Skocz do zawartości

Gdzie zamieszkać pod Warszawą?


chudy_b

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dokładnie. Dojazd jest beznadziejny, zwłaszcza że odległość wcale nie jest taka duża. O dojeździe komunikacją "miejską" to nawet nie wspominam. Jak tylko będę mógł, wyprowadzam się z Łomianek.

 

By-zy-dura. O której Ty porze jeździsz? I czym? Hulajnogą? :mrgreen:

 

Ja nie jestem kimś, kto jeżdżąc godzinę, będzie wmawiał znajomym, że "15-20 minut się leci", ale od początku stycznia, dzień w dzień moje czasy dojazdu do centrum (pracuję przy Marszałkowskiej/Pl. Defilad) to z Łomianek DOLNYCH 25-35 minut. Dziś było to prawie 40, ale po doliczeniu tankowania :). Wyjeżdżam zawsze około 8:20 z domu.

 

Jedyny dramat był wtedy, gdy z pewnych powodów musiałem w poniedziałki rano wyjeżdżać o 7:00 - wówczas droga do centrum to było jakieś 55 minut, nawet do godziny. Zaznaczam, że tylko w poniedziałki i tylko o tej porze.

 

Jak nie wierzysz, mogę Ci codziennie wysyłać mms-a w momencie wyjazdu pod domem i następnego po dojeździe do centrum :twisted:.

 

pytanie gdzie i z ktoirej strony warszawy pracujesz bo mozna mieszkac na Bemowie i dojezdzac do pracy w miescie 2h w jedna strone...

 

Dokładnie 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dokładnie. Nie wiem skąd te bajki o problemie z dojazdem z Łomianek. Bez względu na to czy jeździałem do centrum na 8 czy na Bielany (na którą chciałem) przejeżdzalem w 20-30 minut. Podobnie z powrotem. Dodatkowo Łomianki mają własną komunikację autobusową umozliwijącą przy połączeniu z metrem naprawdę szybką komunikację z Wawą.

Niestety Łomianki nie mają za wiele terenów z uchwalonymi planami zagospodarowania i raczej słabo rozwiniętą infrastrukturę. Tak więc pomimo, że bardzo je lubię raczej bym ich nie polecał jako miejsca do życia.

Teraz trochę rad "starego podwarszawiaka".

Nr 1 -to plany zagospodarowania- nikt Cię nie zaskoczy drogą szybkiego ruchu za płotem, spalarnią śmieci w okolicy i wieżowcem w najbliższym otoczeniu.

Nr 2- to dostęp do wodociągu. Woda z własnej studni w warszawskiej aglomeracji to trucizna.

Nr 3 - to oczywiście dojazd

Nr 4 - to komunikacja umożliwiająca podrośniętemu potomstwu, funkcjonowanie w oderwaniu od cycka mamusi i tylnej kanapy fury rodziców.

Nr 5 - to dostępność żłobka i przedszkola umożliwiająca zagospodarowanie czasu- dorastającemu potomstwu. Niestety w podwarszawskich gminach jest z tym masakrycznie.

Nr 6- cena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam Ozarow Mazowiecki i okolice

 

miło to słyszeć, bo jak dobrze pójdzie to może niedługo tam się właśnie przeprowadzę :wink:

Uważam, że Ożarów jest trochę niedoceniany; co prawda nie mogę powiedzieć, że to ładne miasteczko, ale dystans i komunikacja z Wawą jest naprawdę niezły :idea:

 

no ale nie mysl, ze w Ozarowie jest tak super. pare minusow tez sie znajdzie, np. listy przynosza miesiecznym opoznieniem, polecone i paczki zostawiaja pod drzwiami, kiepskiej jakosci woda, czeste wylaczenie pradu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, wyjeżdżam różnie. W poniedziałki, faktycznie jest najgorzej - wtedy wyjeżdzam koło 7.30 i na Młocinach w metrze jestem koło 8.20. A bywa, ze i pozniej. Wtorki - wyjazd o 9.30, metro koło 10.05. Srody - wyjazd 8.30, metro koło 9.10. Czwartki, piatki - podobnie. I to wszystko to wersja optymistyczna. Rano jezdze autem, na szczescie - kumpel jezdzi autobusem i dzis jechal na Marymont 1.5 godziny, a bywalo, ze w godzine przejezdzal jeden przystanek :twisted:

A co do powrotow - ostatnio odprowadzilem kolezanke ( :twisted: )do pociagu do Lowicza, potem poszedlem sobie do metra, z metra wsiadlem w autobus i do domu dojechalem w tym samym momencie, co ona :mrgreen:

Ergo: w porownaniu z innymi podwarszawskimi miejscowosciami Łomianki maja pewnie nawet niezla komunikacje z miastem. Ale ja nie cierpie dojazdow w ogole i najchetniej mieszkalbym w ktoryms z Punktowcow :twisted: wiec jakie by te dojazdy nie byly, to mnie wkurzaja.

