Skocz do zawartości

Drzwiami po lakierze!


Bazylia

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja, jakich kazdy z nas byl swiadkiem wielu... Ale, prznajmniej mnie, za kazdym razem krew zalewa po wlosy! Dzis znowu bylem swiadkiem, konkretna sytuacja: kobieta parkuje stara skoda favorit obok nowiutenkiego (tak wygladal) audi. Synek wysiada - bach rdzawymi drzwiami skody w drzwi audika. Tak skutecznie - ze lakier poszedl! Uff! A kobieta nic! Zwrocilem uwage, ze jest szkoda, co zamierza! A ona, zebym doniosl na policje (znaczy jestes chamie donosicielem, ubekiem, kapo - i idz donies do swoich...). I poszla niewzruszona... Jej! Chcialem, tak po ludzku, babsztylowi szybe wybic, ale wszedzie kamery. No wziela mnie zwykla ludzka zlosc - a facet od audika zaplaci (jesli z tym pojdzie do warsztatu) tyle, co ta skoda warta...

I pytanie do Was: co robicie w takiej sytuacji? Bo dotyczy to Waszych aut (kto lubi miec ubytki na skutek kontaktu ze skoda), ale i aut innych (zwykla uczciwa solidarnosc).

PS. Mam znajomka, ktory pol zycia odkladal na nowy woz i teraz, tak na wszelki wypadek, jak staje na parkingu zawsze fotografuje kto stoi obok (z rejestracja). Nie zawsze to skuteczne, bo autka sie zmieniaja, ale on to robi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrące swoje 3 grosze. Kiedyś kobietka zrobiła mi kropkę tylko drzwiami swoimi na moich i żeby chociaz przeprosiła ale szła w zaparte, chciałem odszkodowanie ale przepisy ubezpieczeniowe wtedy nie pokrywały szkód mniejszych niż 400zł (chyba tyle)i fige dostałem. Musiałbym proces wytoczyć. Teraz dzięki bogu jest normalnie i można to zgłaszać bez problemów. Pytasz jak bym zareagował, nie wiem. Gdybym miał czas to zareagowałbym tak jakbym chciał aby ktoś inny zareagował gdyby dotyczyło to mojego auta :), Skoro jest moonitoring to może wystarczyło zostawić karteczkę za wycieraczką że takie coś miało miejsce + nr sprawczyni (za to jak się zachowała miałbym satysfakcje że mandacik dostanie i zniżki straci :twisted: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrące swoje 3 grosze. Kiedyś kobietka zrobiła mi kropkę tylko drzwiami swoimi na moich i żeby chociaz przeprosiła ale szła w zaparte, chciałem odszkodowanie ale przepisy ubezpieczeniowe wtedy nie pokrywały szkód mniejszych niż 400zł (chyba tyle)i fige dostałem. Musiałbym proces wytoczyć. Teraz dzięki bogu jest normalnie i można to zgłaszać bez problemów. Pytasz jak bym zareagował, nie wiem. Gdybym miał czas to zareagowałbym tak jakbym chciał aby ktoś inny zareagował gdyby dotyczyło to mojego auta :), Skoro jest moonitoring to może wystarczyło zostawić karteczkę za wycieraczką że takie coś miało miejsce + nr sprawczyni (za to jak się zachowała miałbym satysfakcje że mandacik dostanie i zniżki straci :twisted: ).

