Skocz do zawartości

Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

jak dobrze wszystko pójdzie, to w następnym aucie będzie już automat. Starzeję się widocznie (ponoć im człowiek starszy, tym bardziej leniwy stąd ciąg do AT) i dużo poruszam się po mieście.

u mnie odwrotnie :wink:

w automatach, jakimi jeździłem (pewnie kilkaset tys. km w 4 różnych autach) najtrudniej było mi zaakceptować, że zmiana biegu następuje przy określonej prędkości obrotowej - zarówno w górę, jak i w dół, więc nasz wpływ na pracę skrzyni jest mocno ograniczony - jednym to odpowiada, a mnie np. bardzo trudno było zmienić przyzwyczajenia z manuala :wink:

podczas hamowania we wszystkich AT jakimi dłużej jeździłem bieg redukował się w momencie osiągnięcia zaprogramowanego poziomu obrotów i nawet w trybie sekwencyjnym nie byłem w stanie "wymusić" wcześniejszej zmiany biegu - silnik osiągnął określone obroty i dopiero komputer pozwalał na zmianę :wink: można to traktować jako bezpieczne, można jako wygodne (na pewno po mieście się sprawdza), ale na pewno dla ludzi, którzy chcą mieć możliwie dużą kontrolę nad autem, trudno będzie się przestawić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dobrze wszystko pójdzie, to w następnym aucie będzie już automat. Starzeję się widocznie (ponoć im człowiek starszy, tym bardziej leniwy stąd ciąg do AT) i dużo poruszam się po mieście.

u mnie odwrotnie :wink:

w automatach, jakimi jeździłem (pewnie kilkaset tys. km w 4 różnych autach) najtrudniej było mi zaakceptować, że zmiana biegu następuje przy określonej prędkości obrotowej - zarówno w górę, jak i w dół, więc nasz wpływ na pracę skrzyni jest mocno ograniczony - jednym to odpowiada, a mnie np. bardzo trudno było zmienić przyzwyczajenia z manuala :wink:

podczas hamowania we wszystkich AT jakimi dłużej jeździłem bieg redukował się w momencie osiągnięcia zaprogramowanego poziomu obrotów i nawet w trybie sekwencyjnym nie byłem w stanie "wymusić"

 

A ta określona liczba obrotów nie zależała od sposobu przyspieszania tzn. jak szybciej naciskam gaz to zmiana jest wyżej? W OBK tak się skrzynia zachowuje i jazda przypomina jazdę manualem. Redukcje faktycznie są przy określonej liczbie obrotów - w sumie naturalne. Podtrzymanie obrotów też jest i ma się na to wpływ tempem wciskania gazu (wiadomo że nie taki sam jak w manuału). Zmiana przy określonych obrotach to przy spokojnej jeździe - tak samo jak by się to robiło w skrzyni manualnej np. zmiany przy 2000 i 3000 obr/min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta określona liczba obrotów nie zależała od sposobu przyspieszania tzn. jak szybciej naciskam gaz to zmiana jest wyżej? W OBK tak się skrzynia zachowuje i jazda przypomina jazdę manualem. Redukcje faktycznie są przy określonej liczbie obrotów - w sumie naturalne. Podtrzymanie obrotów też jest i ma się na to wpływ tempem wciskania gazu (wiadomo że nie taki sam jak w manuału). Zmiana przy określonych obrotach to przy spokojnej jeździe - tak samo jak by się to robiło w skrzyni manualnej np. zmiany przy 2000 i 3000 obr/min.

oczywiście, że jak mocniej / szybciej wciskałem gaz, to skrzynia reagowała w odpowiedni sposób, ale miało to ścisły związek z prędkością obrotową - skrzynie działały do pewnego stopnia akceptowalnie tylko w trybie "sport", bo zmienione było oprogramowanie poziomu obrotów, kiedy zmieniały się biegi (redukowały się też szybciej), ale wadą było np. to, że jadąc dłuższy czas, jednostajnie np. ok. 70 km / h nie miałem szansy wrzucić 6-go biegu, żeby choćby zmniejszyć obciążenie silnika i zużycie paliwa - nawet korzystając z sekwencji nie byłem w stanie wrzucić wyższego biegu, bo komputer nie akceptował danego poziomu obrotów :wink:

a może po prostu nie trafiłem na skrzynię, która mnie powali swoją inteligencją :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadąc dłuższy czas, jednostajnie np. ok. 70 km / h nie miałem szansy wrzucić 6-go biegu, żeby choćby zmniejszyć obciążenie silnika i zużycie paliwa - nawet korzystając z sekwencji nie byłem w stanie wrzucić wyższego biegu, bo komputer nie akceptował danego poziomu obrotów :wink:

a może po prostu nie trafiłem na skrzynię, która mnie powali swoją inteligencją :wink:

