Skocz do zawartości

ex-Dyrekcja

Ojciec Założyciel
  • Postów

    5770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Treść opublikowana przez ex-Dyrekcja

  1. ex-Dyrekcja

    OT. Modlin 19.07

    Przyznam, że z przyjemnością przeczytałem niniejszy wątek oraz wymianę poglądów na temat różnych dyscyplin sportów motorowych. Zakładam, że udział w wyścigach na 1/4 mili jest dla uczestników znacznie tańszy, niż inne dyscypliny. A to sprawia, że niemal automatycznie popularność ze strony uczestników jest zapewniona. Obawiam sie nieco, że zbytnia profesjonalizacja może doprowadzić do eksplozji kosztów, która już w wielu przypadkach dorowadziła do zaniku dobrze się zapowiadających konkurencji. Trudno też temu przeciwdziałać poprzez ograniczenia regulaminowe, bo np. przy turbo sprawdzenie ew. tuningu jest mocno skomplikowane i czasochłonne. pzdr.
  2. Odpowiem przypowiastką. Przychodzi do lekarza seksuologa pacjent i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mówią, że jestem zwariowany na punkcie seksu. A ja przecież jestem zupełnie normalny ! Czy może mnie pan zbadać ? - Ależ oczywiście odpowiada doktor niech pan siada. Po czym rysuje na kartce papieru kółeczko i pyta - z czym sie to panu kojarzy ? - oczywiście z D.... , to jasne ! Rysuje kwadracik - a to z czym się panu kojarzy ? - no naturalnie, z D..... ! Rysuje trójkącik - a to co panu przypomina ? - nooo, panie doktorze ! Naturalnie D.......! Lekarz namyśla się przez chwilę i mówi: Szanowny panie. Obawiam się, że przy takich skojarzeniach musimy się niestety liczyć z tym, że ma pan pewna dewiację seksualną . - Ja ?! Ja mam dewiację ?!?? A kto mi do cholery te wszystki świństwa narysował ?!?!?! pzdr.
  3. :?: :?: :?: :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
  4. Geolandery niestety mają to do siebie, że boją się szybkiej jazdy w zakrętach i piszczą w takiej sytuacji. :wink: A tak na serio - hałas w zakrętach powstający przy szybkiej jeździe nie ma wprawdzie wpływu na bezpieczeństwo, ale przyjemny nie jest. Zmiana ciśnienia jedynie w b.niewielkim stopniu ma na to wpływ. Wynika to z ich konstrukcji, która uwzględnia możliwośc eksploatacji w warunkach utrudnionych (teren etc). Ten sam "problem" występuje w wyposażonych w takie samo ogumienie Outbackach. pzdr.
  5. Widzę, że są jekieś przecieki informacji :wink: Istotnie coś jest w tej pustyni, aczkolwiek szczegóły nie są jeszcze ustalone. Problem polega na tym, aby znaleźć mozliwość takiej trasy, która po przejechaniu przez 2-3 zawodników nie będzie się nadawała już tylko dla buldożerów. Stąd bardziej prawdopodobne dla Foresterów i Outbacków. pzdr.
  6. To b. przykre. Na szczęście porysowanie za pomocą forum nie wchodzi w grę (pod karą wykluczenia ) pzdr.
  7. Właśnie sobie przypomniałem - jeżdżąc Bają AT tez miałem wrażenie, że jest nieco bardziej podsterowna, niż "nasze" automaty (bez VDC) - to może wskazywać istotnie na nieco inny rozdział momentu. pzdr.
  8. No cóż, USA sobie, a Europa sobie. 8) Być może nieco bardziej aktywny styl jazdy w Europie jest przyczyną dla stosowania innych rozwiązań. Ponadto nie moge się zgodzic z oceną silnika H6. Byc może w USA ze względu na inne oczekiwania jest "przytłumiony" przez zbyt miękkie sprzęgło hydrokinetyczne. U nas nie narzekam ani na przyspieszenie, ani na predkość maksymalną : pomimo oficjalnej prędkości maksymalnej 210 km/godz zdarzyło mi się w nocy na pustej autostradzie w Niemczech przejechać ponad 200 km "konkurując" z BMW, którego dane katalogowe wykazują 228 km/godz. Gdy zjeżdżałem - jak to jest w tamtejszym zwyczaju - zwolnił i pokazał mi skierowanego do góry kciuka. Natomiast Cross Country (oficjalnie 210) w kilku przypadkach nie miało żadnych szans. Problem polega jednak na tym, że nowe silniki są w porówniu do dotartych dość mułowate. Dopiero po ok. 10.000 km (!) osiagają własciwe parametry. Stąd m.in. staramy się wydawać do testów samochody naprawdę dotarte (choć ostatnio ze względu na brak czasu WRX poszedł do AMS mając dopiero coś ok. 3.000). pzdr.
