Z Cavalese z samego miasta masz wagony, które najpierw zjeżdrzają na dno doliny i potem bez przesiadki na dole idą na górę 2100 - Alpe Cermis(dwie przesiadki wyżej) - na górze kilka krzeseł ale trasy niebieskie i dwie czerwone, w dół za to 5km czarnej, szerokiej i świetnej do jazdy - ma to homologację FIS więc jest na czym powalczyć. Samo Cavalese z przysiółkami jest jednak dosyć rozległe. Aby jechać na Latemar-Oberegen (kilka bardzo fajnych czerwonych i jedna bardzo stroma i syta czarna - dużo jazdy) czyli ten największy obszar do jazdy - ok 20 min autem, tam można wjechać wagonem od razu z Predazzo ale stacja jest w zasadzie zaraz za miastem na pn więc na piechotę może być trudno. Jes tam sporo jazdy ale na tydzień to raczej nie. Zostaje jeszcze region Bellmonte-Moenna (20 min autem z Predazzo, 30 z Cavalese) - super trasy na stronę Val di Fassa czyli zjazdy do Moenny(fantastyczna czarna trasa-koniecznie), które obejmuje karnet Val di Fieme) - na pewno warto, na stronę Bellmonte same niebieskie do wożenia się). Można jeszcze jechać do Oberegen ale prościej na Latemar i szybko wyciągami na nartach się tam przemieszcza. Generalnie na pewno te 3 miejsca trzeba zaliczyć bo warto i moim zdaniem to wymaga samochodu.