Gdyby była kratka do STI, to na pewno zakupiłbym takie autko. Mimo że jest to cholerstwo uciążliwe i z samochodu ciężarowego, no może dostawczego, potrafi zrobić samochód bezużyteczny ze względu na fakt że nie można wcisnąć do niego większych przedmiotów, mimo że konstrukcja samego wnętrza jest funkcjonalna i pozwala na wiele. Myślę tutaj o wszystkich małych busikach, które wszędzie są samochodami użytkowymi, tylko u nas trzeba to udowodnić wstawiając kratę. A właśnie, od stycznia nie zmieniły się przepisy przypadkiem?