Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Może dołożyć Prosiakowi ok. 1 min. Czyli łączny czas okrążenia w okolicach 5,5 min.

 

To chyba tylko helikopterem, w locie ponad torem :twisted:. Czas ten wydaje mi się po prostu nie do wykonania, głównie dlatego, że bolid F1 nie jest przystosowany do jazdy na Ringu, który jest nierówny, miejscami połatany, miejscami zasyfiony.

 

Te 6:25 min zrobione w Gemballa Porsche to według mnie mega wyśrubowany wynik, zrobiony wozem zestrojonym dokładnie na ten tor, przez kierowcę, który zna każdy fragment asfaltu na tym torze.

 

Pewnie, jakby zestroić bolid do Ringu i kazać takiemu Heidfeldowi zrobić 200 okrążeń, mógłby się zbliżyć do 5:30. Jeśli tak, to uznałbym go za guru. Zrobienie 8:30 samochodem cywilnym było dla mnie przeżyciem kwalifikującym się do pampersa, dlatego aż trudno jest mi sobie wyobrazić pojechanie o 3 minuty szybciej :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dołożyć Prosiakowi ok. 1 min. Czyli łączny czas okrążenia w okolicach 5,5 min.

 

To chyba tylko helikopterem, w locie ponad torem :twisted:.

 

Cos nie tak Przemeq zacytowales, to nie ja napislem tylko So What!, tak jak jest wyzej, twierdze ze 10-20sek to bylo by cos, o minucie nawet nie snilem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

So What! napisał/a:

Może dołożyć Prosiakowi ok. 1 min. Czyli łączny czas okrążenia w okolicach 5,5 min.

 

 

To chyba tylko helikopterem, w locie ponad torem . Czas ten wydaje mi się po prostu nie do wykonania, głównie dlatego, że bolid F1 nie jest przystosowany do jazdy na Ringu, który jest nierówny, miejscami połatany, miejscami zasyfiony.

Może masz rację. Popatrz na to jednak także z tej strony, że przy czasie o ok. 1 min. lepszym od Prosiaka, bolid musiałby nadrobić ok. 3 s na każdy km toru. Może więc byłoby to realne. Biorąc pod uwagę fakt, że Prosiak nie jest w stanie osiągać takich przeciążeń jak F1 (boczne do 4-4,5 G, przy hamowaniu 4 G), a tor jest jak wiesz bardzo kręty, wydaje mi się, że to, co napisałem jest jednak realne przy dodatkowym założeniu, że bolid zostałby odpowiednio przystosowany do toru (zawias, prześwit, aero, przełożenia skrzyni biegów) i mieliby czas na przejechanie odpowiedniej ilości okrążeń celem właśnie prawidłowego zestrojenia tego wszystkiego. Nie wiem jak duży wpływ, in minus, na czas okrążenia miałyby nierówności nawierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy dodatkowym założeniu, że bolid zostałby odpowiednio przystosowany do toru (zawias, prześwit, aero, przełożenia skrzyni biegów) i mieliby czas na przejechanie odpowiedniej ilości okrążeń celem właśnie prawidłowego zestrojenia tego wszystkiego.

 

W tej sytuacji - jak najbardziej. Oprócz dostrojenia kierowca miałby czas na nauczenie się na pamięć zakrętów, co - jak wszyscy wiemy - nie jest na Ringu aż tak błahą sprawą 8).

 

Co nie zmienia faktu, że ja przy czasach w granicach 8:30 ciężko walczyłem ze zwieraczem, a co dopiero 5:30 :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz rację. Popatrz na to jednak także z tej strony, że przy czasie o ok. 1 min. lepszym od Prosiaka, bolid musiałby nadrobić ok. 3 s na każdy km toru. Może więc byłoby to realne. Biorąc pod uwagę fakt, że Prosiak nie jest w stanie osiągać takich przeciążeń jak F1 (boczne do 4-4,5 G, przy hamowaniu 4 G),

 

Prrrrrrr! Szalony...

 

Cgrupy to nie wózki na zakupy. Tam też przerabiali ground-effects, też mieli konkretne zawieszenia, gładkie, szerokie, niskoprofilowe slicki, do tego mieli bardzo konkretnie mocne, doładowane silniki i całkiem do rzeczy aerodynamikę.

 

Mówimy o czymś takim:

 

Porsche_956_1982.jpg

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazushito Yakitaki, ja wiem, że Porsche 917K ustanowiło niepobity rekord w 24h LM ( :wink:) , ale jednak bolid Hielfiejda jest trochę nowszą konstrukcją...

 

917? Średnia z całego wyścigu, czy największa prędkość uzyskana na prostej? Najszbyciej latającymi na Hunaudieres były Sauber Mercedes C9 (kwalifikacje -- 400km/h, '89) i WMP 88 (wyścig -- 405km/h, '88). Prosiaki: 374km/h (956, kwalifikacje, '86) i 391 (962C, kwalifikacje, '88). A potem postawili szykany. Ale to wciąz więcej, niż przeciętny bolid F1 (tak, przełożenia można by jakieś wyprodukować) i nie zapominaj o tym, że oni mieli większe, turbodoładowane silniki.

 

Źródło: Mulssanne Mike.

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem, że obecnie F1 mogłaby mieć lepszą przyczepność niż mają, ale jest ona ograniczona przepisami. Cgrupom natomiast wolno było jeździć na gładkich slickach, bez nacięć, etc. Nie wiem, jak jest z lepszością obecnej aerodynamiki, ale fakt zakrycia kół też dużo ułatwia. I powiem jeszcze, że 2.7 turbo będzie większy powerband niż atmo 2.4, a pamiętaj, że w F1 trzeba by wydłużyć przełożenia i być może zdetunować silnik, bo na takim torze chwile, gdzie kierowca ciśnie do dechy mogą być dłuższe (a tu już się liczy każda sekunda).

 

Ale i tak nie dowiemy się bez sprawdzenia tego w rzeczywistości (albo dobrej symulacji na sprzecie, którego nie mamy). Pojedynek byłby ciekawy.

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...