  9. Rozdział momentu napędowego pomiędzy osiami w Outbacku: MT 50:50 AT ok. 60:40 AT VDC 36:64 90:10 w Subaru w aktualnych wersjach nie jest stosowane (choć czasem dziennikarze równiez podobne rzeczy wypisują). Wyjątkiem od tej reguły jest na rynku Europejskim Justy. pzdr.
  10. Impreza 2.5 to w Polsce absolutna rzadkość. Domyślam się, że rodowód amerykański. Jakieś szczegóły ? pzdr.
  11. Joy - proszę o wyjaśnienie problemu. W adresówce jest podany adres w Mikołowie. Ponieważ Mikołów nie jest tak znany, jak Katowice w wyszukiwaniu regionalnym podane są Katowice. Jest to normalny sposób informowania (Podobnie pod hasłem "Warszawa" jest Dawoj, choć mieści się w Łomiankach). pzdr.
  12. Na potrzeby Śmiech-u w tym miejscu przypominam poprzedni wykład tego samego profesora na temat Imprezy WRC (temat to bodajże rajd Monte Carlo). pzdr.
  13. Chyba pojawiły się jakieś dwuznaczniki dotyczące mojej skromnej (czasami :wink: ) osoby. Niniejszym wyjaśniam - odbierałem nagrodę Playboya dla naszego Forestera. Ponadto informuję, że czasach mojej młodości (czyli pełnego socjalizmu i władzy ludowej) w ramach przyjaźni z Wielkim Bratem za porno uznawane były obrazki przdstawiające Lenina bez czapki. pzdr.
  14. Than Ju : oczywiście miało być WRX Ponieważ na WRC nie ma stałego cennika, trudno jest obniżyć ceny :wink: pzdr.
  15. Obawiam się, że powyższa kalkulacja nie jest prawidłowa - nie uwzględnia różnic w podatkach oraz faktycznych elementów kosztowych zwiazanych z nabyciem samochodu. I tak w Niemczech nie ma akcyzy - podczas gdy w Polsce akcyza importowa dla samochodów o tej pojemności silnika wynosi 3,6%. Ponadto VAT w Niemczech jest na poziomie 16%, a w Polsce 22%. W Niemczech ponadto płaci się za transport samochodu do dealera (Überführungskosten ok. 400 Euro) oraz inspekcję odbiorczą/przygotowanie samochodu łącznie z myciem etc. ok. 100-200€. Wg. dzisiejszych cen różnica wynosi więc faktycznie ok. 8,2%. W przypadku importu prywatnego doliczyc trzeba koszt numerów celnych (ok. 150 Euro), ubezpieczenia OC (ok. 200 Euro), transport do Polski, koszt "miękkiego" dowodu w Polsce, koszt inspekcji technicznej, karty pojazdu (1.000 zł), zaświadczenia Euro 2. W sumie nie będzie to opłacalne. Niemniej nie jest naszym celem wykorzystywanie kosztów dodatkowych do sztucznego zawyżania cen (tak jak obecnie są sztucznie zaniżane !). Mówiąc, że ceny detaliczne na STi WRC czy Forester XT zostana obniżone o ok. 3 - 5% uwzględniamy też normalne podwyżki cen, które w międzyczasie w Niemczech zapewne nastąpią. Zakładamy, ze po ich uwzględnieniu, a także biorąc pod uwagę różnice w podatkach i - wspomnianych - elementach składowych ceny faktycznie różnice wartości netto pomiędzy Polską i Niemcami nie powinny występować. Jako "wartości dodane" przy zakupie w Polsce pozostaną: - tańsze pakiety ubezpieczeniowe - wyższa wartość samochodu przy odsprzedaży - szkolenie w SJS - oszczędnosć czasu (i nerwów :wink: ) Myślę, że powyższe wyjaśnienie daje bardziej szeroki pogląd na problematykę cen po wejściu Polski do UE. W przypadku dalszych pytań służę chętnie pomocą. pzdr.
