Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, skwaro napisał(a):

Bo cała Europa mierzy gaz sieciowy w kWh żeby łatwo porównać z innym źródłami ciepła. Dlatego przez analogię np. odległość jak reszta Europy mierzymy w metrach nie calach, ale już skok gwintu w hydraulice dla odmiany w calach. 

Nie przekonujesz mnie @skwaro bo nie rozumiem dlaczego akurat gaz ziemny ma być mierzony w kWh a inne węglowodory nie. Osławiony "zielony" wodór będzie mierzony w kWh czy m3?

 

W calach w Europie mierzy kto chce i umie, a normatywne średnice i skok gwintu w hydraulice określa norma DN. W milimetrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

Nie przekonujesz mnie @skwaro bo nie rozumiem dlaczego akurat gaz ziemny ma być mierzony w kWh a inne węglowodory nie. Osławiony "zielony" wodór będzie mierzony w kWh czy m3?

 

W calach w Europie mierzy kto chce i umie, a normatywne średnice i skok gwintu w hydraulice określa norma DN. W milimetrach.

1m3 gazu w Polsce może mieć zupełnie inną kaloryczność niż 1m3 gazu niż np w UK i takie porównanie zużycia nie miałoby sensu. Dlatego mierzy się w kWh bo przy przeliczanie brana jest pod uwagę wartość kaloryczna. A z punktu widzenia użytkownika końcowego nie interesuje mnie czy zużyję 20m3 gazu o kaloryczności 40MJ jak w UK, czy 25m3 gazu 32MJ w PL, tylko ile energii cieplnej będę z tego mieć w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, skwaro napisał(a):

1m3 gazu w Polsce może mieć zupełnie inną kaloryczność niż 1m3 gazu niż np w UK i takie porównanie zużycia nie miałoby sensu. Dlatego mierzy się w kWh bo przy przeliczanie brana jest pod uwagę wartość kaloryczna. A z punktu widzenia użytkownika końcowego nie interesuje mnie czy zużyję 20m3 gazu o kaloryczności 40MJ jak w UK, czy 25m3 gazu 32MJ w PL, tylko ile energii cieplnej będę z tego mieć w domu. 

No to musisz Kolego cierpieć lejąc benzynę do swojego Subaru gdy jej kaloryczność mierzona jest inaczej w Polsce a inaczej np. w UK. Bo jako użytkownik końcowy nie masz pojęcia ile energii uzyskasz z takiej samej ilości (jak nie mierzonej) paliwa wlanego do zbiornika swojego samochodu.

 

I żeby zakończyć tą gównoburzę to przyznam ci rację bo chyba o to właśnie ci chodzi. Masz rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

No to musisz Kolego cierpieć lejąc benzynę do swojego Subaru gdy jej kaloryczność mierzona jest inaczej w Polsce a inaczej np. w UK. Bo jako użytkownik końcowy nie masz pojęcia ile energii uzyskasz z takiej samej ilości (jak nie mierzonej) paliwa wlanego do zbiornika swojego samochodu.

No właśnie nie, ale to dobra analogia, bo normy dla benzyny masz w całej Europie podobne. Inaczej spalanie aut musiałbyś podawać w każdym kraju inaczej :)

 

30 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

I żeby zakończyć tą gównoburzę to przyznam ci rację bo chyba o to właśnie ci chodzi. Masz rację.

Żadna gównoburza, podaję zwykłe zwykłe fakty, które dla niektórych bywają niewygodne :)

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, skwaro napisał(a):

No właśnie nie, ale to dobra analogia, bo normy dla benzyny masz w całej Europie podobne. Inaczej spalanie aut musiałbyś podawać w każdym kraju inaczej :)

 

Żadna gównoburza, podaję zwykłe zwykłe fakty, które dla niektórych bywają niewygodne :)

Zwykłym faktem jest również to, że normy dla gazu sieciowego, nie wydobywanego z odwiertów czy w inny sposób, ziemnego "masz w całej Europie" podobne a w Polsce są ze trzy różniące się kalorycznością. To mogą być dla niektórych niewygodne fakty bo  wtedy w przypadku urządzeń spalających gaz ziemny trzeba by w każdym kraju podawać inaczej.

 

No i oczywiście masz rację. Powtórzone wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

Zwykłym faktem jest również to, że normy dla gazu sieciowego, nie wydobywanego z odwiertów czy w inny sposób, ziemnego "masz w całej Europie" podobne 

No właśnie nie, w UK jak wyżej podałem masz sprzedawany gaz o kaloryczności 40MJ/m3, w Polsce GZ-50 (ten najpopularniejszy w sieci) ma 34MJ/m3 :P

36 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

a w Polsce są ze trzy różniące się kalorycznością. To mogą być dla niektórych niewygodne fakty bo  wtedy w przypadku urządzeń spalających gaz ziemny trzeba by w każdym kraju podawać inaczej.

 

Dlatego nie podaje się w każdym kraju inaczej, tylko niezależnie od kaloryczności gazu w całej Europie płacisz za 1kWh. Nie za m3 bo nawet w PL żeby było sprawiedliwe musiałbyś mieć trzy różne ceny gazu dla każdego typu oddzielnie, a tak nie jest, bo to nie ma znaczenia. 

 

36 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

 

No i oczywiście masz rację. Powtórzone wystarczy?

