Skocz do zawartości

6-letnia naukowczyni - inspiracje dla rodzica


Panzerpferd

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć i czołem brygado,
korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim forumowiczom świetnego 2022 roku,
dbajcie o świnki Wasze i niech one odpłacają Wam miłością i bezawaryjnością :D

 

Ale do meritum. 
Córeczka ma kochana, prawie 6-letnia Kalinka, wyróżnia się niesamowitą kombinatoryką, otwartą głową i prowadzeniem szalonych eksperymentów, które najczęściej kończą się dużym sprzątaniem, ale cóż, taki urok dzieci :ph34r:

Kocha przelewać, mieszać, zamrażać, bawić się barwami. Fajnie interpretuje to co widzi, dochodzi do ciekawych wniosków.

Chciałbym powoli zacząć kompletować jej laboratorium z prawdziwego zdarzenia, bo te eksperymentowe chłamy ogólnodostępne są drogie i nie nadają się nawet do tego by się nimi podetrzeć.

 

Ponieważ sam, niestety nie mam wiele wspólnego z nauką chciałbym poprosić Was o pomoc, od czego zacząć i jakie eksperymenty z młodą przeprowadzić na początek.

Znalazłem taką oto stronę internetową, na której są dostępne interesujące mnie rzeczy: https://www.jangar.pl/

 

Na początek myślę o:
https://www.jangar.pl/sprzt-laboratoryjny/937-zestaw-podstawowy-szkla-i-wyposazenia-laboratoryjnego.html - tylko czym to 'nakarmić'?

lub któreś z tego:
https://www.jangar.pl/5142-eksperymenty-fizykochemiczne
https://www.jangar.pl/5141-zestawy-doswiadczalne

 

Wiadomo, na początku chodzi o efekt WOW oraz, bym mógł małą zostawić samą z eksperymentem, dać się jej rozwijać nieskrępowanie, bez szansy na wybuch w domu :biglol: 

 

Poproszę o inspirację, czym można taki młody umysł zarazić, jaką drogą pójść na początek.

Wiadomo, że razem z nią będę uczył się i ja, bo zależy mi by wystartować młodzieniaszkę w to jak najlepiej.

Sam od lat interesuję się nauką, ale bardziej beletrystycznie niż praktycznie.

Czy słyszeliście może o jakiejś lekturze, kanale na YT, który mógłby pomóc w wybraniu ścieżki?

 

 

Edytowane przez Panzerpferd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj odezwać się w twojej kwestii do tych gości:

 

https://naukatolubie.pl/

 

https://naukowybelkot.pl/

 

Przedstaw im temat tak jak tutaj - powinni mieć dla ciebie jakieś propozycje.

Od siebie mogę dodać jedynie tyle by może poszukać jakiś kółek naukowych w szkołach, domach kultury itp. Tam sprzęt i preparaty już są, jest odpowiednia kadra...i jakby co to mieszkanie masz nietknięte ;)

  • Dzięki! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Neutrino33 napisał:

Spróbuj odezwać się w twojej kwestii do tych gości:

Znam i oglądam. Faktycznie to może być dobry pomysł z odezwaniem się do nich :hi:

Kółka eksperymentatorsie - młoda średnio je lubi i dość szybko się nudzi, tak przynajmniej było rok temu, zrobiliśmy jej przerwę od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Panzerpferd zmienił(a) tytuł na 6-letnia naukowczyni - inspiracje dla rodzica

Słaby ten zestaw szkła. Chłodnicy nie ma. Bo rozumiem szybkowar w domu jest, a uczymy się przydatnych rzeczy?;)

 

Serio chcesz kupić pomoc naukową do zaprezentowania jednego doświadczenia na lekcji za 500zł? Graniczy z pewnością, że pierwszy raz się poekscytuje, drugi może pokaże koleżankom, a trzeci i ostatni raz złoży na prośbe na pokaz dla dziadka, wujka.

