Skocz do zawartości

RZUCAMY PICIE?


qba30

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, BiP napisał:

Gulliwer,:D szkło, rzecz przyzwyczajenia. Ja pierwszy bukiet i smak wśród swoich biorę z gwinta B)i nikomu tego samego nie bronię. Na pierwszym miejscu zawsze bedzie towarzystwo, potem produkt i właściwe jego przygotowanie, godna oprawa na końcu.

Jest w tym trochę racji, ale za dużo w życiu wypiłem, żeby nie polemizować. Na ten przykład whisky, dajmy na to Edradour Cask Strenght, nalana do poniższych kieliszków, znacznie różni się nosem, i co "dziwne", smakuje też inaczej z każdego (z winem mam podobne doświadczenia, ale jeszcze nie mam w domu odpowiednich kieliszków):

 

IMG_7374.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Aga

    13365

  • joanna7f

    6307

  • skiba STI

    5651

  • dzioba

    5235

Wczoraj podjąłem pierwsze próby mojego, pierwszego w życiu wina porzeczkowego. Ma niecałe 2 tygodnie...a już daje radę :) Jest cierpkie, lekko wytrawne, słodycz całkowicie zniknęła.... same plusy. Następny plus- mam 40 l. tego :rolleyes:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Aga napisał:

Ardbega nie da się pić :P chyba, że w drinku ;)

Nie dam się sprowokować :P ale o życiu porozmawiamy, jak spróbujesz Octomore np. Edition 02.2 /140 :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Aga napisał:

Jeszcze gorszy pewnie jest :P

Kwestia gustu, w Szkocji w zimie podszedł przednie. Kiedyś przy kominku w zimie pewnie otworzę butelkę zakupioną w destylarni. Peat rządzi :D

p.s. ten Octomore nie bierze jeńców, zupełnie jak zmodzony WRX STI  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Aga napisał:

Nie lubię alkoholu, a whisky w szczególności ;):P

18-ki tak mają, po 40-ce zmieniają się gusta :D przerabiałem to w domu ;)

p.s. moja Ciocia mawia: srają muszki, będzie wiosna :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Guliwer napisał:

18-ki tak mają, po 40-ce zmieniają się gusta :D przerabiałem to w domu ;)

p.s. moja Ciocia mawia: srają muszki, będzie wiosna :rolleyes:

To dla mnie już nie ma ratunku :facepalm: :P :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Ardbega 10yo w barku i trochę się go boję ^^ po różnych opiniach.

https://www.thewhiskyexchange.com/p/66/ardbeg-10-year-old

 

... np. Taliskera 10yo bardzo lubię. Ma ktoś porównanie 1 do 1?

 

EDIT: Kupiłem go, bo był w mega promocji w tesco za około 110 PLN.

Edytowane przez NonPhixion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, NonPhixion napisał:

Mam Ardbega 10yo w barku i trochę się go boję ^^ po różnych opiniach.

Jak lubisz torfowe łychy to śmiało, jak nie, albo nie jesteś pewien to spróbuj, za tę cenę nic lepszego, torfowego nie kupisz :)

 

10 godzin temu, Guliwer napisał:

Totalna profanacja, gdyby te panie wiedziały coś o whisky, to by ich na tym zdjęciu nie było :angry:

Mi tam nie przeszkadza brak wiedzy hostess i innych towarzyszek zacnych trunków, nadrabiają czym innym :OO:

 

9c874fcc70056a87fce2dc1ab3809b68.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, brt napisał:

Mi tam nie przeszkadza brak wiedzy hostess i innych towarzyszek zacnych trunków, nadrabiają czym innym :OO:

Za taką co podaje malt whisky z lodem, albo w drinku, to bym nawet za dopłatą nie poszedł  :angry:

 

13 godzin temu, NonPhixion napisał:

Mam Ardbega 10yo w barku i trochę się go boję ^^ po różnych opiniach.

Talisker to elementarz, Ardbeg to już ą i ę.  Zależy z którego roku ma banderolę. Te przed 2012 były naprawdę dobre w podstawce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Guliwer napisał:

Za taką co podaje malt whisky z lodem, albo w drinku, to bym nawet za dopłatą nie poszedł  :angry:

że aż tak? :o Na zdjęciu widać tylko lód, ja bez lodu pijam tylko kiedy zabraknie lodu :biglol:

Do drinków polecam Queen Margot 8 letnia, z Lidla, sprawdza się znakomicie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie każdy pije jak lubi. Jedyny drink jaki piję to Jack Daniel's No. 7 z sokiem z czerwonych grejpfrutów.

 

Pozostałe whisky, wkiskey, bourbony itd. piję albo bez dodatków albo z lodowatą wodą źródlaną.

 

Odnośnie butelek do 100 PLN za 0.7l to ostatnio dobrze mi wchodzi Monkey Shoulder. Czasami mam wrażenie, że  Blended Malt Scotch czyli Pure Malty są lepsze od singel maltów :-)

 

EDIT: @Guliwer ciężko stwierdzić, z którego roku mam Ardbega. Nigdzie nie ma daty rozlania do butelki. Nasza banderola na szyjce jest z 2015.

 

59f7adf58fe17f24med.jpg

 

Czy ktoś z Was pił już Zielonego Jaśka po powrocie na rynek? Nie było go przez kilka lat. U mnie w barku uchowała się jeszcze butelka sprzed wycofania, bo kupiłem ją za 150 pln, a po info, że Green Label schodzi z rynku ceny butelek poszybowały na ponad 400 pln za 0.7l. Chciałem sobie zostawić jako małą lokatę kapitału :-P

 

209c9b5f30b25f87med.jpg

Edytowane przez NonPhixion
EDIT:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja "niestety" wsiąkłem w niezależnych botlerów malt whisky i edycje single barrel. Zapasy mam w kartonach, to tylko mała próbka, Taliskery robią za wypełniacz :D 

p.s. tak w ogóle, to ja już rzuciłem picie, żeby zarobić na paliwo do XT, ale jak dorwę coś specjalnego to 50-tka nie zaszkodzi :rolleyes:

IMG_7406.JPG

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... Takie buteleczki to raczej nie na codzienne picie ^^

 

Może trochę inna liga, ale ze znajomymi czasami robimy sobie wieczory spod jednej marki np. Jaśki czarny, zielony, złoty, niebieski (czerwonego nie pije, a jak mam pić to wole prowadzić ^^), Bushmills biały, czarny, 10yo. Grantsy te podstawowe + 12yo + 18yo... Do czego zmierzam. Nie zawsze najstarsza butelka z danej destylarni jest najlepsza. Często w gronie znajomych mamy to samo zdanie co do wyboru najlepszej butelki wieczoru :-) Podsumowując. Jak w ciemno mam do kogoś iść z flaszką to zazwyczaj biorę Gentlemana Jacka hehe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.09.2017 o 21:54, NonPhixion napisał:

Taaa... Takie buteleczki to raczej nie na codzienne picie ^^

Dokładnie, tyle że u mnie to jest już tak, że jak psuć wątrobę, to tylko dobrym trunkiem :mellow:

Edytowane przez Guliwer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...