 

Pewnie komputer uznał że zmiana na "6" bieg nie przyniesie oszczędności paliwa :-). Faktycznie dogadanie się ze skrzynią bywa trudne, mnie denerwuje niekiedy lekkie szarpniecie kiedy to po zwolnieniu np. przed dojazdem do skrzyżowania chcę przyspieszyć - jak nie ujmę gazu do "0" - tzn. trzeba się zdecydować czy przyspieszać czy zwalniać :-) Podobno DSG jest bardziej intuicyjne. Ja się z 5EAT dogaduje czy jak kto woli skrzynia się przyzwyczaiła do mnie.

 

-- 21 mar 2012, o 13:24 --

 

"dohamowania" nie są groźne. Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu.

 

Trzeba delikatnie popuszczać hamulce :-). Tak procedura chłodzenie tarczy, ciekawe czy po jednym hamowaniu efekt jest widoczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybsze zużycie może być spowodowane również przez temperaturę. Kilka ostrych "dohamowań" do świateł z trzymaniem nogi na hamulcu na postoju rozgrzewa miejscowo tarczę i klocki do "białości".

 

Uwielbiam takie wywody.

Doskonale zastepuja ubaw jaki mialem na roznego rodzaju lekcjach/zajeciach, powiem wiecej "wykladach" prowadzonych przez rasowych _trepow_.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że jak mocniej / szybciej wciskałem gaz, to skrzynia reagowała w odpowiedni sposób, ale miało to ścisły związek z prędkością obrotową - skrzynie działały do pewnego stopnia akceptowalnie tylko w trybie "sport", bo zmienione było oprogramowanie poziomu obrotów, kiedy zmieniały się biegi (redukowały się też szybciej), ale wadą było np. to, że jadąc dłuższy czas, jednostajnie np. ok. 70 km / h nie miałem szansy wrzucić 6-go biegu, żeby choćby zmniejszyć obciążenie silnika i zużycie paliwa - nawet korzystając z sekwencji nie byłem w stanie wrzucić wyższego biegu, bo komputer nie akceptował danego poziomu obrotów :wink:

a może po prostu nie trafiłem na skrzynię, która mnie powali swoją inteligencją :wink:

 

A może to była skrzynia 5-cio biegowa? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ta określona liczba obrotów nie zależała od sposobu przyspieszania tzn. jak szybciej naciskam gaz to zmiana jest wyżej? W OBK tak się skrzynia zachowuje

 

W kazdym tak sie zachowuje. Jesli kotos ma watpliwosci (mimo setek tys km za kierownica AT) to chyba snilo mu sie.

 

No dobra, stare, bardzo stare automaty z calkowicie mechaniczna kontrola istotnie byly pod tym wzgledem toporne ale tez nie do konca. Zmiana biegu nie zalezala wylacznie od polozenia pedalu gazu (dosc ciekawy system dzwigienek).

Ale zalezala tez od cisnienia plynu, ktore zalezalo wylacznie od obrotow silnika.

 

Wspolczesne automaty reaguja nie tyle na polozenie pedalu gazu ale na obciazenie silnika.

Co w efekcie daje "harcownikom" ograniczone mozliwosci niszczenia.

Znacznie trodniej jest pilowac motorek pod czerwonym polem od tak dla "muzyki" wyjacego silnika.

Nie bardzo tez daje sie "oszczedzac" paliwo meczac jednostke napedowa na za niskich biegach.

Owszem, moze to byc u niektorych odbierane jako ograniczenie wolnosci.

" na zlosc mamie odmroze sobie uszy".

 

-- Śr mar 21, 2012 4:18 pm --

 

"dohamowania" nie są groźne. Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu.

 

Wniosek.

Jesli zostawimy samochod z cegla na pedale hamulca na cala noc, rano mamy zabita tarcze......

