Skocz do zawartości

pajac_am

Użytkownik
  • Postów

    1127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez pajac_am

  1. 18 godzin temu, radekk napisał:

    powiedzcie czy mając przerzutkę Sram GX z kaseta 10-50T mogę założyć kasetę z inną wielkością zębatek? Znalazłem kilka alternatyw dla oryginalnego Srama ale i nie wiem czy patrzeć tylko na te z tą samą ilością zębów, czy mogę rozważyć czy to 9-50T, 9-52T, 10-52T. Któraś z tych podejdzie, czy muszę się trzymać dokładnie tej samej liczby zębatek?

    Zakładam że problem bardziej może być w dużej z większą ilością zębatek i braku miejsca między kasetą a przerzutką, ale z małą chyba nie powinno być problemu, czy coś jeszcze dyktuje konkretną liczbę zębatek?

    Jezeli miales fabrycznie 10-50, to zapewne przerzutka jest 500%, co oznacza 10-50 i tyle.

    Przerzutki opisane jako 520%, czyli 10-52 dzialaja rowniez z kaseta 10-50, ale przy 500% to max 50.

    Taka 9-50 powinna dzialac, ale pytanie jak taki wynalazek sprawdza sie w praktyce to nie wiem.

    Jezeli brakuje ci predkosci, a z najwiekszej zebatki korzystasz "od swieta" to zaloz wiekszy blat do przodu.

     

    Z ciekawostek odnosnie kaset 12 biegowych od srama, ale tych na klasyczny bebenek 11-50:

    Dla tych, ktorzy maja odblokowane elektryki i zajezdzaja najbardziej ostatnia zebatke - jest tani ratunek...

    Pasuje ostatnia zebatka z tanich kaset shimano np. 8 biegowych ;)

    Nawet ja sie nie uda znalezc samej zebatki to cala kaseta kosztuje kilka dyszek :)

     

    • Dzięki! 1
  2. 1 godzinę temu, Daroot napisał:

    Pomóżcie. Kaseta sram 12 rzędowa.

    Pożyczyłem klucz do odkręcenia kasety. Nie pasował. No to kupię, będzie na przyszłość. No i też nie pasuje. Ktoś przerabiał temat? Jaki musi być? No niby pasuje, średnica dobra, ale nie wchodzi.

     

     

    IMG_20220830_185813.jpg

    IMG_20220830_185406.jpg

    To jest klucz do wolnobiegow ;)

    Kup to:

    https://velo.pl/akcesoria/narzedzia/klucze-do-trybu/park-tool/fr-52

     

    A ten lepiej sie sprawdza przy osi 12mm:

    https://velo.pl/akcesoria/narzedzia/klucze-do-trybu/park-tool/fr-52gt

    Bo zakladam, ze bacik masz?

    • Dzięki! 1
  3. W dniu 25.08.2022 o 22:33, radekk napisał:

    co może być przyczyną piszczenia hamulców? Teraz wyczyściłem benzyną (tak wiem, jak jakiś burżuj się zachowałem:D), zarówno tarcze i okładziny, cały hamulec umyty, więc syfu nie ma. Powiedziałbym że po tym czyszczeniu benzyną piszczą chyba jeszcze bardziej.

    Okładziny jeszcze sporo, przegrzane raczej też nie, bo to u córki i nigdzie nie jeździła żeby miała możliwość przegrzać.

    Wymieniać okładziny, czy próbować jakimś jeszcze specyfikiem dedykowanym typowo do czyszczenia hamulców?

    Przede wszystkim pytanie czy piszczy, ale hamuje?

    Wtedy wszystko jest w porzadku ;) i teorie o dzwiekach wywolanych wibracjami na styku klockow z tloczkami sa realne.

    Czy piszczy, ale nie hamuje?

    Wtedy problem z zatluszczeniem okladzin.

    Zakladajac, ze klocki sa seryjne to na 99% sa zywiczne i tarcie papierem, odtluszczanie, przepalanie, a nawet odprawianie egzorcyzmow nic nie da, lub przyniesie efekt na chwile.

    W takim przypadku najlatwiej bedzie wymienic klocki na nowe, ale najpierw trzepa zlokalizowac przyczyne zatluszczenia.

    Jezeli rower ma pare lat to zgaduje, ze przyczyna zatluszczenia jest zewnetrzna (pokaz zdjecie lancucha, to powiem Ci w czym prblem ;)

    A jak rower jest swiezy, to obstawiam, ze zaciask moze sie "pocic" na laczeniu

    (niestety taka przypadlosc w wielu nowych rowerach)

    Jak ma do 2 lat to reklamuj, niech serwis sie martwi ;)

    • Lajk 1
  4. 8 godzin temu, Eryk napisał:

    W komponentach z niskiej polki to faktycznie rozne cudenka mozna znalezc... Nie mniej jednak, podtrzymuje ze lozyska nie sa oparte na thruaxle, czy z przodu czy z tylu, bo thruaxle nie ma za zadanie byc oska, tylko sztywniejszym szybkozamykaczem...

