Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

A Szczecin nad morzem. :wink:

 

 

kiedys wspopracowalem z firma z Krakowa. Dzwoni do mnie mila pani i na poczatku rozmowy kurtuazyjnie pyta:

- co tam Panie Tomku u Was nad morzem?

no to grzecznie odpowiadam:

- pewnie to samo co u was w gorach ;)

- oj Panie Tomku od nas w gory to jeszcze ze 100km bedzie

- to tak jak od nas nad morze :)

 

chwila ciszy a mina pani zapewne bezcenna :)

 

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firma z Krakowa.

 

- pewnie to samo co u was w gorach ;)

 

PZDR!

 

O to, to to wlasnie! :mrgreen:

 

Mnie tez zastanawia czemu Warszawa okreslana jest jako centrum, skoro do granicy wschodniej jest lekko ponad 100, zas do zachodniej 500km.

 

mile,

 

Szczytno to Mazury. Z Warmia maja tyle wspolnego, ze blisko dawnej granicy leza. :shock:

 

-- 14 paź 2010, o 09:22 --

 

chodź do prawidzwych Mazur to tam jeszcze dobra stówka jest ;)

 

Na wschod. Na zachod do Ostrody i Ilawy tez masz troche. A to przeciez tzw. Mazury Zachodnie. Jak by nie patrzec Szczytno i Pasym sa we samem srodeczku. :wink:

 

Zasada jest tprosta: wszystko co jest poza trojkatem wyznaczonym przez Reszel, Olsztyn i Frombork jest Mazurami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec zaprowadził Punto na wymianę tłumika :evil: :evil: :evil:

 

już nie będzie N-kowego dźwięku :?:

Nie :( Nie pozostaje mi nic innego, jak zdjąć chlapacze i założyć kołpaki :roll: Mam nadzieję, że chociaż weźmie tą starą rurę i będę mógł jeszcze kiedyś jej posłuchać :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieniałem sobie żarówkę H7 i oczywiście połamałem te głupie plastikowe zapinki mocujące przewód wentylacyjny wlotu powietrza. Grrr.... :evil:

 

Jak ja nie lubię takich plastikowych dynksów. Mam super-wypasioną obudowę chiefteca w której dyski trzymają się na takich fajnych plastikowych zatrzaskach. Na początku było super, minęły dwa lata i zaczął się dramat - łamią się jak głupie i nie spełniają swojej funkcji. I teraz znowu to samo w aucie... Z drugiej strony - robiłem to po raz pierwszy w życiu i może jestem na to za głupi :mrgreen:

 

No cóż, ciekawe czy mają takie na zapas w Kocarze, czy może będę musiał ściągać je z japonii albo co... na szczęście mam ultra-wytrzymałą taśmę, więc jest jakiś plan B ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to watek BMW i "nidorozwinietych" :mrgreen::mrgreen::mrgreen: drzwiach???

 

-- 17 paź 2010, o 19:23 --

 

wczorajsza podroz na lotnisko :

 

 

[ http://img149.imageshack.us/img149/7861/kleks003.jpg ]

[ http://img291.imageshack.us/img291/3096/kleks001.jpg ]

[ http://img149.imageshack.us/img149/497/kleks002.jpg ]

 

tak sie pali gumy :mrgreen:

a nie jakis tam ken blok :mrgreen:

 

a tak na sreio to sprawdzajcie cisnienie w oponach

Powiedz jakie to opny napewno bede unikal. jechales chyba kilometr driftem po pilniku, nie widze innej mozliwosci albo chcalec dogonic w powietrzu samolot i darles po antenach :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesądny nie jestem ale nietegs to to jest.

Byłem z psem na spacerze, a tu czarny kot na masce :shock:. Odstawiłem psa i szybko do auta. Kota nie ma... a tu nagle wspina się po tylnej szybie, siada na dachu i sie liże :cry: W tym pośpiechu zapomniałem portfela z domu/dokumentów do bryki :twisted:

zdjcie0265g.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mineły równe dwa miesiace i 3 dni, jak otworzyłem zlecenie gwarancyjne i zostawiłem samochod w serwisie ... juz zapomnialem jak bokser brzmi ... :cry:

nie martw się :)

ja w 2009 - ponad 3 miesiące

w 2010 - ponad 5 miesięcy

po kupieniu w 2004 - 11 miesięcy zanim pierwszy raz odpaliłem

ale GiejTek większość czasu stał na podwórku wiec zawsze mogłem wsiąść i pomruczeć sobie brum, brum, brum.. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój wczorajszy - kapeć z Peugeocie - opona na śmietnik ale to okazało sie dopiero dziś bo dopiero dziś odkręciłem koło pożyczonym z warsztatu odpowiednio dużym kluczem - wczoraj połamalem fabryczny oraz kupiony w markecie krzyżak (najpierw pogiąłem) - zapiekla sie śruba - mina żony bezcenna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój dzisiejszy nieteges:

 

wyjeżdżałam z warszawy w kierunku Lublina ponad 1,5h... :|

załamka po prostu...