 

:shock: :roll: :mrgreen:

 

-- Śr mar 21, 2012 4:39 pm --

 

jadąc dłuższy czas, jednostajnie np. ok. 70 km / h nie miałem szansy wrzucić 6-go biegu, żeby choćby zmniejszyć obciążenie silnika i zużycie paliwa - nawet korzystając z sekwencji nie byłem w stanie wrzucić wyższego biegu, bo komputer nie akceptował danego poziomu obrotów :wink:

a może po prostu nie trafiłem na skrzynię, która mnie powali swoją inteligencją :wink:

 

Pewnie komputer uznał że zmiana na "6" bieg nie przyniesie oszczędności paliwa :-). Faktycznie dogadanie się ze skrzynią bywa trudne, mnie denerwuje niekiedy lekkie szarpniecie kiedy to po zwolnieniu np. przed dojazdem do skrzyżowania chcę przyspieszyć - jak nie ujmę gazu do "0" - tzn. trzeba się zdecydować czy przyspieszać czy zwalniać :-) Podobno DSG jest bardziej intuicyjne. Ja się z 5EAT dogaduje czy jak kto woli skrzynia się przyzwyczaiła do mnie.

widoczny?

 

Problem polega na tym ze ludzie mysla zero jedynkowo.

Jesli nie kecacy sie/pracujacy silnik nie pali benzyny a krecacy/pracujacy pali to znaczy im mniejsze obroty to mniej paliwa.

No i takie "rozumowanie" przynosi pomysly, szostka przy 70km/h.

OK, w 14 biegowym ciagniku to i owszem, ale nie sadze by o tym byla mowa.

 

Konstruktor oprogramowania wykazal sie darem przewidywania i zapobiegl wplywu wyzszej inteligencji.

 

Kolega Xanadu, piszac "żeby choćby zmniejszyć obciążenie silnika" po raz kolejny udowadnia brak elementarnej wiedzy.

 

Mowisz, szarpniecie? Ja nie obserwuje szarpniec w CVT.

W poprzednich AT, albo tych z wypozyczalni moze minimalne. Ale jak dla mnie to normalna sprawa.

Szarpniecie nie jest wieksze niz bylo by przy manualu w takiej sytuacji.

 

-- Śr mar 21, 2012 4:43 pm --

 

 

-- 21 mar 2012, o 13:24 --

 

"dohamowania" nie są groźne. Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu.

 

Trzeba delikatnie popuszczać hamulce :-). Tak procedura chłodzenie tarczy, ciekawe czy po jednym hamowaniu efekt jest widoczny?

 

Czy to jest sugestia ze tarcza stygnie wolniej, znaczaco wolniej kiedy klocki jej dotykaja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest sugestia ze tarcza stygnie wolniej, znaczaco wolniej kiedy klocki jej dotykaja?

 

Bardziej chodziło mi że w okolicy przylegającego klocka mogą pojawić się jakieś naprężenia termicznie z uwagi na różne tępo stygnięcia co może powodować jakieś efekty negatywne. Ale to tylko gdybanie ... trzeba by określić jak duże są tu różnice.

 

-- 21 mar 2012, o 15:58 --

 

Mowisz, szarpniecie? Ja nie obserwuje szarpniec w CVT.

W poprzednich AT, albo tych z wypozyczalni moze minimalne. Ale jak dla mnie to normalna sprawa.

Szarpniecie nie jest wieksze niz bylo by przy manualu w takiej sytuacji.

 

Szarpnięcie jest delikatne mniejsze niż w manuału, nie zawsze się pojawia (jeśli jest to przy małej prędkości - np. podczas przejścia ze zwalniania na przyspieszanie jeśli nie ujęło się gazu na "0") 5EAT jest nico starszą konstrukcją CVT jeśli chodzi o płynność jazdy jest lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"dohamowania" nie są groźne. Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu.

 

Wniosek.

Jesli zostawimy samochod z cegla na pedale hamulca na cala noc, rano mamy zabita tarcze......

 

 

Nie zrozumiałeś. Zły wniosek.

Wyjasnij wiec prosze co to znaczy ze:

 

"Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr, to jest banalne, ale proszę:

 

po "mocnym" hamowaniu trzymanie nogi na hamulcu nie pozwala tarczy w tym miejscu się chłodzić, chłodzi się pozostała część tarczy, a ta pod klockiem jest "ogrzewana" przez gorący klocek.

