Biała świnia w lanosie, która udaje WRX

[MDsuperstar]

12 godzin temu, 1uq napisał:

Z dachem wygląda jako tako 

Ja bym prysnął jednak w kolor, wygląda trochę jak wyjęty z kartonu i założony do przymiarki w oczekiwaniu na lakierowanie . Poza tym trochę znika przy tak ciemnych szybach, ale rzeczywiście blenda, lotka i lampa w klapę zmieniają już ten ładny samochód jeszcze bardziej na plus. Tak trzymaj

 

Dach też mam czarny, łącznie z tym małym fragmentem na klapie.

 

Edytowane 25 Marca 2021 przez MDsuperstar

[MDsuperstar]

Infra (@Sin) Ty żyjesz! Ale fajnie

[Luku]

Godzinę temu, MDsuperstar napisał:

Infra (@Sin) Ty żyjesz! Ale fajnie

A więc to on się ukrywa, cichociemny incognito

 

[NightRunner]

4 godziny temu, 1uq napisał:

A więc to on się ukrywa, cichociemny incognito

 

[Luku]

długo cisza bo zupełnie nic się nie działo, umówiłem się do mechanika na regulacje klepania ale trochę jak to mój kumpel powiedział "coś ty się .wa. na NFZ umówił?"

poza tym z ostatnich rzeczy, zamontowałem kamerę z tyłu, ciekawa zabawa w ciągnięcie kabla pod fotelem, pod dywanem, ale uadło się! jakoś.

dodatkowo w końcu zebrałem się i wymieniłem żarówkę w tylnej lampie.

 

 

 

 

udało mi się wymienić z pomocą kumpla (dzięki Krzychu ) klocki tarcze przód / tył
przód tarcze i klocki TRW
tył tarczobębny Bosch, klocki TRW

przednie jarzmo stało, dosłownie. jedna guma była nieszczelna przez co prowadnice musiałem wyjmować przy użyciu imadła.

tył poszedł sprawnie w kwestii jarzma.. za to sprężynki, ah.. koniec końców wymienione na nowe, i to wyśmienite ustawianie ręcznego

jedyne zdjęcie jak się świeci jak psu.. wiem wiem, brudna felga, trudno

 

 

i byłbym zapomniał! Nowe dekielki, jednego zgubiłem więc kupiłem komplet

 

Do wymiany w niedługim czasie sprężyny, lecimy do góry jak w oryginale, będę miał do sprzedania obniżające Eibachy (https://inter-rally.pl/product-pol-57696-Sprezyny-obnizajace-Eibach-Pro-Kit-Subaru-Impreza-Saloon-GR-01-08.html)

Przód Lesjöfors
tył Kayaby

 

 

 

może po tym w końcu się zbiorę i zamontuję chlapacze..

 

na razie to tyle

 

[Luku]

fajnie i niefajnie.. niefajnie bo ostatnio odkurzając podniosłem tylny dywanik i znalazłem na nim wilgoć od spodu, mówię "zaraz zaraz.. co tu się odjaniepawla..."

 

szybka rozbiórka wstępna, wsadzam rękę pod dywan, "wa.. mokro..." sprawdzam drugą stronę, "no nie jest dobrze", też mokro

napchałem ręcznika papierowego, i no co zrobisz, czekam na weekend

 

dzisiaj pojechałem rozebrać na spokojnie, okazało się, że znalazłem pod dywanem 8 zł! BOGACTWO!

te odpływy, które są po 2 na stronę, jeden z nich był nadłamany, znalazłem też krzywą podłogę, coś było zawieszone, albo przywalone od dołu bo aż podłogę "wygło", ale jest znośnie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

to właśnie to niefajnie.. tamtędy ewidentnie płynęła, wręcz waliła do środka woda, której ostatnio na ulicach nie brakowało

zatkałem "na szybko" gumą, pewnie będzie zaklejane jakimś klejem do szyb, ewentualnie "będziem spawać!"

 

nie jest źle, okazało się że nie ma tragedii, dlatego fajnie, nie jest zeżarta, poza nalotem gdzie stała woda, raczej jest w dobrym stanie, tylko na zdjęciu trochę brudna, już wyczyściłem
plus moja konstrukcja z reduktorem owiniętym szmatą działa (kolejne zwycięstwo)

 

chwilowo dywan sobie schnie a ja jeżdżę bez

 

może jak już nie mam dywanu, to czas na klatkę?