 

A na PW wędruje moj numer telefonu - czekam na MMS-y :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja zone i mnie przekonalo to,ze za cene malego mieszkania kupilismy dom. Co prawda jest wiecej obowiazkow (m.in.obsluga kotla, koszenie trawy-my nawet mamy wlasny warzywniak to dopiero jest przy tym duzo roboty). Ale ogolnie to jestesmy bardzo zadowoleni i z tego, ze zdecydowalismy sie na dom i na miejsce, czyli Ozarow Maz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na PW wędruje moj numer telefonu - czekam na MMS-y :mrgreen:

 

Od jutra odpalam codzienne raportowanie czasów dojazdu :mrgreen:.

 

-- 25 sty 2011, o 08:51 --

 

O, krzysiom, a niech mnie kule biją! :mrgreen:

 

Dokładnie. Nie wiem skąd te bajki o problemie z dojazdem z Łomianek. Bez względu na to czy jeździałem do centrum na 8 czy na Bielany (na którą chciałem) przejeżdzalem w 20-30 minut. Podobnie z powrotem.

 

Dziś wykonałem test, kompletnie nie wiedząc, jakie będą warunki. Start z Łomianek Dolnych (a więc jeszcze 2km dalej od Warszawy, niż Downtown Łomianki :mrgreen:), wjazd na parking w środku centrum Warszawy o 8:36, czyli łącznie 24 minuty. Na bieżąco wysyłałem Mikadowi mms-y z przebiegiem trasy i wskazaniem licznika w samochodzie (żeby nie było, że jedno zdjęcie zrobione jednego dnia, inne drugiego).

 

Pomijam fakt, że dziś było wyjątkowo luźno, ale cóż - miał być test, to był :mrgreen:. Nawet, jeśli w taki mniej luźny dzień wyjdzie o połowę dłużej, tj. nie 24 minuty, a 36, to i tak trudno tu mówić o jakimś koszmarze komunikacyjnym 8).

 

Nie myślcie jednak, że zachęcam w ten sposób do przeprowadzki do Łomianek - broń Boże. Generalnie odradzam, zniechęcam, jest słabo, syf, beznadziejny dojazd itp. - im mniej będzie zachęconych, tym większa szansa na utrzymanie przeze mnie takich czasów dojazdu :mrgreen:.

 

A na PW wędruje moj numer telefonu - czekam na MMS-y :mrgreen:

 

MMS-y do wglądu dla Forumowiczów 8).

 

img0619.png

 

img0620.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie odradzam, zniechęcam, jest słabo, syf, beznadziejny dojazd itp. - im mniej będzie zachęconych, tym większa szansa na utrzymanie przeze mnie takich czasów dojazdu :mrgreen:.

 

Właśnie! :roll: :mrgreen:

W ogóle to po otrzymaniu MMS-a wyskakuje mi "ogólny błąd sieci", nie widzę zdjęć. Mija to po paru godzinach - i tak zdjęcia z poranka zobaczyłem dziś dopiero koło południa. Da się z tym coś zrobić? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaspamowałem Cię, to dlatego :).

 

Dziś wystartowałem o 9:15 i droga zajęła mi jeszcze krócej. Ale to się nie liczy, bo to po porannym szczycie 8).

A jak długo jeździłeś z Bemowa? Jakby nie patrzeć kierunki w stronę centrum lub południa (Służewiec przemysłowy) są z Bemowa nie łatwo osiągalne (zapchana Radiowa/Obozowa, Prymasa, Górczewska, Powązkowska/Maczka, Kasprzaka nie przejezdna). Ja mieszkam przy fortach i na Postępu jeździłem o godzinie 7-7.30 jakieś 40 minut , późniejszy wyjazd to nawet godzina. Teraz jeżdżę do centrum (pl. unii lubelskiej) i trudno zejść poniżej 30 minut. 24-36 minut jak na Łomianki to wynik fantastyczny, albo twoje Subaru lata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już mówiłem - temat w Żelechowie mam dobrze rozpoznany (także pod względem mediów - woda, prąd). Na PW pośle CI numer tel - dzwoń to albo sie spotkamy i pogadamy albo przez telefon.
nie sprzedaj wszystkich tylko :) coś się zmieniło od naszego ostatniego oglądania? celowałbym w przyszły rok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już mówiłem - temat w Żelechowie mam dobrze rozpoznany (także pod względem mediów - woda, prąd). Na PW pośle CI numer tel - dzwoń to albo sie spotkamy i pogadamy albo przez telefon.
nie sprzedaj wszystkich tylko :) coś się zmieniło od naszego ostatniego oglądania? celowałbym w przyszły rok.

 

Nic się nie zmieniło - i miło, że rozważasz tę okolicę 8)

 

P.S To nie moje, żeby nie było, że naganiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, wyjazd koło 8.30 i też korków prawie wcale 8)

 

No widzisz? Jak się chce, to można 8).

 

Dziś znów jechałem niecałe 30 minut - o 8:20 wyszedłem na spacer z psem jeszcze w Łomiankach, a o 9:05 już wychodziłem z parkingu w środku centrum.

