Skocz do zawartości

Zwolennicy UPR wpisujcie sie :)


freespace10

Rekomendowane odpowiedzi

(...) uważam, że należy dyskutować o konkretach.

Mistee zadalem Ci wczesniej pytanie czy przeznaczyl bys pieniadze na ratowania czlowieka ktorego koszt leczenia pokrylby leczenie setek osob.

Mistee:

Odpowiedź na to pytanie wydaje się dość łatwa dla ekonomisty. Ale nawet proste ssaki dbają o swoich pobratymców. Nasze człowieczeństwo definiuje tylko stosunek do innego człowieka. Dalej, nie wyobrażam sobie altruisty, który zrzekłby się operacji za 4 mln aby uratować 100 lub 500 osób. "Każdy człowiek się liczby". Zbieżny z Twoim punktem widzenia pogląd był bliski Sowietom.

 

Jak wiadomo kazdy system ma ograniczenia, zwlaszcza finansowe.

Czesto trzeba wybierac.

 

To bylo konkretne pytanie od odpowiedzi na ktore sie uchyliles.

Ta dygresja pokazuje troche naiwne spojrzenie na swiat.

Postulujesz ratowanie wszystkich wiedzac ze nie jest to mozliwe.

Mam nadzieje ze nikomu nie przyjdzie do glowy powrot do tematu Sluzba zdrowia bo wszyscy wiemy jakie kto ma poglady i najwyrazniej sie nie przekonamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 363
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Przykładem dróg chciałem tylko wykazać (...)

Przykładem dróg wykazałeś jedynie, że nie znasz programu, o którym chcesz dyskutować. Zamiast brnąć dalej potraktuj to jako wpadkę i pomiń milczeniem. Nikt tu nie jest ekspertem od UPR'u i nie wymaga tego od innych. Dyskutujemy po prostu nad alternatywną od obecnej (uprowską) wizją państwa.

 

Jeżeli prawo w wydaniu UPR nie ma zawierać nakazów moralnych

Prawo stanowione nigdy nie było, nie będzie i nie powinno być źródłem nakazów moralnych. Jest to zwyczajnie zbiór nakazów, zakazów i kar za ich nieprzestrzeganie.

 

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 10:31 am ]

To ja zapytuję, jaki ma być katalog tych usług?

Wielu już o to pytało, a UPR odpowiadał:

http://www.upr.org.pl/main/artykul.php? ... =68&aid=94

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistee jestes zwolennikiem rownosci ktora jest jawnie sprzeczna ze sprawiedliwoscia.

A chyba oczywistym jest ze sprawiedliwosc jest warzniejsza(przynajmniej powinna byc).

Dlatego wybor jest pomiedzy byciem socjalista ktory bedzie czlowieka ubezwlasnawialnial albo sklonic sie ku Libertarianizmowi ktory to zapewnia wolnosc i sprawiedliwosc.

Rownosc i sprawiedliwosc spoleczna moze isc w jednej parze, ale jak wiadomo

"sprawiedliwosc spoleczna to niesprawiedliwosc".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wybor jest pomiedzy byciem socjalista ktory bedzie czlowieka ubezwlasnawialnial albo sklonic sie ku Libertarianizmowi ktory to zapewnia wolnosc i sprawiedliwosc.

 

Nie wiem, czy śmiać się, czy gorzko zapłakać. Jednym zdaniem, drogi są dwie. Albo jesteś dobry i z nami, albo tam gdzie było zomo... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

(...) uważam, że należy dyskutować o konkretach.

 

Mistee zadalem Ci wczesniej pytanie czy przeznaczyl bys pieniadze na ratowania czlowieka ktorego koszt leczenia pokrylby leczenie setek osob.

Mistee:

Cytat:

Odpowiedź na to pytanie wydaje się dość łatwa dla ekonomisty. Ale nawet proste ssaki dbają o swoich pobratymców. Nasze człowieczeństwo definiuje tylko stosunek do innego człowieka. Dalej, nie wyobrażam sobie altruisty, który zrzekłby się operacji za 4 mln aby uratować 100 lub 500 osób. "Każdy człowiek się liczby". Zbieżny z Twoim punktem widzenia pogląd był bliski Sowietom.