 

Dlatego nie ma to zastosowaniu w przedstawionym przez Ciebie wniosku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest sugestia ze tarcza stygnie wolniej, znaczaco wolniej kiedy klocki jej dotykaja?

 

Bardziej chodziło mi że w okolicy przylegającego klocka mogą pojawić się jakieś naprężenia termicznie z uwagi na różne tępo stygnięcia co może powodować jakieś efekty negatywne. Ale to tylko gdybanie ... trzeba by określić jak duże są tu różnice.

 

Stal przewodzi cieplo na tyle dobrze ze nie ma to znaczenia.

 

No i mnie bardziej chodzilo o to by wypowiedzial sie autor twierdzenia ze:

 

"Tarcze zabija klocek "zablokowany" w jednym miejscu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczur75, proponuję wydzielenie nowego wątku w temacie A/T, hamowanie etc. Szanujmy swój czas.

 

Pewno niejeden przyszły nabywca Outbacka, zachęcony tytułem wątku "Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry" będzie musiał spędzić wiele godzin, aby przesiać ziarno od plew.

 

Wiedza która współtworzymy jest cenna i wielu przypadkach dobrej jakości, byłoby świetnie gdyby była sensownie sklasyfikowana, tudzież pogrupowana, na przykład w tematach. Jest już wystarczająco dużo szumu informacyjnego w pozostałych mediach elektronicznych.

 

Xanadu, dla Ciebie polecam opcję 'Ignorowania'. Używam i naprawdę się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szarpnięcie jest delikatne mniejsze niż w manuału, nie zawsze się pojawia (jeśli jest to przy małej prędkości - np. podczas przejścia ze zwalniania na przyspieszanie jeśli nie ujęło się gazu na "0") 5EAT jest nico starszą konstrukcją CVT jeśli chodzi o płynność jazdy jest lepsze.

 

Szarpniecie zalezy od masy czynnikow.

Jak dasz raptownie gazu bedzie wieksze i tak dalej.....

 

W manualu glownie zalezy od umiejetnosci/intencji kierowcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stal przewodzi cieplo na tyle dobrze ze nie ma to znaczenia.

 

 

Jesteś moim idolem :wink:

 

A takie zniszczenia tarczy są obserwowalne? Nie ma to jak eksperyment :-)

 

 

parę lat temu FHI nieszczęśliwie dobrało zestaw klocek/tarcza ( modele Legacy/OBK ) i te ostatnie bardzo szybko/łatwo się przegrzewały, krzywiły i w efekcie "biły" przy hamowaniu ( silne drgania wyraźnie wyczuwalne na kierownicy przy nawet lekkim hamowaniu przy prędkości ok. 100 -120k/h). W automatach zdarzało się to znacznie szybciej niż w MT. Zmiana tarcz na inny typ ( dokładnie od Forestera 2.0XT ) i problem znikał. Ponad to tamte tarcze były dość wrażliwe na "kąpiele wodne w kałużach" przy pełnym rozgrzaniu ale to już sporadyczne przypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr, to jest banalne, ale proszę:

 

po "mocnym" hamowaniu trzymanie nogi na hamulcu nie pozwala tarczy w tym miejscu się chłodzić, chłodzi się pozostała część tarczy, a ta pod klockiem jest "ogrzewana" przez gorący klocek.

 

Dlatego nie ma to zastosowaniu w przedstawionym przez Ciebie wniosku.

 

"Ogrzewana przez goracy klocek"

czy to oznacza ze w czasie hamowania klocek sie bardziej nagdzewa niz tarcza?

 

Banalne co? Pomysl dlaczego wentyluje sie tarcze a nie klocki? Banalne......

 

To ze tarcza stygnie ODROBINE wolniej w miejscu przylegania klocka NIE MA ZNACZENIA.

Przekonac sie mozesz o tym bez specjalnego doswiadczenia w obliczaniu przewodnictwa cieplnego.

Pobaw sie termometrem. Takim co mierzy punktowo na odleglosc.

 

Jak juz udowodniles i Ty i Xanadu, Adam12 (przepraszam jesli kogos pominelem :P ) wiecie ze gdzies dzwoni ale nie wiecie gdzie.

W czasie hamowania wystepuje ciekawy efekt "przenikania" materialu ciernego z klocka na powierzchnie tarczy.

