Skocz do zawartości

Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

po to żeby wypłukać "syfy" osadzające się w silniku, które nie ściekają z olejem przy jego wymianie.

Jesli pilnujesz wymiany na czas i lejesz dobry olej, to nic sie nie osadza.

Olej robi sie czarny od sadzy wdmuchiwanej do oleju i w nim zostaje.

 

Osadzac w silniku moga sie dwie rzeczy.

Przypalony olej na przegrzewajacych sie elementach. Dokladnie tak jak na patelni.

Pumeksowaty osad z parujacego kiepskiego mineralnego oleju.

 

Oczywiscie pomijam jakies ekstremalne sytuacje w popsutych silnikach.

 

Jesli juz chcesz wykazac sie nadgorliwoscia wobec swojego silnika to;

- kiedy juz nic nie wylatuje z miski, wlej cwiarke czystego oleju na zmarnowanie, poczekaj az wycieknie, zakrec korek i reszta normalnie.

 

-- Pn gru 19, 2011 4:35 pm --

 

no tak. bywają różne teorie..... :mrgreen:

zapytaj olejarzy, co uważają nt. wysysania w porównaniu ze spuszczaniem (ale to zabrzmiało) :mrgreen:

na ile wiem, to większość firm specjalizujących się w wymianie oleju wysysa, z uwagi na większą skuteczność takiego działania :)

 

Wieksza skutecznosc?

 

A moze cos na poparcie tej tezy?

Dlaczego wysysanie jest lepsze od _odsaczania_?

 

Ja uwazam ze jest odwrotnie. Jedyna zaleta odsysania jest wygoda operatora.

Jaka masz gwarancje ze _sasak_ ciagnie z najnizszego punktu?

No i jeszcze srednica rurki zasysajacej..........

 

-- Pn gru 19, 2011 4:38 pm --

 

Używanie dodatkowych płukanek poza marnowaniem pieniędzy,może co najwyżej poprawić samopoczucie właściciela :mrgreen:

 

RACZEJ SAMOPOCZUCIE SILNIKA

 

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

 

I tu jest pies pogrzebany.Nie ma możliwości zlania całego oleju z silnika.Chyba że go rozbierzemy na drobne części.

Dlatego płukankę polecam w szczególnych przypadkach, kiedy np. wytrąci się osad z marnego oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

 

I tu jest pies pogrzebany.Nie ma możliwości zlania całego oleju z silnika.Chyba że go rozbierzemy na drobne części.

Dlatego płukankę polecam w szczególnych przypadkach, kiedy np. wytrąci się osad z marnego oleju.

 

 

Ja jestem tego samego zdania ale proponuję napisać to wszystko w wątku olejowym :evil: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja proponuję poczytać wątek olejowy gdzie wypowiadają się ludzie, którzy się na tym znają. Co prawdą ciężko przez niego przejść bo komunikacja odbywa się w języku trudnym do rozumienia bez słownika "małego chemika" ale można spróbować. :mrgreen:

 

TyrTyr --- zgodnie z tym co napisałeś powinienem zmieniać olej co 15k km i się nie martwić bo tak jest zgodnie z manualem. Proszę przeczytaj to co napisałem powyżej. SBD MY10 miał przy przebiegu 15k km na jednym oleju prawie 2.5% ON w oleju. Niby nie ma dramatu ale według norm powyżej 3.5% oznacza bezwzględną wymianę.

Poziom sadzy w badanym Motulu był na normalnym poziomie. Problem w tym, że nie jesteś w stanie stwierdzić jak jest prawdę. Nie bierze oleju niby OK a tu okazuje się, że ubytki oleju uzupełnia ON i jeżeli dzieje się tak na dłuższą metę to silnik dostaje popalić ponieważ olej dramatycznie traci możliwości smarowania.

Według Ciebie Castrol to dobry czy zły olej ? Szanowana marka itd a silnik potrafi wyglądać tak:

http://foto.onet.pl//5i0cv,ut33buwmc0cb ... html#se1y6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SBD MY10 miał przy przebiegu 15k km na jednym oleju prawie 2.5% ON w oleju. Niby nie ma dramatu ale według norm powyżej 3.5% oznacza bezwzględną wymianę.

biorąc pod uwagę wszystkie uwagi dotyczące współczesnych diesli, to następny trzeba brać benzynowy :wink:

szkoda, że Subaru nie ma doładowanego 2,0 w OBK :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr --- zgodnie z tym co napisałeś powinienem zmieniać olej co 15k km i się nie martwić bo tak jest zgodnie z manualem.

