mati Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Tu jest opis tej opony: http://www.tirerack.com/tires/tires.jsp ... ada+Spec-2 Ja nie twierdzę że jest zła, wręcz odwrotnie dużo dobrego o nich słyszałem. Ale są to opony uliczne, R888 są wybitnie torowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam. Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Adam., są w róznych miejscach nie chce mi sie szukac, dlatego pytalem gdzie. i nadal nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Adam., przecież wiesz ze Ci tutaj nie moge napisać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Przemeq, ostatnio Abt zeznawał, że RE070 to deszczówka przy Spec 2, ale na suchym jest nawet lepsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 28 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Abt zeznawał, że RE070 to deszczówka przy Spec 2 Opinia Abt to opinia, z którą należy się liczyć. Zwracam więc honor 8). Czekam więc na opinie na temat tych opon kolejnych osób, które regularnie pojawiają się na "pojeżdżawkach" :cool:. Choć nie wyobrażam sobie "rozwodu" ze RE070 - to jest opona, która pasuje mi idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 najmocniejsze EP3 w tym kraju na yoko paradach jezdzily. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 28 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 EP3 A co to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Abt zeznawał, że RE070 to deszczówka przy Spec 2 Opinia Abt to opinia, z którą należy się liczyć. Zwracam więc honor 8). owoc - powoli, powoli. badzmy konkretni. nie zeznawalem, tylko powtarzalem zdanie jurka p (ktory ogarnia i na pewno ma 10x wieksze doswiadczenia z oponami niz ja) wymienilismy kilka uwag na w/w temat na ulezu, po tym jak zainteresowal sie moimi krakowskimi slickami :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Parady spec 2 są dobre,dopóki deszcz nie spadnie.Miałem z nimi do czynienia i moim zdaniem jednak Bridgestone jest lepszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 28 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Próbowałem H&T i słysząc wyjący silnik za każdym razem zniechęcam się do stosowania tej techniki . mnie to w podobnym stopniu zniechęca. do tego stopnia, że zacząłem się zastanawiać nad zasadnością tej metody. tu może mi ktoś wyjaśni... skoro hamując przy redukcji biegów, prawą piętą przegazujemy auto będące na sprzęgle, po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni, więc i tak i tak synchronizatory będą miały dużo pracy. no chyba, że wysprzęglamy i przegazowujemy dwa razy przy jednej zmianie, ale to chyba stara i wyższa zarazem szkoła jazdy... ale za to dużo lepiej mi idzie hamowanie lewą przed/i w zakręcie po dwoch zapoznawczych przejazdach splunal pod nosem, ze ja tu mu zawracam glowe, ze totalna amatorszczyzna i nie potrafie krecic, a my od razu rozete mierzyc powinni. heh. ja miałem dziś podobnie. dwie godziny kręcenia fajerą. niby wszystko jasne, ale maksymalnie nie szło. łuki po japońsku: jako-tako, ale przy nawrocie za dużo kręcenia i zawsze gdzieś się któraś ręka zaplącze. jednym słowem dno. ale przynajmniej Wróbel pokazał mi moje błędy. na dobry początek wiem, że wszystko robię źle. aha! dwa czy trzy zakręty - powiedział doskonale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 owoc - powoli, powoli. badzmy konkretni. nie zeznawalem, tylko powtarzalem zdanie jurka p (ktory ogarnia i na pewno ma 10x wieksze doswiadczenia z oponami niz ja) O, przepraszam, mój błąd. Ale błąd - który wcale nie umniejsza znaczenia tej opinii! po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni, więc i tak i tak synchronizatory będą miały dużo pracy. Omójboże, a ja myślałem - że nie znam podstaw konstrukcji samochodu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacool Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 a ja glupi myslalem, ze w aucie z ABS'em w awaryjnej sytuacji cisniesz hamulec do dna i ewentualnie probujesz ominac przeszkode... a sprzeglo wyciskasz przed samym koncem, aby silnik nie zgasl... a tu nagle okazuje, ze trzeba wysprzeglac od samego poczatku... zycie jest piekne, kazdego dnia dowiaduje czegos nowego: raz sie okazuje, ze rajdowi mistrzowie nie powinni umiec objezdzac beczek, a za innym razem odkrywam, ze podczas awaryjnego hamowania trzeba jednoczesnie uzywac hamulca i sprzegla hm, ciekawe, czego sie jeszcze dowiem... W kwestii hamowania awaryjnego polecam poczytac artykuly Wrobla (niestety dla lajkonikow a ja widze ze 99% forumowiczow to rajdowi mistrzowie ): skoro hamując przy redukcji biegów, prawą piętą przegazujemy auto