 

Zacznij od tego, co masz w domu. Wulkany z sody, właściwosci kwasu (octu, nie zmywacza do zabrudzeń z cementu), zróbcie mydło, będzie trochę bajzlu ale i korzyści. Camera obscura złożysz z pudełka po butach, rozbierz z nią starą lustrzankę czy lornetkę. Pryzmat, czy większy magnes możesz kupić na allegro za 30 zł, tyle samo kosztuje zestaw do ph gleby Fehliga. A najlepiej biochemii nauczy akwarystyka. Zaczynałem w pierwszej klasie, więc zbliżony wiek. Kilka zwierząt ucierpiało.

  Taka zabawka przypomniała mi się z młodości, moje dzieciaki też się bawiły:

https://www.olx.pl/d/oferta/optic-gabinet-80-zabawka-nrd-zestaw-optyczny-mikroskop-CID767-IDDDiNt.html

kilka rzeczy do złożenia +pole do popisu dla własnej inwencji.

Nie wierzę, że nie ma aktualnych odpowiedników, choć optyka się nie zdezaktualizowała.

  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym kanale, poza ciekawymi naukowymi materiałami , prowadzący często "bawi" się różnym sprzętem laboratoryjnym, a także go testuje:

 

https://www.youtube.com/c/scifun/videos

 

Może to w czymś pomoże ;) 

Pozdrawiam i ściskam kciuki za "małą mądrość" rozwijającą się pod Twoim dachem.

 

 

  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BiP napisał:

Taka zabawka przypomniała mi się z młodości, moje dzieciaki też się bawiły:

https://www.olx.pl/d/oferta/optic-gabinet-80-zabawka-nrd-zestaw-optyczny-mikroskop-CID767-IDDDiNt.html

Ha, sam się tym bawiłem, dzięki za odświeżenie wspomnień :)

 

3 godziny temu, BiP napisał:

Zacznij od tego, co masz w domu. Wulkany z sody, właściwosci kwasu (octu, nie zmywacza do zabrudzeń z cementu), zróbcie mydło, będzie trochę bajzlu ale i korzyści. Camera obscura złożysz z pudełka po butach, rozbierz z nią starą lustrzankę czy lornetkę. Pryzmat, czy większy magnes możesz kupić na allegro za 30 zł, tyle samo kosztuje zestaw do ph gleby Fehliga.

Fajne inspiracje, bierzemy się do roboty :evil2:

2 godziny temu, Adi napisał:

A faktycznie, odsubskrybowałem wariata jakiś czas temu, bo jego poprzednie naukowe opowieści bardziej mi odpowiadały, ale ta seria z testowaniem - czas zrobić popcorn :P

Edytowane przez Panzerpferd
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś za dzieciaka chemią się jarałem. U mnie to było tak: zrobiłem listę wszystkich książek z chemii w bibliotece dla dzieci i dla dorosłych, skołowałem gdzie się dało odczynników plus szkła (mama była aptekarką a w tamtych czasach leki robiło się w aptekach) no i czytałem po kolei i jak miałem odczynniki to robiłem eksperymenty. Bomby i kwasy wszelakie moje ulubione :P Przeczytałem prawie wszystkie książki oprócz kilku których nie udało się wypożyczyć. W szkole na chemii to spałem z nudów ovzywiście matura (1. Osoba od 17 lat jak mi powiedział dyrektor :)

polecam tego zawodnika, tylko że trzeba russglisch znać :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eurojanek napisał:

Kiedyś za dzieciaka chemią się jarałem. U mnie to było tak: zrobiłem listę wszystkich książek z chemii w bibliotece dla dzieci i dla dorosłych, skołowałem gdzie się dało odczynników plus szkła (mama była aptekarką a w tamtych czasach leki robiło się w aptekach) no i czytałem po kolei i jak miałem odczynniki to robiłem eksperymenty. Bomby i kwasy wszelakie moje ulubione :P Przeczytałem prawie wszystkie książki oprócz kilku których nie udało się wypożyczyć. W szkole na chemii to spałem z nudów ovzywiście matura (1. Osoba od 17 lat jak mi powiedział dyrektor :)

polecam tego zawodnika, tylko że trzeba russglisch znać :)

 

 

Ja w podstawówce mocno w pirotechnikę wchodziłem i nawet zrobiłem sobie zeszyt gdzie sobie zapisywałem różne mieszanki i formuły oraz gdzie co da się kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...