TK, mam bo takie są fakty. A jak fakty są niewygodne, to tym gorzej dla faktów :)

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, skwaro napisał(a):

No właśnie nie, w UK jak wyżej podałem masz sprzedawany gaz o kaloryczności 40MJ/m3, w Polsce GZ-50 (ten najpopularniejszy w sieci) ma 34MJ/m3 :P

Dlatego nie podaje się w każdym kraju inaczej, tylko niezależnie od kaloryczności gazu w całej Europie płacisz za 1kWh. Nie za m3 bo nawet w PL żeby było sprawiedliwe musiałbyś mieć trzy różne ceny gazu dla każdego typu oddzielnie, a tak nie jest, bo to nie ma znaczenia. 

 

TK, mam bo takie są fakty. A jak fakty są niewygodne, to tym gorzej dla faktów :)

Masz rację. Trzy razy wystarczy żeby @skwaro zrozumiał czy za każdym razem będę musiał @skwaro ego łechtać?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szürkebarát napisał(a):

Masz rację. Trzy razy wystarczy żeby @skwaro zrozumiał czy za każdym razem będę musiał @skwaro ego łechtać?

Jak dla mnie możesz spokojnie kontynuować głupie tłumaczenie się :P

Edytowane przez skwaro
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, skwaro napisał(a):

Jak dla mnie możesz spokojnie kontynuować głupie tłumaczenie się :P

Masz racje, podle życzenia, po raz czwarty. Jestem spokojny i zniżę się na chwilę do szczeniackiej pyskówki choć nie liczę na wytłumaczenie czegokolwiek komukolwiek.

Edytowane przez Szürkebarát
  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, boy napisał(a):

Polecam obejrzeć w temacie doradców

Pomijając sztuczność wygenerowanej rozmowy to jest to ciekawa strategia na znalezienie klientów i - jak się okazuje - darmowych pośredników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, boy napisał(a):

Polecam obejrzeć w temacie doradców

 

Do końca tego wywiadu zastanawiałem się na ile % to wyreżyserowana historia, ale rzeczywiście jest w niej trochę prawdy i kilka spostrzeżeń zgodnych z moimi doświadczeniami. 

Otóż, gdy wrzucałem ogłoszenia sprzedaży z uwagą, że nie oczekuję pomocy pośredników, ci i tak dzwonili tego samego dnia, z wielkim żalem żebym im wyjaśnił dlaczego jestem taki niedobry, że źle robię i propozycjami jak bardzo mogą pomóc.

Próbowali mnie przekonywać w różny sposób, ale jedna rzecz była wspólna dla nich wszystkich - komentarz doświadczonego fachowca, że tego mieszkania to na bank nie uda mi się sprzedać w cenie za jaką wystawiłem :biglol:

Jeden był tak namolny, że  w końcu to ja zaproponowałem jemu zakład, że jeśli sprzedam za moją cenę do końca roku to on zapłaci mi te same % które chciał wziąć ode mnie - on już więcej nie zadzwonił  :biglol:, a ja sprzedałem za ile chciałem :) 

 

Chyba każdy wie dlaczego agentom tak zależy* "uatrakcyjnić" czyjąś ofertę ? 

 

 

 

 

* - najczęściej

 

Edytowane przez Blixten
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia sprzedaż wyglądała tak, że po wystawieniu ogłoszenia zadzwoniło kilka osób umówić się na oglądanie. Zdecydowała się druga osoba która oglądała, a temat został zamknięty w ciągu dwóch tygodni. W takiej sytuacji myślę, że nawet najlepszy doradca niewiele by zdziałał. Jednak jestem sobie w stanie wyobrazić że ktoś nie ma o tym pojęcia i korzysta z usług specjalisty. Albo mieszkanie z jakichś powodów nie jest atrakcyjne, wszystko zależy od konkretnej osoby i przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, boy napisał(a):
3 minuty temu, Blixten napisał(a):
Podejrzanie szybko emoji6.png 
 

Najdłużej czekaliśmy na świadectwo energetyczne, u notariusza nie było kolejki.


miałem raczej na myśli atrakcyjność nieruchomości lub atrakcyjną cenę za nią ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio była dyskusja czy jest sens przechodzić na pompę ciepła czy lepiej gaz. Pomijając kwestie ekologii i patrząc tylko na ekonomiczną stronę, na globenergia zrobili prognozy cen energii i gazu na 2025. Jeśli się sprawdzą to w G11 będzie 1,18zł/kWh. Grzejąc pompą ciepła nawet przy SCOP 3.5 mamy 0,34zł/kWh ciepła. Grzejąc tylko w nocy w G12 przy tym samym SCOP mamy już 0,19zł/kWh. Przy SCOP 4.0 jak u mnie, mamy już 0,3 w G11 i 0,17zł/kWh w G12. Gaz ma być po 0,38/kWh. Ponad dwukrotna różnica w cenie chyba dość dobitnie pokazuje czym się bardziej opłaca grzać i czy warto się starać o dofinansowanie na termomodernizację. Jak dla mnie no brainer, szczególnie że wg wszelkich prognoz w kolejnych latach rozjazd cenowy będzie coraz większy. 

 

Źródło:

https://globenergia.pl/ile-zaplacisz-za-prad-w-2025-roku-prognozujemy/

P. S. Na deser, w ramach sraczki o m3 vs kWh polecam zrobić powyższe porównanie znając cenę gazu za m3 nie za kWh :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...