AdaSch Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Mój jest z 06 i mam 43kkm 120kkm w moim, zwykłe codzienne używanie I jeszcze jedno: wychodzę z założenia, że nawet jak kupiłem 2,5XT MT to nie oznacza automatycznie, że musze go pałować bez końca. Równie dobrze można nim śmigać zgodnie z przepisami jak człowiek. Ale taki zapas mocy pozwala jednocześnie czuć się mega pewnie przy wyprzedaniu itp. manewrach. mam dokładnie takie same zdanie pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Ja również i to nie tylko w sprawie forka. Jeżdżąc motocyklem również stosuję tą zasadę, no chyba, że po torze 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karud Opublikowano 21 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Kusiciele Trochę siebie znam i wiem że jak bedę miał takie 2,5 turbo to nie ma siły żebym nie przycisnął I jeszcze jedno: wychodzę z założenia, że nawet jak kupiłem 2,5XT MT to nie oznacza automatycznie, że musze go pałować bez końca. Równie dobrze można nim śmigać zgodnie z przepisami jak człowiek. Z założenia to ja też takiego wychodzę ... tylko załozenie pada jak na przykład mi się jakiś ciołek ustawia obok na pasie do skrętu, żeby po zmianie świateł się wcisnąć przede mnie bo nie ma czasu poczekać jak wszyscy... wiec może lepiej jak będzie tylko takie zwykłe 2 litry 8) A poza tym Panowie ekonomia rządzi, niestety, ostatnio mało jeżdżę ale i mam małe przychody... a za 2,5 od razu zapłacę na dzień dobry sporo większe ubezpieczenie... ja rozumiem, że "nie liczy sie spalanie tylko przyjemność z jazdy", ale na tą przyjemność trzeba mieć A samochód musze zmienić, bo obecna zima pokazała że S-max nie zawsze daje radę wyjechać z mojego zadupia bez prób rozwalenia podwozia albo przynajmniej miski olejowej :? Dość długo przymierzałem się do różnych "terenówek" (prawdziwy samochód terenowy jednak mi nie potrzebny) i z tego wszystkiego Forester wydaje się najlepszym wyborem, a ten najsłabszy (znaczy 2,0 156 KM) wystarcza żeby móc jeździć w miarę dynamicznie a może nie bedzie kusić do nadmiernych szaleństw 8) W każdym razie dzieki za wszelki rady, jeszcze i tak troche musze pomyśleć... przejechać sie innymi byłoby miło, ale akurat osobiscie nie znam nikogo z Warszawy kto by jeździł Forkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrAST Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 W każdym razie dzieki za wszelki rady, jeszcze i tak troche musze pomyśleć... przejechać sie innymi byłoby miło, ale akurat osobiscie nie znam nikogo z Warszawy kto by jeździł Forkiem. Pomimo, że jestem "świeżynką" na tym forum, zdążyłem zorientować się, że jest tu sporo osób, które chętnie Cię przewiozą swoim samochodzikiem jeśli tylko są z Twoich okolic. Z założenia to ja też takiego wychodzę ... tylko załozenie pada jak na przykład mi się jakiś ciołek ustawia obok na pasie do skrętu, żeby po zmianie świateł się wcisnąć przede mnie bo nie ma czasu poczekać jak wszyscy... wiec może lepiej jak będzie tylko takie zwykłe 2 litry 8) Czasami wystarczy świadomość, że możesz go skatować na miękko. Ale Ci się nie chce. Jeśli nie jest idiotą to on też ma taką świadomość Ale to tylko moje prywatne zdanie. P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boombastic Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Z założenia to ja też takiego wychodzę ... tylko załozenie pada jak na przykład mi się jakiś ciołek ustawia obok na pasie do skrętu, żeby po zmianie świateł się wcisnąć przede mnie bo nie ma czasu poczekać jak wszyscy... wiec może lepiej jak będzie tylko takie zwykłe 2 litry 8) A poza tym Panowie ekonomia rządzi, niestety, ostatnio mało jeżdżę ale i mam małe przychody... a za 2,5 od razu zapłacę na dzień dobry sporo większe ubezpieczenie... ja rozumiem, że "nie liczy sie spalanie tylko przyjemność z jazdy", ale na tą przyjemność trzeba mieć To raczej problem odporności psychiki a nie samochodu. Gdybyś od razu napisał że interesuje cię ekonomia to uniknęlibyśmy całej