 

 

Jak wiadomo kazdy system ma ograniczenia, zwlaszcza finansowe.

Czesto trzeba wybierac.

 

To bylo konkretne pytanie od odpowiedzi na ktore sie uchyliles.

Ta dygresja pokazuje troche naiwne spojrzenie na swiat.

Postulujesz ratowanie wszystkich wiedzac ze nie jest to mozliwe.

Mam nadzieje ze nikomu nie przyjdzie do glowy powrot do tematu Sluzba zdrowia bo wszyscy wiemy jakie kto ma poglady i najwyrazniej sie nie przekonamy.

 

Wybacz mi ale uchylanie się od dyskusji nad problem opieki zdrowotnej obnaża miałkość argumentów za prywatną służbą zdrowia.

Dość jasno przedstawiłem swoje argumenty za powszechnym systemem ochrony zdrowia. Parę promili z mojej składki, jak i ze składek kilkunastu milionów Polaków może uratować jedną osobę. Kilka procent już setki osób. Zołożenie jest proste jest proste, jak drut - wykonanie już nie.

 

W gruncie rzeczy forsowana przez Ciebie wizja rzeczywistości zakłada bezwględną walkę o przetrwanie i eliminację słabszych osobników, które mogą liczyć tylko na rodzinę (jeżeli ją posiada) albo na dobroczynność.

 

freespace10 uważam, z całym szacunkiem, że nie angażujesz w tą dyskusję całego swego intelektu a raczej zaciekłość, czego wyrazem jest czepianie się szczegółów, nie dość dokładne zapoznawanie się z argumentacją interlokutorów.

 

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 10:52 am ]

mistee napisał/a:

Przykładem dróg chciałem tylko wykazać (...)

 

Przykładem dróg wykazałeś jedynie, że nie znasz programu, o którym chcesz dyskutować. Zamiast brnąć dalej potraktuj to jako wpadkę i pomiń milczeniem. Nikt tu nie jest ekspertem od UPR'u i nie wymaga tego od innych. Dyskutujemy po prostu nad alternatywną od obecnej (uprowską) wizją państwa.

 

mistee napisał/a:

Jeżeli prawo w wydaniu UPR nie ma zawierać nakazów moralnych

 

Prawo stanowione nigdy nie było, nie będzie i nie powinno być źródłem nakazów moralnych. Jest to zwyczajnie zbiór nakazów, zakazów i kar za ich nieprzestrzeganie.

 

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 10:31 am ]

mistee napisał/a:

To ja zapytuję, jaki ma być katalog tych usług?

 

 

To wy zdecydujcie o czym dyskutujemy? O programie UPR, któremu w ładnych paru punktach mógłbym wykazać wybitną anty-liberalną systemowość, o bezsensie nie wspominając. Czy też przenosimy dyskusję na poziom meta- i wówczas dalej będziemy się karmić ideami, ale bez zbytniego związku z rzeczywistością?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy bardzo optujący za UPR i libertianizmem, napiszcie wyrażnie że w imię ideałów jesteście w stanie poświęcić to co macie najcenniejszego, a więc życie i zdrowie swoich najbliższych lub wasze. Mówicie o niezbędnych poświęceniach, czemu ma to dotyczyć innych, jaką macie gwarancję że was to nie dotknie? Inni tak wy nie? Tu nie ma wyboru, albo jestes za UPR i jestes gotowy ponieść tego konsekwencje, albo jesteś za tylko na pokaz. Nie piszecie tego bo nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w taka postawę. Tym samym zaprzeczacie sami sobie, a wszystko co piszecie jest frazesami tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

freespace10, "bez urazy", ale prosilem o czytanie ze zrozumieniem, nie doslownie. Jezeli kazda metafore chcesz pieniacko sprowadzic na glebe, to napewno sie niedogadamy. Bo ja lubie metafory.

