To się pochwalę... przejechałem moim nowym Forkiem 2.0D pierwsze 1k km, więc na razie bardzo ostrożnie go traktuję, prawie nie przekraczam 2000 obr/min
Często łapię się na tym że nie chce się z niego wysiadać i za bardzo jeszcze nie wiem dlaczego. Poprzednio jeździłem 3lata Avensis 2.0 D4D - komfortowe auto, cichsze od Forka przy wyższych prędkościach, mniejsze spalanie, bez usterek - ale w Avensis nigdy nie miałem uczucia takiej przyjemności z jazdy jak tutaj. Jeszcze nie miałem okazji sprawdzić na ile sobie mogę Forkiem pozwolić, ale czuję duży potencjał. Faktycznie zauważyłem że tył auta potrafi lekko przeskoczyć przy mocniejszym manewrze - ale szybko wraca kontrola a lekkie dodanie gazu przy napędzie symetrycznym powoduje że uśmiecha mi się gęba Tym autem nawet nie trzeba szybko jeździć żeby pojawiły się emocje...
Wada jaką do tej pory dostrzegłem to faktycznie przydałby się reduktor. Jedynka w terenie to za mało, dwójka za dużo..