    Nie wszystko jeszcze widziales i w nowych rowerach faktycznie mozesz juz nie zobaczyc, bo stare qr 20 nawet w zjazdowkach zostalo zastapione oska 15mm, a no i przy okazji przy 110x15 trzeba na to mowic BOOOOOOOST zeby Janusze kupowaly ;)

     

    20220817_234247.jpg

    20220817_234217.jpg

    20220817_234046.jpg

  5. 20220817_114408.thumb.jpg.6dbd8dbe4103eef27f6fff1f0a4ebcbf.jpg@Eryk z tylu zazwyczaj tak jest, ale nie zawsze.

    Z przudu natomiast oska czesto podtrzymuje bezposrednio lozyska.

    Np. Tanie Piasty shimano maja stalowe konusy i z nich ruda sie leje az miło ;)

     

    Przyklad doslownie z dzis:

    20220817_114431.jpg

  6. 8 godzin temu, radekk napisał:

    Czy osie przelotowe smarować czymś specjalnym po czyszczeniu, czy wystarczy coś w stylu wazelina techniczna/olej maszynowy?

    Wypada nasmarować (czymkolwiek, byle lekko tłuste), bo sama ośka jest alu, ale łożyska w piastach już nie.

    O ile przy jeździe w suchych warunkach i częstym zdejmowaniu kół nie ma problemu, o tyle podczas eksploatacji w mokrych warunkach i rzadkim zaglądaniu w tamte rejony można się zdziwić, gdy ośkę trzeba będzie wybijać młotkiem ;)

    • Super! 1
  7. @spawalniczy tylna przerzutka jak mocno by nie napinala to nic nie da.

    Opcje sa 3:

    1. Narrow wide (nawet te z ali dzialaja)

    2. Napinacz z klatka (ale watpie zebys mial iscg w takim rowerze, a te montowane pod miske suportu to trocbe lipa)

    3. Taka mala prowadniczka montowana w miejscu przedniej przerzutki + rockring.

     

    Ostatnio cos takiego zrobilem w rowerze corki, bo wywalilem przerzutke z przodu:

     

     

    20220722_161657.jpg

    20220722_161723.jpg

    20220722_161754.jpg

    20220722_161800.jpg

  8. W dniu 8.07.2022 o 16:27, RoadRunner napisał:

    Przeglądam specyfikacje elektryków i widzę, że bateria wytrzymuje kilkaset cykli. To jest norma ? Jak ktoś do roboty dojeżdża 150 dni w roku to dwa lata i nowa bateria ? Toż to joke jakiś.

    Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć kiedy nastąpi te kilkaset cykli i co oznacza cykl.

    Cykl to nie jest 1 wpięcie i 1 wypięcie ładowarki do i z gniazda, tylko 1 pełne naładowanie akumulatora.

    Ozanacza to tyle, że jeżeli np. ładujesz od 50 do 100 % to wykorzystujesz tylko pół cyklu.

    Sam składając pierwszego elektryka na dojazdy do pracy zastanawiałem się czy mi się to opłaca i...

    Zakładając, że akumulator ma żywotność 500 cykli, a na 1 ładowaniu zrobię ok. 50 km to 500x50=25000 km!

    O ile dobrze liczę, to żeby zabić akumulator w 2 lata (jeżdżąc te 150 dni w roku), musiałbyś mieć do pracy 50 km w jedną stronę, a on i tak nie umrze, jedynie spadnie mu pojemność!

    Teraz weź pod uwagę, że robiąc 100 km np. Subaru w benzynie płacisz 80 zł, a naładowanie roweru na ten dystans niech kosztuje szalone 5 zł, to niech sobie ten aku umiera co 2 lata ;)

    Ale teoria teorią, a teraz powiem jak to wygląda w praktyce po 3 latach dojazdów do pracy na elektryku...

    3 lata temu, pozbywając się taniowozu w gazie i przesiadając się całkowicie na Subaru, stanąłem przed poważnym dylematam:

    Popsuć Subaru zakładając LPG, czy usprawnić rower dokładając prąd?

    ...