 

Jest takie wyswiechtane powiedzenie "udzerz w stol" i jeszcze bardziej naduzywane "prawda boli". Oba maja zastosowanie. Siegnales po definicje do wiki i nierob szopki. [fakt, ze nie zrobiles copy/paste niczego tu nie zmienia]. Nie ma w tym nic zlego, poza tym, ze nie jestes obkuty w temacie. W tym tez nie ma pozornie nic zlego, ale ja np. nie czuje sie na tyle mocny zeby zakladac oddzielny "agitacyjny" temat polityczny na forum. I nie zakladam. Ponial metafore?

 

Jezeli wiedziales o co chodzi w moim pytaniu bez siegania do internetu, to zwracam honor :roll: Ale nazywanie kogos klamca, za oparta na silnych przeslankach sugestie jest przegieciem.

 

Cytat:

Nie starasz sie czytac innych postow ze zrozumieniem, trzymasz sie kurczowo kilku ideii, o ktorych gdzies przeczytales i Ci sie spodobaly. Bardzo to "romantyczne", ze bronisz utopijnych racji, ale mniej prosze swiadomosc, ze sa one utopijne!

 

To dosc dziwny zarzut. Wierze w Libertarianizm pomimo tego ze tak staraly mi sie pewne osoby uzmyslowic blad w rozumowaniu. Powinienem przeprosic ?

Tak gdzies o nich przeczytalem podejrzewam ze ty tez wiele rzeczy wyczytales w swoim zyciu.

A mam sie opierac na przekazie ustnym ?

 

To nie zarzut, tylko stwierdzenie. [Poza tym, gdyby to byl zarzut, to nie byloby w nim nic dziwnego] I zanim stwierdzisz, ze to oszczerstwo, pomowienie, czy inne klamstwo, to sie prosze zastanow. Bardzo mi sie podoba, ze cos przeczytales i probujesz tego bronic. Bardzo mi sie nie podoba sposob w jaki probujesz tego bronic i to, ze slepo torpedujesz kontrargumenty. "Slepo" - tzn bez bez proby przygladniecia sie sprawie z drugiej strony. I naprawde nie ma chyba sensu, zebym za kazdym razem walil jakims cytatem "z Ciebie", zeby "sie podeprzec".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O programie UPR, któremu w ładnych paru punktach mógłbym wykazać wybitną anty-liberalną systemowość, o bezsensie nie wspominając.

Serio, mogę zdekonstruować szereg postulatów, aby wykazać ich utopijność

Sorry Mistee, ale szkoda mi czasu na czekanie na twoją dekonstrukcję, którą grozisz już po raz kolejny. Nie wiem jak Ty, ale ja nie tylko wyznaję pewne poglądy, ale również wcielam je w życie. Tak więc do roboty.

 

w imię ideałów jesteście w stanie poświęcić to co macie najcenniejszego, a więc życie i zdrowie

Na pewno nie uwierzysz, ale niektórzy uważają że najcenniejsze są: Bóg, Honor i Ojczyzna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego UPR proponuje, aby każdy żył na własne konto i odpowiedzialność. Państwo zagwarantuje mu tylko podstawowe usługi (policja, wymiar sprawiedliwości...) a o resztę musi zatroszczyć się sam. Powinno to przypaść do gustu tym, jak piszesz, chciwym i konsumpcyjnie nastawionym do życia ludziom, nieprawdaż?

 

wlasnie prawdaz i to jest z deka przerazajace...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Mistee, ale szkoda mi czasu na czekanie na twoją dekonstrukcję, którą grozisz już po raz kolejny. Nie wiem jak Ty, ale ja nie tylko wyznaję pewne poglądy, ale również wcielam je w życie. Tak więc do roboty.

 

Mogę to zrobić wieczorem. Zresztą pisać próbowałem posta już dwa razy ale coś mi się wysypało.

 

Urabus podobna mi się Twoja przenikliwość. Mam swoją wizję państwa, być może - ze względu na wykształcenie, zainteresowania i doświadczenia - wiem, że "diabeł twki w szczegółach".

 

Na pewno nie uwierzysz, ale niektórzy uważają że najcenniejsze są: Bóg, Honor i Ojczyzna.

 

A czym jest Ojczyzna jak nie wspólnotą? Czy to tylko ziemia, którą zajmujesz czy zajmujemy wspólnie.

