Skocz do zawartości

Forek 2.5XT AT MY06 uszczelka pod glowica - R A T U N KU !!!


radzior

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanownych Forumowiczow :-)

Mam potezny problem z moim Forkiem, postaram sie w miare mozliwosci przyblizyc cala sytuacje.

Pojawily jakis czas temu typowe objawy uszkodzonej UPG, tzn. rosla temperatura, roslo cisnienie w ukladzie chlodzenia i przez korek wyrzucalo plyn do zbiornika przelewowego a po kilku takich przelewach na sciankach w zbiorniku przelewowym pojawil sie ciemny osad - olej :-(

Silnik zostal wyciagniety, glowice zdemontowane. Na uszczelkach standardowo w ich dolnej czesci widoczna byla biala blacha bez powloki. Glowice zostaly oddane do planowania, przy okazji zostaly wymienione uszczelniacze zaworow.

Zakupilem nowe UPG, sruby do glowic, uszczelniacze walu, uszczelniacze walkow rozrzadu, rozrzad, termostat i uszczelki pod doloty. Wszystkie czesci oryginalne od XBIKE'a a czego aktualnie nie mial Xbike zakupilem w Subaru A. Koper.

Montaz uszczelek i glowic zgodnie z manualem Subaru (sekwencja, momenty i katy), silnik wlozony, plyny zalane, rozruch, wszystko OK, cisnienie w wezach wodnych normalne, termostat sie otwieral, wentylatory zalaczaly, ogrzewanie dzialalo.

Jezdzilem nim przez tydzien, zrobilem okolo 250km az tu nagle podczas jazdy w miescie wskazowka temp. plynu chlodniczego weszla na czerwone pole, wode przerzucilo do przelewowego a potem na zewnatrz. Normalnie wlos mi sie zjerzyl. Zgasilem, poczekalem az ostygnie, przelalem plyn z przelewowego do obiegu, uruchomilem i juz po minucie cisnienie w wezach bylo za duze, po okolo 2-3 min przerzucilo do przelewowego, po odkreceniu korka na chlodnicy slychac bulgotanie i ogromne ilosci powietrza. Do domu wrocilem na lawecie.

Czy to znowu UPG??? Co moglem zrobic zle podczas montazu, czy cos moglem przeoczyc. P O M O C Y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie czytanie regulaminu, dział powitań i takie różne.

 

Masz coś istotnego do wniesienia w rozwiązanie problemu radziora ? Uwagi, jak wyżej, daruj sobie w momencie, kiedy kolega ma naprawdę poważny problem. Nie wiem, czy to bezmyślność, czy kompletna znieczulica...

 

radzior, nie panikuj na razie, choć objawy nie są z tych wesołych. Na pewno przyjdą koledzy mechanicy, popytają szczegółowo i coś doradzą. Jak rozumiem, podjąłeś się sam montażu UPG ? Spróbuj się może skontaktować z Xbike, powinien coś sensownego doradzić.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subru przepraszam za powitalnie, wiem, ze tak nie powinno sie robic, jednak mam naprawde powazny problem. Forum odwiedzam regularnie, niestety do tej pory jako gosc. Postaram sie naprawic ten blad.

Od ponad miesiaca czytalem wszystkie watki na temat UPG, niestety teraz brak mi pomyslow stad ten watek.

 

Grzesiek_67 dzieki za wyrozumialosc i chec pomocy. Tak, podjalem sie wymiany UPG sam, jednak majac wsparcie dwoch kolegow mechanikow tyle ze nie specjalizujacych sie w Subaru. Po ostatnim incydencie, zdazylem juz wyjac silnik jednak nie zdjalem jeszcze glowic, ludzac sie, ze to moze cos innego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, podjalem sie wymiany UPG sam, jednak majac wsparcie dwoch kolegow mechanikow tyle ze nie specjalizujacych sie w Subaru.

 

radzior, znowu na wysokim stopniu ogólność - w skrajnym wypadku mogłeś zrobić źle/niewłaściwie wszystkie czynności związane z wymianą UPG (za "graty" ręczę, tak samo, jak za Xbike :mrgreen: ), w minimalnym zakresie mogłeś źle/niewłaściwie wykonać jedną rzecz...ale tą istotną. Skoro wszystko robiłeś zgodnie z manualem teoretycznie wszystko winno grać ale... Subaru to co prawda nie jest prom kosmiczny ale parę rzeczy osobliwych i właściwych tylko tym silnikom ma, a zwłaszcza jednostkom EJ255.

 

Ja bym na Twoim miejscu podjechał do serwisu (w ramach tego Forum mogę polecić jedynie ASO), opisał dokładnie przebieg czynności montażowych, opisał objawy po wymianie UPG i zdał się na werdykt mądrzejszych. W skrajnym, pechowym wypadku czeka Cię powtórka operacji. Tylko, na Boga, nie rób już tego samodzielnie po raz drugi 8)

 

A może głowice zostały "do dupy" splanowane/zabielone ?