Ha, monitoring, to by wychwycil, ze ja "szybe babie wybijam" (chodzi o duze obiekty ruchu...) - ale nie taki niuans, ze drzwiami lakier uszczerbila (choc ten lakier drozszy od tej jej skody). A karteczka nic nie da - jak udowodnic, ze to prawda? Analiza lakieru zidentyfikowanego auta???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie jest problemem udowodnienie, na monitorinngu widać że stała obok otwarła drzwi które się nagle zatrzymały, zmierzyc wysokość uszkodzeń czy pasują, często nawet kolor lakieru zostaje, To nie jest sprawa o zabójstwo chyba poszlaki wystarczą żeby dożywocie dostała :). A jak jeszcze świadek był :roll: to wogóle po sprawie. Ja się nauczyłem i zostawiam auto na samym końcu parkingu, czas jaki zajmuje dojście do sklepu i tak jest krótszy niż czas poświęcony na szukanie miejsca i wciskanie się w luke, a przynajmniej nikt nie poobija auta. mam takie ulubione miejsca na uboczu sklepów obok postoju taksówek zero ruchu taksiarze okiem rzucą zawsze i jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie jest problemem udowodnienie, na monitorinngu widać że stała obok otwarła drzwi które się nagle zatrzymały, zmierzyc wysokość uszkodzeń czy pasują, często nawet kolor lakieru zostaje, To nie jest sprawa o zabójstwo chyba poszlaki wystarczą żeby dożywocie dostała :). A jak jeszcze świadek był :roll: to wogóle po sprawie. Ja się nauczyłem i zostawiam auto na samym końcu parkingu, czas jaki zajmuje dojście do sklepu i tak jest krótszy niż czas poświęcony na szukanie miejsca i wciskanie się w luke, a przynajmniej nikt nie poobija auta. mam takie ulubione miejsca na uboczu sklepów obok postoju taksówek zero ruchu taksiarze okiem rzucą zawsze i jest git.

Po pierwsze - postaraj sie panklex kiedys zerknac na jakosc monitoringu - mialem kiedys te przyjemnosc, jak mi wyjeli portfel w kawiarni w centrum handlowym... Tylko zarys postaci: sa w stanie sprawdzic czy to byl pies czy czlowiek, ale jak by sie malpa tam dostala, to juz od czlowieka nie odroznia. (zreszta zdarza sie ze i ja mam klopot :wink: )

A opisywane we wstepie parking - to parking podziemny, wiecznie zapchany - miejsca nie wybierasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A karteczka nic nie da - jak udowodnic, ze to prawda? Analiza lakieru zidentyfikowanego auta???
A instytucja świadka ? Dopisać na kartce swój nr. telefonu i zjawić się na komendzie/w sądzie ?

No tak, to wyjscie. I nie mysl, ze kiedys nie skorzystalem z takiej mozliwosci (choc z oporami - bo kto lubi takie wedrowki?). Ale wzywali mnie potem cztery razy, w dodatku do sasiedniego miasteczka - zmarnowalem w sumie ze dwa dni. Cholera - na to place podatki??? Ale jak trzeba - to zrobie to raz jeszcze. Ale ilu jeszcze bedzie tak zdetermionowanych? A takich sytuacji jest dziennie setki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panklex dobrze prawi co do rozwiązania sprawy z niesympatyczną babą i jej bękartem. Ale to i tak już po ptakach...

Co do parkowania to ja nie mam tego problemu bo nie jest tak łatwo trafić w nieuszkodzony fragment nadwozia w moim samochodzie i nie bardzo się przejmuję kolejną ryską. Ale w 100% rozumiem wasze obawy.

Jako że na ogół mam podwyższone ciśnienie to podejrzewam, że w podobnej sytuacji zareagowałbym jak zwykle... nerwowo.

Pozdrawiam, eM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pytanie do Was: co robicie w takiej sytuacji? Bo dotyczy to Waszych aut (kto lubi miec ubytki na skutek kontaktu ze skoda), ale i aut innych (zwykla uczciwa solidarnosc).