Wolałbym unikać poruszania tematów religijnych ale każdej ważniejszej religii solidarność i konieczność opieki na słabszymi, wspólnota jest przeciwstawiana egoizmowi. Niektórzy uważają, że nakaz ma podłoże czysto pragmatyczne (aby ludzie się nie pozabijali i nie pozjadali), inni widzą w tym głębszy sens.

 

Odpowiedzialność za Ojczyznę można wyrażać pracą, aktywnością obywatelską, próbą pomocy innym i akceptacją, że poza moim czubkiem nosa istnieje coś więcej i że ta wspólnota, aby funkcjonował w miarę normalny sposób potrzebujemy minimum solidarności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie uwierzysz, ale niektórzy uważają że najcenniejsze są: Bóg, Honor i Ojczyzna.

 

a czy tym niektórym z niektórych Bóg nie powiedział "Czcij ojca swego i matkę swoją" oraz "Nie zabijaj" ?

To jak to z tym Honorem u nich jest? Pytam w kontekście drogich usług w służbie zdrowia, na które nie stać członków rodzin tych, dla których najcenniejsze są: Bóg, Honor i Ojczyzna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mistee napisał/a:

Jeżeli prawo w wydaniu UPR nie ma zawierać nakazów moralnych

 

Prawo stanowione nigdy nie było, nie będzie i nie powinno być źródłem nakazów moralnych. Jest to zwyczajnie zbiór nakazów, zakazów i kar za ich nieprzestrzeganie.

 

Otóż prawo współtworzy i wspiera moralność. Spójrz sobie choćby na Kodeks cywilny albo Prawo rodzinne. Kary sformułowane w Kodeksie karny i gradacja kary dają wskazówkę, jaki czyn jest niepoprawny, jaki naganny a jaki zbrodniczy. I KK ustala kary za te czyny.

 

Prawo nie stroni od ocen moralnych i wyboru określnej moralności. Czym jest zakaz wielożeństwa? Czy jest nakaz opieki nad dziećmi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym jest Ojczyzna jak nie wspólnotą?

Ojczyzna powinna być przedmiotem troski wspólnoty, a nie przedmiotem wyzysku. Ojczyzna powinna być silna siłą swoich obywateli i bogata ich bogactwem. To co proponuje współczesne państwo opiekuńcze to kasa zapomogowa hołubiąca leni, tchórzy i nieudaczników.

 

Wolałbym unikać poruszania tematów religijnych ale każdej ważniejszej religii solidarność i konieczność opieki na słabszymi, wspólnota jest przeciwstawiana egoizmowi

Religia, a konkretnie chrześcijaństwo o które mi chodzi, nie zajmuje się relacjami między państwem, a człowiekiem.

Chyba, że masz na myśli Szariat, ale ja w tej materii nie mam nic do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była dyskusja na żywo, po ostatnich dwóch postach mistee biłbym brawo ;)

 

urabus, wydaje mi się, że w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo. Wszyscy wiemy, że aktualny system nie jest wspaniały i potrzebne są zmiany - problem w tym, że nie tak radykalne, jak Wy proponujecie, a już na pewno nie z niektórymi motywami, które kierują Waszą argumentacją!

 

Może spróbujmy utworzyć listę "wspólnych celów" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formułujesz nieprawdziwe tezy a potem ich bronisz

Remlus skup się, na tym polega dyskusja. Stawiasz tezę, bronisz jej, weryfikujesz i na koniec wyciągasz wnioski o jej prawdziwości. Nie umiem tego wyłożyć bardziej humanitarnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obluda liberalizmu? Prosba do urabusa i freespace10 (jak wroci) o odniesienie sie do tekstu Adama Danka:

 

