mlb
Użytkownik-
Postów
75 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez mlb
-
Forester MY10 - wrażenia po pierwszych 10.000km
mlb odpowiedział(a) na kotdachowiec temat w Forester
Może to kwestia ustalenia czułości, w Avensisie bardzo sobie to rozwiązanie chwaliłem, działało dobrze i przy mżawce - aż sam się dziwiłem dlaczego. -
Forester MY10 - wrażenia po pierwszych 10.000km
mlb odpowiedział(a) na kotdachowiec temat w Forester
Aktualnie mam 9+kkm i mogę się podpisać pod tą opinią z kilkoma wyjątkami. Na trasie dość szybkie... niestety . Mam już trochę punkcików, poprzednim autem przez 3 lata nie złapałem ani jednego... policja lubi jechać za subaru, (głównie z zazdrości jak mi jeden z policjantów nieopatrznie zdradził). Oprogramowanie silnika "stare". Fabryczne opony Yokohama nie zabezpieczają zbyt dobrze przed bocznymi uślizgami. Auto prowadzi się pewnie, nie kołysze, nierówności też pokonuje bardzo dobrze. Mam nadzieję że to zawieszenie będzie trwałe, bo jak na razie spisuje się po prostu znakomicie, niezależnie od prędkości. Zobaczymy jak będzie zimą. Radio mam niestandardowe, Kenwood z nawigacją, BT, kamerą cofania i kilkoma innymi bajerami. Polecam szczerze, drogie ale warto. Bagażnik jak na potrzeby 2+2 - na granicy akceptacji, nie jest aż tak duży. Napęd szyb to faktycznie porażka na auto tej klasy. Oleju silnik nie bierze, może dlatego że docierałem go zgodnie ze sztuką. Paliwo - i owszem, ale rzadko kiedy średnia wychodzi ponad 8l/100km. V-Power Diesel to jest to, aż miło posłuchać pracy silnika na wyższych obrotach. Komputer pokładowy to prymityw, nawet nie pokazuje ile kilometrów można przejechać na paliwie które pozostało w baku. Fotele zwarte i wygodne. Kierownica: brakuje regulacji przód-tył. Widoczność dobra, kamera cofania niezbyt często się przydaje. Naprawdę przydałby się czujnik deszczu do wycieraczek. Szyberdach powyżej 150km/h nie chce się domykać. Dziwne trochę :wink: -
tak, powyżej 50 czy 60km/h VDC miał się włączać automatycznie niezależnie od on/off. Co w sumie miałoby jakiś sens, uślizgi przy wyższej prędkości potrafią być niebezpieczne. A że forek i z VDC potrafi się na łuku poślizgnąć - to już sprawdziłem
-
Mam forka MY10 z dieslem ze starym softem, 9tys przebiegu i też jakoś sprzęgło nie śmierdzi. Planuję wymienić soft podczas przeglądu, ale i ze "starym" da się jeździć, trochę trudniej ruszać na światłach. 4x4 w forku jest rewelacyjne, także na asfalcie daje radę. Zdarza się na autostradzie że audi muszą zjechać z drogi żeby forek nie rozdeptał. A to przecież auto do jazdy po lesie
-
Z tego co się orientuję - w MY10 VDC aktywuje się automatycznie powyżej pewnej prędkości. Słyszałem o tym parę razy, ale nie mogę doszukać się źródła.
-
Fakt, Renault to powinno być sprzedawane ze składaną lawetą w bagażniku, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Forek jeździ. Jak mu naleję paliwa. Ostatnio diesla leję z Shell'a, bo po nim aż wierzga kopytami z radości.
-
zawsze myślałem że to szumią lusterka...
-
Ja mam system Kenwooda, zintegrowany z nawigacją, Bluetooth, kamerą cofania, ekran dotykowy itp. Fajna sprawa. Mają wersje do Foresterów (specjalna maskownica).
-
Czy ktoś z Was już zamontował sobie jakies rozwiązanie LED godne polecenia? Ksenony są fajne, ale w nocy...
-
Tak też podejrzewałem, też poprzednio jeździłem głównie osobówkami. Osobówki nie potrzebują większego skoku zawieszenia bo nie są projektowane do jazdy poza płaskim terenem. Terenówki wręcz przeciwnie, im większa możliwa amplituda wychylenia koła tym trudniejszy teren są w stanie pokonać. SUVy z definicji są projektowane do jazdy po szosie i lekkim terenie - tu Forek nie do końca pasuje do definicji zwykłego SUVa bo i w średnio-trudnym terenie daje sobie radę. Ale w konsekwencji musi mieć dopuszczalną większą amplitudę wychylenia koła i stąd na nierównościach potrafi bardziej się wychylać. Ale to wcale nie znaczy że jest przez to mniej stabilny - wręcz przeciwnie. Tylko trzeba się do takiej nieco "wychylanej" jazdy trochę przyzwyczaić i uwierzyć że to auto poradzi sobie w takiej sytuacji lepiej niż osobówka... Najlepiej to poćwiczyć w bezpiecznych warunkach, na kursach SJS i nie tylko.