 

 

Ja akurat od dawna mam w zwyczaju wymianę oleju również między przeglądami czyli co ok. 7 tys.km. Myslę że w tym przypadku można o płukankach zapomnieć :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat od dawna mam w zwyczaju wymianę oleju również między przeglądami czyli co ok. 7 tys.km. Myslę że w tym przypadku można o płukankach zapomnieć :idea:

 

Może w tym przebiegu nie zdąży nic w silniku się "zakisić", z drugiej strony to wszystko zależy od warunków i stylu jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Resztki plukanki bardzo szybko odparowuja z oleju, wiec nie ma problemu jak nawet cos zostanie...

 

-- Wt gru 20, 2011 12:42 pm --

 

Adam12, Chodzi o ten wykres? Czy mialo byc zdjeciee rozebranego silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

Każda płukanka silnikowa miesza się z olejem obniżając jedynie trochę jego lepkość np. z 11cSt do 8,6cSt w 100C - takie analizy porównawcze robiłem i to było ~0,5L płukanki (na bazie lekkiego oleju o indeksie lepkości ~300 :idea: ) na 3,5L oleju w misce. Nie ma więc takiej możliwości aby na panewkach została "sama" płukanka.

Zaleta płukanki jest taka, że np. przy ww. ekperymencie w oleju z dodaną płukanką po 15min było 3x więcej zanieczyszczeń nierozpuszczalnych zebranych przez płukankę a test był na czystym/wypłukanym benzyniaku + 2kkm przejechanym na tym oleju (pobrane 2 próbki do porównania - przed i po dodaniu płukanki na 15min). Tak samo w dieselu jest z olejem + drobną sadzą której filtr nie zbiera - bez płukanki pozostaną w silniku.

W SBD i FB sytuacja jest na tyle bardziej komfortowa, że można przed zastosowaniem płukanki wymienić filtr oleju na świeży aby zrobić płukanie jeszcze skuteczniej (w porównaniu z płukaniem silnika z filtrem użytkowanym już 15kkm) a niewielkim dodatkowym kosztem.

ps. żałuję, że nie nakręciłem filmu z "wyciągania" nowoczesnego :roll: GM 5W-30 Dexos2 z miski z płukanką po 2kkm :idea: :roll: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

 

I tu jest pies pogrzebany.Nie ma możliwości zlania całego oleju z silnika.Chyba że go rozbierzemy na drobne części.

Dlatego płukankę polecam w szczególnych przypadkach, kiedy np. wytrąci się osad z marnego oleju.

 

Tym bardziej nie ma mozliwosci wyssania calego oleju.

 

I dokladnie tak jak mowisz. Plukanki sa wskazane i pozyteczne w szczegolnych warunkach.

Ale trzeba pamietac ze tak jak calego oleju nie da sie zlac tak i calej plukanki tez nie.

Ja kiedy juz decydyje sie na plukanke to po jej obcieknieciu zalewam swierzy tani mineralny olej, daje silnikowi troche na tym popracowac. Zlewam te tanioche i dopiero leje wlasciwy olej. Oczywiscie zmeniam tez filtry.

 

-- Wt gru 20, 2011 5:59 pm --

 

 

TyrTyr --- zgodnie z tym co napisałeś powinienem zmieniać olej co 15k km i się nie martwić bo tak jest zgodnie z manualem. Proszę przeczytaj to co napisałem powyżej. SBD MY10 miał przy przebiegu 15k km na jednym oleju prawie 2.5% ON w oleju. Niby nie ma dramatu ale według norm powyżej 3.5% oznacza bezwzględną wymianę.

Poziom sadzy w badanym Motulu był na normalnym poziomie. Problem w tym, że nie jesteś w stanie stwierdzić jak jest prawdę. Nie bierze oleju niby OK a tu okazuje się, że ubytki oleju uzupełnia ON i jeżeli dzieje się tak na dłuższą metę to silnik dostaje popalić ponieważ olej dramatycznie traci możliwości smarowania.