'Dla myślicieli liberalnych wartość najwyższą stanowi ludzka „jednostka” i jej wola. Ich ideałem jest człowiek, który dokonuje autokreacji swej osobowości drogą wolnych wyborów. Sam wyznacza sobie cele i realizuje je. Jedynym czynnikiem kształtującym jego tożsamość powinny być jego własne decyzje; co za tym idzie, wszelkie czynniki zewnętrzne, które mogą kierunkować jego wybory niezależnie od jego woli postrzegane są przez liberałów jako zagrożenie dla wolności indywidualnej. Zadanie państwa – i powód jego istnienia – ogranicza się do umożliwienia swobodnym „jednostkom” samorealizacji. Ma ono chronić „jednostkę” przed narzuceniem jej wolności barier przez obyczaje i przesądy, przez tradycję i niedobrowolne wspólnoty, a także bronić ją przed przymusem wywieranym przez innych ludzi – poszczególne „jednostki” bądź całe ich grupy. Ta pozornie spójna i logiczna konstrukcja implikuje wszelako szereg problemów. Pozostaje wysoce wątpliwe, czy liberalna wizja państwa, stanowiąca pochodną liberalnej koncepcji „jednostki”, rzeczywiście pozwala owej „jednostce” swobodnie kształtować własną tożsamość.

 

Liberalne państwo ma obowiązek zapewnić „jednostkom” możliwość nieskrępowanej realizacji obranych przez nie same celów i wartości. Doktryna liberalizmu za stan normalny uznaje pluralizm celów w społeczeństwie: poszczególne osoby wyznają różnorodne, często sprzeczne ze sobą wartości, zatem model państwa lansowany przez liberałów ma przede wszystkim pilnować, aby ludzie nie narzucali swoich wartości innym, którzy ich nie podzielają. Dotyczy to w szczególności sfery publicznej, złożonej z tego, co wspólne dla ogółu obywateli, niezależnie od dzielących ich różnic poglądów. W sferze publicznej nie powinny się realizować cele wyznaczone przez żaden z występujących w społeczeństwie systemów norm (traktowanych jako partykularne), gdyż ograniczałoby to wolność wyznawców pozostałych systemów norm. Państwo ma być „neutralne światopoglądowo”: nie wolno mu realizować żadnej koncepcji dobra, czyli nakazów płynących z konkretnej religii, tradycji, porządku metafizycznego etc. – ponieważ wywierałoby w ten sposób nacisk na „jednostki”, ograniczając im pole do samorealizacji. Wybrane przez siebie cele i koncepcje dobra mogą one natomiast bez przeszkód realizować w sferze prywatnej – i tylko tam.

 

Skoro tak, państwo i liberalna koncepcja „jednostki” popadają w sprzeczność. Zgodnie z tą ostatnią każdy ma prawo obrać którąś z mocnych koncepcji dobra – religijną czy metafizyczną. Każda taka koncepcja ma charakter holistyczny, tzn. zakłada, że dobro musi się realizować całościowo, a zatem również (albo: przede wszystkim) w sferze publicznej, na co nie pozwala „neutralność światopoglądowa” państwa. Każdy człowiek, który w liberalnym państwie wybiera – własną wolną decyzją – całościową koncepcję dobra, z góry ma pewność, iż nie wolno mu jej zrealizować. Model państwa oparty na liberalnym ideale „jednostki” daje ludziom swobodę wyboru celów, lecz zarazem przeczy jej, gdyż co najmniej zniechęca ich do wybierania całościowych koncepcji dobra. Realizację wszelkich celów ogranicza bowiem do sfery prywatnej, na co nigdy żaden wyznawca całościowej koncepcji dobra się nie zgodzi. De facto państwo takie musi odnosić się wrogo do wszystkich mocnych tożsamości ludzkich, zakorzenionych w owych koncepcjach.

 

Liberalne państwo ma gwarantować „jednostce” prawa, będące m.in. narzędziem jej samorealizacji. Prawa te są równe dla wszystkich. Aby doprowadzić do sytuacji równości, państwo musi znieść przywileje, tzn. prawa o charakterze ekskluzywnym, przysługujące tylko niektórym, a innym nie. Musi zlikwidować źródła tych niepowszechnych praw – jakimi na ogół są zinstytucjonalizowane wspólnoty pochodzące z czasów, gdy monopol państwa na stanowienie prawa nie istniał. Liberalne państwo znosi przywileje i swobody poszczególnych prowincji, zastępując je ujednoliconą, biurokratyczną strukturą administracyjną. Znosi tradycyjne prawa stanów i korporacji, pierwsze likwidując, drugie degradując do pozycji zwykłych stowarzyszeń. Znosi wreszcie przywileje przysługujące wspólnotom wyznaniowym na czele z Kościołem. W miejsce tych starych, opartych na nierówności praw ustanawia własny monopol na stanowienie porządku prawnego (tzw. rządy prawa, praworządność etc.).

