Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Taa...a Kuchar i Frycz ? Zrobili to szybko, ale - z tego, co pamiętam - nie tak mistrzowsko jak Hołek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Ad 2)ITo jest bardzo przykre i świadczy to o tym,jak duże braki techniczne ma nasza "pierwsza liga".Dam sobie głowę uciąć,że spora część z tych osób,które były wczoraj w Lublinie,przyjeżdża na Tychy bądź tor Kielce zrobiła by ten nawrót bez większego problemu.Technika nawrotu z słupkiem moim zdaniem jednak trochę inna od nawrotu bez niego. Wiesz rajdy to jednak nie wyścigi dookoła słupka,nie wiem po co mieliby to umieć w stopniu mistrzowskim jak rajdy się wygrywa na szybkich partiach. Kręcenie się między słupkami to domenta cyrkowców i młosników KJSów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Być może w jeździe na czas za bardzo sie denerwujesz lub zbyt długo trzymasz rękaw Sądzę, że to pierwsze, co skutkuje napadaniem na nawrót ze zbyt wysoką prędkością... :roll: (O, pojawił się tu Az - on widział na Plejadach jeden z moich wyczynów w tym stylu, gdy bęczkę objechałem w ten sposób, że praktycznie ją straciłem z pola widzenia, tak byłem od niej daleko ) rajdy się wygrywa na szybkich partiach Święte słowa. Dlatego wielu b. dobrych technicznie kierowców nie zachodzi tam, gdzie by chciało, bo po prostu... boją się jechać tak BARDZO BARDZO szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Wiesz rajdy to jednak nie wyścigi dookoła słupka,nie wiem po co mieliby to umieć w stopniu mistrzowskim jak rajdy się wygrywa na szybkich partiach. Kręcenie się między słupkami to domenta cyrkowców i młosników KJSów To Twoje zdanie a moje jest takie,że mistrz powinien umieć wszystko co ma związek z kierownicą..... Taka jedna nawrotka pokazała słabość i brak umiejętności niektórych zawodników noszących miano pierwszej ligi A na wolnych partiach już się nie wygrywa ? Ciekawe podejście :shock: :shock: Czyli ten,który będzie w Poznaniu najszybszy jest mistrzem a jak go sklepią jak psa w Tychach to już nie ma znaczenia,right :?: [ Dodano: Pon Lut 25, 2008 11:27 am ] Święte słowa. Dlatego wielu b. dobrych technicznie kierowców nie zachodzi tam, gdzie by chciało, bo po prostu... boją się jechać tak BARDZO BARDZO szybko. Ale częściej dojeżdżają do mety,a to też o czymś świadczy..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Czyli ten,który będzie w Poznaniu najszybszy jest mistrzem a jak go sklepią jak psa w Tychach to już nie ma znaczenia,right Mówimy o rajdach czy amatorskich pojezdżawkach? W rajdach sekunda stracona na jakims nawrocie nie ma większego znaczenia, z resztą dobrze to widać na wolnych nawrotach - można tam tylko stracić, strzelić dacha itp i nawet światowa czołówka często przestrzeli skrzyzowanie, a mimo to potrafi zrobić jeden z lepszych czasów na OSie. Akurat i Tychach i w Poznaniu rządzi Tomo wśród amatorów więc słaby przykład [ Dodano: Pon Lut 25, 2008 11:33 am ] O, pojawił się tu Az - on widział na Plejadach jeden z moich wyczynów w tym stylu, gdy bęczkę objechałem w ten sposób, że praktycznie ją straciłem z pola widzenia, tak byłem od niej daleko Szczerze mówiąc nie przypominam sobie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Szczerze mówiąc nie przypominam sobie Uffff . To była ta próba na płytach betonowych po jakimś chyba lotnisku - po seagway'u. Tam właśnie uświadomiłem sobie, że przy adrenalinie nawroty powinienem robić na okrągło 8). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Przemeq, tam akurat się nie dało za bardzo na okragło Rozumiem że mówisz o tym nawrocie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Mówimy o rajdach czy amatorskich pojezdżawkach? W rajdach sekunda stracona na jakims nawrocie nie ma większego znaczenia, z resztą dobrze to widać na wolnych nawrotach - można tam tylko stracić, strzelić dacha itp i nawet światowa czołówka często przestrzeli skrzyzowanie, a mimo to potrafi zrobić jeden z lepszych czasów na OSie. Dziwne masz podejście. Zanim Loeb zdominował rajdy, zdarzały się imprezy gdzie zwycięzce od drugiego na mecie dzieliła mniej niż sekunda. Czyli przez skopany JEDEN nawrót możesz przegrać rajd. A nawrotów masz średnio ile na rajdzie? 