 

A jak długo jeździłeś z Bemowa? Jakby nie patrzeć kierunki w stronę centrum lub południa (Służewiec przemysłowy) są z Bemowa nie łatwo osiągalne (zapchana Radiowa/Obozowa, Prymasa, Górczewska, Powązkowska/Maczka, Kasprzaka nie przejezdna).

 

Rzadko poniżej 35 minut, najczęściej 45-55. Wyjechanie z Bemowa około 8:00 było koszmarem - korek praktycznie na całej trasie od wyjazdu z parkingu, co chwilę światła, zwężenia, przejścia dla pieszych, tramwaje, autobusy. A teraz, gdy jeszcze zamknęli Kasprzaka, to musi być pełna masakra.

 

24-36 minut jak na Łomianki to wynik fantastyczny, albo twoje Subaru lata :)

 

Nic takiego. To jest naprawdę łatwo osiągalny wynik bez ostrego dawania w palnik - ten kawałek od rozjazdu Wybrzeże Gdyńskie / Marymoncka to jedyne miejsce, gdzie można wykorzystać moc subaraka, ale jest na tyle krótki, że podejrzewam, że nadrabiam tam może 30 sekund - pewnie nie więcej, szczególnie, że jest tam kilka miejsc, gdzie suszą i nie rozpędzam się aż nadto. Potem jadę sobie grzecznie w ruchu, nie zajeżdżam drogi, nie przeskakuję nerwowo z pasa na pas - owszem, zmieniam pasy, jak ma to sens, ale nie jest to szaleńcza/groźna jazda i wpychanie się "na żyletkę".

 

Przewaga Łomianek polega na tym, że po drodze do centrum jest tylko kilka świateł - przy dojeździe z osiedli, jak z Bemowa, światła są co chwilę. Podobnie jest, gdy dojeżdża się spod Warszawy ale z kierunku gęsto zaludnionego na całej trasie - vide Piaseczno/Konstancin. Tam też co krok to światła, przejścia, skrzyżowania.

 

Chyba będę musiał jakiegoś bezstronnego obserwatora ze sobą zabrać któregoś dnia, bo widzę, że mi nie wierzycie, albo zakładacie, że zapieprzam, jak idiota, a tu potem udaje głupiego i piszę, że w 25 minut da się dojechać, zapominając dopisać, ile kosztuje to ostrych hamowań i "pozdrowień" klaksonem od innych użytkowników drogi :wink:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak długo jeździłeś z Bemowa?

 

Poza szczytem 2 piosenki. :wink:

 

W szczycie, dwa razy dłużej. Choć bardzo dużo zależy od konkretnego dnia.

 

Chyba będę musiał jakiegoś bezstronnego obserwatora ze sobą zabrać któregoś dnia, bo widzę, że mi nie wierzycie

 

Będę za około tydzień jechał do Dawoja to sprawdzę.

 

Choć IMO, zawsze jak wracam z Dawoja to jest korek na światłach w Łomiankach. Raz większy raz mniejszy.

 

Generalnie nie znam się i nie chcę podważać słów ani dowodów Przemqa ale wśród znajomych obserwuję taki trend - jak ktoś mieszkał w Wa-wie, to dojazd do pracy zabierał mu pół godziny. Ledwo przeniósł się do Łomianek / Józefowa / innej miłej miejscowości i okazuje się że też jeździ pół godziny, a nawet 20 minut. :P:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza szczytem 2 piosenki. :wink:

 

Tyle jeździłem, jak pracowałem na Białołęce i jechałem w przeciwnym kierunku, niż korek.

 

ale wśród znajomych obserwuję taki trend - jak ktoś mieszkał w Wa-wie, to dojazd do pracy zabierał mu pół godziny. Ledwo przeniósł się do Łomianek / Józefowa / innej miłej miejscowości i okazuje się że też jeździ pół godziny, a nawet 20 minut.

 

Ciekawa obserwacja :). Ale może wynika to z tego, że jak się mieszka w mieście, człowiek nie zastanawia się nad czasami dojazdu, bo mieszka w mieście. Gdy wyprowadza się poza nie i wszyscy go straszą "oj, to będziesz jechał do pracy 17 godzin", zaczyna obserwować i liczyć i nagle się okazuje, że nie jest tak źle.

 

PS Józefowa do Łomianek nie porównuj - stamtąd też mało świateł, ale po drodze jest MOST, a to istotne utrudnienie :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważ też okolice Złotokłosu, z uwzględnieniem szczególnym wsi Marylka i Korzeniówka. Co prawda do Wawy jadę ok. godziny ale miejsce ... cud malina ! Cisza, spokój, tylko psy du..mi szczekają ... sporo lasów, mili ludzie ... a napęd forka pozwala na spokojny wyjazd z domu na main road (chociaż ja nie jeżdżę ani przez Janki ani Piaseczno, tylko bocznymi - czasami gruntowymi :wink: - drogami i wyjeżdżam na main dopiero przy Poleczki).

Aha: i ziemia w miarę nie za droga.

Pokazałbym Ci w Google Earth ale nie umiem wkleić ... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...