Skocz do zawartości

jaki leasing dla subaru polecacie ?


mac paul

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem o wykupie auta z leasingu (4lata) po dwóch latach spłaty ale jak podliczyłem sumę odsetek do spłaty do mi sie nie opłaca.

Nie zwracałem na to uwagi ale Santander zastosował przy stałych ratach malejące odestki przez co najpierw spłacałem odsetki a teraz raty.

Przestrzegam przed nimi ze względu na masę opłat : zgoda za wyjazd poza UE 200zł, identyfikacja użytkownika dla policji 200,00zł, zgoda dla ubezpieczyciela na wypłatę odszkodowania (sic) 200,00zł etcetcetc.

 

carfit, PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W poniedziałek się u mnie pojawi jak nie zapomnę to z nim pogadam co dokładnie piszczy w konsumenckim.

ajax, zapomniałeś czy nie ma o czym pisać :idea: :?:

 

Chyba nadal nie czas jeszcze na to - art z wczoraj:

http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Finan ... 85198.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z generalną umową o współpracy najkorzystnijesze powinny być warunki w Raiffeisen Leasing ( przed ostateczny wyborem partnera duuuużo sprawdzaliśmy ).

 

Ponadto właśnie Raiffeisen jest Partnerem L-SPRT - odrobinę lojalności proszę :wink:

 

 

Pozdrowienia

 

Wiem, rozmawiałem miesiąc temu. Szkolenia prowadzili.

 

 

Raju, byłeś na szkoleniu? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak są firmy leasingowe prowadzące leasing konsumencki... :shock: Niestety Szanowną Dyrekcję muszę zasmucić, ponieważ preferowany tu RL nie oferuje tego serwisu w ogóle i nawet nie wie czy/kiedy taki serwis uruchomi :|

Czyżby więc Szanowna Dyrekcja zapomniała o indywidualnych użytkownikach Subaru podpisując wspomnianą umowę :idea: :?:

 

Przykre.. na szczęście pozostałe odpytane przeze mnie wstępnie firmy oferują leasing konsumencki (skoro to nie konkurencja dla RL w leasingu konsumenckim to pozwolę sobie wymienić :wink: ) np. VB Leasing oraz Masterlease i ten drugi wstępnie dość mocno zaskoczył mnie przygotowaniem tego produktu bo oferta dla klienta indywidualnego obejmuje nawet:

- rabaty na auta jak dla floty

- ubezpieczenia z obsługą szkody

- serwis włącznie z oponami

- brak obowiązku wykupu i możliwość wymiany auta na nowe po 3-4 latach

 

VBL przy powyższym wymięka a wykup 19% oferuje tylko przy 2-letnim leasingu konsumenckim. Standardowo 1%.

 

Niestety wśród preferowanych marek Masterlease'a nie ma Subaru ale deklarują, że obsłużą każde auto - zobaczymy co pokażą konkretne ofery, o które poprosiłem :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wlyszkow

 

Rozmawiałem z mym człekiem od tych spraw powiedział że nowa ustawa rzeczywiście może wiele zmienić ale nie ma się co podniecać za bardzo, stwierdził że sporo będzie zależało od znalezienia rynku zbytu dla samochodów po leasingowych i prawdopodobnie będą ograniczenie co do stanu samochodu jego przebiegu etc przy wykupie. Więc firmy leasingowe podniosą koszty no ale zobaczymy jak będzie.

 

Poszło do Ciebie PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z generalną umową o współpracy najkorzystnijesze powinny być warunki w Raiffeisen Leasing ( przed ostateczny wyborem partnera duuuużo sprawdzaliśmy ).

 

Ponadto właśnie Raiffeisen jest Partnerem L-SPRT - odrobinę lojalności proszę :wink:

 

 

Pozdrowienia

Szanowna Dyrekcjo - lojalność lojalnością, ale portfel porfelem.

Kiedy "rozkminiałem" ten temat w odniesieniu do swojego samochodu, Dealer przedstawił mi ofertę Raiffeisena, ja sam skontaktowałem się z BRE.

I BRE przedstawiło mi lepszą ofertę, skutkiem czego to BRE ode mnie teraz co miesiąc dostaje przelew a nie Raiffeisen.

 

Jeśli SIP podpisało umowę z Raiffeisen to druga strona moim zdaniem nie podeszła do tematu profesjonalnie i nie zapewnia klientom SIP dobrych warunków.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wlyszkow

 

Rozmawiałem z mym człekiem od tych spraw powiedział że nowa ustawa rzeczywiście może wiele zmienić ale nie ma się co podniecać za bardzo, stwierdził że sporo będzie zależało od znalezienia rynku zbytu dla samochodów po leasingowych i prawdopodobnie będą ograniczenie co do stanu samochodu jego przebiegu etc przy wykupie. Więc firmy leasingowe podniosą koszty no ale zobaczymy jak będzie.