dyskusji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karud Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Gdybyś od razu napisał że interesuje cię ekonomia to uniknęlibyśmy całej dyskusji. Cóż, na pewno nie mogę sobie pozwolic na jej kompletne ignorowanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boombastic Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Cóż, na pewno nie mogę sobie pozwolic na jej kompletne ignorowanie... U mojego ubezpieczyciela róznica pomiędzy 2,0 i 2,5 to raptem jednak klasa. Różnica cenowa pewnie nie większa niż bak paliwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rpw Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 W każdym razie dzieki za wszelki rady Poprosimy po pomuku. 8) przejechać sie innymi byłoby miło, ale akurat osobiscie nie znam nikogo z Warszawy kto by jeździł Forkiem. Tak jak pisałem wcześniej, gdybyś chciał to mogę spróbować pomóc. W razie czego pisz na PW. The Forum zawsze pomoże. -- 28 lut 2011, o 09:57 -- Karud, pytałeś mnie o koszty utrzymania Forestera 2.0. Poglądowo mogę napisać, że samochód pali w ruchu miejskim (95% po Warszawie), krótkie trasy i w zimie około 10-11 litrów. Na jednym baku (tankowanie 50 litrów) robimy teraz około 450 - 470 km. Jeśli chodzi o koszty serwisu w ASO, to mam w tej chwili przed sobą fakturę za serwis po 3 latach i przykładowe koszty brutto (z VAT) są następujące: tarcza hamulcowa = 711 PLN klocki hamulcowe = 387 PLN filtr oleju = 35 PLN filtr powietrza = 78 PLN filtr klimatyzacji = 200 PLN olej Castrol SLX 5l = 400 PLN robocizna = 738 PLN Razem brutto zapłaciłem 2.750 PLN. Przy moim przebiegu auta (około 13.000 km rocznie) olej wymieniam raz do roku na przeglądzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karud Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Dzięki. To jeszcze pytanko - 155 tys. km to przebieg, którego należy się już obawiać (2,0 manual, podobno cały czas serwisowany, tylne amortyzatory zmienione)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Karud, pytałeś mnie o koszty utrzymania Forestera 2.0. Poglądowo mogę napisać, że samochód pali w ruchu miejskim (95% po Warszawie), krótkie trasy i w zimie około 10-11 litrów. Na jednym baku (tankowanie 50 litrów) robimy teraz około 450 - 470 km. Wkoło komina mam niemal dokładnie to samo. Na trasie można zejść poniżej ośmiu litrów (A4 w dzień roboczy bez przepychanek z TIR'ami). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 olej Castrol SLX 5l = 400 PLN wymiana short block 11k netto rozumem, że cena oleju zawiera składkę na wymianę short bkock co któremuś użytkownikowi, ew wymianę zapieczonych pierścieni pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakupno Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 olej Castrol SLX 5l = 400 PLN wymiana short block 11k netto pozdrawiam kucizna profi od 11k w góre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karud Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 olej Castrol SLX 5l = 400 PLN wymiana short block 11k netto pozdrawiam kucizna profi od 11k w góre Hmm. ja tam mam "świeżynka" podpisane, wiec jakby sie dało tak bardziej po polsku o czym Koledzy piszą to byłbym niezwykle wdzięczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 zapraszam na wątek olejowy. http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?f= ... start=2600 od 60 strony wystarczy jak poczytasz. Chcesz aby silnik trochę pojeździł to nie wlewaj tego syfu. Jeden silnik już załatwiłem tym dziadostwem (nie subaru) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakupno Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 olej Castrol SLX 5l = 400 PLN wymiana short block 11k netto pozdrawiam kucizna profi od 11k w góre Hmm. ja tam mam "świeżynka" podpisane, wiec jakby sie dało tak bardziej po polsku o czym Koledzy piszą to byłbym niezwykle wdzięczny short block - samo blok silnika bez głowic kicizna - zakuwanie silnika - wstawianie kutych mocnych elementów jak tłoki korby... -- Pn lut 28, 2011 9:23 pm -- i jak napisał AdaSch, poczytaj