MIKKI Opublikowano 14 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2007 Bo zamiast położyć się na żółwiku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Nieteges pierwszy - dobrze mi się jeździło Avensisem na paliwo rolnicze... to oznaka choroby, czy starości? :roll: Nieteges drugi - to cholernie awaryjne bydlę jest, zdaje się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 dobrze mi się jeździło Avensisem na paliwo rolnicze... to oznaka choroby, czy starości? A nie mówiłem ;-) to cholernie awaryjne bydlę jest, zdaje się... Już się zpsuło ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Już się zpsuło ? A tam od razu zpsuło... nic dużego, tyle, że zamiast jechać, miga lampkami i piszczy... Ale kto powiedział, że auto MUSI jeździć...? :roll: Miga bardzo ładnie, trzeba przyznać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 A zatankowałeś ON czy Pb95 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Wetknąłem mu do baku rurę od LPG... niech ma bombelki, se pomyślałem, jak szampan... - szaleć, to szaleć, nie? :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
man111 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Wetknąłem mu do baku rurę od LPG... niech ma bombelki, se pomyślałem, jak szampan... - szaleć, to szaleć, nie? :grin: Skoro się cieszysz, to powinno być raczej w wątku "Coś teges" :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Skoro się cieszysz, to powinno być raczej w wątku "Coś teges" A, bo ja mieszane uczucia mam :roll: :wink: Okazało się, że dupowóz uruchamia się dokładnie jak pierwsze składaki Optimusa, dawno temu - trzeba wiedzieć, gdzie kopnąć, i mieć odwagę zrobić to mało delikatnie Solidne walnięcie drzwiami powoduje, że przestaje migać, a zaczyna jechać. To są jakieś rzewne jaja... :shock: Dziś zadziałało trzy razy - ale chyba i tak zażądam od ASO jakiegoś leczenia, bo mam dziwne przeczucie, że za którymś kolejnym razem tak prosta terapia może nie zadziałać... :cool: - i w dodatku zapewne odbędzie się to w deszczu i na pustkowiu, daleko od domu... :roll: Generalnie więc jednak "nieteges". Póki co, w dłuższe trasy jednak znów wolę prywatne samochody - one się mi jakoś nie psują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Wetknąłem mu do baku rurę od LPG... niech ma bombelki, se pomyślałem, jak szampan... - szaleć, to szaleć, nie? :grin: Ty się dziwisz że mryga, czkawkę ma... pijacką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bergen Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 DUŻY, MOTYLA NOGA, NIETEGES. Stanąłem dziś przed przejściem aby przepuścić jakąś starowinkę, babcia przeszła, już miałem ruszać, gdy jurny nastolatek wjechał mi 20 letnim pogiętym i zardzewiałym pugiem w tyłek. Brawo jasiu. Jak potem powiedział, nie widział, że stoję. Oczywiście jego pierwsze słowa po wyjściu z auta - "może się jakoś dogadamy". No to ja obliczam - zderzak, lampa, mocowanie tłumika, lakierowanie, niech będzie moja strata - 1300. No to się nie dogadamy. Spisałem co trzeba, przeziębiłem się przy okazji, pojechali. Godzinę temu telefon: "ja jestem znajomym rodziny, wie pan że to nie jest chłopaka samochód, teraz właściciel będzie drogo za OC płacić, może jednak się dogadamy, przyjadę do pana." Przyjechali. Zaprosiłem do stołu. "No to ile" - pada. "1300" - w odpowiedzi. "ILE ?!!? A on mówił że 300 !! No jednak niech będzie z OC..." Chyba dużo się nie stało, z zewnątrz wygląda że tylko zderzak jako tako ucierpiał, bo jeszcze na Neutralu stałem jak we mnie pieprznął resztką prędkości, ale ja z podejściem do wyglądu auta mam dużo z Jamesa Maya (tak ! mam pędzelek w schowku do paproszków w przełącznikach ! ), więc krwawi, kurza stopa, me serce okrutnie Z tej to powiastki moral w tym sposobie: chrzanić babcie chcące przejść przez jezdnię ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