 

Poszło do Ciebie PW

Dzięki.. master twierdzi, że dla nich bez różnicy czy firma czy konsument - traktują jak każdą inną flotę - zobaczymy jak ofertę przedstawią :wink:

Co do stanu na koniec leasingu - proponują taką opcję: jeśli auto będzie w na tyle dobrym stanie, że znajdziesz na nie klienta, który je kupi za wyższą kwotę niż w umowie to 70% tej różnicy jest Twoje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spośród trzech bardzo dokładnie porównywanych ofert: Santandera, Raiffeisen i BRE -najkorzystniejsza dla nowego subaru okazała się ta ostatnia. Leasing właśnie zaczynamy, więc o obsłudze w trakcie leasingowania jeszcze wiele nie powiem, ale sama oferta i dotychczasowa obsługa są ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spośród trzech bardzo dokładnie porównywanych ofert: Santandera, Raiffeisen i BRE -najkorzystniejsza dla nowego subaru okazała się ta ostatnia. Leasing właśnie zaczynamy, więc o obsłudze w trakcie leasingowania jeszcze wiele nie powiem, ale sama oferta i dotychczasowa obsługa są ok

 

Ja w tej chwili leasinguję już trzeci samochód z BRE i jestem bardzo zadowolony - wszystko zawsze załatwione na czas, elastycznie jeśli mam jakieś potrzeby, nigdy nie usłyszałem u nic " nie, tak się nie da, tak nie możemy".

Moja ocena dla BRE - mega pozytywna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nie wiem, jak koledzy "od BRE" weryfikowali inne oferty (leasingu), ale ja właśnie rozgrywam finał konkursu piękności: na 15 ofert (l. operacyjny, dla firmy), BRE znalazł się w 2-giej dziesiątce.

 

Do tej pory, jeśli chodzi o obsługę leasingu, przerabialiśmy PKO BP (bakowyleasing):

wada: nie obniżają raty wraz ze spadkiem WIBOru (trzeba się upominać), a PODNOSILI sami

zaleta: (mieli najlepszą ofertę cenową) CAŁKOWICIE SAMODZIELNIE I KOMPLETNIE załatwiają wszystkie papiery po-leasingowe - wystarczył @ z decyzją o wykupie i przelew. Wszystkie kwity przyszły poleconym w ciągu tygodnia od wykupu, i w WK nie było żadnych zgrzytów.

 

Wiem również od swojego klienta (10 aut w różnych firmach), że najgorzej obsługują klientów w trakcie leasingu (szkody, ubezpieczenia) w EFLu, choć oferty (cenowe) dają niezłe ... (potwierdzam).

 

Może dla konsumenta Wasi leasingodawcy, finansujący Kowalskiego, wystawiają inne, lepsze oferty, jednak zwracajcie uwagę na ILOŚĆ rat (harmonogram), gdyż u niektórych np. 2-letni leasing to czynsz inicjalny i 23 raty + wykup a u innych 24. Nie ma innego wyjścia, trzeba CAŁĄ kasę zsumować - wtedy wychodzi szydło z worka. Ja na 4 lata (firma z (nienaganną) historią "leasingową") w najlepszej ofercie, jak dotąd, dostałem 113% (kwoty wyjściowej, czyli ceny netto auta)!

Pomijając netto/brutto, przy podziale na rok, daje to 3,25% "kosztu". Przy typowym kredycie bankowym (6-8%) wychodzi połowa albo 2 razy mniej (jak kto woli). Do tego, inni forumowicze wspominali, CAŁA rata leasingowa stanowi koszt uzyskania przychodu, co oznacza, że przy 18% podatku dochodowym, auto kosztuje mnie o właśnie tyle MNIEJ! Trzeba jednak pamiętać, ze taki pojazd, PO wykupie, a przy sprzedaży stanowi PRZYCHÓD, co oznacza, że podatek od wartości sprzedaży TRZEBA ZAPŁACIĆ, tyle tylko, że 1: mniej (no bo sprzedajemy raczej za mniej niż kupujemy, chociaż wolelibyśmy odwrotnie :-)), 2: PÓŹNIEJ, 3: "zniesie się" z podatkiem za zakup kolejnego autka... :-)

Warto jeszcze wspomnieć o 2 istotnych wadach leasingu:

1: w trakcie leasingu przedmiot leasingu NIE JEST NASZ, co oznacza, że gdyby leasingodawca (finansujący) splajtował, może przyjść po "naszą" furkę komornik... :-/ Remedium jest takie: a) "grać" z "dużymi", sprawdzonymi; B) wsłuchiwać się w rynek, i gdyby wróble coś ćwierkały - natychmiast wykupywać!