 

[VEC]

1 godzinę temu, 1uq napisał:

 coś było zawieszone, albo przywalone od dołu bo aż podłogę "wygło", ale jest znośnie

 

 

plejady były grane 

 

i co, dało radę to po prostu zmyć? czemu tego nie ma na fotkach?

[Luku]

17 godzin temu, VEC napisał:

plejady były grane 

 

i co, dało radę to po prostu zmyć? czemu tego nie ma na fotkach?

samo wygięcie jako tako widać, ale nie jest duże więc ciężko mi było złapać na fotce

 

generalnie chodzi o tą część

 

 

 

od spodu nie było widać

[panekrzysiek]

21 godzin temu, 1uq napisał:

może jak już nie mam dywanu, to czas na klatkę?

A może wyciszenie? 

[Luku]

8 minut temu, panekrzysiek napisał:

A może wyciszenie? 

 też myślałem, dywan ma tą pseudo gąbkę pod sobą która niby ma wygłuszać, ale to raczej jakość 2/10

[Luku]

W dniu 25.03.2021 o 10:50, Infra napisał:

Z czarną lotką wygląda zdecydowanie lepiej niż z białą, nie zmieniaj

 

Wczoraj miałem mieć przyjemność być na weselu i siedząc w nocy przed salą żeby odetchnąć patrzyłem to nie ma tej lotki.. po prostu jej nie ma jak patrzysz na czarny dach, czarną szybę, w dzień jest trochę lepiej, ale ona po prostu jest niewidzialna w tym stanie, a że w tym momencie poza wyglądaniem nie spełnia żadnej funkcji, to chyba będę oklejał / lakierował

 

ale jeszcze jadąc na powyższe wesele, po dojechaniu zobaczyłem, że mi się zderzak zsuwa chyba zaczepu   (wszystko wina podkarpacia, jak nic)

 

 

"narzuciłem" ale po powrocie do Krakowa było to samo, będę musiał się temu przyjrzeć  jak auto wróci, ewentualnie oddam profesjonalistom, bo ten błotnik i tak zaczyna rudzieć 

 

 

co do rudej podłogi z poprzedniego posta, nie zrobiłem zdjęć, bo trochę ostatnio było biegania, ale podłoga poszła pod boscha (bo kumpel niestety nie miał makity ) jest już czysta, dzisiaj zamalowane jako tako fertanem, zobaczymy co dalej, jutro idzie do mechanika

 

[Luku]

chwilę mi zeszło żeby napisać, ale jestem, odebrałem świnię,
obsługa Pana Andrzeja jak zawsze pierwsza klasa,

trochę się działo:

 

ostatnio tablet zrobił mi psikusa

 

 

ale jak sam się popsuł tak samo się naprawił, dałem mu przemyśleć swoje zachowanie przez noc i rano odpalił już bez problemów

dziurę w podłodze zalepiłem, założyłem dywan, nie jest to ekstraklasa, ale uwierzcie mi, wycisza

ale co do mechanicznych rzeczy robionych przez profesjonalistów

wyregulowane zawory, wymienione łożyska transferu, które już miały wżery więc czas najwyższy..

przy okazji trochę moje widzimisie znowu weszły, jak wymiana olejów w dyfrach, i bardzo dobrze, bo z tyłu wyleciał szejk:

 

 

dodatkowo rurki od nagrzewnicy były jakieś "od pralki chyba" sztywne już i popękane, więc weszły nowe.

przy rozrządzie wymieniony został tylko pasek, reszta była okay, ale.. było robione przez 'specjalistę', obudowa rozrządu była połamana, ale najlepsze było z kołami, nie szło ze śrubami, to zostały nacinane kątówką tak, że ponacinane były koła, widocznie za duże kółko na diaksa wjechało więc zostały założone nowe koła

została jeszcze kwestia wspomagania, poszła do regeneracji, ale okazało się że jest z nią wszystko okay, spece od pompy mówili ze nie ma sensu tego regenerować bo jest w pełni sprawna, i nie wiadomo czemu wyje, na razie czekam na  oring żeby za poradą @ewemarkam wymienić i sprawdzić