Według Ciebie Castrol to dobry czy zły olej ? Szanowana marka itd a silnik potrafi wyglądać tak:

http://foto.onet.pl//5i0cv,ut33buwmc0cb ... html#se1y6

 

Czy uwazasz ze przedostawanie sie ON (ropa) do oleju to jest mormalna praca "zdrowego" silnika?

Jesli masz "przecieki" to moze warto by bylo sie nimi zainteresowac a nie od tak poprostu zmieniac czesciej olej.

Zastanowiles/zainteresowales sie co jest w tej plukance i ile jej zostaje w silniku.

Innymi slowy jak ona rozciencza nowy olej?

 

Ja Castrol uwazam za dobry olej. Oczywiscie sa lepsze.

Co takiego strasznego jest na tych zdjeciach (za wyjatkiem zle ustawionej ostrosci)

Chyba wielu sinikow od srodka nie widziales..... A juz poza wszystkim nie widze nigdzie (moze slabo szukalem) opisu jaki to byl Castrol (syntetyk czy dino) jak dlugo pracowal w tym silniku i tak dalej.

 

-- Wt gru 20, 2011 6:18 pm --

 

Zwlaszcza jak tej plukanki zostanie troche w panewkach...... silnik az jeczy tak mu dobrze...

Każda płukanka silnikowa miesza się z olejem obniżając jedynie trochę jego lepkość np. z 11cSt do 8,6cSt w 100C - takie analizy porównawcze robiłem i to było ~0,5L płukanki (na bazie lekkiego oleju o indeksie lepkości ~300 :idea: ) na 3,5L oleju w misce. Nie ma więc takiej możliwości aby na panewkach została "sama" płukanka.

Zaleta płukanki jest taka, że np. przy ww. ekperymencie w oleju z dodaną płukanką po 15min było 3x więcej zanieczyszczeń

 

To ja napisalem nie Tommo :) i nie napisalem ze sama plukanka zostanie na panewkach tylko "plukanki zostanie troche w panewkach"

Nie ma wiec powodu do nadinterpretacji.

 

 

Mowisz dolewamy 0.5l plukanki? Nalezaly by wiec najpierw (zakladajac ze silnik ma "stan") sciagnac z niego 0.5l oleju.

To jedno, a drugie.

Jesli plukanka tak tylko nieznacznie zmniejsza lepkosc to moze dobrze bylo by sie troche przejechac z ta plukanka, lepiej wyplucze..... :)

Kurcze, dolewasz do oleju 12,5% jakiegos rozpuszczalnika i to ma byc drobiazg?

Z innej strony okolo 2% ON to juz dla niektorych kataklizm....

 

Oczywiscie kazdy sobie traktuje swoja wlasnosc tak jak chce.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ale o teoriach olejowych jest przecież osobny wątek (nie, żebym się czepiał, ale na pewno wielu innych forumowiczów, którzy akurat nie śledzą outbackowego wątku, jest zainteresowanych sprawą oleju)

 

A ten założył nasz kolega, żeby opisać wrażenia z użytkowania świeżego nabytku

Zbliżam się do przekroczenia magicznej cyfry 3.000 km więc czas na małe podsumowanie co jest wart nowy OBK.

Może moje "subiektywne" opinie pomogą innym przy podjęciu decyzji: brać czy nie brać.

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ale o teoriach olejowych jest przecież osobny wątek (nie, żebym się czepiał, ale na pewno wielu innych forumowiczów, którzy akurat nie śledzą outbackowego wątku, jest zainteresowanych sprawą oleju)

 

A ten założył nasz kolega, żeby opisać wrażenia z użytkowania świeżego nabytku

Zbliżam się do przekroczenia magicznej cyfry 3.000 km więc czas na małe podsumowanie co jest wart nowy OBK.

Może moje "subiektywne" opinie pomogą innym przy podjęciu decyzji: brać czy nie brać.

 

Pozdrówka

OK, moj juz taki swierzy nie jest.

Ma juz roczek, i 35 tys......

Chyba sie nie kwalifiluje na pisanie w tym watku.

Przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, dolewasz do oleju 12,5% jakiegos rozpuszczalnika i to ma byc drobiazg?

Z innej strony okolo 2% ON to juz dla niektorych kataklizm....

 

Plukanka jest przez 15 minut, a ON kilka tysiecy kilometrow - czy nieuwazasz ze jednak jest to drobna roznica :?: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...