 

Konsekwencje tej rewolucji – mającej sprawić, że prawo stanie się równe dla wszystkich – dają się łatwo zidentyfikować. Po pierwsze, przynależność do wymienionych wspólnot stanowi podstawę tożsamości każdego ich członka. Spychając je do sfery prywatnej i odbierając im prestiż, liberalne państwo wbrew własnym założeniom przypuszcza atak na jednostkową tożsamość. Po drugie, prawa tych wspólnot wytyczały granice aktywności władzy państwowej. Człowiek mógł w nich w razie potrzeby szukać obrony przed państwem. Ale gdy państwo zlikwidowało wszystkie ciała pośredniczące, „jednostka” staje naprzeciw niego pozbawiona tego oparcia. Ustanowienie reżimu liberalnego ma wyzwolić „jednostkę” z dawnych więzów, lecz wzmacnia pozycję państwa względem niej i uzależnia ją od siebie. Zwracali na ów fakt uwagę liczni myśliciele konserwatywni XIX wieku.

 

Stykając się z państwem w reżimie liberalnym, „jednostka” nieustannie bombardowana jest napomnieniami, iż należy respektować wszelkie przekonania i dlatego w sferze publicznej przekonań własnych ujawniać nie wolno etc. Czy podkreślanie bez przerwy, że wszystkie wartości i cele są równouprawnione oraz że dla państwa nie mają znaczenia ich różnice nie wywiera wpływu na świadomość „jednostki”? Każda tożsamość, o ile wybrana w wolny sposób, jest równie dobra, co jakakolwiek inna – czy więc tożsamość zachowuje w ogóle dla ludzi jakieś znaczenie? Czy liberalne państwo, w imię pozostawienia „jednostce” swobody kształtowania własnej tożsamości, nie promuje kompletnego relatywizmu i nie przyczynia się do ogólnego zacierania jednostkowych tożsamości? Odpowiedź wydaje się twierdząca.'

 

I co, ze tak bezposrednio zapytam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urabus myślę że moje dalsze pisanie nie ma sensu i oboje wiemy dlaczego. Mistee będzie dużo lepszym ode mnie partnerem do tej akademickiej już dyskusji. Jedno co tylko mogę tutaj dodać to że faktycznie nie jest łatwo udowadniać rzeczy oczywiste. Pozdrawiam i wbrew sobie trzymam kciuki :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milion postow temu zapytalem Cie podchwytliwie (i po chamsku) o doprecyzowanie pogladow i w odpowiedzi pojechales definicja niemal zywcem przeklejona z wikipedii.

freespace10, "bez urazy", ale prosilem o czytanie ze zrozumieniem, nie doslownie. Jezeli kazda metafore chcesz pieniacko sprowadzic na glebe, to napewno sie niedogadamy. Bo ja lubie metafory.

Sformuowanie "zywcem przeklejona z wikipedii" nie pozostawia zludzen ze chcesz przekonac wszystkich ze nie mam wlasnego zdania a tylko kopiuje-prawie dokladnie to co akurat przeczytam.

Nikt kto przeczytal to co napisalem nie dojdzie do takich wnioskow jak ty.

Wspolne punkty wystepuja, BO MUSZA !!!! Twierdze ze jestem zwolennikiem Libertarianizmu wiec nie napisze ze blizej mi do komunisty i planu 5-cio letniego.

 

Przylapalem Cie na ewidentnym klamstwie i raczej brnac w to dalej powinienes przyznac sie do pomylki.

Siegnales po definicje do wiki i nierob szopki. [fakt, ze nie zrobiles copy/paste niczego tu nie zmienia].
Otoz nie siegnalem i jeszcze raz porownaj moja odpowiedz.

