Michał Bajorek

Siedzę jeszcze w robocie a tu mi moja Pani dzwoni,żebym nawet do domu nie próbował dojechać bo się zakopię Legasem - lepiej go zostawić na końcu wsi i spróbować przetrzeć dojazd Zieloną Krówką. Ot i dylemat- co wybrać . Najgorzej jak się oba zakopią he he. Nic to - przetestuje jak sobie Legaś radzi w kopnym śniegu-może mi się uda dotrzeć do domu, jak dojadę i spiję herbatę góralską to się odezwę - jak nie to zawiadomcie GOPR.

Milek - nie piszę,że jak ktoś ma AVe z oklejonym tyłem to jest dilerem- tylko się tak troche kojarzy społecznie w pewnym sensie. To tak jakbym powiedział,że każdy uczesany jak Szymkowiak kojarzy mi się wyglądem z piłkarzem a ty w odpowiedzi byś stwierdził- ze ja uważam,że on gra w reprezentacji Polski. Nie uważam,że każdy w BMW to dresiarz, że każdy z przyciemnianymi szybami to bałwan itd itp. Jak to powiedział kiedyś polski noblista- nie wmawiaj mi dziecka w brzuch. tak samo nie uważam,że ten ktoś żyje z sutenerki - po prostu się lekko nabijam z czegoś co mi się nie podoba w wy bierzecie to do siebie. Kompleksy czy co?

Przepisy przepisami a koszmarne auto- taka wersja limo dla ubogich, dla drobnych dilerów co na tylnych fotelach mogą coś sprzedać kupić - albo mały sutener może tam panienki rozliczać- jest kilka wariantów

Za przyciemnianymi nie przepadam, argumentu dlaczego wszystkie w zasadzie tu padły, podobnie jak Gal i Arno uważam,że bardzo źle się jedzie za autem z oklejonymi szybami bo to bardzo ogranicza widoczność. W dziedzinie oklejania i przyciemniania szyb moj faworyt i szczyt wsi to Avensis z przyciemnionymi na maxa szybami z tyłu a z przodem całkiem jasnym. To auto najczęściej widuję w tym wariancie ale inne tak zrobione też są niefajne-już lepiej niech sobie całe zaciemnią

Milek-czyżby jeszcze jeden epitet- czekoladka?

Coś mi grzebią na serwerze po 15 i w pracy mi sie nie ściągała poczta a w domu nawet nie próbowałem. No i aż tak mi się nie spieszy - no chyba,ze dziś sokńczyli sprzedawać.

Dzięki wielkie - sprawdziłem i się mi podoba

Raczej inne- pytam o Forka i Legasia bo chcę to kupić tylko do jednego- albo-albo- bardziej do Forysia bo nim częściej na narty jeżdrzę- lepiej sie sprawdza na ciasnych parkingach gdzie zawsze ktoś komuś auto drzwiami poobija albo nartą przyrysuje- i tu błogosławieństwem są te nielakierowane plastiki.

O ile pamiętam to było,że Thule coś ma zacząć sprzedawać do Legasa - ale czy już to jest, może ktoś kupował/widział/dotykał -

Poprzeczki do relingów- Legaś MY05 oraz Foryś MY04. Czy ktoś coś kupował/szukał/dowiadywał się. W SIPie orginalne kosztują 940 zł ale ich teraz brak- będą koło połowy stycznia. Jak znacie jakieś inne możliwości zakupu tego w sensownej cenie i dobrej jakości to proszę o info - z góry dziękuję. Ewentualnie jakieś uwagi użytkowników też mile widziane

Serwisowałem dziś Legasia na 15 tys. Wrażenia pozytywne łącznie z ceną - poprosiłem o wyczyszczenie filtra przeciwpyłkowego jak się da i się dało co znacznie obniżyło koszt serwisu. Wyszło mi coś około 400 zł ze zniżką na Klub Subaru - olej Valvoline 0W40 - no rewelka bo nawet płynu do spryskiwaczy nie dolali - więc da się nawet w ludzkiej cenie. Dokupiłem co prawda gumową nakładkę na tylni zderzak i razem z naklejeniem tego ustrojstwa to wyszło coś ponad 9 stówek ale to i tak bardzo miło jest.

Kosssssmos. Jeszcze takiego czegoś nie widziałem jeżeli chodzi o AWD. Samo rozwiązanie wydaje się być genialne ale jeszcze pytanie jaki soft do tego napisali. Tzn?

