Skocz do zawartości

Narty / Snowboard...


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

Jasna sprawa, jest kawał drogi. :) Gdzie w końcu się wybrałeś i jak udały się testy?

Właśnie wróciłem, byłem w Szczyrku, narta rewelacja ale tak mnie 3 razy wywiozła że masakra. Po lodzie idzie jak po szynach, ale musi być prędkość mimo że ją cisnąłem dość mocno (buta mam flex 130) to i tak ciężko. Ale to też wina stoku bo sam lód i garby straszny, sporo kamienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, czy ktoś z was mógłby mi polecić serwis sprzętu narciarskiego/snowboardowego w Warszawie? Szykuję się do wyjazdu i potrzebuję przygotować do niego deskę.

Ja swoj sprzęt kupowałem na ul. Ostrobramskiej i tez tam serwisuje narty zony. Nie mam do nich zastrzeżeń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybiera się ktoś na Wierchomlę na weekend ? jak coś będę od piątku, Niebieska kurta Rossignol USA Team, Kask czarny tej samej firmy, zielone spodnie narciarskie, białe buty i narty, jak coś to krzyczeć, machać, a i najważniejsze świnia na kasku więc łatwo poznać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybiera się ktoś na Wierchomlę na weekend ?

Hm, hm, hm. Jedziemy w czwartek w Knurkiem na Śnieżnicę, planujemy wstępnie atak poranny o 8.00, więc też zapraszamy chętnych.

 

Kusisz wspólnym śmiganiem, antikosie. Po której stronie planujesz jeździć: Wierchomli czy Szczawnika? I o której start?

Edytowane przez bakkz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obertauern. Był ktoś? Może skoczę na kilka dni pośmigać. Ktoś coś? :)

 

Byłem.

 

Zalety:

- można mieć wyciąg pod nosem (na zasadzie przypinasz narty pod hotelem i idziesz do kolejki)

- rozsądna ilość tras (może ich ilość nie powala ale na 4-5 dni wystarczają całkowicie)

- Lungau niedaleko  :)

 

Wady:

- raczej drogawo (większość oferty stanowią przytulne hotele i one ustalają poziom cen)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wybiera się ktoś na Wierchomlę na weekend ?

Hm, hm, hm. Jedziemy w czwartek w Knurkiem na Śnieżnicę, planujemy wstępnie atak poranny o 8.00, więc też zapraszamy chętnych.

 

Kusisz wspólnym śmiganiem, antikosie. Po której stronie planujesz jeździć: Wierchomli czy Szczawnika? I o której start?

 

Tego jeszcze nie wiem właśnie, bo kombinuję z czasem, będę się odzywał jak coś więcej będę wiedział. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był ktoś dziś lub wybiera się jakoś w weekend. Ja mimo że zaklepałem Wierchomlę musiałem zostać w domu z  17 miesięczną córką dostała zapalenia płuc i od środy wieczora szpital, ale w niedzielę jadę na Istebną od rana, chcę być na stoku już przed 8 rano, więc jak ktoś ma blisko to możemy się spotkać. 

Nigdy tak nie byłem, jak tam się jeździ ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Zagroniu szału nie ma, stok dobry, ale raczej dla początkujących. Duży plus za szerokość. Jak w tej chwili zatłoczeniowo tam wygląda – nie wiem, dawno nie byłem.

 

Złoty Groń ma odrobinkę większe nachylenie, też szeroko. Kolejkowo nie mam pojęcia. Dodatkowym plusem jest wspólny karnet na te wyciągi.

 

Oba stoki poprawne, jeśli jedziesz z rodziną, ale na samotną jazdę bym się tam nie zapuszczał, bo nie bardzo jest sens – masz po drodze kilka stoków lepiej dopasowanych do Twoich umiejętności. :)

 

Zdrówka dla córy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Zagroniu szału nie ma, stok dobry, ale raczej dla początkujących. Duży plus za szerokość. Jak w tej chwili zatłoczeniowo tam wygląda – nie wiem, dawno nie byłem.

 

Złoty Groń ma odrobinkę większe nachylenie, też szeroko. Kolejkowo nie mam pojęcia. Dodatkowym plusem jest wspólny karnet na te wyciągi.

 

Oba stoki poprawne, jeśli jedziesz z rodziną, ale na samotną jazdę bym się tam nie zapuszczał, bo nie bardzo jest sens – masz po drodze kilka stoków lepiej dopasowanych do Twoich umiejętności. :)

 

Zdrówka dla córy!

Jadę oczywiście sam, pytanie co tutaj jest w okolicy fajnego. Ja jestem chłop z podkarpacia co całe życie siedziach w Ustrzykach, Krynicy, Wierchomli i pozostałych, i teraz po przeprowadzce o okolicznych stokach nie mam pojęcia. Byłem tylko w Szczyrku i mimo że dość spory nachylenie to stok fatalny, jakoś jazda po muldach dawno mi się znudziła gdyż przy duże prędkości ląduje zwyczajnie na du.. albo w lesie. 

Jak możesz mi coś polecić w okolicy to będę bardzo wdzięczny.

Dziękuję w imieniu Córki - chora potwornie, ale ma dobrą opiekę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

antikosie, moimi faworytami w Szczyrku zawsze były Bieńkula po stronie Czyrnej, Golgota po stronie Soliska , damka i męska z Dużego Skrzycznego.