Zdania sa inaczej skonstruowane, sa calkiem inne !!!! Czytaj ze zrozumieniem.

 

Jezeli wiedziales o co chodzi w moim pytaniu bez siegania do internetu, to zwracam honor Ale nazywanie kogos klamca, za oparta na silnych przeslankach sugestie jest przegieciem.

Wszyscy co przejrzeli ten watek[niemal zywcem przeklejona z wikipedii] nie moga miec watpliwosci ze nie masz racji.

 

Byc moze klamca nazwanie Cie w poprzednim watku moglo byc zbyt ostre. Mogles poprostu niezrozumiec, ale teraz jest to jak najbardziej uzasadnione bo brniesz w swe klamstwo coraz dalej...

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Jako Libertarianin(za takiego sie uwazam) wazne sa dla mnie rowniez inne wartosci niz wolnosc.

Takie jak Bog, Honor, Sprawiedliwosc, Rodzina, Tradycja, Ojczyzna.

Te wartosci w UPR sa bardzo silne.

Jesli ktos wierzy w Boga to nie pozwoli aby na jego oczach konal czlowiek ale bedzie sie staral sie mu pomoc.

Jesli wierzy w Honor to bedzie dotrzymywal raz danego slowa i zachowywal sie godnie.

Wierzacy w Sprawiedliwosc nie oszukuje i nie kradnie.

Taki czlowiek bedzie dbal o swoja rodzine i o swoje panstwo.

 

One sie nie wykluczaja a uzupelniaja.

"Tego czego nie zabrania prawo zabrania wstyd"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kary sformułowane w Kodeksie karny i gradacja kary dają wskazówkę, jaki czyn jest niepoprawny, jaki naganny a jaki zbrodniczy.

Nie, sformułowania prawa stanowionego nie są wskazówkami moralnym tylko ich kodyfikacją. Zasady moralne i etyczne czerpiemy z innych, bardziej kompetentnych źródeł.

 

Obluda liberalizmu?

Problem polega na tym, że UPR nie głosi idei liberalnych tylko konserwatywno-liberalne. Wiem, że przy dzisiejszym pomieszaniu pojęć, trudno wychwycić różnicę, ale jest nią między innymi stosunek do wartości Chrześcijańskich. Podaje link do deklaracji Konserwatywno-liberalnej, byśmy skoncentrowali się na faktach, a nie na naszych o nich wyobrażeniach:

 

http://www.upr.org.pl/main/artykul.php? ... 68&aid=114

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sformuowanie "zywcem przeklejona z wikipedii" nie pozostawia zludzen ze chcesz przekonac wszystkich ze nie mam wlasnego zdania a tylko kopiuje-prawie dokladnie to co akurat przeczytam.

 

Brne dalej. Ciagle tak uwazam i mam takie prawo. Ty twierdzisz, ze nie. Ja twierdze, ze tak. Ty mowisz, ze klamie. Ja twierdze, ze przesalasz frytki. Ty mowisz, ze nie zerkales i to wszystko "z czapki"; ja czuje ze cos "zgrabnie" przepisales. Mozemy tak w nieskonczonosc. Nie jestem tego w stanie udowodnic. Cos mi mowi, ze gdyby to byly Twoje "zlote mysli", to bys sie jak rzeczone nozyce nie rzucal po stole, tylko zlal sprawe. Ale przejdzmy do porzadku dziennego nad tym, ze jestem okrutnym oszczerca/klamca :wink:

 

Wszyscy co przejrzeli ten watek[niemal zywcem przeklejona z wikipedii] nie moga miec watpliwosci ze nie masz racji.

 

takie autorytatywne stwierdzenia z ust wolnosciowca?

 

[bardziej czytelnie byloby: "Wszyscy co przejrzeli ten watek [niemal zywcem przeklejona z wikipedii] wiedza, ze klamiesz"] :razz:

 

Jesli ktos wierzy w Boga to nie pozwoli aby na jego oczach konal czlowiek ale bedzie sie staral sie mu pomoc.

Jesli wierzy w Honor to bedzie dotrzymywal raz danego slowa i zachowywal sie godnie.