 

Pozdrawiam

Grzegorz

 

PS. Acha, autem nie jeździj !!! Objawy wyglądają na zdecydowany "pad" po raz drugi UPG !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek_67 glowice planowal polecany i znany od lat w Radomiu czlowiek. Fakt, wszystko zrobione zgodnie z manualem, momenty i katy dokrecenia srob od glowic, tu pomylki nie bylo, chyba ze sa sztuczki ktorych nie ma w manualu :wink: Niepokoi mnie tez, ze nie sprawdzilem glowic na szczelnosc, moze ktoras jest peknieta (to podobno tez czesta przypadlosc) :cry: Tylko dlaczego wytrzymal az tydzien (badz tylko tydzien)?

 

-- Pt wrz 23, 2011 10:56 pm --

 

Jeszcze jedna wazna rzecz, ktora mi sie przypomniala. Otoz po tym jak ostatnio temp. wskoczyla na czerwone pole po ostudzeniu silnika i przelaniu plynu ze zbiornika przelewowego do obiegu bardzo szybko roslo cisnienie na wazach przy chlodnicy. Gorny waz nagrzewal sie bardzo szybko a dolny (przy termostacie) nawet w momencie kiedy cisnienie bylo na tyle duze, ze plyn wywalalo do przelewowego a temp. na desce uzyskala normalny poziom pozostawal jedynie ledwo letni :shock:

Moze uklad byl zle odpowietrzony? Piszac w to sam w to nie wierze, staram sie sam siebie pocieszyc :)

 

-- So wrz 24, 2011 4:32 pm --

 

Grzesiek_67 doszukalem sie wlasnie jednej pomylki w ukladzie chlodzenia, choc nie wiem czy moze miec to wplyw na rosnace cisnienie w wezach. Mianowicie zamienilem korki na chlodnicy i wyrownawczym :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy wachowcy, no pomóżcie człowiekowi, ja się nie czuję na siłach !!!

 

 

radzior, konsultowałeś się już z jakimiś ASO, nie-ASO ? Uwierz mi, na odległość, przez internet jest naprawdę trudno znaleźć przyczynę i panaceum na Twój problem. Wszystko to mniejsze lub większe gdybanie.

 

Nie znam układu chłodzenia w Forkach 2,5XT, w moim stareńskim S-turbo, nie ma, przykładowa, na chłodnicy żadnego korka :-). Zakładając, że wyrównawczym i chłodnicy są podobne ciśnienia, to bez znaczenia, który korek gdzie. Jeżeli zaś jest inaczej, to ma to o tyle znaczenie, że ośrodek, który winien trzymać wyższe ciśnienie (aby bez efektu gotowania uzyskać wyższą temperaturę płynu) nie utrzymuje go (bo korek szybciej się otwiera) i w efekcie finalnym płyn chłodzący gotuje się wcześniej.

 

Rusz cztery litery w poniedziałek ( :mrgreen: ) i nawiedź swoją osobą jakiś rozsądny serwis.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek_67 Zrobie jak mowisz, w pon. porozmawiam z ASO odnosnie mojego problemu, wielkie dzieki za pomoc i rady.

Radek

 

-- So wrz 24, 2011 10:37 pm --

 

Jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje. Prosze, poprawcie mnie jesli zle rozumuje.

Uklad chlodzenia w Subaru teoretycznie powinien sam sie odpowietrzyc przez korek w zbiorniku wyrownawczym, gdyz jest to najwyzej polozony punkt ukladu chlodzenia.

Jednak jesli pomylkowo zamienilem korki to ow korek otwieral sie przy zbyt wysokim cisnieniu (137kPa) a nie jak powinien przy 108kPa co moglo skutkowac tym, ze uklad nie mogl sie odpowietrzyc, gdyz pod wplywem wytworzonego cisnienia w ukladzie wczesniej otwieral sie korek na chlodnicy pomylkowo zalozony 108kPa zamiast 137kPa i zamiast powietrze uchodzic z wyrownawczego do przelewowego to przelewal sie tam plyn z chlodnicy.

Po zalozeniu silnika wspominalem, ze tydzien wytrzymal moze dlatego, ze uklad nie byl jeszcze zapowietrzony, jednak po kilku dniach kiedy silnik stygl i rozgrzewal sie moglo dojsc do zapowietrzenia ukladu ze wzgledu na zamienione korki a dalej do przelania plynu do przelewowego.

