Skocz do zawartości

Porady dotyczące techniki jazdy


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 265
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Abt zeznawał, że RE070 to deszczówka przy Spec 2

 

Opinia Abt to opinia, z którą należy się liczyć. Zwracam więc honor 8).

 

Czekam więc na opinie na temat tych opon kolejnych osób, które regularnie pojawiają się na "pojeżdżawkach" :cool:. Choć nie wyobrażam sobie "rozwodu" ze RE070 - to jest opona, która pasuje mi idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abt zeznawał, że RE070 to deszczówka przy Spec 2

Opinia Abt to opinia, z którą należy się liczyć. Zwracam więc honor 8).

owoc - powoli, powoli. badzmy konkretni. nie zeznawalem, tylko powtarzalem zdanie jurka p

(ktory ogarnia i na pewno ma 10x wieksze doswiadczenia z oponami niz ja) :idea:

wymienilismy kilka uwag na w/w temat na ulezu, po tym jak zainteresowal sie moimi krakowskimi slickami :mrgreen::mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem H&T i słysząc wyjący silnik za każdym razem zniechęcam się do stosowania tej techniki :twisted:.

 

mnie to w podobnym stopniu zniechęca. do tego stopnia, że zacząłem się zastanawiać nad zasadnością tej metody. tu może mi ktoś wyjaśni... skoro hamując przy redukcji biegów, prawą piętą przegazujemy auto będące na sprzęgle, po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni, więc i tak i tak synchronizatory będą miały dużo pracy. no chyba, że wysprzęglamy i przegazowujemy dwa razy przy jednej zmianie, ale to chyba stara i wyższa zarazem szkoła jazdy...

 

ale za to dużo lepiej mi idzie hamowanie lewą przed/i w zakręcie :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

po dwoch zapoznawczych przejazdach splunal pod nosem, ze ja tu mu zawracam glowe, ze totalna amatorszczyzna i nie potrafie krecic, a my od razu rozete mierzyc powinni.

 

heh. ja miałem dziś podobnie. dwie godziny kręcenia fajerą. niby wszystko jasne, ale maksymalnie nie szło. łuki po japońsku: jako-tako, ale przy nawrocie za dużo kręcenia i zawsze gdzieś się któraś ręka zaplącze. jednym słowem dno. :evil:

 

ale przynajmniej Wróbel pokazał mi moje błędy. na dobry początek wiem, że wszystko robię źle.

 

aha! dwa czy trzy zakręty - powiedział doskonale :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc - powoli, powoli. badzmy konkretni. nie zeznawalem, tylko powtarzalem zdanie jurka p

(ktory ogarnia i na pewno ma 10x wieksze doswiadczenia z oponami niz ja) :idea:

 

 

O, przepraszam, mój błąd.

 

Ale błąd - który wcale nie umniejsza znaczenia tej opinii! :idea:

 

po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni, więc i tak i tak synchronizatory będą miały dużo pracy.

 

 

Omójboże, a ja myślałem - że nie znam podstaw konstrukcji samochodu :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja glupi myslalem, ze w aucie z ABS'em w awaryjnej sytuacji cisniesz hamulec do dna i ewentualnie probujesz ominac przeszkode... a sprzeglo wyciskasz przed samym koncem, aby silnik nie zgasl... a tu nagle okazuje, ze trzeba wysprzeglac od samego poczatku...

 

zycie jest piekne, kazdego dnia dowiaduje czegos nowego: raz sie okazuje, ze rajdowi mistrzowie nie powinni umiec objezdzac beczek, a za innym razem odkrywam, ze podczas awaryjnego hamowania trzeba jednoczesnie uzywac hamulca i sprzegla

 

hm, ciekawe, czego sie jeszcze dowiem...