 

dodatkowo przy składaniu zostało mi naprawione brzęczenie osłony wydechu które doprowadzało mnie do szału

dzień po odebraniu otworzyłem maskę a tam niespodzianka,

 

 

czysto tak, że można z tego jeść, polecam nieaso-z-klimeckiego.pl, albo nie.. nie polecam, bo znowu będę czekał na termin 2 miesiące

 

 

 

zobaczymy co dalej

[panekrzysiek]

23 godziny temu, 1uq napisał:

została jeszcze kwestia wspomagania, poszła do regeneracji, ale okazało się że jest z nią wszystko okay, spece od pompy mówili ze nie ma sensu tego regenerować bo jest w pełni sprawna, i nie wiadomo czemu wyje, na razie czekam na  oring żeby za poradą @ewemarkam wymienić i sprawdzić

Gdzie oddawałeś do regeneracji? Wiesz jakie są ceny jeśli ma się mniej szczęścia i rzeczywiście trzeba regenerować?

[Luku]

3 godziny temu, panekrzysiek napisał:

Gdzie oddawałeś do regeneracji? Wiesz jakie są ceny jeśli ma się mniej szczęścia i rzeczywiście trzeba regenerować?

gdzie poszła nie wiem, bo była wysłana przez mechaników, ale podobno sama regeneracja koło 300, 350

[Luku]

bardzo długo była cisza, nie dlatego że olałem świnie, ale dlatego, że nie umiałem się zebrać żeby cokolwiek sensownego napisać. A patrząc na tematy gdzie przebudowujecie sobie pół samochodu na nowych częściach to moje wypada blado

od ostatniego trochę się działo, w końcu wymieniłem sprężyny przód tył bo nie dało się jeździć po krakowskich progach czy innych krawężnikach, więc poszła do geometrii i standardowe pytanie "panie kto to panu tak sprdlył"

 

 

Apropo wymiany sprężyn zobaczylem, że następne tarczo-bębny będę lakierował jakkolwiek, bo są tak rude że aż bolą oczy od patrzenia

 

 

z ciekawych rzeczy to chyba tyle, że świnia zrobiła trasę z Krakowa do Genewy (1600km) w 2 dni bez jakichkolwiek problemów na trasie, przynajmniej tak z grubsza, bo mam wrażenie, że jednak trochę się to odbiło na zawieszeniu i tych nieszczęsnych zaworach które dalej klepią

 

Potoczyło się tak, że obecnie na czas bliżej nieokreślony przeprowadziłem się do Genewy za pracą, przed wyjazdem wymieniłem olej, i płyn we wspomaganiu, niestety gdzieś mam wyciek bo płyn wspomagania się poci, nie jest jakiś skrajnie duży ale to, w połączeniu z tym, że na tylnym zawieszeniu jest trochę rudej sprawia, że świnia nie jest wystarczająco sprawna żeby przejść szwajcarski przegląd, a prawo stanowi że mogę do roku jeździć autem na nie-szwajcarskiej rejestracji, więc za jakieś pół roku będę musiał się poważnie zastanowić co dalej..

na dodatek nie polecam unikać rowerzystów którzy jeżdżą tutaj tak, że tęsknię za polskimi rowerzystami...

 

 

 

no i oczywiście wjazd do parkingu podziemnego szerokości imprezy GH + 20cm do tego w zakręcie sprawił, że po kilku wjazdach z automatu "na autopilocie" miałem jeden gdzie zacząłem się zastanawiać jak tam wjechać, i skończyło się tak

 

 

Z "wesołych" rzeczy.. znalazłem prawy przód takie

 

 

 

 

więc na razie mam spory problem, dużo "co dalej", ale boję się że biała skończy w Polsce czekając na powrót o ile to ma w ogóle sens

 

zobaczymy co dalej..

[Luku]

niewiele się działo, miesiąc temu byłem w domu, "się zrobiło":

 - łożysko koła przód z piastą
 - sworzeń wahacza
 - kilka przewodów wymienione na nowe bo stare zgniły
 - geometria
 - wymiana oleju
 
poza tym bez zmian, bez problemów zrobiła 3000 km w dwa tygodnie.
I w końcu wywaliłem woofer z bagażnika bo zajmował połowę a potrzebowałem miejsce na transport

 

no i zobaczymy co dalej