będące na sprzęgle, po mojemu nie spowoduje to wyrównania obrotów wałków w skrzyni Kwestie techniczne pozostawie znawcom tematu ze swojej strony tylko pytanie: jezeli wyrownywanie obrotow silnika przy zmianie biegow nic nie daje to dlaczego przy utrzymaniu obrotow na odpowiednim poziomie mozna bez zgrzytu i oporu wbic bieg bez sprzegla, lub czemu przy wyrownaniu obrotow niskie biegi(np. jedynka) przy relatywnie duzych predkosciach "wchodza" latwiej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszRT Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Kwestie techniczne pozostawie znawcom tematu ze swojej strony tylko pytanie: jezeli wyrownywanie obrotow silnika przy zmianie biegow nic nie daje to dlaczego przy utrzymaniu obrotow na odpowiednim poziomie mozna bez zgrzytu i oporu wbic bieg bez sprzegla, lub czemu przy wyrownaniu obrotow niskie biegi(np. jedynka) przy relatywnie duzych predkosciach "wchodza" latwiej? Właśnie dzięki temu, że wyrównasz prędkość obrotową silnika (a co za tym idzie koła zębatego biegu, który chcesz wrzucić) z prędkością obrotową wałka zdawczego skrzyni biegów (czyli tego na którym się to koło zębate kręci) możesz wbić bieg bez zgrzytu i szarpnięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Omójboże, a ja myślałem - że nie znam podstaw konstrukcji samochodu . Właśnie dzięki temu, że wyrównasz prędkość obrotową silnika (a co za tym idzie koła zębatego biegu, który chcesz wrzucić) z prędkością obrotową wałka zdawczego skrzyni biegów (czyli tego na którym się to koło zębate kręci) możesz wbić bieg bez zgrzytu i szarpnięcia. Tak bez szarpnięcia, tylko czy przy wciśniętym sprzęgle dodanie gazu zwiększy prędkość obrotową wałka w skrzyni?? Skoro sprzęgło mamy wciśnięte to silnik nie jest spięty ze skrzynią. Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszRT Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie... Dokładnie tak, bez sprzęgła na luzie. Przegazować albo odpuścić gaz w zależności od tego czy do góry czy w dół zmieniamy bieg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 koro sprzęgło mamy wciśnięte to silnik nie jest spięty ze skrzynią. Wydaje mi się, że żeby silnikiem wyrównać prędkości wałków trzeba by było przegazować bez sprzęgła, ale na luzie... jak wcisniesz sprzeglo to obroty silnika (o ile nie trzymasz gazu) spadaja wielokrotnie szybciej niz koł, tak? ;-) Wiec jak dodasz gazu, to moze i walek nie przyspieszy, za to silnik tak ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Dokładnie tak, bez sprzęgła na luzie. Przegazować albo odpuścić gaz w zależności od tego czy do góry czy w dół zmieniamy bieg. jak wcisniesz sprzeglo to obroty silnika (o ile nie trzymasz gazu) spadaja wielokrotnie szybciej niz koł, tak? ;-) Wiec jak dodasz gazu, to moze i walek nie przyspieszy, za to silnik tak ;-) Skoro tak, to co tak naprawdę uzyskujemy dzięki H&T?? Zwiększenie obrotów może jedynie spowodować, że po redukcji auto nie szarpnie, ale skoro używamy tej techniki w sporcie przy redukcji biegów, więc na ogół z ostrym hamulcem. No ale po coś to jest... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 że po redukcji auto nie szarpnie to jeden z powodow ;-) drugi to synchro. Ja na zimnym zawsze H&T, a raczej lewa i prawa strona prawej nogi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Ja na zimnym zawsze H&T, a raczej lewa i prawa strona prawej nogi. Długo się trzeba uczyć żeby swobodnie szło?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 29 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Długo się trzeba uczyć żeby swobodnie szło?? Żeby osiągać realne zyski czasowe - długo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Długo się trzeba uczyć żeby swobodnie szło?? dwa razy przydzwonisz jedynkami w kierownice i powinno byc lepiej ciezko powiedziec, ja np. nie mialem wyjscia w gdansku padlo mi sprzeglo w opelku i 800 km wracalem na trzy pedaly (bo mimo ze padlo musialem wysprzeglac, miedzygaz no i hamowac). Żeby osiągać realne zyski czasowe - długo... racja :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 29 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 dwa razy przydzwonisz jedynkami w kierownice i powinno byc lepiej A to nie od LFB? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 A to nie od LFB? wszystko da rade ;-) pomysl, ze majac stope nad hebelkiem zechcesz mocno przygazowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 29 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 pomysl, ze majac stope nad hebelkiem zechcesz mocno przygazowac Hmmmm... no tak 8). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się