Wierzacy w Sprawiedliwosc nie oszukuje i nie kradnie.

Taki czlowiek bedzie dbal o swoja rodzine i o swoje panstwo.

 

One sie nie wykluczaja a uzupelniaja.

"Tego czego nie zabrania prawo zabrania wstyd"

 

A jak mi wstyd nie zabrania? Utopia! I smiem twierdzic, ze miejscami podszczyta hipokryzja.

Takie klamliwe swinie jak ja, sa najlepszym przykladem na to, ze utopijny eksperyment libertarianski nie ma absolutnie szans na sukces :cool:

 

Na koniec - dla popuszczenia warkoczykow - wklejam zart, ktory tutaj pasuje:

Kiedy Chruszczow przemawiał po raz ostatni na wiecu w Pekinie, chiński tłumacz od czasu do czasu wrzucał "ping". A kiedy Chruszczow skończył, tłumacz ograniczył się do "ping pong". Zdziwiony zwięzłością hieroglifów, Chruszczow zapytał swojego tłumacza, co znaczy "ping".

- "Pieprzy" - wyjaśnił tłumacz radziecki.

- A "ping pong"?

- "Przestał pieprzyć."

 

:wink:

 

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 12:39 pm ]

Problem polega na tym, że UPR nie głosi idei liberalnych tylko konserwatywno-liberalne

 

o, to tak jak Platforma Obywatelska. Zawsze mi sie wydawalo, ze UPR jest bardziej radykalna. Tekst Danka wykazuje sprzecznosc zarowno podejscia liberalnego, jak i konserwatywno-liberalnego.

 

Problem polega na tym, że UPR nie głosi idei liberalnych tylko konserwatywno-liberalne

 

problem polega na tym, ze kolega freespace10 probuje glosic idee libertarianska, czyli ultra liberalna. [Czyli chyba sie troche pogubil]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ping pong T8lek skonczyl ;)

Ale przejdzmy do porzadku dziennego nad tym, ze jestem okrutnym oszczerca/klamca
nie pochlebiaj sobie :) zwyklym klamczuchem jestes

takie autorytatywne stwierdzenia z ust wolnosciowca?

Tak samo autorytatywne jak to ze woda jest mokra.

A jak mi wstyd nie zabrania?

Byciem chamem nie jest zakazane, jesli komus nie wstyd...

Kiedy Chruszczow przemawiał po raz ostatni na wiecu w Pekinie, chiński tłumacz od czasu do czasu wrzucał "ping". A kiedy Chruszczow skończył, tłumacz ograniczył się do "ping pong". Zdziwiony zwięzłością hieroglifów, Chruszczow zapytał swojego tłumacza, co znaczy "ping".

- "Pieprzy" - wyjaśnił tłumacz radziecki.

- A "ping pong"?

- "Przestał pieprzyć."

 

Smieszny zart :)

 

ps

jesli czytasz moje posty to nie mozesz twierdzic ze glosze poglady Ultra Libertarianskie

Kolejne przeklamanie

 

ps2

platforma jest konserwatywno-liberalna partia tylko z retoryki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi sie wydawalo, ze UPR jest bardziej radykalna.

Są tacy, którzy wkładają w to wiele wysiłku byś tak myślał.

kolega freespace10 probuje glosic idee libertarianska

Kolega Freespace10, jest młody i zapalczywy, brak mu pokory i doświadczenia, ale w końcu to jest właśnie przywilej młodości. Pozostali zresztą rewanżują mu się tym samym. Ku przestrodze wszystkim polecam, fragment modlitwy św. Tomasza z Akwinu:

 

Szkoda mi nie pożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

freespace10, odpuść, proszę Cię, zanim wpadnie tu mod i posprząta :roll:

 

[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 1:57 pm ]

Dyskusja zaczęła zmierzać w ciekawym kierunku.

 

Powtarzam propozycję stworzenia listy wspólnych celów - może zacznę:

 

 

1. Chcemy zmniejszenia podatków, w ramach możliwości (tak generalnie, dalsze punkty mogą sprecyzować ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...