Skocz do zawartości

Nowy "członek"


184334

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Od tygodnia jestem nowym posiadaczem Subaru Outback rocznik 2005 USA automat 2,5 .

W ASO Katowice, podczas kontroli przed sprzedażowej nie stwierdzili dzwonów itp. Jedynie lekkie przylakierowania kilku elementów + zapocenia uszczelek głowicy (dwie)

Sprawdzam stan oleju i nic się nie dzieje.

Auto zakupione przez sprzedającego, w USA w 2005 i przywiezione do Polski jako mienie przesiedleńcze mniej więcej rok temu.

 

Mam pytanie dotyczące stanu wizualnego silnika i osprzętu.

Mianowicie, na wielu elementach metalowych, takich jak np. śruby, różne mocowania w komorze silnika stwierdziłem rdzę.

Czy jest to normalne, i jak temu zapobiec ( wyczyścić) ?

Czy to przypadłość tej marki czy też powód jest inny.

pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

umyj prządnie silnik i komorę silnika myjką ciśnieniową z soli i tyle. kontroluj raczej ewentualne wycieki, nie przejmuj się rdzawym nalotem. pocenie się uszczelek pod pokrywmi zworów - jak zaczną mocniej ciec, będzie bardzo nieprzyjemnie śmierdziało, bo olej kapie na wydech i się spala...a przy wymianie trzeba dać profilaktycznie bogato silikonu, żeby znowu nie zaczęło ciec... :D

 

-- 22 sie 2010, o 10:56 --

 

i może zastąp czymś mniej wyuzdanym określenie ,,członek".......... :twisted::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrze transatlantyckie wpływa mocno korodująco na transportowane auta, powinny być one przewożone w hermetycznych kontenerach. Tak jak mówią koledzy trzeba porządnie umyć auto i zabezpieczyć ewentualne ogniska korozji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj na Forum a już kastrują... i weź tu sobie kup Subaru :mrgreen: co do nalotu to pamiętam jak wiele lat temu mojej kuzynki mąż zrobił deal na sprowadzeniu VW Jetta z Kaliforni (to ponoć istotne bo chyba nie miały te spece żadnego zabezpieczenia antykorozyjnego..) auto dopłynęło całkiem czyste a po zimie było całe rude włacznie z silnikiem i zawieszeniem - nie było szans na sprzedaż.. trochę pojeździło i szrot - no ale to był VW pełen wypas i w ogóle.. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi.

Zrobiłem mycie silnika dwa razy.

Czym skutecznie mogę go teraz zabezpieczyć przed ewentualnym, dalszym korodowaniem? Tak aby to ładnie wszystko wyglądało po otworzeniu pokrywy silnika.

Mam tu na myśli wszelkie śrubki oraz inne elementy z widocznymi śladami.

Co do "członka"... zastanowię się nad innym zwrotem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW Jetta z Kaliforni

 

Też wiele (kilkanaście?) lat temu widziałem taką Jettę całkowicie zeżartą przez rdzę. Dziury były w blasze na wylot. To było dla mnie duże zaskoczenie bo auta niemieckie były wtedy synonimem jakości i trwałości - stąd tak dobrze pamiętam ten epizod. Dodatkowo nie mogłem sobie w żaden sposób wytłumaczyć jak w miarę nowy samochód może być w takim złym stanie. Może to ta sama była Jetta :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...