Azrael Opublikowano 30 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2005 Nie, było na luzie i oczywiście podniesione. No to kręcać tylnym kołem powinieneś kręcić wszytskimi, przynajmniej trzema, chociaż trochę wolniej ale jednak. Dżanek bodajże wie ile Nm oporu powinna stawiać centralna wiskoza. Ale jak mówiłem podnieś jedno przednie koło i spróbuj zakręcić, albo oba tylne. To Ci da jakiś obraz stanu wiskoz. QQQQQQQ.........rwa mać Jak sądzisz ile świnek skarbonek, że zacytuję poetycką Mamusię będę musiał synkowi podpie.....ć żeby to doprowadzić do porządku? Jedna świnka skarbonka=1000 złociszy. Nie wiem ile kosztuje nowa wiskoza w SIPie. COś mi kołacze się że Artu-Ditu do swojej kupił za 1 i 8/10 świnki skarbonki albo 2 i 8/10 świnki skarbonki uzywkę. w razie czego tutaj - www.gearboxman.co.uk Ci naprawią i wyregulują na dowolne ustawienie prawie dowolną wiskozę. Możesz sobie zrobić mocniejsza niz ta słabiutka oryginalna :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2005 I jeszcze ta felga dzisiaj Naprawdę wyrazy. Chcesz namiary na guru w Zyrardowie? Właśnie dziś odwiozłem mu swoje felgi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 30 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2005 Kuba jak jutro stoisz z czasem? Bo tak po mojemu to może Ty przy piwku a ja przy soczku byśmy to obgadali. Dali Bóg na napitek dla Cię bym nie skąpił grosza. A i człowiek na video by się zobaczył? Trzy pieczenie przy jednym ogniu. No i jak :?: :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2005 Jestem osiągalny tylkojakoś tak między 11-12 a gdzieś 15. Póxniej robie za szofera na jakieś wesele i mam jakieś romantyczne spotkanie umówione. Słabo może być. A w niedzielę? Wiem że Dżanek jutro walczy i skłąda moje zawieszenia - może go pomęczysz, mozę się mylę i Cię uspokoi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2005 Jakby co to ślę mój nr. na PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 1 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 I sobota i niedziela mi pasuje. To może zadzwonię tak o 10.30 to obgadamy co i jak. Odsyłam Ci mój numer na pw żebyś nie myślał, że jakieś taliby do Ciebie wydzwaniają. A jaj z Jaśkiem dzisiaj wieczorem rozmawiałem to odniosłem wrażenie, że jest letko zmęczony. Ale zmęczony a nie zzmmennnnnnczczczoooonyyyyyy :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 1 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 A jaj z Jaśkiem dzisiaj wieczorem rozmawiałem to odniosłem wrażenie, że jest letko zmęczony. Ale zmęczony a nie zzmmennnnnnczczczoooonyyyyyy Jest troszkę zmęczony ale dużo lepiej niż bywało. No i kończy moje autko na razie :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 1 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 A zatem: Niech bogowie którzy napełniali serca antycznych wojowników niezachwianym męstwem oraz dawali siłę ich ramionom dierżacym miecz w walce ze Złem, Niechaj dadzą moc dłonią i jasność umysłu Herosowi Dżankowi (dalej zwanemu Dżanek) w walce z Naszymi Rydwanami Ognia (dalej zwanymi: Cossie, Impreza. Octawia itp itd). :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 1 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 ROTFL. Zgadzam się w 100%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 1 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 A twojego nie za bardzo skatowałem? Trochę nie umiałem się z nim dogadać na jednym kółku :-/ nic nie skatowales. sprzeglo tylko slizgnelo, ale to bylo nieuniknione przy takim ustawieniu... . ja tez jechalem tylko jedno kolko na czas . dwa pozostale byly zapoznawcze w kolumnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 1 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2005 ja tez jechalem tylko jedno kolko na czas . dwa pozostale byly zapoznawcze w kolumnie. Następnym razem się poprawisz :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beny_trol Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Witam serdecznie. Przeczytałem ten wątek i postanowiłem sprawdzić co tam u mnie w autku słychać i… zgłupiałem! Jak podniosłem całe autko to: kręcę przednimi kołami kręcą się wszystkie. Kręcę powoli tylnymi, kręcą się tylko tylne, kręcę szybciej kręci się też przeciwległe przednie koło, Kręcę jeszcze szybciej zaczynają się kręcić wszystkie koła ale przednie mozolnie. Jak podniosłem tylko przednią oś to koła kręcą się bez oporu. Jak podniosłem jeden bok i