 

Ja nie mam takiego problemu - dużo jeżdżę turystycznie po różnych wertepach i krzaczorach, więc już i tak mam dużo powierzchownych rys na lakierze od gałęzi :-). Raz już nawet oddawałem do polerowania lakiernikowi i wszystko zniknęło, ale potem znowu mnie ciągnęło w boczne drogi więc już znowu jest po staremu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba miejska to jest,zawsze Ci obiją auto-jakbyś nie stawał, miejsca o podwyższonym ryzyku: okolice szkół i przedszkoli zwłaszcza rano, markety,multikina itp. Na Legacy mam ładną pamiątkę z Wilna (kara za zakup alkoholu nieco taniej) - ładnie ubite przednie nadkole- cóż sentymentalny nie jestem i teraz już mi wisi ale wtedy - auto miało ze 3 tygodnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie jeżdżę do marketów bo tam same straty na samochodzie miałem ille razy byłem, a w c entrum miasta wiadomo, sptrzeżony parking najlepiej nie taki największy i dużo szczęścia. A co bym zrobił??? Wychował polskie chamstwo tzn zadzwonił na policję, oni zobaczyliby sobie na monitoringu co i jak i przynajmniej facet sciągnąłby to z ubezpieczenia tej babki. Ona też wiele nie straci więc dziecko będzie miało co jeść, ale latania troszkę będzie miała i o to chodzi. Jak raz straci kilka godzin na załatwianie to następnym razem nauczy się dziecku sama drzwi otwierać. Z doświadczenia wiem że np w niemczech nawet jak krzywo pod blokiem zaparkujesz(znaczy nie w swoim polu,trochę ci auto wystaje albo coś w tym stylu) sąsiad odrazu zadzwoni na policję że wjechać nie może. Zgłaszanie takich rzeczy to jest tylko kwestia utrzymania porządku a nei kapowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi ktos na parkingu tak wyladowal drzwiamy ze az mam wgniecenie :( a teraz zawsze szukam miejsca gdzie duzo aut nie staje

Mam tak samo- wgniecenie i szukanie :(

Ja Mam gorzej jakis pajac wyjezdzal dostawczakiem i na tylnim błotniku do dzis mam wgniecenie po tej przygodzie bo niee ma winnego. i cala sytuacja otrzywiscie a parkingu :-) obok supermarketu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w c entrum miasta wiadomo, sptrzeżony parking najlepiej nie taki największy i dużo szczęścia. A co bym zrobił??? Wychował polskie chamstwo tzn zadzwonił na policję, oni zobaczyliby sobie na monitoringu co i jak i przynajmniej facet sciągnąłby to z ubezpieczenia tej babki.

 

Strzezony niewiele Ci da, na codzien stawiam auto pod domem na strzezonym, stale miejsce, kolomnie te same osoby, ktoregos dnia schodze do auta, wkladam torbe na fotel pasazera patrze a na tylnym blotniku wgniot na 4 cm + srebrny lakier sasiadki ktora juz zdazyla pojechac, wiec zglaszam panu parkingowemu, parking oczywiscie rece umywa mam sie dogadac z pania sasiadka, a pani sasiadka do mnie z geba ze ona tego nie zrobila, i ma swiadkow (nie wiem skad to wymyslila) ze tego nie zrobila ... I nic nie zdzialasz, baba sie wypiera mimo ze slad idealnie pasuje do jej rzwi tylnych, kolor sie zgadza ... I co? I koniec koncuw wkurzony na maksa pojechalem do blacharza, wypychanie, szpachlowanie i lakierowanie blotnika tylnego ... I teraz udowodnij potencjalnemu kupcowi ze to byla parkingowka ...

 

A pod marketem kiedys mi koles strzelil wozkiem w drzwi moje, piekna wgniota ... Na kamerze zepisal sie tylko zarys faceta i jego auta, nic z tego nie zdeszyyfrujesz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety takie rzeczy są nie do uniknięcia... :roll:

 

I to, że sprawcy mają wszystko w dupie też jest niestety normą... :evil:

 

Jedyne, co robię, biorąc obie te powyższe rzeczy pod uwagę, to - jeśli mam wybór - stawiam obok jak najnowszego samochodu. Nawet jeśli firmowy, to i tak jest większa szansa, że kierownik będzie trochę bardziej uważał wsiadając/wyjeżdżająć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety takie rzeczy są nie do uniknięcia... :roll:

 

I to, że sprawcy mają wszystko w dupie też jest niestety normą... :evil:

 

Jedyne, co robię, biorąc obie te powyższe rzeczy pod uwagę, to - jeśli mam wybór - stawiam obok jak najnowszego samochodu. Nawet jeśli firmowy, to i tak jest większa szansa, że kierownik będzie trochę bardziej uważał wsiadając/wyjeżdżająć...