Od ponad roku jeden z dealrow Hondy w Polsce oferuje nowego Legenda. Tyle, ze wersje US, czyli Acure Mialem przyjemnosc i kazdemu to auto polecam. A jak w tym technicznie jest rozwiązane AWD?

Wystarczy 2,5XT - i jest jeszcze bardziej cichociemny.

Większość aut jest wykorzystywana całkowicie "niezgodnie" z zamysłem producenta a już terenowe w szczególności. Z ludzi,których znam i posiadają takie auta tylko nieliczni (25%) jeźdżą tym w jakikolwiek teren,który wymaga czegoś więcej niż ośkę. To trochę jak używanie miotacza ognia do walki z komarami. Sporo ludzi kupuje auta zupełnie bez żadnych założeń praktycznych - bo mi sie podoba - ot motywacja. Się zgodzę - jako SUV to auto synsu ni mo - ale może to już nie jest SUV, może się komuś spodoba i kupi. Takie stwory to i tak się rozpatruje przez pryzmat: fajny ale wioskowe spojlery albo przód ok ale tył ma do d..... Ot ciekawostka- każdy by go może za coś chciał na swoje 5 minut ale niewielu kupiło (kasa, praktyczność, warunki użytkowania itp itd). Dla mnie koncept wyścigowego SUVa kończy się na 2,5XT -chyba więcej nie trzeba.

Trasowo to by wychodziło,że Foryś pali deko więcej ale w mieście trochę mniej

A piorą to głównie pieniądze..

Bądź uprzejmy mówić za siebie a nie za innych. Poczułem się wzywany do tablicy

i silnik bokser na turbinie żeby szybciej chodził

Jak odbierzesz to opisz czasem jakieś wrażenia z jazdy i użytkowania. Na Forum chyba nikt nie wypowiada sie na temat nowego OBK 2,5l, jest kilka osób od H6 ale mnie bardziej ciekawi 2,5 bo nikt o tym nie pisał. Auto jest fajne-taki rozsądny kompromis między kosztami użytkowania a osiągami i możliwościami. Na dzis jakbym coś kupował to pewnie właśnie to. Odnośnie jazdy H6 - fajnie też ale skrzynia mi nie odpowiadała, jakby był w manualu jak SPEc B to by było auto super.

Fajnie -może tak myśli większość użytowników a Ci co wyrabiają niekorzystną opinię to margines-niestety jak zwykle rzucający się w oczy (marginesy tak mają)

Cóż - Wadza potrafi przeginać a to może wq... Reszta argumentów przekonuje bo mam nadzieję, że to CB nie służy tylko do przejazdu 120 przez zabudowany a tak niestety większość gości z antenkami jeździ stąd skojarzenie z techniką jazdy.

To mi zaimponowałeś- nie mam CB i też mnie nie zatrzymano- nawet do kontroli i to chyba dłużej niż pół roku. Generalnie to lekka patologia- z obu stron. Co to ma wspólnego z techniką(chyba,że zasięg i jakość ściągania) i bezpieczeństwem jazdy (mniejsza karalnośc?). Z drugiej strony rozumiem bo jak widzę czasem niebieskich jak po chamsku się ustawiają to...bez komentarza.

Jak jechałem tymi dwma autami i porównywałem to OBK 2,5 jest nieco bardziej elastyczny,silnik bardziej kulturalnie pracuje-nie trza go tak kręcić wysoko i się nie wysila jak w Forysiu. Porusza się tak majestatycznie bo Forek to takie sreberko żywe jest nawet w wersji 2,0 , zawieszeniowo to podobnie wybierają dziurki; im szybciej jedziesz tym bardziej na korzyść OBK będzie bo w dolnych rejestrach wydaje się cieżki choć powodów do narzekań jak dla mnie brak. To 2,5 l nie jest zbytno wysilne więc się jakiś cudów nie spodziewaj ale chodzi bardzo miło dla ucha i jest uniwersalne-nigdzie nie szczupło i nie grubo też- ot pożdądny motorek. No i ma taką fajną moc- jak się go depta to czuć że może powalczyć

Biorąc pod uwagę że walisz średnio 120 to masz 180 sekund na namierzenie patrolu-musisz przejawiać wzmożoną aktywność w eterze - uważaj bo to rozprasza kierowcę.