( dlatego zaleca sie umiarkowane hamowanie na poczatku, kiedy i klocki i tarcze sa nowe aby nie _zaszklic_ tarcz)

Im wieksza temperatura tym efect wiekszy/intensywniejszy.

Jesli podgrzejesz tarcze do +800C (notabene wiesz jak na to trzeba hamowac?) i zostawisz zacisniete klocki to nie wolniejsze stygniecie jest grozne ale miejscowy depozyt materialu z klocka.

W ekstremalnej sytuacji jesli masz zle pracujace zaciski (klocki nie tylko sciskaja tarcze ale ja popychaja w jedna strone) i potrzymasz tak do wystydniecia to mozna "wygiac" tarcze.

 

Przy normalnej miejskiej jezdzie tarcze nie osiagaja 300 C.

Przy tej temperaturze zatrzymanie np. pod swiatlami i trzymanie nogi na hamulcu nie ma najmniejszego znaczenia dla tarcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy normalnej miejskiej jezdzie tarcze nie osiagaja 300 C.

Przy tej temperaturze zatrzymanie np. pod swiatlami i trzymanie nogi na hamulcu nie ma najmniejszego znaczenia dla tarcz.

 

 

Masz rację. Przy normalnej jeździe. I przy seryjnych klockach.

 

Banalne co? Pomysl dlaczego wentyluje sie tarcze a nie klocki? Banalne......

 

Tam gdzie temperatury wytwarzają się wyższe klocki też się wentyluje.

 

Przy dupowozach i dupowożeniu, to o czym mówimy ma marginalne znaczenie. Problem zaczyna się jeśli temperatury robią się sporo wyższe, od tej, którą podałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stal przewodzi cieplo na tyle dobrze ze nie ma to znaczenia.

 

 

Jesteś moim idolem :wink:

 

A takie zniszczenia tarczy są obserwowalne? Nie ma to jak eksperyment :-)

 

 

parę lat temu FHI nieszczęśliwie dobrało zestaw klocek/tarcza ( modele Legacy/OBK ) i te ostatnie bardzo szybko/łatwo się przegrzewały, krzywiły i w efekcie "biły" przy hamowaniu ( silne drgania wyraźnie wyczuwalne na kierownicy przy nawet lekkim hamowaniu przy prędkości ok. 100 -120k/h). W automatach zdarzało się to znacznie szybciej niż w MT. Zmiana tarcz na inny typ ( dokładnie od Forestera 2.0XT ) i problem znikał. Ponad to tamte tarcze były dość wrażliwe na "kąpiele wodne w kałużach" przy pełnym rozgrzaniu ale to już sporadyczne przypadki.

 

No istotnie nie ma to jak eksperyment.

Brales taka tarcze na tokarnie i sprawdzales co sie stalo?

Pewnie nie. bo i poco my wiemy lepiej.

 

Owszem, gorace ostro potraktowane woda sie niszcza przez _wyginanie/krzywienie_.

Ale od samego podgrzania nic sie nie dzieje. Zly klocek do tarczy? Owszem, powoduje nie rowne "zaszklenie" sie tarczy.

Niedoswiadczony kierowca nie jest wstanie poznac co jest powodem "szarpania" fajera, czy zwichrowana tarcza czy niejednolita powieszchnia tarczy.

Oczywiscie w obu przypadkach recepra jest toczenie i moze dlatego ludziska blednie oceniaja sytuacje.

Nie zdaja sobie sprawy ze toczenie nie wyprostowalo tarczy bo byla prosta, tylko zebralo niejednolita warstwe.

 

No ale do tego to albo trzeba poczytac, albo samemu zdjac tarcze popatrzec, pomierzyc, pomyslec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prostu tarcza w miejscu w ktorym klocek przylega gorzej (niejdnostajnie) sie chlodzi i moze dojsc do skrzywienia.

Chociaz to pewnie musza byc jakies torowe temperatury !!

Z tymi klockami to bylo tak, ze byly za twarde i sie gorzej scieraly i przez to tarcza i klocki sie bardziej nagrzewala i dochodzilo do zeszklenia klockow. Scieranie to rowniez odprowadzanie ciepla. Wydaje mi sie ale materialoznawstwo tylko rok mielem za bardzo nie uwazalem :roll: mozna dr. Google zapytac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...