Czy zamiana korkow mogla do tego doprowadzic? Prosze o Wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz brzmi logicznie... Ale jesli uklad jest szczelny to powinno od razu byc zle, a nie dopiero po jakims czasie - szkoda ze wyjales motor bo moglbys potestowac z tymi korkami (czasami termostat choc nowy nieotwiera i tez bedzie kupa) - jest jeszcze mozliwosc taka ze glowice byly planowane ok, ale to nie tylko one byly krzywe - zdaza sie, co prawda rzadko ze i blok sie krzywi nadmiernie i mozna wtedy sobie zmieniac uszelki, a i tak po jakims czasie zabawa od nowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gryzli mam jeszcze taki cien nadziei, ze to moze korki lub nowy termostat jest przyczyna. Chyba wrzuce tak na szybko silnik i podepne tylko cala elektryke i wode zeby potestowac z tymi korkami, to kilka godzin pracy a naprawde nie chce mi sie wierzyc, ze uszczelka puscila po 250 kilometrach :? To co piszesz o bloku troche mnie przeraza, jak mozna sprawdzic czy blok wymaga planowania, czy do jego planowania trzeba polowic i rozbebeszac silnik czy mozna planowac szortblock w calosci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze korek ci szlag trafil??

ja to przerabialem w poprzednim forku...

najpierw strzelil termostat na trasie... po wymianie termostatu ( na nieoryginalny, nie pamietam jaka firma ) jezdzilem kilka miesiecy i zima musialem znowu wymienic termostat ( tym razem oryginalny )

Po ostatniej wymianie termostatu dalej mial tendencje do przegrzewania sie przy jezdzie po miescie i przyczyna byl korek ktory nie trzymal cisnienia i za szybo sie gotowal plyn.... po wymianie korka byl spokoj przed ponad pol roku az do sprzedazy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmlody wreszcie cos bardziej optymistycznego 8) Korki powinny byc sprawne, tylko ze je zamienilem i na chlodnicy znalazl sie korek o zbyt niskim cisnieniu otwarcia a na wyrownawczym o zbyt wysokim. Mowisz, ze gotowal Ci sie plyn a czy przy okazji tez wyrzucal Ci plyn do przelewowego? Tylko u mnie kurcze cisnienie na wezach moim zdaniem zbytnio roslo :? Jeszce gdybym wiedzial, czy zapowietrzony uklad moze generowac zbyt duze cisnienie na wezach to mialbym dosc motywacji zeby jeszcze raz go wrzucic i pobawic sie korkami i termostatem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie nie sprawdzalem cisnienia na wezach :) bo to sie dzialo glownie po jezdzie po miescie... a mieszkam powiedzmy kawalek pod miastem i pod blokiem juz nie bylo sladu po przegrzaniu... to sie dzialo zima, wiec temperatura powietrza skutecznie nadrabiala podgrzaniem silnika, zreszta nie wiele podnosilo temperature, bo jakies 1/3 miedzy srodkowa kreska a czerwonym polem... tyle ze to byl N/A wiec korek mialem jeden na chlodnicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmlody u Ciebie jednak objawy troche inne niz u mnie, u mnie po tym jak wyrzucilo plyn do przelewowego wskazowka od razu na czerwone, po ostudzeniu i przelaniu plynu z przelewowego do chlonicy :oops: :wall: (powinienem do wyrownawczego) temperatura sztywno tuz przed polowa, jedynie cisnienie roslo i przerzucalo do przelewowego z chlodnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko ja bym sprawdził korki :)

a juz na pewno wlozyl je tak jak powinny byc :)

 

pmlody 100% racji :D

 

-- N wrz 25, 2011 12:47 pm --

 

Nie znam się na silnikach Subaru, ale parę razy grzebałem w innych silnikach i tam obowiązkowym elementem odpowietrzania układu było otworzenie grzania na maxa.

 

RoadRunner to zrobilem tylko korki zamienilem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gryzli, wczoraj po pracy przygotowalem silnik do ponownego wrzucenia czyli poskrecalem to co juz zdazylem rozkrecic (wyjalem termostat, zalozylem doloty, rozrzad i podpialem elektryke). Byc moze dzis uda mi sie go wrzucic i potestowac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gryzli, wczoraj po pracy przygotowalem silnik do ponownego wrzucenia czyli poskrecalem to co juz zdazylem rozkrecic (wyjalem termostat, zalozylem doloty, rozrzad i podpialem elektryke). Byc moze dzis uda mi sie go wrzucic i potestowac :D

 

Radzior , sorry nie obraź się :D , ale czy jak Cie ząb boli , to idziesz do sklepu po wiertło, cement, i fleczer i czytasz w necie jak sie leczy zęby :?: :twisted:

Dla mnie to trochę chore , serio , :roll: teraz jak widze musisz dołożyć kupę siana , nie mówiąc już o pracy, a jakbyś pojechał na serwis to byś pewnie tylko samo wydał jak nie mniej w tej sytuacji i miał gwarancję :roll:

Ale cóż, mądry Polak po szkodzie :twisted:

Ja rozumiem sobie samemu , zmienić klocki, koła, czy olej, jak ktoś ma warunki do tego , i trochę hobby, ale żeby prawie remont silnika robić samemu , bez odp. wiedzy :shock:

Tak czy siak mam nadzieje że masz nauczkę , ze czasami nie warto zaoszczędzić 800zł :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowice zostaly oddane do planowania

 

 

i wszystko..... :twisted:

 

 

carfit napisał, co myślę, więc nie będę się powtarzał... :mrgreen:

 

 

a do naprawy wyciągaliście sam motor, czy razem ze skrzynią i przednim zawieszeniem..? :twisted:

 

czy może dało radę zrobić bez wyciągania motoru... :evil::evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...