 

W Ustroniu do zaliczenia masz koniecznie Czantorię i ten stok polecałbym Ci w pierwszej kolejności. Jeśli się nie mylę, to będzie też pierwszy na Twojej drodze z Katowic. :) Rozważyć możesz też Palenicę i Poniwiec. Ja bym uderzał na Czantorię.

 

W Wiśle Soszów, Nowa Osada (dość łagodnie, szeroko), Stożek (ostrzej, ale dość wąsko; dojazd busem z parkingu (oba free) albo płatny parking + podejście ~300m), Cieńków.

 

W okolicy ciekawą alternatywą jest jeszcze Góra Żar w Międzybrodziu Bialskim, pewną atrakcją, a zarazem dokuczliwością, jest jedyna metoda transportu: kolejka szynowa na szczyt. W górnej, wypłaszczonej, części stoku jest talerzyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górę Żar znam na wylot bo tam śmigam na rowerze w lecie, Czantorię też bo jak sięgam pamięciom to wychodziłem a dokładnie wybiegałem z żoną i jakoś ciężko jej szło, po tym wyjściu poszliśmy do lekarza i jak się okazało przyczyną cięzkiego oddechu była moja obecna córka która siedziała w brzuchu- fajny stok ale wąsko a dużo ludzi (byłem zobaczyć jakieś dwa tygodnie temu) 

Decyzja zapadła punkt 6:30 lecę na Skrzyczne, tylko nie wiem jak warunki bo jakieś sprzeczne opinie znalazłem w necie, ale tak czy siak jadę. 

Jak wrócę zdam relację czy było warto. Ostatnio byłem na Solisku i ten ośrodek to nieporozumienie i jak dla mnie hucpa. Godzina 8 rano, stok nieprzygotowany, muldy po szyję, parking 10 zł, karnet drogi jak diabli do tego ogólne dziadostwo. A góra fajna, ale gospodarz tragiczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten opis Szczyrku pozostaje niezmienny od jakichś 18 lat, a przynajmniej ja to tak pamiętam, wcześniej mi nie przeszkadzało. A może z roku na rok jesteśmy coraz bardziej wymagający? Ruszyli Duże Skrzyczne, może ruszą wyciąg na Jaworzynę, może TMR coś podziała z Czyrną i Soliskiem. Myślę, że nie tylko ja darzę to miejsce wielkim sentymentem, mam nadzieję, że jeszcze odżyje.

 

Historia z Czantorią – świetna! Tylko pogratulować. :)

 

Powodzenia na Skrzycznym! 

Edytowane przez bakkz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był ktoś dziś lub wybiera się jakoś w weekend. Ja mimo że zaklepałem Wierchomlę musiałem zostać w domu z 17 miesięczną córką dostała zapalenia płuc i od środy wieczora szpital, ale w niedzielę jadę na Istebną od rana, chcę być na stoku już przed 8 rano, więc jak ktoś ma blisko to możemy się spotkać.

Nigdy tak nie byłem, jak tam się jeździ ?

 

Co do Wierchomli, wczoraj wróciłem. Byłem 3 raz. Polecam i dla dzieciatych i nie. Fajna infrastruktura, wszystko blisko. Krzeslo i kilka orczyków. Jeśli nie potrzebujesz setek kilometrów tras, miejsce warte polecenia.

Dużo zdrowia dla córki :)

Edit: ok teraz widze ze miejsce znasz ;)...

Edytowane przez Daniel_1776
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem, oczywiście standardowo pierwszy na stoku i przy kasie. Pojechałem na Skrzyczne, ale po pierwszym wyjeździe i dostaniem w twarz wiatrem i lodem, dałem sobie spokój, tak wiało że nart nie widziałem co dopiero ludzi, chcąc nie chcąc skoczyłem na Solisko, 25 razy zjechane na karnecie 3 godzinnym. Na samym początku jeszcze ok, ale koło 9 masakra, wiatr i lód prosto w twarz. Co do samych warunków, śniegu full, ale mimo że przejęli to Słowacy (właściciele Chopoka) to ratraki tak schowali że trzeba ze świecą szukać. Obiecywali koło 9:30 że przejedzie ratrak ale na obiecywaniu się skończyło. Na szczęście mało ludzi, więc założyłem gigantówki i biłem rekordy na Golgocie skoków w dal na muldach. A na poważnie to po 10 na Golgocie nie dało się jeździć, muldy po pas, więc przeniosłem się na Solisko (czy jak to tam się nazywa) i szlifowałem skręty. Górka jak górka, ale niech się ktoś za robotę tam weźmie, bo klimat z PRL -u a ceny zachodnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@ScorpioGemini, dzięki!

 

 

Obertauern. Był ktoś? Może skoczę na kilka dni pośmigać. Ktoś coś? :)

 
Byłem.
 
Zalety:
- można mieć wyciąg pod nosem (na zasadzie przypinasz narty pod hotelem i idziesz do kolejki)
- rozsądna ilość tras (może ich ilość nie powala ale na 4-5 dni wystarczają całkowicie)
- Lungau niedaleko  :)

Wady:
- raczej drogawo (większość oferty stanowią przytulne hotele i one ustalają poziom cen)

 

Dzięki za opinię, jak tylko znajdę chwilę to skoczę, właśnie na 4 dni. Freeride ktoś wie co i jak? A o Lungau poczytam, moze udałoby się strzelić kilka boków? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...