-
To dziwne - na bujanie nie narzekam, a chyba mamy takie same auta. Owszem, przy poprzecznych nierównościach potrafi zakołysać autem, ale z "miękkim bujaniem" wg mnie ma to niewiele wspólnego. A czym poprzednio jeździłeś?
-
U mnie zaś ostatnio po tankowaniu ON gold na Statoil w Łomży silnik jakby słabszy i dwukrotnie mi zgasł. Zatankowałem na Statoil przy Puławskiej w Wwie i znowu jest ok... Chyba mocno to od stacji zależy. A Lotos Dynamic też bardzo dobrze wspominam...
-
:arrow: Godlik, świniacze dotarły, ślicznie dziękuję i pozdrawiam
-
hahaha ale tak bardziej serio - to sprzęgło traktuję z szacunkiem, nie przeciążam go. Gdybym wiedział co to za czujnik i gdzie jest umieszczony, może coś z tego bym zrozumiał... Na której stronie (albo w którym rozdziale)? Instrukcja ma parę ładnych stron...
-
W moim wypadku to była kontrolka CEL + kontrolka problemów z trakcją. Wizyta w ASO zajęła 10 minut, odczyt/reset komputera i działa po staremu. Powód - czujnik sprzęgła dał jakiś sygnał do alarmu. Trochę bez sensu IMHO - jaki tu związek z kontrolą trakcji? Instrukcja oczywiście o tym milczy.
-
Wystarczy krócej naciskać przycisk spryskiwacza, wówczas spryskiwacz reflektorów się nie włącza, można kilka razy bo szybko reaguje. Też tak uważam. Na szutrze czy drogach gruntowych - bezkonkurencyjny, na asfalcie też nie daje sobie w kaszkę dmuchać :wink:
-
Przeczytałem dość dokładnie instrukcję ale niczego sensownego nie znalazłem na ten temat. Odwiedziłem dzisiaj serwis A. Kopera (swoją drogą: moja pierwsza wizyta i pozytywne wrażenie - szybko i fachowo ) Okazało się że alarm został wywołany przez... czujnik sprzęgła. O tyle dziwne że stało się to na prostej drodze przy dość stałej prędkości. Możliwe że z powodu wysokiej temperatury (powietrze miało prawie 30 st.C) komputer coś źle odczytał... Ech, naprawdę tęsknię do prostych i niezawodnych samochodów w których komputer nie podejmuje decyzji za mnie, ta cała motoryzacja chyba nie idzie w dobrym kierunku... :?
-
Dziękuję , samo znaczenie skrótu rozumiem - ale nie rozumiem powyższego twierdzenia jakoby miała mieć wpływ na kontrolę trakcji :?:
-
CEL? A co to za jegomość? Nie wiedziałem że mam jakiegoś pasażera na gapę... :shock:
-
Forek 2.0D, MY10. Gorąco dzisiaj było, przejechałem kilkadziesiąt km, jadę sobie dość spokojnie około 80km/h, nawet włączyłem tempomat i bo wszyscy tempem ciężarówkowym jechali a wyprzedzać się nie dało... a tu ni stąd ni zowąd włączyła się lampka braku kontroli trakcji i żółta z silnikiem, tempomat się wyłączył. Ale nic się nie dzieje, dojechałem spokojnie do domu. Samochód po 2 godzinach ostygł, ale po uruchomieniu znowu lampka braku kontroli trakcji w towarzystwie żółtej lampki z silnikiem nie chce gasnąć.... ABS działa, sprawdzałem. Czyżby forek ku zazdrości innych uraczył mnie brakiem kontroli trakcji którego podobno nie da się wyłączyć? Hmmm.... niecałe 5kkm i chyba już wizyta w serwisie mnie czeka :? Olej w silniku jest na full, niedawno sprawdzałem - ale to chyba nie ma nic do rzeczy.
-
Więc według dla mojego laickiego toku rozumowania - dodatkowy wskaźnik temperatury oleju jak najbardziej ma sens. Z tego co zrozumiałem, silnik przy zbyt zimnym oleju zużywa się znacznie szybciej - olej osiąga parametry podawane przez producentów dopiero w wyższej temperaturze.
-
a czy to nie to samo?
-
obawiam się że jest zbyt zimny, niebieska lampka gaśnie dość szybko
-
Ciągle nie daje mi spokoju temat temperatury oleju w silniku, niebieska lampka jest mało przekonująca. Chciałbym podłączyć dodatkowy wskaźnik temperatury oleju, ale auto jest na gwarancji. Czy mógłbym liczyć na podpowiedź co w takiej sytuacji zrobić? Z góry dziękuję
-
Jak pisałem wcześniej - jestem na 99% przekonany że to automatyka ABS czy ESP. Chyba że ktoś mnie przekona że nie mam racji