Skocz do zawartości

kowalzki

Użytkownik
  • Postów

    611
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kowalzki

  1. Kurde, przepraszam... W takim razie do kosza z tym!! Nie chce byc odpowiedzialny za robienie balaganu na forum ps. Ale chyba nikt nie proponowal, zeby odstapic jedna subaryne forumowiczom? :wink:
  2. Za ->onet.pl "Rekordowy w skali rynku wskaźnik wzrostu sprzedaży uzyskały samochody marki Subaru - o 570,7 proc. do 275 egzemplarzy - czytamy w raporcie Samara." No to chyba Dyrekcji naleza sie gratulacje Mysle, ze aby to uczcić Szanowna Dyrekcja mogła by sprezentowac jakas impreze do upalania nam - forumowiczom :] A co! :!:
  3. :shock: CUDO!! Brak mi słów! Po prostu piękno w najczystszej postaci :!: ps. Ktos sie pytal o zastosowanie... Ja widze tylko jedno - polykanie kilometrow niemieckich autostrad :wink: Ciekawe tylko przy ilu mu sie skrzynia skonczy, wie ktos :?:
  4. kowalzki

    33 Rajd Elmot

    Z tych zdjec nie wyglada to tak strasznie. Ale niestety przewaznie im gorzej wyglada auto, tum lepiej dla zalogi - przynajmniej wiadomo gdzie poszla sila uderzenia... No a poza tym auto dostalo w bok - a to juz dobrze nie wrozy.
  5. Ja to sobie tlumacze w ten sposob, ze wszelaki osprzet w samochodzie czerpie energie z silnika... I w tym momencie nie ma znaczenia czy jest to lampka to czytania, zapalniczka czy wspomaganie kierownicy - efekt jest ten sam -> mniej energii, silnik przygasa. No wlasnie: u mnie np podczas krecenia kierownica przygasal i po chwili podbijal obroty w gory...
  6. No ale nie przesadzajmy juz! To przeciez nie syrena! Atak na powaznie to kazdy tak robi po kilka / nascie / dziesiac razy dziennie parkujac samochod wiec nie widze problemu... A odnosnie przygasania to niegdys probowalem zgasic nexie wlaczajac wszelakie odbiorniki prade w samochodzie i krecac kierownica Niestety sie nie udalo Choc nie powiem - byulem blisko
  7. To ja proponuje jeszcze zlinczowac wszystkich, ktorzy nie jezdza na co najmniej 99 oktanach :roll: No w koncu panowie chyba wiecie, ze lejac 95 do swoich wozidel wyrzadzacie im nie mniejsza krzywde niz jezdzac na "ogórkach" (tudzież innej "kapuscie) A tak juz calkiem serio to ja bym w zyciu nie zalozyl gazu do subaru (uturbionego :wink: ), ale uwazam, ze jak ktos chce sobie takowy zamontowac to mi nic do tego... Czuje jakies zle fluidy rozsiane tu i owdzie na forum... ps. Fakt jest faktem, ze robi sie troche burdel na forum z tymi wieloma tematami o LPG... Moze by tak jeden z nich przykleic i tam prowadzic dywagacje gazownicze? A reszte /dev/null :?:
  8. Baaaaardzo wiekowa ta Twoja impreza 8) (przepraszam, ale nie moglem sie powstrzymac)
  9. Z tego co mi sie wydaje to powodem dla ktorego w subaru jest boxer sa: 1. nisko polozony srodek ciezkosci 2. fajny dzwiek... :?: A wydajne to one chyba specjalnie nie sa bo ani spalanie nie najnizsze, ani moc nie najwieksza (nie liczac turbo oczywiscie, ale w tym wypadku wiadomo skad sie bierze moc)
  10. No ale chyba rzeczony silnik sie do tej grupy nie zalicza? :wink:
  11. kowalzki

    subaru po lifcie

    To cos jest tak szkaradne, ze wlasciciele obecnych WRXow, GTkow a nawet "bug-eyed" imprez powinni juz zacierac raczki - ceny uzywek automatycznie pojda w gore :wink: ps. Pocieszam sie, ze to VT :!:
  12. kowalzki

