leon Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Podepnę się. Jeżdżę na oleju Quaker 5W40. Mocno mi bierze (ok 1-1,5 l na 1000 km) Przy takim zużyciu żaden olej nie pomoże. Chyba tylko Selektol. Lepiej znajdź dziurę i ja zatkaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 LeszekS, mocno dymi Ci z rury auto? Możesz spróbować 10W40, ale nie ma gwarancji, że pomoże. Niemniej jedna butelka tańsza od remontu silnika, spróbować nie zaszkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 Quaker 5W40 To dobry olej, moto doktor może zaklei ale w zimie nie jest wskazany. Remoncik cię czeka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 To dobry olej, moto doktor może zaklei ale w zimie nie jest wskazany.Remoncik cię czeka. Mój poprzedni Foryś też brał olej, a wszystko było ok, taka jego cecha była. Choć może za często upalałem i to był powód :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 radekk, no ale 1,5 litra na 1000km w wolnossącym aucie z automatem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 radekk, no ale 1,5 litra na 1000km w wolnossącym aucie z automatem? A bo to wolny ssak. No ja tak lałem nawet 0,5-1 litra na 1000km i tak praktycznie od początku. Ale miał okresy że brał mniej. Ale w tym przypadku to faktycznie trochę dużo :neutral: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohun Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 podłącze się do pytania z innej beczki, mój foryś s-turbo jeździ na Castrolu 5w40, mam małe wątpliwości czy to dobry olej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeszekS Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 LeszekS, mocno dymi Ci z rury auto? Możesz spróbować 10W40, ale nie ma gwarancji, że pomoże. Niemniej jedna butelka tańsza od remontu silnika, spróbować nie zaszkodzi. No właśnie nie dymi na niebiesko, nie czuć charakterystycznego zapachu spalonego oleju, a bierze sporo. Głośno stuka, ale jak go kupowałem to sprzedający zapewniał mnie że to "piston slap". Później pojechałem do mechniaka (znany na forum) ten osłuchał go stetoskopem i zwyrokował, że coś nie tak z tłokiem na 3 cylindrze, ale w szczegóły się nie wdawał. Stwierdził też, że bardziej opłaca się kupić używany silnik, niż robić remont, bo jak się rozbierze to nie wiadomo co będzie w środku i koszty naprawy mogą przewyższyć cenę używanego silnika. Niezbyt podoba mi się taka koncepcja naprawy, bo niby skąd mam wiedzieć jaki silnik kupię? Co myślicie na temat wymiany silnika na używany? Na razie dolewam ale mnie to wkurza bo czuje się jakbym jeździł dwusuwem, prawie przy każdym tankowaniu dolewka. Ad meritum, czyli jak doleje MaxLife 10W40 do Quakera 5W40 to nic mi się nie zważy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 LeszekS, zmieszanie oleju nie powinno nic strasznego zrobić, po prostu będzie ciut gęściej - a o to chodzi. Jeżeli idzie o remont silnika, to też uważam, że nie należy porównywać kosztu silnika używanego i remontu - bo nie wiadomo na co się trafi w pierwszym przypadku. W tym drugim teoretycznie wiesz co masz. Ja bym remont stawiał jako alternatywę do nowego silnika - bo w obu wypadkach dostajemy coś o znanym stanie i co powinno nam przez kolejne kilka lat działać bez większych problemów. Odnośnie piston slap, nie wiem czemu, ale zawsze mi się to z silnikami turbo kojarzyło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max mt Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 czyli jak doleje MaxLife 10W40 do Quakera 5W40 to nic mi się nie zważy? No nie byłbym taki pewny chcesz zalać mineralny olej do syntetyka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Lepiej zmień cały na Max Life albo dolej Moto Doktora. Co do wymiany silnika, jak zrobisz remont - będziesz wiedział co masz. Jak kupisz używany, to nie wiadomo w jakim stanie. edit: Aflinta pierwszy i rozwinął bardziej. Co do oleju nie zgadzam się z Aflintą. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 max mt, półsyntetyk, a nie mineralny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max mt Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 max mt, półsyntetyk, a nie mineralny Dosyć dużo przeczytałem i przestudiowałem na temat oleli silnikowych, olej tzw. "półsyntetyczny" to olej mineralny z małymi dodatkami środków czyszczących i usuwających tzw."czad" to olej z przetwarzany z ropy. Oleje Syntetyczne wykonane są przez człowieka od podstaw czyli czysta chemia środki czyszczące itd. Raczej nie stosowałbym dolewki, a wymienił cały na "półsyntetyczny". :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 10 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 max mt, ależ ja doskonale wiem, że półsyntetyk ma bazę mineralną, niemniej dzięki dodatkom nie jest to olej mineralny. Zresztą dla tego silnika to i tak już wszystko jedno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max mt Opublikowano 11 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 max mt, ależ ja doskonale wiem, że półsyntetyk ma bazę mineralną, niemniej dzięki dodatkom nie jest to olej mineralny. Zresztą dla tego silnika to i tak już wszystko jedno Jak się silnik kończy i będzie wymieniany - fakt, nie ma to znaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Tak czy siak, wymiana oleju w zaturbionym boxerze to co najwyżej 15kkm. Częściej - jak ktoś upala/stać go na to. I tak podejście polecam 8). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_p Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 podłączając się pod temat, jeżeli do tej pory jeździłem na shell xelix 5w-40 to można zmienić na MOTUL 300V COMPETITION (15W50)? Który lepszy? (samochód to Imreza WRX 2002 przebieg 90 000km.) olej w silniku zmieniam co 10tyś a jak często zmieniać w dyferencjałach i skrzyni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Który lepszy? Motul. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicram231 Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 polecam valvoline sa tansze od motul-a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 masin27, pytanie było o shell i motul, który jest lepszy :roll: ps. ja sam jeżdżę na Valvoline (polecam) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 ps. ja sam jeżdżę na Valvoline (polecam) Ja też jeździłem na Valvoline, później zmieniłem na inny i później musiałem wymienić silnik :razz: Poprzedniego Forestera też zalewałem Valvoline i byłem zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_p Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 a jak często wymieniać olej w dyfrach :?: tak samo jak w silniku (10 tyś km) czy rzadziej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 kuba_p, tak jak instrukcja podaje. Nie wiem ile jest dla Turbo, dla mojego wolnossącego to 50 tys km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 W dyfrach i skrzyni chyba co 100 tyś. Częściej jak samochód pracuje w ciężkich warunkach. Co 50 jest chyba tylko kontrola poziomu. Ale mogę się mylić (dawno się uczyłem niemieckiego) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_p Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 to narazie mam spokój :cool: dzięki hogi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się