"nieumiem" skręcić fajery i dać gazu?
Spokojnie panowie, bez spiny, nie każdy się Colinem rodzi. I nie docinam, zwróciłem tylko uwagę na nomenklaturę, jak to się często śmieje z driftu - piłowania golfów na ręcznym pod marketem jak popada śnieg.
jedyny komentarz ktory przychodzi mi do glowy na to co napisales ze to takie polskie myslenie wlasnie jest... Dlatego wlasnie przez takie myslenie warto jest ubezpieczyc sie TU ktore oferuje bezposrednia likwidacje szkody
Jak masz ubezpieczenie z bezposrednia likwidacja szkody oddajesz do warsztatu ktory ma podpisana umowe z twoim TU, twoje TU placi za naprawe a nastepnie wystepuje do internetowego TU o zwrot kosztow i uwierz mi armia prawnikow twojego TU wyciagnie co do grosza z TU internetowego czego Tobie nie udaloby sie zrobic - no moze udaloby ale po 2 latach od zalozenia sprawy. temat przerabialem na wlasnej skorze..
Może nie typowo polskie myślenie tylko brak świadomości. Ja o czymś takim nie wiedziałem, dzięki za uświadomienie.
Polecasz jakieś "nieinternetowe" TU tudzież odradzisz to, z którym miałeś problem? Może być na PW.
Ale nas, jako właścicieli ubezpieczenia chyba nie bardzo to dotyczy? No bo szkodę likwiduje z naszego ubezpieczenia ktoś - nie my. Chyba, że mowa o AC to inna bajka.