Skocz do zawartości

2.5XT aut., jak ruszać szybko?


bendi

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

Forester 2.5 XT, któym czasem mam przyjemność powozić ma automat, więc jak wiadomo ruszanie z miejsca nie jest piorunujące. Ostatnio zrobiliśmy próbę, tj. hamulec i gaz (obroty około 2000 rpm), po puszczeniu hamulca wyrwał jak z procy z krótkim piskiem :shock: . Oceniając stoperowo było to około 1-1,5 sek szybciej niż przy starcie tradycyjnym czyli około 6 sek 0-100. Pytanie moje brzmi, czy albo kiedy rozpieprzy się o tej metody skrzynia? Jak ruszać z miejsca by uzyskać maksymalną efektywność przy jednoczesnym zachowaniu trwałości skrzni automatycznej?

 

Może jakieś dodatkowe uwagi lub sugestie, będę wdzięczny.

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Pytanie moje brzmi, czy albo kiedy rozpieprzy się o tej metody skrzynia?

 

 

Szybko. :lol:

 

Jak ruszać z miejsca by uzyskać maksymalną efektywność przy jednoczesnym zachowaniu trwałości skrzni automatycznej?

 

Skrzynia jest automatyczna więc powinna zapinać sama. Ruszanie z przegazowaniem i nogą na hamulcu przyspiesza start, ale niszczy zarówno sprzęgło hydrokinetyczne, jak i samą skrzynię. Wszystko odbywa się po prostu przy dużo wyższych ciśnieniach oleju z jednoczesną blokadą ruchu. poza tym, można w ten sposób zagotować :arrow: spalić olej w przekładni.

Albo - albo.

 

 

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Pytanie moje brzmi, czy albo kiedy rozpieprzy się o tej metody skrzynia?

 

 

Szybko. :lol:

 

Jak ruszać z miejsca by uzyskać maksymalną efektywność przy jednoczesnym zachowaniu trwałości skrzni automatycznej?

 

Skrzynia jest automatyczna więc powinna zapinać sama. Ruszanie z przegazowaniem i nogą na hamulcu (czy zaciągniętym ręcznym) przyspiesza start, ale niszczy zarówno sprzęgło hydrokinetyczne, jak i samą skrzynię. Wszystko odbywa się po prostu przy dużo wyższych ciśnieniach oleju z jednoczesną blokadą ruchu. Poza tym, można w ten sposób zagotować :arrow: spalić olej w przekładni.

Albo - albo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee no nie przesadzajmy. Od czasu do czasu mozna sobie pozwolic. Bylem swiadkiem, jaka sam Padre tak robil :roll:

 

A ja znam księdza z szóstką dzieci (poważnie). Ale nie wyciągam z tego wniosku, że Watykan ostatnio zmienił swoje poglądy na życie seksualne kleru i zaleca im intensywne rozmnażanie... :lol:

Ile przeżyje skrzynia eksploatowana w ten sposób - Bóg raczy wiedzieć - jeden taki start jest pewnie równoważnikiem kilkuset normalnych (pod względem zużycia skrzyni).

 

Zauważyłem również, że samochód z zimnym silnikiem ma genialne przyspieszenie. Jak by połączyć te dwie rzeczy (start w AT z hamulca i gazu + zimny silnik na ssaniu), to dopiero wtedy by poszedł... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do scigania sie po prostej, automat to bardzo dobry wynalazek. Obroty z noga na hamulcu mozna podniesc wyzej, o ile sie nie myle to przy standardowym torque converter do okolo 3500 obr. Oczywiscie nie mozna tak trzymac za dlugo bo powoduje to grzanie sie oleju, ale kilka sekund nie powinno zaszkodzic. Wieczorem poszukam dokladna instrukcje jak sie szybko startuje automatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do scigania sie po prostej, automat to bardzo dobry wynalazek. Obroty z noga na hamulcu mozna podniesc wyzej, o ile sie nie myle to przy standardowym torque converter do okolo 3500 obr. Oczywiscie nie mozna tak trzymac za dlugo bo powoduje to grzanie sie oleju, ale kilka sekund nie powinno zaszkodzic. Wieczorem poszukam dokladna instrukcje jak sie szybko startuje automatem.

 

byłbym bardzo wdzięczny za informacje :D na co można pozwolić sobie z automatem. Ten ma Cobb'a 1 tj. powinien mieć około 265 KM więc i skrzynia przy startach z hamulca bardziej oberwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem również, że samochód z zimnym silnikiem ma genialne przyspieszenie.

 

To jest FIZYCZNIE niemożliwe ;)

 

n - sprawność

 

n = (T1 - T2)/T1 * 100%

 

T1 - temperatura silnika, T2 - temperatura chłodnicy :)

 

Czy testujesz to rano? Może zaspany jesteś :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu grają role jeszcze inne parametry jak choćby dawka paliwa, itp.

 

To jest FIZYCZNIE niemożliwe

to samo mówił mój prowadzący zajęcia z teorii ruchu, gdy go spytałem czy opóźnienia samochodu pochodzące wyłącznie od hamulców i oporów powietrza mogą przekraczać 1g :lol::lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem również, że samochód z zimnym silnikiem ma genialne przyspieszenie.