tam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karud Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Dzięki za wyjaśnienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rpw Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 zapraszam na wątek olejowy.http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?f= ... start=2600 od 60 strony wystarczy jak poczytasz. Zapoznam się i ja. :wink: Natomiast, o ile dobrze rozumiem, uważacie, że ASO leje olej, który na dłuższą metę może uszkodzić silnik. :?: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Aso wlewa taki aby silnik przeżył gwarancję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtas. Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Witam. Przyłącze sie do tematu bo szkoda zakładać nowy skoro problem podobny. Szukam Subaryny ze wskazaniem na Forestera.Na początku myśłałem na 2.0 wolnosakiem,ale po przeczytaniu paru postów pomyślałem że może lepszym rozwiązaniem byłby 2.0 ze śmigłem,ale znów obawa że nie wydole na paliwo z racji zamieszkania (góry).Nie ukrywam że założyłbym LPG. Generalnie jakiś mądrogłupi jestem bo reduktor też byłby OK bo w górach pozwala oszczędzić sprzęgło,no i dlatego jestem w kropce. Może któryś z kolegów mieszka w górach i używa 2.0 lub 2.0 T i podzieli sie spostrzeżeniami. Aha,na koniec chyba dość istotna sprawa,dysponuje kwotą 35.000. Realne to?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Witam.Przyłącze sie do tematu bo szkoda zakładać nowy skoro problem podobny. Szukam Subaryny ze wskazaniem na Forestera.Na początku myśłałem na 2.0 wolnosakiem,ale po przeczytaniu paru postów pomyślałem że może lepszym rozwiązaniem byłby 2.0 ze śmigłem,ale znów obawa że nie wydole na paliwo z racji zamieszkania (góry).Nie ukrywam że założyłbym LPG. Generalnie jakiś mądrogłupi jestem bo reduktor też byłby OK bo w górach pozwala oszczędzić sprzęgło,no i dlatego jestem w kropce. Może któryś z kolegów mieszka w górach i używa 2.0 lub 2.0 T i podzieli sie spostrzeżeniami. Aha,na koniec chyba dość istotna sprawa,dysponuje kwotą 35.000. Realne to?? a jakim autem jeździsz teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtas. Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 golfem 3 TDI Wiem,wiem kosztów utrzymania nie ma co porównywać i liczę sie z tym. Choruje na Subaru od dawna ale wcześniej losy potoczyły sie tak że mam tego nieszczęsnego Golfa :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miszozon Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Nie ukrywam że założyłbym LPG. W Wawie będziesz miał to profi zrobione. Tylko co ~40 tysi trzeba wywalić ~1000 pln na regulację zaworów. Generalnie jakiś mądrogłupi jestem bo reduktor też byłby OK bo w górach pozwala oszczędzić sprzęgło,no i dlatego jestem w kropce. Rozwiązaniem jest automat. Nie palisz sprzęgła i ma coś w rodzaju blokady centralnego dyfra (na pierwszym biegu). dysponuje kwotą 35.000. Realne to?? Ładne S-turbo + rezerwa na dopieszczenie lub pierwsze Forki XT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtas. Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 NO właśnie. I tu wychodzą moja kolejne wymyślanki. 1. Forek I nie bardzo mi sie podoba. 2. Automat odpada bo nie wyobrażam sobie żebym po swojej krętej górskiej drodze jeździł z automatem 3. Wychodzi chyba na to że trzeba będzie szukać zwykłego 2.0, albo może Impreze 2.0 od 2005 r.- mówiłem ,że sam kurczę nie wiem co robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppmarian Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 szukaj 2.5 N/A mozna trafic z manualem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 golfem 3 TDI Wiem,wiem kosztów utrzymania nie ma co porównywać i liczę sie z tym. Choruje na Subaru od dawna ale wcześniej losy potoczyły sie tak że mam tego nieszczęsnego Golfa :? wg mnie w zupelności wystarczy Ci forek 2.0, w górach na podjazdach wykorzystasz reduktor a forka xt i tak nie będziesz miał za bardzo gdzie rozpędzić reduktor to naprawdę super sprawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się