man111 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Za babcie jest tylko uscisk dłoni zdesperowanych spadkobiorców Ale czasem i to warto :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 16 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2007 Z tej to powiastki moral w tym sposobie: chrzanić babcie chcące przejść przez jezdnię ! ZUS na pewno jest niezadowolony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 16 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2007 Z tej to powiastki moral w tym sposobie: chrzanić babcie chcące przejść przez jezdnię ! Identyczną sytuację miałem. Babcia na pasach, ja puszczam a ten z tyłu nie chciał babci puścić i mnie na nią popchał A to była akurat nie dość że wigilia to jeszcze drugi dzień jak miałem GT. Nie zatrzymasz się toś cham i prostak, zatrzymasz się to Cię walą w dupę - life is brutal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Załatwiłem chyba sobie kostkę . Boli jak cholera, chyba spuchła. Pieknie, najpierw nadgarstek - w Nowy Rok. A teraz ta kostka. Nie wspomnę o mega-siniaku na udzie. Chyba koncze z koszykówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 owoc666, mi jak się jeden rok zaczął zwichnięciem to później w ciągu roku jeszcze dwa razy w gipsie byłem. Nie chcę Ci źle wróżyć ale... :neutral: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Nie ma to jak pare słów pocieszenia . Ale mnie napierdala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Sport to zdrowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUKS Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Załatwiłem chyba sobie kostkę . Boli jak cholera, chyba spuchła. Pieknie, najpierw nadgarstek - w Nowy Rok. A teraz ta kostka. Nie wspomnę o mega-siniaku na udzie. Chyba koncze z koszykówka Proponuję szachy... Sport mniej urazowy, no chyba, że od przeciwnika za faul w ryło dostaniesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Nie teges jest to, że niektórzy nie mają za grosz poczucia humoru... :???: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milek Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Załatwiłem chyba sobie kostkę . Boli jak cholera, chyba spuchła. Pieknie, najpierw nadgarstek - w Nowy Rok. A teraz ta kostka. Nie wspomnę o mega-siniaku na udzie. Chyba koncze z koszykówka ooooo, nie jestem sam Witaj w klubie a tak swoja droga nie wiedzialem, ze grasz w kosza - swoj chlop :cool: Co do kostek to pamietaj zeby zawsze mocno zawiazywac buty (o tym, ze maja byc dlugie wspominac chyba nie musze) Osobiscie obydwie nogi mialem w gipsie ok. 5-6 razy - za kazdym razem od kosza KOCHAM TEN SPORT Altacet na kostke i po kilku dniach bedziesz juz chodzil. Ostatnio gdy gralem na podworku i spadlem na noge kumpla, moja noga nie przypominala nogi - byl to jeden wielki balon a opuchlizna siegala samych palcow. Powinienem pojsc na gipsownie ale nie chcialem sie meczyc 1.5 miecha i wybralem domowe oklady. Po 2 tygodniach zaczalem dopiero powolutku chodzic i nawet jezdzic autem - zawsze lepsze to niz 3 razy dluzsze gnicie w gipsie. Czy zrobilem dobrze.... ciezko powiedziec. Na dzien dzisiejszy noga wyglada calkiem niezle (odpukać) Trzymaj sie Owoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Nie teges jest to, że niektórzy nie mają za grosz poczucia humoru... :???: Trzeba się cenić. Jak mogę sobie na to pozwolić to też nie mam za grosz poczucia humoru. Co najmniej stówa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 17 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2007 Nie zatrzymasz się toś cham i prostak, zatrzymasz się to Cię walą w dupę - life is brutal ..... taak, zatrzymałem się kiedyś na STOPie, a Pan za mną : Myślałem że Pan pojedzie, tu się nikt nie zatrzymuje .... :shock: .. i czekałem miesiąc na zderzak (do Poloneza) ... :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 18 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2007 Milek, ja gram rzadko i rekreacyjnie. Uwielbiam kosza, ale ponad niego stawiam siatkę. Niestety nie ma z kim pograć . A butów nie mialem wysokich, w innym przypadku tego wpisu by tu pewnie nie bylo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 18 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2007 taak, zatrzymałem się kiedyś na STOPie, a Pan za mną : Myślałem że Pan pojedzie, tu się nikt nie zatrzymuje .... :shock: .. i czekałem miesiąc na zderzak (do Poloneza) ... :smile: :grin: :grin: :grin: owoc666, sorry oczywiście , życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 18 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2007 owoc666, sorry oczywiście , życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia Eee... Nawet nie jest źle. Chyba tylko nadwyrężyłem. Kwaśna woda + bandaż elastyczny dały radę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się