2: żeby leasing się opłacał (wliczanie raty leasingowej w koszty działalności) firma MUSI wykazywać co najmniej taki zysk, żeby był większy od raty leasingowej (bo inaczej nie będzie od czego odliczać!)

 

itbbnt

(i to by było na tyle)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś pomyliłeś.

Rata leasingowa nie jest obciążeniem, jest twoim kosztem uzyskania przychodu.

I uważasz, Hogi, że z powodu takiego czy innego nazywania zobowiązania, kasa na nie zleci z nieba? Co z tego, że to (czy tamto) "stanowi koszt uzyskania przychodu"? Zapłacić (i tak) musisz TY! Swoimi pieniędzmi! Możliwość "wpisania w koszty" oznacza jedynie tyle, że realny koszt jaki poniesiesz będzie o wartość odpisu podatkowego niższy: jeśli jest to dg i ktoś jest w pierwszej strefie podatkowej, to na dziś 18%. Oznacza to tyle, że jeśli np. wpiszesz sobie coś za 100 zł w koszty, to EFEKTYWNIE, po rozliczeniu podatku DOCHODOWEGO (jeśli go płacisz - ze względu na dochody), kosztuje Cię to o te 18% MNIEJ - czyli 82 zł.

cbdu

 

-- 25 kwietnia 2011, o 09:17 --

 

dostałem ofertę:

leasing operacyjny na 24 m-ce

wpłata własna 20%

raty 2,981%

wartość resztowa 19%*

suma opłat 110,551%

Kiepsko... Ja przy tych założeniach "osiągnąłem" 1,98%! Wyślij zapytania do innych, wybierz najlepszą i jeśli będzie mniej niż te 2,981 pokaż oferentowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego, inni forumowicze wspominali, CAŁA rata leasingowa stanowi koszt uzyskania przychodu, co oznacza, że przy 18% podatku dochodowym, auto kosztuje mnie o właśnie tyle MNIEJ! Trzeba jednak pamiętać, ze taki pojazd, PO wykupie, a przy sprzedaży stanowi PRZYCHÓD, co oznacza, że podatek od wartości sprzedaży TRZEBA ZAPŁACIĆ, tyle tylko, że 1: mniej (no bo sprzedajemy raczej za mniej niż kupujemy, chociaż wolelibyśmy odwrotnie :-)), 2: PÓŹNIEJ, 3: "zniesie się" z podatkiem za zakup kolejnego autka... :-)

 

A ja mam wrażenie, że przy kredycie jest to dość podobnie. Cała część odsetkowa jest kosztem, dodatkowo całe auto amortyzuję. Sumarycznie, zatem wartość całego auta i całych odsetek pomniejsza mój przychód. Nazywa się to inaczej (przy leasingu to po prostu koszt, przy amortyzacji odpisy + odsetki jako koszt), ale matematycznie zapłacę podatek o tyle samo mniej w obu przypadkach. Różnica polega tylko w okresie amortyzacji (przy nowych autach amortyzacja jest mniej korzystna, bo dłuższa, ale przy używanych to tylko 30 miesięcy). Dla mnie jako mikro-przedsiębiorstwa nie ma dodatkowych różnic (dziś nie stanowi dla mnie różnicy to jak jeden i drugi sposób finansowania wpływa na wynik mojej "firmy", ale wiem że może to też mieć dla kogoś znaczenie).

 

Podobnie ze sprzedażą, w obu przypadkach od wartości sprzedaży muszę zapłacić podatek.

 

Dla mnie największą wadą leasingu to kłopot, gdy mam szkodę całkowitą lub taką, po której nie chciałbym już tym autem jeździć. Mając leasing zawsze opłacalniej jest naprawić auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że przy kredycie jest to dość podobnie. Cała część odsetkowa jest kosztem, dodatkowo całe auto amortyzuję. Sumarycznie, zatem wartość całego auta i całych odsetek pomniejsza mój przychód.

Dobrze napisałeś: "wrażenie".

1. W kredycie TYLKO odsetki są kosztem, za to (aktualnie) ok. 4 razy większe niż w leasingu (np. 3-letnim) :D

2. Nie możesz amortyzować krócej niż 5 lat, czyli odliczanie trwa dłużej (zakładam, oczywiście, leasing krótszy niż 5 lat)

 

Przy skasowaniu auta leasingowego, rzeczywiście jest feler: "przepada" Ci to co już zapłaciłeś. Jednak tylko "na chwilę" - o tym poniżej. Żeby tę dolegliwość zminimalizować, wybiera się leasing z maksymalnie wysokim wykupem. Większość firm ogranicza tę możliwość do 20% w przypadku nowego pojazdu i do 10, a niektóre nawet do 1 - w przypadku używanego. Bronią się :-)