50? Czyli jak nie umiesz jechać nawrotu to jesteś 50 sekund w plecy. Tylko dlatego, że wychodzisz z założenia, że napisał/a: rajdy się wygrywa na szybkich partiach IMO rajdy wygrywa ten kto umie przejechać maksymalnie szybko całą trasę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Dziwne masz podejście. Zanim Loeb zdominował rajdy, zdarzały się imprezy gdzie zwycięzce od drugiego na mecie dzieliła mniej niż sekunda. Czyli przez skopany JEDEN nawrót możesz przegrać rajd. A nawrotów masz średnio ile na rajdzie? 50? Czyli jak nie umiesz jechać nawrotu to jesteś 50 sekund w plecy. Tylko dlatego, że wychodzisz z założenia, że Najmniejsza róznica w historiina mecie między zwyciezcą a 2. zawodnikiem była w zeszłym roku w Nowej Zelandii więc popraw informacje historyczne Tu nie chodzi o to że ta sekunda jest bez znaczenia, ale taki nawrót a 'la beczka to się trafia na rajdach raczej jeden, maks dwa, a szybkich partii są setki kilometrów i tam się rozgrywa rajd. Zobacz że nawet na superoesach któe są zwykle dużo szybsze niż KJS czołówka czesto jest znaczie dalej niż zwykle - duzo mozna stracić, niewiele zyskać. IMO rajdy wygrywa ten kto umie przejechać maksymalnie szybko całą trasę. Oczywiście, ale nawet największy mistrz od kręciołów miedzy slupkami nic nie zdziała w rajdzie bez innych umiejętnosci bo nie to jest istotne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Rozumiem że mówisz o tym nawrocie Tak, to ten . Ja bym się na tej focie nie zmieścił w kadr . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Przemeq, jak się ten nawrót pojechało na okrągło to potem się miało do d... tor w następnych zakrętach. Trzeba było ciasno Nawet mi chyba raz coś wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARKO RALLY Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Azrael ma rację. Większość zawodników to potwierdzi, może nawet wszyscy. Rajdy wygrywa się na szybkich partiach, a KJS-y na precyzyjnym objechaniu słupka. To bardzo duża różnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Najmniejsza róznica w historiina mecie między zwyciezcą a 2. zawodnikiem była w zeszłym roku w Nowej Zelandii więc popraw informacje historyczne Fakt to mi umknęło. Pamiętam z kolei rajdy z końca lat 90 gdzie nie było jeszcze pomiaru do dziesiątej części sekundy i zdarzały się na mecie remisy. Co do meritum. Nadal jednak będę twierdził, że dość dużym nadużyciem jest stwierdzenie, że w rajdach nie trzeba umieć nawrotów. Może na naszych odcinkach ma to mniejsze znaczenie, ale wyślij takiego rajdowca na asfaltowe odcinki znane z RSMS gdzie droga ma szerokość auta, a partia odcinka to: nawrót 180 stopni -> 200 metrów prostej -> 180 stopni -> prosta -> itd przez kilka km. Wyślij tu kogoś kto nie umie na karowej obrócić na kostce auta. Czarno widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Dzisiaj mam fazę na nostalgiczne zdjęcia. rajdy wygrywa się tutaj: a nie na fotce powyżej Co do meritum. Nadal jednak będę twierdził, że dość dużym nadużyciem jest stwierdzenie, że w rajdach nie trzeba umieć nawrotów. Może na naszych odcinkach ma to mniejsze znaczenie, ale wyślij takiego rajdowca na asfaltowe odcinki znane z RSMS gdzie droga ma szerokość auta, a partia odcinka to: nawrót 180 stopni -> 200 metrów prostej -> 180 stopni -> prosta -> itd przez kilka km. Wyślij tu kogoś kto nie umie na karowej obrócić na kostce auta. Czarno widzę. A jakich odcinkach mówisz? Bo mi przychodzi tylko do głowy poczatkowa lub końcowa partia Col de Turini, gdzie takich nawortów jest bodajże 6.... na 30 kilku kilometrach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 A jakich odcinkach mówisz? Może chodzi o Grecję/Cypr? :roll: Tam, co prawda nie po asfalcie, ale też są takie wspinaczki. A Niemcy? Odcinki "w winnicach"? (no bo nie mówię przecież o poligonie ) Nie wiem, tak strzelam... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 O, mam: to fota z Rajdu Niemiec 2007, właśnie z winnic. Czyli wyjątkowo i ja się wykazałem wiedzą o rajdach . (zwracam uwagę, że to wciąż on-top; mówimy o technice pokonywania nawrotów) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 A jakich odcinkach mówisz? Bo mi przychodzi tylko do głowy poczatkowa lub końcowa partia Col de Turini, gdzie takich nawortów jest bodajże 6.... na 30 kilku kilometrach. Znasz wszystkie odcinki specjalne świata? Respect :shock: Mam nazwami rzucać? A co za różnica? Mówię o odcinkach takich gdzie Maciek Szczepaniak w połowie opisu rzygał na poboczu, tak mu się we łbie kręciło(któryś rajd asfaltowy jechany jeszcze WRCem). Nasza czołówka może rzeczywiście ma podobne