 

trza bylo na wioche nie jechac :mrgreen:

 

z fabryki zesłali. Fuehrer każe ja jechać.

takie życie...

i jeszcze po drodze całe ryki rozkopane... :x

dziś naprawdę nie lubię lubelszczyzny... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczta Polska nie dość, że jest strasznie powolna to jeszcze jest bezczelna....

 

Sytuacja z dzisiaj.

Czekam od rana na bardzo ważny list polecony priorytetowy, nie wychodzę nigdzie z domu. O godzinie 14 schodzę na dól, a w skrzynce awizo. Listonoszowi nawet się nie chciało zadzwonić domofonem i sprawdzić czy jestem w domu, o wchodzeniu na górę nie wspomnę.

Patrzę na awizo a tam zaznaczone jak wół że do odbioru dzisiaj na poczcie, a skreślone, że w dniu następnym. Więc myślę sobie - przejdę się.

Wchodzę na pocztę, a tam kolejka - 13 osób (policzyłem z nudów), otwarte 1 z 5 okienek. Odczekałem swoje, podaję awizo.

 

- pani z poczty: ale to do odbioru będzie dopiero jutro.

- ja: :shock: , przecież tu listonosz zaznaczył w kółeczku, że dzisiaj, a dni późniejsze skreślił

- pzp: widocznie się pomylił

- ja: :shock: , to czemu nie raczył nawet zadzwonić domofonem albo wejść na górę i sprawdzić czy jestem w domu,

- pzp: widocznie miał dużo paczek i mu się nie chciało

- ja: :shock: (normalnie ręce mi opadły) w takim razie poproszę o imię i nazwisko tego listonosza, napiszę osobistą skargę

- pzp: tajemnica, ochrona danych osobowych

- ja: :shock: (w końcu już nie wytrzymałem) To niech następnym razem mu się ku*** zachce sprawdzić czy jestem, a o jego imię i nazwisko i tak się dowiem :!:

 

Ludzie za mną zaczęli mi mówić, że dobrze zrobiłem, że ją opieprzyłem bo to co poczta ostatnio wyczynia to przegięcie pały.

 

A wiecie co zrobiła pani w okienku :?: Zamknęła je i napisała - "PRZERWA 15 minut" :shock: I tak wszystkie okienka zostały zamknięte, a ludzie za mną stojący zwyzywali ją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczta Polska nie dość, że jest strasznie powolna to jeszcze jest bezczelna....

 

Sytuacja z dzisiaj.

Czekam od rana na bardzo ważny list polecony priorytetowy, nie wychodzę nigdzie z domu. O godzinie 14 schodzę na dól, a w skrzynce awizo. Listonoszowi nawet się nie chciało zadzwonić domofonem i sprawdzić czy jestem w domu, o wchodzeniu na górę nie wspomnę.

Patrzę na awizo a tam zaznaczone jak wół że do odbioru dzisiaj na poczcie, a skreślone, że w dniu następnym. Więc myślę sobie - przejdę się.

Wchodzę na pocztę, a tam kolejka - 13 osób (policzyłem z nudów), otwarte 1 z 5 okienek. Odczekałem swoje, podaję awizo.

 

- pani z poczty: ale to do odbioru będzie dopiero jutro.

- ja: :shock: , przecież tu listonosz zaznaczył w kółeczku, że dzisiaj, a dni późniejsze skreślił

- pzp: widocznie się pomylił

- ja: :shock: , to czemu nie raczył nawet zadzwonić domofonem albo wejść na górę i sprawdzić czy jestem w domu,

- pzp: widocznie miał dużo paczek i mu się nie chciało

- ja: :shock: (normalnie ręce mi opadły) w takim razie poproszę o imię i nazwisko tego listonosza, napiszę osobistą skargę

- pzp: tajemnica, ochrona danych osobowych

- ja: :shock: (w końcu już nie wytrzymałem) To niech następnym razem mu się ku*** zachce sprawdzić czy jestem, a o jego imię i nazwisko i tak się dowiem :!:

 

Ludzie za mną zaczęli mi mówić, że dobrze zrobiłem, że ją opieprzyłem bo to co poczta ostatnio wyczynia to przegięcie pały.

 

A wiecie co zrobiła pani w okienku :?: Zamknęła je i napisała - "PRZERWA 15 minut" :shock: I tak wszystkie okienka zostały zamknięte, a ludzie za mną stojący zwyzywali ją...

 

nie opierniczaj pani w okienku, chyba ze za to jak sie odzywa - co do listonosza, wolaj od razu kierownika i jego opierdziel, kaz podac dane sluzbowe listonosza - np numer legitymacji - i wtedy pisz tez skarge wyzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie opierniczaj pani w okienku, chyba ze za to jak sie odzywa - co do listonosza, wolaj od razu kierownika i jego opierdziel, kaz podac dane sluzbowe listonosza - np numer legitymacji - i wtedy pisz tez skarge wyzej

 

Panią opierniczyłem dlatego, że się tak arogancko do mnie odzywała. I wyglądało to mniej więcej tak:

 

A jak pójdę jutro rano odebrać w końcu ten list to wtedy zawołam kierowniczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...