Mojego ojca auto tez bylo nietkniete, a razem z nim jeszcze 2 inne sposrod kilku kontenerow samochodow.Polowa autek niestety byla troszke zniszczona, a najbardziej zal mi bylo bialego EVO VIII, ktore nie dosc, ze troszke powgniatane, to strasznie rozszabrowane.Brakowalo w nim wszystkiego:foteli, felg, turbiny, glowicy, wydechu,intercoolera i wielu innych rzeczy.Az mi sie plakac chcialo jak na nie patrzylem.Oczywiscie nie twierdze, ze wszystkie sprowadzone auta to szroty, ale niestety duzo ich wtedy widzialem.