Skocz do zawartości

Michał Bajorek

Użytkownik
  • Postów

    2196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał Bajorek

  1. Co najśmieszniejsze samym działaniem tego rozwiązania udało im się przekonać użytkowników tego ustrojstwa, że to bardzo dobre rozwiązanie - zdumiewające
  2. Normalnie mnie Arno zawstydzasz , normalnie jak wskoczywszy między wrony i kraczawszy jako ony. Ale tych ludzi cożeś pisał to nie znam. Kto zacz?
  3. Dojechały do naszego pięknego kraju dwa auta na które czekałem już dłuższą chwilę. Przyszedł więc czas je przetestować i sprawdzic, a że warunki ku temu są bardzo korzystne to i wynik testu może być interesujący. Najpierw przedstawię rywali: nower Volvo XC70 kontra nowa Subaru Tribeca Auta podobnej wielkości i masy, oba z napędem 4x4 choć niektórzy w przypadku Volvo mogą mieć wątpliwości - chyba niesłusznie Na pierwszy ogień poszło Volvo - dziś rano. Autko było z silnikiem 2,4 turbokopciuszek (185KM - 400Nm), automat choć wystepuje też manual (ponoć nikt go nie kupuje u nas podobnie jak wersji z silnikiem 3,2 benzyna???) Silniczek brzmi bardzo ładnie, dobrze chodzi w dosyć szerokim zakresie obrotów zapewniając elastyczność na bardzo dobrym poziomie, skrzynia zmienia płynnie i nie specjalnie opóźnia, jest też możliwość zmiany sekwencyjnej co działa bardzo sprawnie i przyjemnie. Generalnie silnik i skrzynia ok. Napęd: to najbardziej chciałem sprawdzić bo tu miałem duże wątpliwości. Warunki ku temu były znakomite i napęd przetestowałem dość dokładnie. Powiem tak - moim zdaniem się sprawdził. Po pierwsze: ani razu nie oczułem żadnego szarpania czy nerwowych reakcji auta przy dołączeniu napędu, moim zdaniem aby to poczyć trzeba być chyba królewną na ziarnku grochu czy coś w tym stylu (wrażliwa dupcia) po drugie: auto po bardzo śliskiej drodze jedzie bardzo pewnie, bez problemu wjechało na bardzo stromy oblodzony, kręty i długi podjazd (ośka bez szans) po trzecie: auto przekopało sie prze kilometrową polną drogę nieodśnieżaną - dziewiczy przejazd, śnieg 30-40 cm, do tego cały czas pod górkę, nie robiło to na nim żadnego wrażenia. Zawias bardzo dobrze wybierał nierówności zarówno na asfalcie jak i na polnej drodze przejeżdrzanej przez cięzarówki, nie był zbyt miękki, ma to co prawda opcje utwardzania amortyzatorów ale jakoś nie dawało to wielkiej różnicy. W długim, szybkim i ostrym zakręcie nieco go kładzie ale w granicach normy, lekkkie bujanie, jak na SUVa to buja mało i daje jeden z najlepszych wyników- lepiej chyba tylko było w OBK w tej kwesti. W środku auto zrobione bez zarzutu, wszystko na wysokim poziomie, dobrze i wygodnie. Jedynie: mały szyberdach i wpinki do pasów niezbyt wygodne co dla mnie ma duże znaczenie (diabeł tkwi w szczegółach hehe) Teraz czekam na Tribekę dla porównania. Mam nadzieję, że na jazdę próbną też nieco przypruszy w okolicach Krakowa choć to już mniej istotne bo zalety subarowego napędu już dokładnie mam przerobione.
  4. Relacja chętnie choć ze względu na mikroskopijny bagażnik jak na razie u mnie to auto wypadło z kręgu zainteresowań. Przynajmniej na razie - ale opinie chętnie bo może kiedyś jako tzw małe auto miejsko-podmiejskie
  5. Ciesz sie chłopie lepiej bo jam cały w trwodze
  6. Naklejka tańsza, efekt ten sam jak widać wiec po co przepłacać
  7. Czyli marketing - kłamstwo ale działa. Generalnie to źle to napisali, chyba chodziło im o wzrost w segmentach SUV i podobne (terenowe i crossovery). Sprzedaż tego segmentu w wolumenie ciągną male suvy bo sa najtańsze - ot cały serkret. Mogli jakieś liczby podać, ile sie tego sprzedało a nie idiotyczne procenty wzrostu Hondy jak w poprzednim roku już prawie nie sprzedawali strego modelu i prawie nie zaczeli nowego - też mi porównanie i liczba do wyciagania wniosków. Tak optycznie na mieście to Rav-ek jeździ bardzo dużo, Vitar sporo ale CRV-ki te nowe to rzadko widuję, na pewno w Krakowie od nich jest więcej Foresterów.
  8. Generalnie pitolenie - ciekwe wytłuściłem, wzrost Hondy samo CRV,
  9. To podobnie jak w salonie u Emila - obok Tribeci stał niebieski Lanos - o so chodzi???
  10. W 10 godzin to nie macie szans, w 12 godzin nie macie szans kamperem, no chyba że to jest kamper STI
  11. Rośnie rynek aut 4x4 w Polsce, oto kawałek artykułu: Toyota nie tylko przoduje w ilości sprzedanych sztuk, nieznacznie wyprzedzając firmę Suzuki, ale też posiada najlepiej sprzedający się samochód 4x4, model Rav4. Na drugim miejscu jest jej konkurent Suzuki Grand Vitara a trzecie miejsce zajmuje Honda CR-V. Wszystkie firmy w tym segmencie rynku zanotowały wzrost sprzedaży. Największy przyrost zanotowała Honda sprzedając 256,7% więcej aut niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Najmniejszym wzrostem cieszy się Subaru (27,7%), które od wielu lat oferuje auta z takim napędem. Cały rynek 4x4 wzrósł od zeszłego roku o ponad 70%. Jak więc widać Polacy nie tylko kupują więcej aut, wydając na nie coraz więcej pieniędzy ale kupują też znacznie więcej samochodów terenowych i segmentu Premium 4x4.
  12. Juz do mnie dojechała....i powiem , że robi wrazenie. Mam ta 7 osobowa. AK Widziałem w piątek w Emilu, powiem tak, podobnie jak poprzedniczka robi na żywo dużo lepsze wrażenie niż na fotkach, ta wygląda "lżej" i nieco (optycznie) "gubi swoje gabaryty" co jest raczej pozytywne. Nic - trzeba sie jeszcze przejechać i wtedy pomyśleć o wydatkach. Czekam na jakieś opinie z jazdy :grin: Jak się przejadę nie omieszkam też swoje wrażenia tu umieścić (może na głównym a nie w dyrektorskim choć tam tematy o Tribece szybko popadają w niebyt hehe) Pozdrawiam
  13. Taka długa podróz kamperem to chyba męka lekka, dwoma wyjdzie szybciej znacznie i pewnie niewiele drożej.
  14. Michał Bajorek

