Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Czy muszę go płacić, jeżeli jestem studentem na utrzymaniu rodziców i nigdzie nie pracuję?

 

Musisz.

 

Ale jeśli nie masz dochodów, to możesz w dość istotny sposób odwlec moment zapłaty, bo - przy braku dochodów - nie ściągną Ci z pensji/zwrotu PIT i muszą wystartować postępowanie komornicze. A to trwa 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą - równi i równiejsi?

 

sirchaser, nie ma równych i równiejszych. Po godzinie postu radekka zakładam, że pisał go będąc... zmęczonym :twisted:. Dotychczas dawaliśmy takim osobom szansę na naprawienie swoich błędów następnego dnia i tak jest i tym razem.

 

nie zawsze...

jak coś pisałem w nocy (będąc już mocno po spożyciu), to rano, gdy tylko się logowałem, od razu miałem milutki, witający mnie komunikat :dostałeś ostrzeżenie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szansę na naprawienie swoich błędów następnego dnia
a ja sie o swicie napawalem tworczoscia Radka :smile: milo tak czasami przypomniec sobie, ze sa tu jeszcze prawdziwi mezczyzni. najlepsze zas jest, jak te wszystkie zaglaskane fircyki i ostoje kultury napisza PW, malo mi kubek z herba z reki nie wypada w pracy, jak sie chlopaki otwieraja :twisted::mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to widzę, że nie tylko u nas w firmie to słówko robi zawrotną karierę :wink:

mysle, ze jestes 100 lat za Murzynami. to slowo klucz w budowaniu team spirit. nasza asystentka dzialu caly Bozy dzien dostaje ode mnie coaching i wychodzi na to, ze beda z niej jednak ludzie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasza asystentka dzialu caly Bozy dzien dostaje ode mnie coaching

 

aaaa to ten kołczing to to się robi z asystentkami :idea: :!:

 

a ja głupi myślałem, że to zwykły opi...dol jest :mrgreen:

jednak jestem dalej niż te 100 lat do tyłu :wink:

 

swoją drogą masz zdrowie :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł C, ode mnie?

 

Jeśli tak, to sorry.

 

Jak widać, jak dajemy paski - niedobrze, jak nie dajemy - też niedobrze :twisted:.

 

Nie pamiętam już od kogo, ale raczej nie od Ciebie. To było dawno, ostatnio staram się nie pisać po pijaku, bo nie lubię niewiedzieć za co dostaję paskiem :mrgreen:

 

ps.

 

od ciebie dostałem chyba za buty Collina, taki czarny humor, ale też nie było szansy na edit i ostrzeżenia przed ostrzeżeniem :evil: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł C ja też dostałem paska, więc się nie przejmuj :wink: , zresztą nawet od Przemqa. Może tym razem odezwał się w Nim ten dobry mod i uznał, że da mi szansę, że może faktycznie nie do końca byłem już kumaty i jeśli się poprawię to mnie oszczędzi, za co chwała Mu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł C, ode mnie?

 

Jeśli tak, to sorry.

 

Jak widać, jak dajemy paski - niedobrze, jak nie dajemy - też niedobrze :twisted:.

 

Nie pamiętam już od kogo, ale raczej nie od Ciebie. To było dawno, ostatnio staram się nie pisać po pijaku, bo nie lubię niewiedzieć za co dostaję paskiem :mrgreen:

 

ps.

 

od ciebie dostałem chyba za buty Collina, taki czarny humor, ale też nie było szansy na edit i ostrzeżenia przed ostrzeżeniem :evil: :wink:

 

Twój 555 post :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczorajszy nie teges, jadąc klienta samochodem (STI) do Krakowa, widze z przeciwka wycieczka Harleyjowców, jeden z nich widze zaczyna tańczyc na drodze, zwolniłem, zjechałem na pobocze , zatrzymałem sie, ale niestety motocyklista, połozył sie z motorem i prosto w STI jaja :evil:

Na szczęście nic mu sie nie stało ( motocykliście ) , motor połamany , w STI zderzak pękniety i wgnieciony pas przedni i wgięta płyta po silnikiem :???:

Na domiar złego, motocyklista błaga mnie na kolanach żebym nie wzywał policji bo pracuje w straży pożarnej :shock: , a nie ma uprawnień na motor :roll: i moga go zwolnić.

Na szczęście właściciel auta okazał ludzkie serce, motocyklista rozsądek, i zapłacili z nawiązką za wyrządzoną szkodę, i nie wzywałem policji :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietegesów pełno:

- moich trzech przyjaciół pojechało do Indii - na 50 dni.

- nie pojechałem z nimi,

- rozstałem się z kobietą parę dni temu,

- nie jestem do końca przekonany, czy to była słuszna decyzja :roll:

- mam coś do zrobienia, a przez to wszystko kompletnie nie potrafię się zabrać do życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście właściciel auta okazał ludzkie serce, motocyklista rozsądek, i zapłacili z nawiązką za wyrządzoną szkodę, i nie wzywałem policji

 

Do tegeso-nietegesa z tym! :)

 

- moich trzech przyjaciół pojechało do Indii - na 50 dni.

- nie pojechałem z nimi,

 

A na cholerę tam jechać? Brudno, śmierdzi, syf malaria. Za dopłatą bym tam nie pojechał. Trudno - najwyżej nie zobaczę Taj (Tadż) Mahal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...