    33 Rajd Elmot

    Tylne drzwi na drugim zdjeciu sa jakies takie... niedopasowane :!: Fura tyle kasy kosztuje, a nawet drzwi nie potrafia porzadnie zamontowac
  13. Ja uwazam, ze ten czas oczekiwania jest jak najbardziej normalny. Jestem pewien, ze gdybys ktos sobie zamarzyl ta przyslowiowa Pande w wersji 4x4 w kolorze pomaranczowym i z rozowa tapicerka, to tez pewnie by sobie poczekal. Byc moze nie 3 miesiace, ale od reki ciezko jest kupic dokladnie takie auto jak chcemy. ps. Nie wiem jak dla was, ale ja uwazam ze 130 kilo zlotych to jest OLBRZYMIA kasa (w gotowce) i za sama chec jej wydania na dany samochod diler powinien mnie calowac po rekach a moze i cos jeszcze... I TO akurat jest normalne, a nie jak za PRL "klient nasz wrog" :roll:
  14. kowalzki

    Zagrozenie.

    To juz nawet nie o to chodzi, zeby ciagle trzymac ta kierownice... Wiadomo, czasami trzeba w nosie podlubac czy sie, za przeproszeniem, po dupie sie podrapac Czasami zmeczenie niestety tez o sobie daje znac. Ale znam takich ludzi, ktorzy z zasady nie trzymaja obu rak na kierownicy. Albo uskuteczniaja jakies przedziwne pozycje w stylu lewa reka na 11:30 a prawa na 12:30... :?:
  15. kowalzki

    Zagrozenie.