Na przepadnięcie też jest lekarstwo: wystarczy w umowie leasingowej zawrzeć klauzulę o zwrocie "niewykorzystanej" części ubezpieczenia. O co chodzi? Otóż jeśli Ty ubezpieczasz pojazd, to leasingodawca wymusi na tobie cesję - to przecież JEGO auto ma być ubezpieczone. Załóżmy, że spłaciłeś w momencie kasacji 50% CENY auta, a jego (rynkowa) wartość spadła do 80% ceny nowego. Ubezpieczyciel wypłaci leasingodawcy te 80%, ten zatrzyma sobie 50% (ceny nowego pojazdu - jak na Twojej umowie), pokrywając utracone korzyści, a pozostałą kasę, odpowiadającą w przybliżeniu 30% wartości pojazdu - wypłaci Tobie.

 

-- 25 kwietnia 2011, o 21:52 --

 

Różnica polega tylko w okresie amortyzacji (przy nowych autach amortyzacja jest mniej korzystna, bo dłuższa, ale przy używanych to tylko 30 miesięcy)

Sorry - nie doczytałem. Z drugiej strony - nawet nie wiedziałem (ale od czego są księgowi? :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że przy kredycie jest to dość podobnie. Cała część odsetkowa jest kosztem, dodatkowo całe auto amortyzuję. Sumarycznie, zatem wartość całego auta i całych odsetek pomniejsza mój przychód.

Dobrze napisałeś: "wrażenie".

1. W kredycie TYLKO odsetki są kosztem, za to (aktualnie) ok. 4 razy większe niż w leasingu (np. 3-letnim) :D

2. Nie możesz amortyzować krócej niż 5 lat, czyli odliczanie trwa dłużej (zakładam, oczywiście, leasing krótszy niż 5 lat)

Wolę sprostować. Używane auto o wartości 60.000 zł amortyzuję przez 30 miesięcy, czyli miesięcznie rata amortyzacji to 2000 zł, to jest mój koszt uzyskania przychodu. Dodatkowo przyjmijmy koszt kredytu (odsetki i prowizja) 6.000 zł - to także jest mój koszt, odliczany miesięcznie, zależnie od wielkości części odsetkowej raty kredytu.

Gdy biorę leasing na 30 miesięcy (przyjmijmy dla uproszczenia 3.000 zł opłaty wstępnej i 3.000 zł wykupu, i całkowity koszt taki sam: 6.000 zł), mam ratę miesięczną 2000 zł (która jest kosztem) + dodatkowo 3000 zł kosztu na początku i 3000 zł na końcu. Zatem podatek zapłacę dokładnie tak samo mniejszy w obu przypadkach, co do złotówki (jeśli przyjmę koszt kredytu=koszt leasingu).

 

Różnica w leasingu zatem jest:

- zwykle koszt leasingu jest tańszy od odsetek kredytu

- leasing dla osób mających słabą przeszłość ubezpieczeniową daje możliwość korzystniejszego ubezpieczenia

- inaczej wpływa na wynik firmy

- dla osób prowadzących działalność gospodarczą kredyt wpływa na zdolność kredytową

- auto będące w kredycie jest moje, ja jestem właścicielem, bank ma "tylko" założony zastaw na samochód (nie jest współwłaścicielem jak to było napisane), zatem spłacając wcześniej kredyt bank musi zwolnić zastaw, nie ma dodatkowych opłat, sama spłata dotyczy tylko kapitału itd. Ja z tego korzystałem, gdy miałem szkodę całkowitą.

- amortyzacja nowego samochodu to 60 miesięcy, używanego 30, a leasing dobieramy sobie jak chcemy (możemy skalkulować zależnie od zakładanych przychodów)

 

Myślę, że inaczej niektóre z tym wad i zalet traktują osoby mające działalność tylko do fakturowania różnych ekstra zleceń, inaczej osoby będące na samozatrudnieniu, a inaczej mające kilku i kilkudziesięcioosobowe firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jahu a nie jest tak że kosztem jest tylko auto osobowe do 20.000 Euro (w kredycie) a powyżej tej kwoty już nie jest tak liczone?

 

Masz rację, a będąc precyzyjnym: do kosztów uzyskania przychodu, zalicza się tylko kwotę amortyzacji nie przekraczającą równowartości 20 tys. Euro.

Czyli rozpatrując auto warte powyżej 20.000 tys. Euro korzystniej jest mieć auto w leasingu lub sprzedać je przed zamortyzowaniem 20.000 Euro. Wtedy trzeba się trochę gimnastykować, odpowiednio zaliczać odpisy amortyzacyjne jako koszt i odpowiednio sobie parę rzeczy zinterpretować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...