Skocz do zawartości

pajac_am

Użytkownik
  • Postów

    1127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez pajac_am

  1. A ja powiem tyle:

    Warto wierzyć w Św. Mikołaja!!!

    Odkąd nabyłem szuwarka, z niecierpliwością czekałem na nadejście tej chwili.

    I w końcu nadeszła :D:D:D:D:D:D:D

    Dostałem chyba najlepszy prezent jakiego może sobie życzyć każdy posiadacz szuwara :)

    Nie zwlekałem ani chwili i od razu postanowiłem go sprawdzić.

    Co to takiego?

    SPADŁ ŚNIEG Niby nic a jednak coś :)

    Jeszcze nigdy, tak bardzo, nie ucieszyło mnie to zwyczajne zjawisko atmosferyczne.

    :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo:

  2. 1. Silinik po odpaleniu na zupełnie zimno przez kilka minut wydaje z siebie nieprzyjemne regularne stuki, które z czasem zupełnie cichną. Wyczytałem, że prawdopodobnie jest to typowy dla tej marki piston slap i niby nie nalezy się tym przejmować, jednak lepiej nigdy nie będzie, a tylko gorzej. Nie znam realnego przebiegu auta, licznik wskazuje 150.000, silnik suchy, wnętrze idealne więc pół miliona pewnie nie ma, a motory te, zwłaszcza bez turbo mają opinie raczej trwałych, więc troche dziwi mnie luz na tłoku. Machanik, który badał auto twierdzi że to raczej zawór i zalecił na początek zmienić oliwę na półsyntetyk

    Mój ma 300 kkm, zalany syntetykiem i w silniku nic nie stuka. Mineral to jest dobry do starego opla ;) Zacznij od wymiany oleju, może pomoże.

     

    BTW:

    Nie bierz tego do siebie, ale gdzie ty miałeś oczy, a raczej uszy jak ją kupowałeś?

    No chyba, że to wyszło dopiero po czasie.

    Powodzenia

  3. Cześć koledzy, fajnie się bawicie, też jestem nowy i chetnie polatam po polu :)

     

    Ja jak wyżej :) O ile czas pozwoli.

     

    1- Juras

    2- KRZYSZTOF

    3- Shadowaty

    4- Kamilos1919

    5- ADK90

    6- ErichRX

    7- mariost

    8- Szary

    9- Kaszalot

    10- MalySTi

    11 - F1focca

    12- KubaBB

    13- Papug

    14- SpAx

    15- pajac_am

  4. Joł. Chłopaki i dziewczyny.

    Nie wiedziałem, ze jest tu taki fajny temat.

    Powiem tak: Na rowerze jezdze od "x" lat, a od ponad 7 pracuje w sklepie rowerowym.

    Ociupinke sie ne tym znam i chetnie pomoge :P

    Dodam tylko, ze tak jak w motoryzacji: "Nie wazne czym jezdzisz, tylko jak jezdzisz" ;)

    Marka roweru to tak na prawde głownie rama, ktora u wiekszosci producentow i tak robiona jest w jednej fabryce na Tajwanie, a najbardziej bawia mnie napisy na ramie "Designed in USA", a pod spodem drobnym druczkiem "made in Cambodia" :D

    Chociaz sa marki, ktore szczyca sie produkcja np. w USA, lecz jezeli ktos nie liczy ułamkow sekundy na mecie wyscigu to nie ma zadnego znaczenia na czym jedzie.

    Jezeli chodzi o zakup nowego roweru to prawda jest taka, ze aby w ogole nazwac to rowerem, trzeba wydac od 1500 zł w gore.

    Jak szukamy roweru crossowego, trekingowego, hardtail MTB i dysponujemy budzetem do 3000 a nawet 4000 zł, to nie ma co sie ogladac za markami typu Specialized, Scott, Trek, Cannondale itp. poniewaz znajdziemy polskiego Kross'a czy Unibike'a na duzo lepszym osprzecie niz u "renomowanych" producentow za te same pieniadze.