    Moze zeby wrocic do meritum sprawy opisze co mi sie dzisiaj przydazylo... Cale szczescie moje zycie nie bylo zagrozone, ale cieplo mi sie troche zrobilo. Otoz jade sobie dosc spokojnie skrajnym prawym pasem i zblizam sie do skrzyzowania - predkosc przelotowa ok 60 km/h. Mam zielone swiatlo, sloneczko swieci, mila atmosfer, ogolnie sielanka... do czasu gdy na pasy dla pieszych wchodzi mi czlowiek - nawet nie tyle wchodzi co wbiega nie patrzac nawet czy cos jedzie czy nie Wykonalem manewr bedacy polaczeniem ostrego hamowania i testu losia i udalo mi sie gostka wyminac. Cale szczescie lewy pas byl wolny, bo skonczyloby sie klepaniem boku auta... Ale przyznam, ze facet mial DUUZO szczescia! Gdybym go nie ominal, przyjalbym go na maske przy jakichs 30 km/h. Swoja droga czlowiek musial miec cos z glowa, bo przy przerazliwym pisku opon nawet nie spojrzal w moja strone, nie zwolnil, nie przyspieszyl, kompletnie nic! Jaki moral z calej tej historii? 1. Nie ufac pieszym 2. ZAWSZE trzymac dwie rece na kierownicy - kompletnie nie rozumiem stylu jazdy: lewa na fajerze, prawa na lewarku... :| W takim ukladzie gdy trzeba szybko zareagowac pojawiaja sie problemy :!:
  16. Ze sie tak spytam - po kiego czorta w turbo reduktor? :shock: Mocy chyba pod dostatkiem, a w warunkach bojowych mozna sobie zrobic reduktor prawa noga No chyba, ze reduktorek ma jakas magiczna funkcje o ktorej nie wiem... w stylu pełna blokada dyfrow, czy cus. :?: ps. Bierz WRXa :]
  17. Pozwolcie ze sie wtrace, poniewaz temat srodkow odurzajacych i jazdt interesuje mnie od dosc dawna... Moim zdanie Gal ma absolutna racje w tym przypadku. Przepisy sa swego rodzaju uogolnieniem opartym czesto na widzimisie ustawodawcow. Ostatnio natknalem sie na badania mowiace o tym, ze niewsyapny kierowca panuja nad pojazdem gorzej niz kierowca pijany (to znaczy taki majacy ciut wiecej ponad dopuszcalna norme - chlapnal sobie piwko tudziez dwa). Ale czy policja zabiera prawo jazdy zmeczonym kierowcom? Oczywiscie ze nie! Podobnie rzecz sie ma z wieloma lekami - nie wiem czy szanowni forumowicze zaglebiali sie kiedys w temat, ale wiele lekow potrafi zrobic czlowiekowi wode z mozgu (np. slawny gripex - nie radze po tym jezdzic:) Nie znam jednak przypadku, zeby ktokolwiek nie wsiadl do auta, bo napil sie syropu... Im wieksza ilosc regulacji, tym mniejsza odpowiedzialnosc obywateli za swoje czyny. Prawo zwalnia z myslenia - co nie jest zabronione jest dozwolone, nawet gdy jest to ewidentna glupota. A przeciez wszystkiego nie da sie uregulowac! To troche tak jak ze znakami ograniczajacymi predkosci - czasami jadac o polowe wolniej niz pokazuje znak okazuje sie za szybko; czasami jest na odwrot. Kierowca powinien myslec i jezdzic bezpiecznie, a nie slepo podporzadkowywac sie przepisom. ps. Argument Skandynawii jest troche na wyrost. Mimo wszystko wydaje mi sie, ze stosunek noc - dzien jest w tych panstwach inny niz w Polsce i tzw. szarowka wystepuje tam czesciej niz u nas. Sam jezdze na swiatlach caly czas, ale podobnie jak Azrael jestem przeciwny wprowadzeniu nakazu...
  18. Polecam dwie ponizsze pozycje: 1. http://www.geocities.com/gatsovtr/driving.html :arrow: jest to brytyjska stronka o szybkiej jezdzie; moim skromnym zdaniem bardzo dobra, bo nie koncentruje sie tak bardzo na technice jazdy dajac jednoczesnie duzo dobrych rad... 2. http://technikajazdy.w.interia.pl :arrow: ta z kolei skupia sie na technice, w dodatku nie ma nic o awd, ale mimo wszystko warta przegladniecia... Z tego co zrozumialem, bardziej Ci zalezy na jezdzie bezpiecznej niz na biciu rekordow. Ja jestem zdania, ze w tym przapadku najlepszym doradca jest zdrowy rozsadek, praktyka i pewna wiedza teoretyczna pozwalajaca uniknac podstawowoych bledow (glownie pozycja za kierownica i obsluga lewarow, oraz plynnosc). Trzeba sie tez liczyc z tym, ze od samego czytania nikt sie za duzo nie nauczyl - praktyka to podstawa...
  19. Ahhh... ci nasi policjanci :? Ja tym bardziej zapalam swiatla gdy swieci slonce. Jadac pod slonce, auta jadace z naprzeciwka z wlaczonymi swiatlami sa DUZO lepiej widoczne. No chyba, ze ktos nie chodzil na geografie i uzna lampki za kolejne dwa slonca
  20. Odnosnie hamowania lewa noga, majac prawa na gazie... Niektore auta potrafia dosc nieprzejemnie szarpnac przy zdejmowaniu nogi z gazu i rownie nieprzyjemnie szarpnac podczas ponownego naciskania tegoz pedalu 8) Warto wowczas zastosowac ow malpi trick z dwiema nogami na pedalach... :wink:
  21. To ja tez sie przywitam! Forum czytam od dawna wiec naturalnym krokiem byla rejestracja Mam nadzieje, ze bedzie nam sie milo dyskutowalo i ze bede w stanie wniesc cos (oprocz swojej obecnosci:) do tego forum! Pozdrowionka!
  22. Nie wiem jak Wy, ale ja nie potrafie jechac spokojnie gdy mi ktos na dupie siedzi, za przeproszeniem. Bardziej mysle wtedy co robic, zeby ten ciolek nie zaparkowal w moim kufrze, anizeli koncentruje sie na jezdzie
  23. Dziendobry! Jest to moj pierwszy post na tym forum dlatego chcialbym wszystkich serdecznie przywitac Postanowilem sie zarejestrowac, poniewaz strzela mnie gdy slysze argument pt. "elastycznosc". W moim skromnym mniemaniu, skrzynia biegow sluzy do tego, zeby jej uzywac zgodnie z przeznaczeniem... A jej przeznaczenie to wlasnie zmiana biegow Jezeli kogos interesuje bezstresowa jazda niech sobie kupi automat Poza tym chcialbym zauwazuc, ze to co dla dieselowcow jest sufitem, dla benzynowcow jest podlaga... Krotko mowiac, aby dobrze przyspieszac dieselem, w poczatkowej fazie nie trzeba redukowac biegu, jednak gdy ropniak zaczyna slabnac, prychac, wyc i skowytac i domaga sie wbicia wyzszego biegu, benzynka dalej ciagnie... i dalel... i dalej... A stad sie wlasnie bierze moc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...