Tez stawiam obok najnowszego, ale czesto zdarza sie, ze po powrocie "tu zaszla zmiana w scenach mojego widzenia": obok juz stoi skoda favorit z 89' i to tak blisko, ze jesli kierownik nie jest anorektykiem, to na pewno jego drzwi mialy kontakt z moimi...

Na te parkingowe chamstwa, niestety, nie widze sposobu... Ehh! :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szpachlowanie i lakierowanie blotnika tylnego ... I teraz udowodnij potencjalnemu kupcowi ze to byla parkingowka ...

...

ja na ten wypadek zawsze staram sie robić zdjęcia samochodu przed wizytą u lakiernika - jak bede sprzedawał to zawsze można pokazać że to nie było nic wielkiego...

inna kwestia to taka czy ktokolwiek ci uwierzy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosłownie przed sekundką widziałem sytuację, w której na parkingu pod magazynem facet tirem przeorał naczepą bok miniciężarówki (przyczepa zaszła na bok przy zakręcie). Zatrzymał się, chwilę pomyślał i... odjechał :evil:.

 

[EDIT]Odnalazłem właściciela miniciężarówki i mu "naskarżyłem" :twisted:.

 

[EDIT2]Facet z tira udał Greka. Właściciel miniciężarówki wezwał policję :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ibiza mojej babci (czyt. samochód marketowy :mrgreen: ) jest dookoła tak wyobijana że zaczyna to przypominać jakąś kalkomanię...cała masa jasnych kropek i rys na grafitowym lakierze :evil: jest tego tyle że Ibiza na wiosnę idzie do malowania cała poza dachem...A i to nie z winy babci bo babcia cholernie uważa (rzadko się zdarza żebym był po stronie babci :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, gratuluję obywatelskiej postawy!

 

Warto tak robić, jak nie z powodów etycznych, to z czystego wyrachowania, na zasadzie "niech stanie się to normą - może dzięki temu i mnie ktoś kiedyś doniesie, że jakiś palant uszkodził mi auto".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, gratuluję obywatelskiej postawy!

 

Warto tak robić, jak nie z powodów etycznych, to z czystego wyrachowania, na zasadzie "niech stanie się to normą - może dzięki temu i mnie ktoś kiedyś doniesie, że jakiś palant uszkodził mi auto".

 

Ano dziękuję :oops:.

 

I dokładnie tak jest, jak piszesz: po części jest to wkurzenie się na bezdyskusyjne chamstwo i reakcja o charakterze etycznym, ale również jest to reakcja na zasadzie promowania poprawnych postaw, z których sami być może też kiedyś skorzystamy...

 

Jest tu jeszcze jeden aspekt: niestety często jest tak, że nawet mimo dobrych chęci nie pomagamy, bo "śpieszy nam się", a wiemy, ile korowodów może się wiązać z byciem świadkiem... :roll:

 

Ja mam w każdym razie jedną zasadę: jak czuję, że mogę coś zdziałać swoją reakcją, to nie olewam sprawy. Tym bardziej, że policja dziś to w wielu przypadkach b. mili i uczynni ludzie (obym nie zapeszył! :twisted:) i na zgłoszenia o nawet drobnych rzeczach reagują poprawnie i uprzejmie, tak że zadzwonienie do nich jest "bezbolesne" 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[EDIT]Odnalazłem właściciela miniciężarówki i mu "naskarżyłem" :twisted:.

 

[EDIT2]Facet z tira udał Greka. Właściciel miniciężarówki wezwał policję :twisted:.

 

O wlasnie i tak byc powinno :) Gratulujemy postawy obywatelskiej :)

 

BTW Przemq dalem sie nabrac na mp3 :shock: A ty mnie bezczelnie ugryzles :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...