    Co do rowerow z pełna amortyzacja to ja postawiłbym jednak na marke, ale wtedy trzeba wybulic od 7k w gore, zeby to bylo cos sensownego.

    Finalizujac moj wywod, troche zaprzecze temu co napisałem.

    A mianowicie: majac do wydania x zł i do wyboru kilka rowerow, roznych producentow w podobnej kwocie, wybierz ten, na ktorym bedzie Ci sie najlepiej jezdzic. Nawet jezeli ma troche gorszy osprzet, w normalnym uzytkowaniu nie poczujesz tego.

  5. nie mogę się uporać z problemem szarpania na niskich obrotach tak do 2000.

    Ale w sensie, że nierówno chodzi? Jakby nie palił na któryś gar?

    U mnie, co prawda w innym aucie, ale miałem podobne objawy.

    Cewiki, nie cewki... aparat zapłonowy... świece itp... i nic nie pomogło.

    Winna była sonda lambda ;) Dostawał za bogatą mieszankę. i efekt był taki jak opisujesz.

    Przy czym jak trochę pojeździłem to szarpał prawie w całym zakresie obrotów.

  6. Po kilku miesiącach intensywnych poszukiwań... :angry:

     

    Po, chyba, dziesięciu obejrzanych samochodach... :angry:

     

    Po przejechaniu w sumie ponad 2 000 km... :angry:

     

    Znalazłem tą jedyną :yahoo:

     

     

    t8gm.gif

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

    Autko sprowadzone ze Szwajcarii. Totalna seria. W Polsce 3 lata jeżdżone przez 60 letniego Pana po wylewie.

    Nie jest idealna, ale niewiele jej brakuje.

    Teraz jest moja i nie oddam nikomu. Przynajmniej na razie ;)

     

    Ogromne podziękowanie dla wszystkich, którzy pomogli mi w znalezieniu i zakupie tej jedynej. W szczególności dla: Dyźka i WueMa.

     

    I dla mojej dziewczyny, która namówiła mnie żeby jechać po egzemplarz wystawiony na tablicy.pl bez zdjęć, który omijałem szerokim łukiem.

    Bo jak ktoś może wystawiać dobre auto i nie zamieścić fotek?

    A okazało się, że przemiły Pan, który sprzedał mi szuwarka, najzwyczajniej w świecie nie potrafił dodać zdjęć na tablicę.pl ;)

     

    Po przyjechaniu na miejsce i wstępnych oględzinach, mówię do sprzedającego, że byłbym zainteresowany, ale chciałbym aby obejrzeli to serwisanci z auto-moto-strefy w Kuńkowcach, których polecił mi Dyziek.

    A gościu na to: "Nie chce mi się tam jechać"

    Zrobiło mi się ciepło i pomyślałem: "jadę do niego ponad 300 km, a jemu się nie chce przejechać 30 km?!"

     

    Ale... po chwili dodał "Masz klucze, papiery są w schowku, jedźcie se sami" :lol:

    Wiadomo, auto nie jest nowe i idealne. Na przeglądzie wyszło parę pierdół, ale chłopaki z serwisu i tak byli w szoku co do stanu auta i stwierdzili, że jak ja jej nie wezmę to żebym zadzwonił do nich :biglol:

    Więcej informacji do podjęcia decyzji o zakupie nie potrzebowałem :P

     

    Zwiedziłem pół Polski w poszukiwaniu tego auta, ale nigdy i nigdzie nie spotkałem tak pozytywnych i miłych ludzi jak na wschodzie.

    Zaczynając od Dyźka, przez jego znajomych w serwisie, po samego sprzedającego.

     

    Wszystkim, którzy jeszcze nie znaleźli tej jedynej, życzę wytrwałości w poszukiwaniach i takiego farta jakiego ja miałem.

    Pozdr

  7. Dzięki za odp.

     

    Co do montażu LPG to nie żebym się wstydził, bo mam Cifa na podtlenek i widzę jaka to jest oszczędność względem Pb, ale z drugiej strony to ubolewam nad tym, że w naszym pięknym kraju trzeba tak kombinować żeby normalnie żyć :(

     

    Jeżeli chodzi o auto z ogłoszenia to oczywiście nie jest to egzemplarz moich marzeń, czyli niebieski na złotych ;), ale w tej chwili to jedyna opcja.