    Na pierwszego elektryka wydałem ok. 4 - 5k PLN. Dojeżdżając na nim 3 lata do pracy, mniej więcej taką też kwotę oszczędziłem na benzynie nie licząc już pozostałych kosztów eksploatacji. I po tych 3 latach sprzedałem ten rower za podobną kwotę, którą dołożyłem do czegoś ciut szybszego :)

    Teraz niech odezwie się ten, któremu udało się sprzedać używaną, wymontowaną instalację LPG za jakąkolwiek kwotę :D

    Oczywiście nie będę twierdził, że rower elektryczny zastąpi samochód, bo jak pada deszcz lub jest mega zimno to wsiadam do auta, ale znam też takich, którzy w gorszych warunkach dojeżdżają do pracy nawet na zwykłym rowerze na dystansie 20 - 30 km i w dodatku nie robią tego dla oszczędności ;)

    Reasumując:

    Mam 12,5 km do pracy w jedną stronę, więc nie jest to jakiś morderczy dystans nawet dla niedzielnego rowerzysty.

    Uwielbiam się zmęczyć na klasycznym rowerze w pięknych okolicznościach przyrody, ale nie pokonując tą samą, nudną trasę co dziennie spiesząc się do i z pracy - dlatego elektryk, który przywraca możliwość dojazdu do pracy na rowerze ciesząc się tym :)

    Jeszcze trochę cyferek:

     

    Zwykły rower: Średnia prędkość do 20 km/h, a w cieplejsze dni i tak jestem spocony jak świnia. Koszt dojazdu niby zero, ale biorąc pod uwagę, że zużywa się napęd, a i jak muszę trochę więcej zjeść i wypić, to już tak za darmo nie jest. Poza tym czas dojazdu ponad 30 min.

     

    Słaby, ale odblokowany elektryk: Średnia prędkość ok. 32 km/h (bez kropli potu) do 35 km/h jak się trochę napiąłem.

    Ale po 3 latach stało się to już trochę monotonne, nie wspominając już o czasie dojazdu wynoszącym ok. 25 minut.

     

    Aż w końcu pojawił się mocniejszy elektryk... :)

    Średnia prędkość ponad 40 km/h, więc czas dojazdu spada poniżej 20 minut, a rekordowo udało mi się zrobić lepszy czas niż samochodem (12,5 km w 16 minut) :D

    I bynajmniej nie chodzi mi o to by bić rekordy i chwalić się, że jeżdżę na super elektryku, a o to żebym po pracy miał czas iść z dzieciakami pośmigać na zwykłym rowerze i mieć z tego mega frajdę przy okazji nie przejmując się specjalnie rosnącymi cenami paliw.

     

    Także jak ktoś jeszcze się zastanawia czy elektryk na dojazdy do pracy ma sens...

    To nie, nie opłaca się ;)

    • Super! 2
    • Dzięki! 1
    • Lajk 2
  9. W dniu 3.07.2022 o 22:39, carfit napisał:

    macie jakieś sposoby na ochronę głowy przed owadami ? Jezdze ostatnio późną porą, wzdłuż rzek i jak odpalę "elektrownie" to we włosach mam gąszcz owadów.  

    Ogolić się na "pałę" :)

    A tak na powaznie to dziwi mnie to, ze nie wszystkie kaski maja siatke, przynajmniej na przednich otworach.

    Tak czy inaczej, poszukalbym pasujacego Ci kasku z siateczką.

    Sam mam kilka kaskow, na kazdy rower cos innego, a jezdzac najwiecej na elektryku (takim troche szybszym) napotkalem inny problem....

    Za kazdym razem jak wrocilem do domu, to slyszalem od dziewczyny, ze jestem jakis podejrzany, bo mam przeszklone i przekrwione oczy, a ja tylko jechalem na rowerze ;)

    Próbowałem  full face z goglami, ale z komfortem i wygladem to ma malo wspolnego. Poza tym nosze okulary korekcyjne i tez mi to nie pasowalo, az trafilem na to:

     

    pobrane.jpeg

    Wyglad nadal jest kontrowersyjny, ale dziala to rewelacyjne. Szybka jest uchylana w gore i demontowalna, a kratki na otworach tez mozna zdjac.

    Jedynie nie wiem czy jest bezpieczny, bo to jedyny kask, w ktorym nie przywalilem glowa ;)

  10. Jakby co to mam na zbyciu (chyba lewe) lusterko. Wersja z kierunkiem, el. regulacja i z podgrzewaniem, ale ze zbitym szklem. Kolor obudowy - niebieski, wyglada troche jak blue mica, ale nie jestem pewien.

    W razie zainteresowanie prosze o priv, to podesle fotki i sprawdze ile pin.

  11. W dniu 6.05.2022 o 18:54, Eryk napisał:

    Topeak JoeBlow... rozne modele - mam jedna od 17lat, druga 3-4 lata solidny sprzet, dostepne czasci zamienne...