  16. Montowanie mocniejszych, niż seryjne żarówek nie jest zalecane, albowiem nastepuje w takim przypadku bardzo szybkie zużycie reflektorów (luster). pzdr.
  17. Szanowny Flipperze ! Przecież prosiłem, aby tajne materiały dotyczące polityki personalnej SIP, będące jednym z kluczowych czynników umozliwiajacych nasz sukces rynkowy były wystarczająco zabezpieczone ! Teraz inni producenci / importerzy będą mogli bez przeszkód korzystać z naszego, wypracowanego w toku wieloletnich tajnych badań naukowych doświadczenia ! Mało tego - nie mogę się teraz skoncentrować na rozsądnej pracy, bo telefony się urywają od "Łowców głów" chcących mnie koniecznie zatrudnić. Tyle kłopotów przez brak wystarczających zabezpieczeń
  18. Proponuję zajrzeć na wątek "Faks dyrekcyjny" - mozna też znaleźć używając funkcji "szukaj" i wpisując "Fax" pzdr
  19. ThanJu: próba cenna, ale chyba nieudana Może musi to być rzymskie 8 ? :wink: pzdr.
  20. Witam serdecznie Filipa D. Wiem, jestem spóźniony - po prostu łatwiej zauważyć nowy post, a moje spostrzegawczość nie jest niestety nadzwyczaj roziwnięta. pzdr.
  21. Żarty żartami, ale pytanie na serio też jest potrzebne. Flipper: Skąd takie ładne buźki ????
  22. Zasadniczo w myśl obowiązujących przepisów istotnie sprowadzanie samochodów z USA nie jest praktycznie możliwe, bez większych inwestycji. Stąd też np. samochody sprowadzane przez prywatnych importerów z USA np. do Niemiec są znacznie droższe, niż w Stanach. Wynika to z koniczności przeprowadzenia badania emisji spalin oraz zmian technicznych w samochodach (m.in. wymiana lamp przednich na asymetryczne, wymiana zabezpieczenia tylnych świateł stopu, wymiana tylnych kierunkowskazów, czasem wymiana opon etc.). Oczywiście, jak to w Polsce, pewne rzeczy dają się "załatwić" - przynajmniej tak słyszeliśmy od naszych klientów. pzdr.
  23. Witam na Forum i - tradycyjnie - życzę miłego pobytu pzdr.
  24. Dla uspokojenia sumień: Volvo w filmie jest 4 napędowe; porówanie trakcyjne samochodu z napędem jednej osi z 4-napędówka nie ma sensu. Odróznic Cross Country od zwykłego kombi można nota bene zarówno po wysokości zawieszenia, jak i konstrukcji zderzaków (widoczne na filmie). Problem polega na tym, że Volvo na napęd na przód, z dołaczanym tyłem. Lub inaczej: w normalnych warunkach 100% napędu idzie na przód; w pokazanej sytuacji napęd na tył powinien być na poziomie 60-70% (bo pod górę !) - sprzęgło przenoszące napęd na tył nie jest w stanie przeniesć na tylną oś aż tyle momentu obrotowego (czyli polizg nastepuje na sprzegle, a nie na kołach). W Outbacku rozkład napędu jest 50:50; w pokazanej sytuacji wiskoza centralnego dyferencjału musiała więc przekazać tylko 10-20% momentu na tył. Mozna dodać, że - zgodnie z tłumaczeniem jednego z naszych klientów znającego język szwedzki - samochody były wyposażone w takie same opony. pzdr.
  25. Niestety testy w USA i w EU są przeprowadzane wg. innych kryteriów. Stąd wnioskowanie, że samochód spełniający normę amerykańską automatycznie spełnia normę EU jest błędne. Jednym z przykładów może być prędkość, podczas której dokonywany jest pomiar (w EU do 120 km/godz). Sama analiza danych nie da w tej sytuacji niczego. Ponadto, choć z pewnością nie jestem zwolennikiem działań urzędniczych, trzeba wziąć pod uwagę, że stosowanie normy unijnej nie zostawia żadnej swobody interpretacyjnej. pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...