kręciłem kołem tylnym kręci się też przednie i odwrotnie. Mam imprezę 1,6gl kombi z 93 roku. Czy te objawy znaczą, że jest wszystko ok. czy nie bardzo!!!??? Pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Kręcę powoli tylnymi, kręcą się tylko tylne, Hmm. Troche to dziwne chyba że drugie koło tylne kręciło się w przeciwną stronę. Zakładam że masz wiskoze w centralnym mechniźmie różnicowym. Bo jak jej nie masz i miałeś auto na luzie to może tak być że kręciły się same tylne koła w tą samą strone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beny_trol Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Drudie tylne koło kręciło się w odwrotną stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 wiec chyba wszystko jest oki Tylko do tego jednego miałem zastrzeżenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beny_trol Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Dzięki. Pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zakładam że masz wiskoze w centralnym mechniźmie różnicowym. Bo jak jej nie masz i miałeś auto na luzie to może tak być że kręciły się same tylne koła w tą samą strone. Ale wysprzeglenie chyba nie rozlacza przeciez centralnego dyfra? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 masz racje ale jak auto niema wiskozy więc Obracjąc tylnym kołem mógł powodować obrót kosza satelit centalnegop dyfra a dalej elementami skrzyni a nie przednimi kołami. Mam nadzieje że wiesz o co mi chodzi, jaknie to postaram sie wytłumaczyć potem bo teraz to tylko tak na szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Wytlumacz, bo z jednej strony wysprzegla sie, by podciac zakret recznym, a z drugiej strony nie wolno napedzac tylko jednej osi na rolkach na przegladzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Oki, najwyżej się troche spóźnie Muszisz rozróżnić dwa układy napędowe. Jeden z wiskozą w centralnym dyfrze a drugi bez. 1. Bez szpery - w takim przypadku możesz zaciągać reczny wysprzęglając przy tym (aha trzeba założyć że moment obrotowy pochodzi od kół a nie od silnika) ponieważ taki mechanizm nie bedzie się starał wyrównać prędkości obrotowych wałka wychodzącego na przednią i tylną oś (niema wiskozy). Mechanizm różnicowy to takie chytre urządzonko w którym możesz go napedzać z dwóch stron i odbierać z trzeciej albo napędzać z jednej i odbierać z dwóch. W takim mechaniźmie wystarczy że "wyluzujesz" któreś "wyjście" i przestaje on "istnieć" Tz. jest fizycznie ale nie może przenosić momentów. Teoretycznie samochód z centralnym mechanizmem różnicowym z wciśnietym sprzegłem albo na luzie zachowuje się jak wóz z sianem. Każde koło może sie obraca w każda stronę bez szkody dla napędu. 2. Samochód z częściowo blokowanym centralnym mechanizmem różnicowym - tutaj sprawa się komplikuje ponieważ miedzy jego wałkiem wyjściowym na przednią oś a wałkiem na tylną oś jest element który stara się utrzymać jednakową prędkośc kątową obu wałków. Więc jak zaciągniesz ręczny w takim przypadku i zablokujesz tylne koła zmuszasz mechanizm do maksymalnej pracy ponieważ wałek wyjściowy tylny nie obraca się a przedni jest obracany przez przednie koła. Jest duża różnica prędkości katowych z którą "walczy" mechanizm blokujący (w naszym przypadku wiskoza) Jest to element cierny w każdym przypadku (tarcie lepkościowe w naszym przypadku) a jak jest tarcie to powstaję dużo ciepła. Nie wiem czy napisałem to zrozumiale, jak coś to pytaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Bardzo zrozumiale, ale wciaz nie rozumiem, czemu, takze na tym forum, ludzie pisza o podcinaniu recznym (choc niekoniecznie polecaja) stawiajac jako warunek tylko wysprzeglenie? Sam dzis widzialem, jak Virnik tak robil na KJSie w WRXie i GTeku. p.s. spokojnie, zaczekam na odpowiedz. Lec, gdzie masz leciec =) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Olleo, gdzieś już była na ten temat gadka i wniosek, jaki mi sie nasunął był następujący: -dla wiskozy nie ma to żadnego znaczenia, czy przy ręcznym wysprzęglisz, czy nie. W jednym i w drugim przypadku wiskoza i tak widzi tylko kręcące się przednie koła i zablokowane tylne, co nie jest zdrową sytuacją dla niej. Sprzęgło nie ma tu nic do rzeczy. -dla pozostałych elementów przeniesienia napędu wysprzęglenie ma już znaczenie. Zablokowane tylne koła, poprzez wiskozę, "próbują" zablokować koła przednie. Te są jednak wciąż napędzane przez silnik + 'podłoże'. Występuje 'różnica interesów' w postaci przeciwdziałających momentów napędowych. Powstaje jednak pytanie, na które nie dostałem odpowiedzi-> czy moment pochodzący od wiskozy jest faktycznie na tyle duży, że warto sobie wysprzęglaniem zawracać głowę? Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Osobiście wydaje mi się, że moment ten nie jest zbyt duży (wiskoza puszcza dość szybko-nie potrafi nawet zablokować przednich kół na śniegu przy podcince rękawem) i stanowi jedynie niewielki ułamek momentu generowanego z drugiej strony przez silnik. W związku z tym wysprzęglanie moim zdaniem nic tu nie wnosi. To są jedynie moje luźne przemyślenia i najlepiej będzie jak wypowiedzą się fachowcy od napędów. Być może trzeba będzie skorygować mój tok myślenia pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Dobra chłopaki. Wiskoza i mechanizm róznicowy są równolegle połączone miedzy dwiema osiami czyli można powiedzieć że wiskoza sobie a dyfer sobie. Wysprzęglanie ma związek z dyfrem a nie wiskozą, postaram się wytłumaczyć dalej dlaczego wysprzęglanie jest potrzebne. Zaciąganie ręcznego ma duży wpływ na mechanizm blokujący a w ogólne nie ma znaczenia dla dyfera jeśli jest wciśnięte sprzęgło. Nie wiem czy wiesz jak wygląda wiskoza. Jest to pewnego rodzaju sprzęgło. składa się z pakietu tarcz które zanurzone są w oleju. Co druga tacza jest połączona z przednią osia a tarcze miedzy nimi z tylnym mostem, taki "przekładaniec" Jak prędkości obu osi są takie same w wiskozie absolutnie nic się nie dzieje, wszystkie tarcze kręcą się razem, niema ruchu miedzy nimi. W chwili gdy prędkości nie są równe tarcze związane z jedna osią zaczynają się obracać względem tarcz powiązanych w drugą (w przypadku jak zaciągniesz ręczny tarcze powiązane z tylną osią zatrzymują się a obracają się tylko te od osi przedniej) Olej w którym jest zanurzona wiskoza pod wpływem ruchu tarcz względem siebie stara się temu zapobiec "sklejając" ze sobą tarcze. Siła jest większa im większa jest różnica prędkości obrotowych. Wiadomo że przednie koła są napędzane a tylne zahamowane. Wyobraź sobie jaką energie musi wiskoza rozproszyć w postaci ciepła żeby albo zatrzymać samochód albo obrócić tylne koła które są zahamowane. Jak taki stan trwa za długo dochodzi do przegrzania tarcz i prawdopodobnie to "zespawania" ich ze sobą i jest po wiskozie. Dodam tylko na koniec że nie ma różnicy czy jest wciśnięte sprzęgło czy nie dla wiskozy. Teraz sprawa mechanizmu różnicowego i sprzęgła. W samochodzie w przeważającej liczbie przypadków silnik napędza po przez skrzynie kosz satelitów w dyfrze centralnym. Kosz dalej po przez koła satelitarne napędza dwa wyjścia na przednią oś i tylną. Mechanizm różnicowy symetryczny ma to do siebie że jak zblokujesz jedno wyjście bez różnicy czy na przednią oś czy tylną druga oś musi zwiększyć swoje obroty dwa razy. W tym momencie powstaje pewien konflikt ponieważ albo przednie koła muszą w ułamku sekundy zwiększyć swoją prędkość obrotową dwa razy albo silnik musi swoją zredukować. Mechanika nie lubi szybkich zmian głównie za sprawą bezwładności i masy. Jak myślisz gdzie te całe obciążenie wynikające z tego co wyżej napisałem pójdzie? Ogólnie w silnik, dalej skrzynie i mechanizmy różnicowe. Nie można zaciągać ręcznego w samochodzie z napędem na cztery koła (z trzema dyframi) bez wciskania sprzęgła!!! I to bez różnicy czy jest mechanizm blokujący np. wiskoza czy jego niema!!! Dodam tylko małe założenie. Wszystko to co napisałem wyżej sprawdza się podczas jazdy po drodze. Nie wciśnięcie sprzęgła będzie miało wpływ na wiskozę na podnośniku kiedy przednie koła nie będą obciążone i podczas zaciągnięcia ręcznego przednie koła będą mogły zwiększyć swoja prędkość bez oporu. Po prostu w tym wypadku różnica prędkości obrotowych miedzy przednią osia i tylną osią będzie dwa razy większa a więc i siła w wiskozie większa. Nie wiem czy ktoś cokolwiek z rozumie z mojego bełkotu. Dużo łatwiej używać w taki wypadku mowy Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Nie wiem czy ktoś cokolwiek z rozumie z mojego bełkotu. Coś zrozumieli :wink: Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 GeOrGe, ładnie to tłumaczysz, brawo Jedna uwaga - w sporcie czesto się szarpie ręczny bez wysprzęglania - napędy jakoś dają rade, chcoiaż nie jest to dla nich za miłe, klczu to to że ręczny służy do zerwania przyczpenosci a nie do zatrzymania tylnych kół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się