    Potwierdzam.

    U nas ta pompka dzielnie służy już 3 rok...

    Powiedzieli byście, że to nic w porównaniu do tych 17 lat, ale mamy ją jako pompkę serwisową i głównie na pożyczanie klientom, więc w sezonie pompuje z 10-20 kół dziennie :)

  12. 9 godzin temu, Yoshii napisał:

    Może kross level 4.0

     

    Fajny rower i o dziwo ma spoko geometrie jak na Kross'a, ale poza zalozonym budzetem nie spelnia zadnego warunku zainteresowanego. Jak pojawila sie nowa rama w Levelu i sie na nim przejechalem to stwierdzilem... Hmmm, pierwszy Kross na ktorym da sie jechac ;)

    Level to spoko opcja jak ktos chce postawic pierwsze kroki w maratonach xc, lub lajtowo pojezdzic w terenie, ewentualnie po gorach, ale daleko mu do roweru crossowego :p

  13.  

    @miki84Ogolnie rower, a zwlaszcza crossowka, ma byc po pierwsze wygodny. Po drugie: dobrze jakby byl komfortowy, a po trzecie i najwazniejsze to jakby dobrze lezal i byl dopasowany do Ciebie rozmiarem.

    Reszta jest mniej istotna ;)

    Ale odpowiadajac na pytanie:

    Nie, nie znajdziesz nowej crossowki o parametrach jakich oczekujesz za te pieniadze, zwlaszcza jezeli ma to byc rower marki, ktora cos znaczy.

     

    Nie spodziewaj sie tez, ze amor powietrzny bedzie lepszy od sprezynowego, zwlaszcza taki budzetowy. Bedzie jedynie lzejszy, ale bedzie pracowal bardziej tępo.

    A jezeli naped ma byc deore to musi byc na 10 biegach, bo zabieg stosowany przez wielu producentow jakim jest wsadzenie do tylu starego modelu deore przy 9 biegach to tylko mydlenie oczu "Kowalskiemu".

     

    W skrocie: Kup Unibike Viper jak tylko sie pojawia, sprzedaj z niego hamulce, zamien je na tanszy model, bedziesz Pan zadowolony i zmiescisz sie w budzecie, o ile geometrycznie wszystko spasuje.

    • Dzięki! 1
  14. Godzinę temu, miki84 napisał:

    Jaki rower crossowy byście mogli polecić? 

    Da się coś znaleźć do 3500 zł na osprzęcie deore, z hamulcami hydraulicznymi i powietrznym amortyzatorem? 

    Jak czesto bedziesz sie na nim scigal? ;)

  15. Z ciekawostek od kuchni, jezeli chodzi o dostawy, to powiem, ze w listopadzie przyjalem od klienta zaliczke na 3 elektryki i po dlugim oczekiwaniu 2 z 3 dotarly, a na 3 nadal czekamy...

     

    A, zapomnialem dodac, ze to byl listopad, ale 2020 roku ;)

    Dzwoni do mnie co 2 tygodnie, a ja mu za kazdym razem: eeee, nie wiem. Dzwonie do dystrybucji i slysze to samo.

    Juz dawno zaproponowalismy mu zwrot zaliczki, ale uparl sie i czeka :)

    plus jest taki, ze jak ten ostatni rower dotrze, to bedzie dobra flacha na sklepie i moze jakis tort z okazji 2 lat oczekiwania :D

    • Super! 1
  16. @Michał W. Bezposrednia przyczyna moze i byl sznurek, ale w pierwszej kolejnosci hak mogl byc nadwyrezony przez wczesniejsze uderzenie w przerzutke (widac na niej zadrapanie)

    Oczywiscie wkrecony w przerzutke sznurek czy patyk moze byc przyczyna urwania haka, ale w zdecydowanej wiekszosci, polamane haki widuje z powodu wczesniejszego uderzenia i kontynuowania jazdy na krzywym haku.

    I o ile lancuch jest na mniejszych zebatkach, jest wszystko ok, o tyle przy redukcji na lzejsze przelozenia, gdy przerzutka zbliza sie do szprych, moze dojsc do kontaktu wozka ze szprychami i pozamiatane.

     

    Dlatego taka zlota zasada: rower lezy na prawej strone, lub przerzutka ma kontakt z czymkolwiek z zewnatrz - stajesz, ogladasz, sprawdzasz dzialanie przerzutki. Nawet jezeli hak nie wyglada na krzywy, a biegi nie zmieniaja sie jak wczesniej to znak, ze cos jest na rzeczy.

    • Super! 1
    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...