    KĄCIK KIBOLA

    W boksie zawodowym też każdy pręzy klatę nawet jak wie, że dostanie po twarzy. Facet jest świetnym motywatorem, robi swoje, nas to może śmieszyć bo na podstawie gry tej drużyny snucie takich teorii graniczy z herezją - jednak pewnie dla tych chłopaków to ważne, dodaje im pewności siebie i nie pękają. Patrząc zreszta na postępy niektórych zawodników u Benhakera, i ich zaangażowanie oraz chęc walki to pewnie działa. Grecy przez poprzednie Euro przeczołgali się do mistrzostwa mając niewiele więcej atutów a piłkarzy co najwyżej średnich.
  15. Michał Bajorek

    KĄCIK KIBOLA

    Zapraszam na trybunę A lub B. Ja chodzę na B i jest naprawdę bardzo spokojnie i normalnie. Brak pseudo-kibiców :wink: Napewno nie z małym dzieckiem - nawet na A czy B, na B byłem ostatnio z ojcem - ale to chyba nie to samo Na razie tego nie widzę. Ale cóż - są rózne poziomy wrażliwości.
  16. Michał Bajorek

    KĄCIK KIBOLA

    Na Wiśle też tak jest. Nie zartuj, na Wiśle to jest ogólne bydło i brak kultury, z dzieckiem nigdy chyba się nie wybiorę - niestety. I nie chodzi mi o chóralne śpiewy z mięsiwem bo tu nie jest nawet najgorzej tylko o ogólny poziom chamstwa na widowni.
  17. Cóż - twoja licentia poetica a widzę i licenctia technologica. Rozumiem, że w ramach zajęć pozalekcyjnych zajmowałeś się kowalstwem artystycznym - szacunek
  18. O gustach się nie dyskutuje - nawet przy grillu (może być czarny)
  19. Michał Bajorek

    KĄCIK KIBOLA

    i ja - ale to się rymowało W ramach zemsty pośredniej na Angolach proponuję w losowaniu Chorwację i Rosję do naszej grupy i im dokładamy - nawet jestem sobie to w stanie wyobraxić, jeno takiego losowania nie
  20. Jeszcze fajniejszy był od MY'03 Taa, ten był najfajniejszy
  21. Ło Matko Bawisz nas tu rymem I robi lżej się O odrobinę Bo jak człek z rana złapie Nowoczesnej poezji łyka To mniej mu już się huśta grdyka To w plecach mniej go strzyka Zgadza się cała arytmetyka I człowiek prawie nie utyka Płuco mu życie mniej przytyka I pełnym gardłem bierze łyka I wchodzi każda tematyka I sprawdza każda się taktyka
  22. Michał Bajorek

    KĄCIK KIBOLA

    Oprócz odpadnięcia Anglii i awansu Polski eliminacje bez sensacji, weszli faworyci. Może być ciekawy turniej mam nadzieję i że nie odpadniemy z kretesem może choć trudno mi o optymizm.
  23. Gal, Dobrze wiedzieć. Nigdy nie próbowałem a Cabernet Sauvignon bardzo mi "leży". Ale różnica w smaku między europejskim cabernetem (chilijskim zresztą też) a Carmenere jest jednak spora, chyba ten przedzarazowy był nieco inny. Oni tam mają ogólnie lekką "obsesję" w kwesti kontroli fitosanitarnej, kraj w sumie jest mocno oddzielony od otoczenia, z jednej strony ocean a z drugiej bardzo wysokie góry na północy przechodzące w pustynie. Tam nie wolno nic wwozić, żadnej żywności, nawet konserw. Widać odrobili lekcje hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...