 

To jest FIZYCZNIE niemożliwe ;)

 

n - sprawność

 

n = (T1 - T2)/T1 * 100%

 

T1 - temperatura silnika, T2 - temperatura chłodnicy :)

 

Czy testujesz to rano? Może zaspany jesteś :mrgreen:

 

Sprawność to silnik może ma gorsżą, ale kopyto lepsze - ma duuużo więcej paliwa do wykorzystania a i zimne powietrze poranne jest gęstsze i w tlen bogatsze :lol:

 

Tyle, że jak dasz mu ostro popalić to z silnika wióry lecą. Problem ten sam co przy starcie w AT "z hamulca" - lepsze osiągi zazwyczaj okupione są większym zużyciem samochodu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawność to silnik może ma gorszą, ale kopyto lepsze - ma duuużo więcej paliwa do wykorzystania a i zimne powietrze poranne jest gęstsze i w tlen bogatsze :lol:

 

Najżwawiej zbiera się AT zimą, po jeździe i krótkim postoju (ca 15-20 min przy ok. -10 do -15).

Silnik (methinks) stygnie wolniej niż olej w przekładni hydrokinetycznej - po takim krótkim postoju silnik jeszcze się nie ostudził, a olej w przekładni hydrokinetycznej już tak, i jego lepkość (oraz gęstość, ta w g/cm3) trochę wzrosła. Nie wypowiadam się autorytatywnie w kwestii "podstaw teoretycznych" tego zjawiska (żwawości AT), ale wielokrotnie zaobserwowałem je minionej zimy w warunkach wyżej opisanych.

Zimne powietrze (zwłaszcza: zimne i SUCHE) powietrze ma faktycznie większą zawartość tlenu (mierzoną w gramach tlenu na jednostkę objętości powietrza) niż powietrze ciepłe, a zwłaszcza więcej niż ciepłe i WILGOTNE powietrze - ale odnosi się to zarówno do poranków jak i do wieczorów... :))

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podbno mozna tez dac na "N" podniesc obroty i przelozyc na "D" tylko nie wiem czy to nie grozi eksplozja skrzyni :/

 

 

BRON PANIE BOZE!!!! To najlatwiejszy sposob rozwalic skrzynie...

 

A co do naciskania hamulca i dodawania gazu: Podowiadywalem sie i to wyglada tak - od czasu do czasu, tak jak mowilem, mozna sobie spokojnie na to pozwolic, zeby odjjechac szybciej spod swiatel. Po prostu sprzeglo hydrokinetyczne jest juz bardziej spiete i zwawiej odjezdza. Oczywiscie nie powinno sie tego praktykowac na kazdych swiatlach bo wtedy sie niszcza hamulce w skrzyni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forums.nasioc.com/forums/showpost.php?p=2677029&postcount=5

Dokladna instrukcja jak szybko wystartowac automatem, odnosi sie WRX'a ale w Foresterze XT jest chyba tak samo (4 biegi?). Podstawowe wnioski to nie trzymac za dlugo na hamulcu (5-10 sekund), zainstalowac termometr oleju w skrzyni i pozwolic dobrze sie wystudzic olejowi pomiedzy kolejnymi startami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POlecam się spytać osoby która jest pod nickiem Wally na forum Streetracing.pl. Miał on do perfekcji opanowane starty na powerbraku w Suprze. Podejżewam że tak samo startuje się w Foresterze, ale nie jestem pewien....... dlatego się nie wypowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podbno mozna tez dac na "N" podniesc obroty i przelozyc na "D" tylko nie wiem czy to nie grozi eksplozja skrzyni :/

 

 

BRON PANIE BOZE!!!! To najlatwiejszy sposob rozwalic skrzynie...

 

A co do naciskania hamulca i dodawania gazu: Podowiadywalem sie i to wyglada tak - od czasu do czasu, tak jak mowilem, mozna sobie spokojnie na to pozwolic, zeby odjjechac szybciej spod swiatel. Po prostu sprzeglo hydrokinetyczne jest juz bardziej spiete i zwawiej odjezdza. Oczywiscie nie powinno sie tego praktykowac na kazdych swiatlach bo wtedy sie niszcza hamulce w skrzyni!

 

Thanie!

Doceniam umiejętność telefonowania, ale warto również dodać do tego nieco własnych przemyśleń i logiki :?

 

"Od czasu do czasu można", to hasło tych, od których używanego samochodu bym nie kupił. Oznacza ni mniej ni więcej tylko " może się nie rozp******* mnie, tylko następnemu właścicielowi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

to co prawda nie mój samochód ale sprawuje się w dalszym ciągu bez zarzutu, ruszanie z przytrzymaniem hamulcem zdarzyło się kilkunastokrotnie w ciągu 4 lat. Obroty przed ruszaniem były utrzymywane na około 2krpm przez około 2-3 sekundy. Tak więc jeśli o chodzi o Twoją ciekawość Sabor to ją chyba zaspokoiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...