podejście do tematu skoro Większość zawodników to potwierdzi, może nawet wszyscy Ciekawe jakie zdanie na ten temat ma Bouffier? Czy również nonszalancko podchodzi do nawrotów bo "aaa sekundka w tą czy w tamtą". Chłopy w szoku jestem jak Was czytam. Wymontujcie hamulec ręczny z rajdówki skoro te nawroty to taki szczegół. Auto będzie lżejsze, a przez to szybsze na szybkich partiach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eddie_gt4 Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 O, mam: to fota z Rajdu Niemiec 2007, właśnie z winnic: Obrazek a w tym temacie mialo nie byc OT :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 a w tym temacie mialo nie byc OT Właśnie w tym czasie dopisywałem stosowną uwagę do posta . To nadal jest on topic 8). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszRT Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Mam nazwami rzucać? A co za różnica? Mówię o odcinkach takich gdzie Maciek Szczepaniak w połowie opisu rzygał na poboczu, tak mu się we łbie kręciło(któryś rajd asfaltowy jechany jeszcze WRCem). Podejrzewam, że o rajd Tour de Corse chodzi. Tam jeden odcinek ma więcej zakrętów niż cała eleminacja RSMP. Ale nawrotów z użyciem ręcznego tam wcale nie ma więcej niż na innych rajdach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Na odcinku Schoennes Moselland (z tego jest fotka) jest tych naworów chyba z 6 jak dobrze pamiętam takich ciasnych na ręczny, ważne żeby nie utknąć między skałami, a czy koła trochę bardziej albo trochę mniej zamielą.... Zobaczcie jak często czołówka gasi silniki na takich nawrotach. Znasz wszystkie odcinki specjalne świata? Respect NIe, ale kojarzę charakterystykę większości rajdów. pablonas, kmpletnie nie rozumiem Twojego oburzenia, w większości krajów nie ma w ogóle takiego bytu jak nasze KJSy, moim kolegom z UK kompletnie nie potrafię wyjasnić na czym one polegają bo u nich to albo rajdy albo track days. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 ...Przyjedź na TJS to postawimy z boku beczkę i każdy kto będzie chciał,będzie mógł trenować nawrót i objazd beczki.Być może w jeździe na czas za bardzo sie denerwujesz lub zbyt długo trzymasz rękaw...... ...ja chętnie, bardzo mi się przyda. Trzymam za słowo :wink: - będę na TJSie pod koniec marca... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARKO RALLY Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Ciekawe jakie zdanie na ten temat ma Bouffier? Czy również nonszalancko podchodzi do nawrotów bo "aaa sekundka w tą czy w tamtą". Napisałeś tak, jakbyś wiedział że Bouffier jest innego zdania i przytoczyłeś to jako kontrargument. Nie wiem co powie Bouffier, ale podejrzewam że to samo co większość zawodników, nie tylko krajowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 pablonas, kmpletnie nie rozumiem Twojego oburzenia, w większości krajów nie ma w ogóle takiego bytu jak nasze KJSy, moim kolegom z UK kompletnie nie potrafię wyjasnić na czym one polegają bo u nich to albo rajdy albo track days. Ja za to nie rozumiem co ma powyższa wypowiedź do naszej rozmowy o tym, że w rajdach nie trzeba umieć nawrotów... Jestem po prostu bardzo zdziwiony Twoim zdaniem na ten temat. Ktoś kto zdaje mi się, że ma pojęcie o jeździe wmawia mi, że w rajdach można nie umieć jechać nawrotów bardzo mnie zaskoczyło. I się nie oburzam :wink: Wyluzowany jestem jak zawsze :cool: Napisałeś tak, jakbyś wiedział że Bouffier jest innego zdania i przytoczyłeś to jako kontrargument. Nie wiem co powie Bouffier, ale podejrzewam że to samo co większość zawodników, nie tylko krajowych. Ładnie odbita piłeczka :cool: Fakt nie wiem co by powiedział Bouffier. Natomiast widziałem sposób w jaki ten pan pokonuje różne zakręty, te szybkie jak i te wolne i bardzo często jego tor jazdy był zupełnie inny od naszych kierowców. Kto był szybszy obaj wiemy. Może i będzie mówił to samo co nasi. Robi jednak nieco inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Ja za to nie rozumiem co ma powyższa wypowiedź do naszej rozmowy o tym, że w rajdach nie trzeba umieć nawrotów... Jestem po prostu bardzo zdziwiony Twoim zdaniem na ten temat. Ktoś kto zdaje mi się, że ma pojęcie o jeździe wmawia mi, że w rajdach można nie umieć jechać nawrotów bardzo mnie zaskoczyło. Chodzi o beczki i inne kręciołowe techniki, nie o nawroty typu - droga nawraca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się