Przykład za przykład:
Cztery samochody o podobnej wadze, wszystkie kombi, AT, sześciocylindrowe, podobne przyspieszenia i Vmax (Passat, Vectra, Laguna, OBK). W Passacie i Vectrze problemów z hamulcami niet, wymiana tarcz po 120'000, klocków co 40-50'000, w Lagunie wymiana/toczenie tarcz i wymiana klocków co 30'000 najrzadziej (a pogięte bywały niekiedy po 2'000), W OBK lepiej niż w Lagunie, ale do drgawek hamulca trzeba się przyzwyczaić, bo toczenie daje poprawę ale nie na długo a wymiana klocków co 15'000.
We wszystkich samochodach ten sam kierowca.
Jasne?
Prawda jest taka,że OBK ma hamulce poniżej krytyki. Mówię o fabrycznych tarczach/klockach.
Przeszedłem całą ścieszkę od toczenia przez wymianę całych kompletów. Dopiero to ostanie przyniosło efekt. Podobno poprwnie działają od F2.0T. Ciekawe tylko dlaczego nie robi się tego na poziomie fabryki a nie po kilku wizytach wkurzonych nabywców. Ja ze swoim OBK obchodzilłem się jak z jajkiem i po 8k km. tarcze się pokrzywiły.
Generalnie uważam, że FHI podchodzi do tego i kilku innych wad w Legacy/OBK w niepoważny sposób. Wiedzą o wadach Legacy/OBK i liczą tylko na to, że jakoś dojdą do porozumienia z klientami. A szkoda bo bardzo negatywnie wpływa to na wizerunek marki.