 

W kwestii hamowania awaryjnego polecam poczytac artykuly Wrobla (niestety dla lajkonikow a ja widze ze 99% forumowiczow to

rajdowi mistrzowie
):

m-26-08.jpg

 

skoro hamując przy redukcji biegów, prawą piętą przegazujemy auto będące na sprzęgle, po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni

 

Kwestie techniczne pozostawie znawcom tematu ze swojej strony tylko pytanie: jezeli wyrownywanie obrotow silnika przy zmianie biegow nic nie daje to dlaczego przy utrzymaniu obrotow na odpowiednim poziomie mozna bez zgrzytu i oporu wbic bieg bez sprzegla, lub czemu przy wyrownaniu obrotow niskie biegi(np. jedynka) przy relatywnie duzych predkosciach "wchodza" latwiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestie techniczne pozostawie znawcom tematu ze swojej strony tylko pytanie: jezeli wyrownywanie obrotow silnika przy zmianie biegow nic nie daje to dlaczego przy utrzymaniu obrotow na odpowiednim poziomie mozna bez zgrzytu i oporu wbic bieg bez sprzegla, lub czemu przy wyrownaniu obrotow niskie biegi(np. jedynka) przy relatywnie duzych predkosciach "wchodza" latwiej?

 

Właśnie dzięki temu, że wyrównasz prędkość obrotową silnika (a co za tym idzie koła zębatego biegu, który chcesz wrzucić) z prędkością obrotową wałka zdawczego skrzyni biegów (czyli tego na którym się to koło zębate kręci) możesz wbić bieg bez zgrzytu i szarpnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omójboże, a ja myślałem - że nie znam podstaw konstrukcji samochodu :mrgreen: .

 

Właśnie dzięki temu, że wyrównasz prędkość obrotową silnika (a co za tym idzie koła zębatego biegu, który chcesz wrzucić) z prędkością obrotową wałka zdawczego skrzyni biegów (czyli tego na którym się to koło zębate kręci) możesz wbić bieg bez zgrzytu i szarpnięcia.

 

Tak bez szarpnięcia, tylko czy przy wciśniętym sprzęgle dodanie gazu zwiększy prędkość obrotową wałka w skrzyni?? Skoro sprzęgło mamy wciśnięte to silnik nie jest spięty ze skrzynią. Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie...

 

Dokładnie tak, bez sprzęgła na luzie. Przegazować albo odpuścić gaz w zależności od tego czy do góry czy w dół zmieniamy bieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koro sprzęgło mamy wciśnięte to silnik nie jest spięty ze skrzynią. Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie...

 

jak wcisniesz sprzeglo to obroty silnika (o ile nie trzymasz gazu) spadaja wielokrotnie szybciej niz koł, tak? ;-)

Wiec jak dodasz gazu, to moze i walek nie przyspieszy, za to silnik tak ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, bez sprzęgła na luzie. Przegazować albo odpuścić gaz w zależności od tego czy do góry czy w dół zmieniamy bieg.

 

jak wcisniesz sprzeglo to obroty silnika (o ile nie trzymasz gazu) spadaja wielokrotnie szybciej niz koł, tak? ;-)

Wiec jak dodasz gazu, to moze i walek nie przyspieszy, za to silnik tak ;-)

 

Skoro tak, to co tak naprawdę uzyskujemy dzięki H&T?? Zwiększenie obrotów może jedynie spowodować, że po redukcji auto nie szarpnie, ale skoro używamy tej techniki w sporcie przy redukcji biegów, więc na ogół z ostrym hamulcem. No ale po coś to jest... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo się trzeba uczyć żeby swobodnie szło??

 

dwa razy przydzwonisz jedynkami w kierownice i powinno byc lepiej :mrgreen:

ciezko powiedziec, ja np. nie mialem wyjscia w gdansku padlo mi sprzeglo w opelku i 800 km wracalem na trzy pedaly (bo mimo ze padlo musialem wysprzeglac, miedzygaz no i hamowac).

 

Żeby osiągać realne zyski czasowe - długo...

racja :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...