    Tak czy inaczej jak zadzwoniłem do gościa i powiedziałem, iż chciałbym ją obejrzeć, to nagle mu się przypomniało, że przy ruszaniu wypada 1 bieg, o czym akurat zapomniał wspomnieć w ogłoszeniu ;) Także raczej i tak odpada.

     

    Jakbym w wyszukiwarce allegro wpisał Passat albo Golf to znalazłbym zylion opcji, w których można przebierać, ale jak szukam imprezki to po wybraniu parametrów jakie mnie interesują, wyświetla się raptem 5-8 ofert, z czego pierwsza połowa to zżarte przez rdzę trupy, a druga połowa jest zbyt droga jak na to co sobą reprezentuje.

    Na forum też na razie nic nie wpadło mi w oko :(

     

    Ciężko znaleźć taki egzemplarz, jak możesz coś dołożyć to zrób to od razu i zleć sprowadzenie konkretnego auta np. ze Szwajcarii. Szukaj bez LPG, załóż nową instalację.

     

    Niby cena świadczy o jakości, ale w przypadku używanego auta to jest loteria.

    Bo jeżeli nawet wydam na auto 15 000 zł, sprowadzone choćby z końca świata to i tak nie mam pewności, że będzie w lepszym stanie niż podobne z Polski, za które sprzedający chce np. 5 tysi.

    Zdarzają się straszne heble za duże pieniądze, ale są też perełki w śmiesznie niskiej cenie.

    Nie szukam jak najtaniej, ale nie chce też przepłacić.

     

    Opcja kupowania auta już zagazowanego odpada. Mam zaufanego gazownika, który wiem, że zrobi to dobrze i będę miał gwarancję.

    A przy moich przebiegach, te +/- 2500 zł zwróci się po niewiele ponad pół roku.

     

    Powiedzcie mi jeszcze tylko jak z apetytem na olej?

    Da się jakoś sprawdzić przed zakupem czy bierze?

    Jak sprzedający się zgodzi to sprawdziłbym kompresję, ale czy to coś mi to powie?

    Dzięki

  8. Witam.

    Z góry zaznaczę, że jestem świeży na tym forum jeżeli chodzi o pisanie postów, ale przeczytałem na prawdę dużo i nadal nie wiem wszystkiego co chciałbym wiedzieć zanim kupię auto moich marzeń z dzieciństwa ;)

    Ogólnie rynek śledzę już ze 2 lata i kilka fajnych imprezek przewinęło się przez alledrogo jak jeszcze nie miałem kasy.

    Natomiast jak pieniądze już są to nie ma nic ciekawego :(, ale nie pali się, nie chcę podejmować pochopnych decyzji, żeby nie wtopić.

    Ale do rzeczy. Mam dość sprecyzowane oczekiwania. I tak:

    Interesuje mnie Impreza GC 2.0, wolnossąca w sedanie, najlepiej z klimą.

    Niestety będę zmuszony do zagazowania autka z wiadomych przyczyn :(

    I tu moje pytanie:

    Który silnik jest lepszy pod LPG: ten po 98r, 125 KM, czy przed 98r 115 KM.

    Konkretnie, chodzi mi o kwestię regulacji luzów zaworowych, którą co jakiś czas będę musiał przeprowadzić w tym nowszym silniku, bo jak mi wiadomo to w tym starszym są hydrauliczne popychacze.

    Słyszałem, że taka regulacja może nie być tania. (Jakie w ogóle mogą być to koszta?)

    Czy są jeszcze jakieś inne za i przeciw odnośnie jednego i drugiego silnika w stosunku do LPG jak całej reszty, typu: spalanie, większa awaryjność któregoś z nich itp.

    Jeżeli ktoś widział inny wątek dotykający takiego samego problemu to proszę o link i temat można uznać za zamknięty.

    Tak BTW, to co myślicie o tym autku:

    http://otomoto.pl/subaru-impreza-C28163262.html

    Pozdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...