-least-15-years Tyle wiem na ten temat

To prawda, radocha jest niesamowita. Nie czułem prawie zmęczenia, nawet szybki finisz pod Bramą Brandenburską zrobiłem Gorzej następnego dnia i dzisiaj. Na schodach wyprzedzały mnie już nawet babcie o kulach.

Właśnie wracam z 44 BMW Berlin Marathon. Pierwszy maraton w życiu, 12 tygodni przygotowań z poziomu lekko zapuszczonej kondycji na 10km. Wynik 3:55:20, o dziwo z rezerwami. Pozdrowienia dla biegających!

Nie wiem jak mniejszy Viano, ale jeździłem Ducato 2016 maxi - L4H3 chyba i jestem do dziś zachwycony. Jeździło mi się lepiej niż suvami. Przy bardzo silnym wietrze na autostradzie nawet przy 180km/h trzymał kierunek jazdy. Wspaniałe auto. Z tyłu hangar.

Co tu pisać? Jezdzi dobrze, szybko, wygodnie. Nuda, rutyna...

Pablonas, wysyłam PW w tej sprawie.

Wklej zdjecia.

http://www.zlomnik.pl/index.php/2014/11/20/siwz-nowy-samochod-z-napedem-4x4-za-mniej-niz-100-tys-zl/ Polecam, Ciekawy blog, interesujący przegląd aut i ..... Ankietka.....

Raczej do 97. Potem już nie było hydraulicznej regulacji luzów zaworowych w EJ20.

Wolnossaca impreza to wg mnie mlodszy odpowiednik mercedesa w123, tylko mniejszy i fajniejszy.

Nie straszcie chlopaka, jak kupi dobry egzemplarz to spokojnie wystarcza mu te 4 stowki. Tam sie nic nie psuje, a czesci tanie jak barszcz. Ma fajne i przez pol roku puste drogi w okolicy, OS Krynica -Piaski zrobilem ze 250 razy

RX to byl GL Sport po pierwszym lifcie z motorem 115km i stara deska z nowymi pokrętłami, a dopiero pozniej, od 1998 125km z nową deską i czarnym wnętrzem. Wystepowal w pakietach: RX (elementy GT look), RX plus (dodatkowo kubelki i tarcze z tylu), Holzer (krotka, limitowana seria, grill z X-ami, inny zderzak i galanteria, specjalne felgi).

Karolak Robby Gordon?

Markus, nie umiem sobie nawet wyobrazić co czujesz, trzeci raz próbuję coś napisać, ale czuję wielką bezsilność. Twój chłopczyk bardzo Cię potrzebuje i wynagrodzi Ci wszystko to przez co teraz przechodzisz. Trzymaj się chłopie mocno, bardzo Ci współczuję, będę otaczał Was życzliwą myślą.

Pozdrowienia dla kierowcy czarnego WRXa kombi- chyba hawka, który wjechał dziś przede mną w Widoczną na rozjazdach z wiaduktu w Wawrze. BTW: zadymiło Ci mocno na czarno gdy depnąłeś podczas wyprzedzania w Aninie. Pozdrawiam też kierowcę przepięknego Bloba STI z rej coś 555 zaparkowanego niedaleko Warburgera na łączniku Różanej z Dąbrowskiego.

Miło było poznać Cię osobiście, chociaż Twój samochód rozpoznaję już od dawna. Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia na rejonie!

Wchodzę.

Bardzo podobnego sprzedawał jeden z forumowiczów jakiś czas temu, muszę przyznać że filmiki robiły wrażenie... Ten pomarańczowy to mi wygląda na auto Kuby Giermaziaka.

Obstawiam zawory.

Klapa pasuje na bank, a co jest nie tak ze spojlerem? Wyglada jak oryginal.

WRX to świetny samochód na codzień. Bardzo szybki i niezawodny, poręczny, choć dość ciężki. Nie nadaje się do upalania. jakoś tak go po prostu szkoda. W eksploatacji dość drogi jak na małego sedana, obiektywnie jednak niekoniecznie gdy nie jeździmy na 100%. Ja polecam.

Na tak postawione pytanie odpowiedź może być tylko jedna: Vectra.