Skocz do zawartości

Waraxe

Użytkownik
  • Postów

    1021
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Waraxe

  1. Waraxe

    Wydarzenia sportowe

    Ile browarów kupiłeś w sklepie na Nałęczowskiej dziś po 17stej?
  2. Przerabiam temat od pół roku. Pies, berneńczyk, z lipca 2006. Zaczęło się 25 grudnia zeszłego roku. Nie chciał wyjść na spacer, a jak siadał i się kładł to ze stękaniem i jakby się zapowietrzał. Oderwałem od świątecznego stołu naszą panią wet, dostał trzy zastrzyki, wieczorem jak nowonarodzony. Może coś się najadł...Kolejnego dnia przychodzę rano do domu, a pies apatyczny, nie wstaje, nie cieszy się, nie szczeka, przysmaki go nie interesują. Załadowaliśmy go jakoś do auta i do jedynej chyba czynnej kliniki w Lublinie. Tam RTG i wyrok - rak śledziony, 12 cm. Propozycja - eutanazja (bo wiek słuszny), albo operacja i zobaczymy co dalej. Miękki jestem - decyduję, że operujemy. I tak myślałem, że to koniec, bo się nie obudzi po operacji. Czemu? Bo pies alergik. Preparaty na kleszcze (kiltix, advantix, frontline czy nawet dla ludzi - autan) powodowały zapaści. Mało tego - zapaść także po...plasterku szynki czy niegotowanej parówce (dobrą chemię żremy, nie ma co :/). Cud pierwszy - operacja udana, pies się obudził. Tyle, że guz przy wycince śledziony pękł. Ale kolejnego dnia pies na własnych nogach przywitał nas w klinice. Codziennie kroplówki, badania, po 10 dniach pies wrócił do domu. Ale przez kolejny tydzień codziennie do kontroli. Niestety, leukocyty i neurocyty nie tak jak trzeba, pies blady (pysk wewnątrz i język), więc może chemia...? Ok, miękki jestem jeszcze bardziej, lecimy z chemią...Chemia co dwa dni, seans po 3-4h i do domu. O dziwo, żadnych sensacji, wymiotów, nudności. Ale pojawia się kulawizna, pies kuśtyka, raz mniej, raz bardziej. Więc jeszcze zastrzyki na łapę, albo pigułki, które sam podaję. Kulawizna...mija! Jakoś tak sama z siebie. Chemia co tydzień, a po miesiącu do dwa tygodnie. I półtora miesiąca spokój. Aż do połowy kwietnia. Powtórka - pies apatyczny, mocno dyszy. Pewnie koniec, przy raku podobno do pół roku życia. Znów do kliniki, tam RTG. Coś z tchawicą, problemy z oddychaniem, pies na trzy dni do komory tlenowej. Po tym rozmowa z lekarzem...Z psa już nic nie będzie, proszę się pożegnać. Nie chcemy by odchodził w klinice, więc zabieramy do domu i na gwałt szukam lekarza, który (a był weekend) przy złym stanie psa dokona eutanazji. Trafiam na młode dziewczyny, rok po studiach, gabinet osiedlowy. Uśpią? Uśpią. Ale czemu od razu usypiać? Proszę pokazać, może zaradzimy. Sceptyczny jestem, nie chce psa męczyć, ale ok. EKG, słuchawki i przejrzenie dokumentacji z kliniki. Dziewczyny robią oczy, coś im nie pasuje. Owszem, woda w płucach, ale reszta ok jak po usunięciu śledziony. I zamiast wszystkich wyjazdów, kroplówek, chemii, rad o uśpieniu leczenie pigułkami dostępnymi w ludzkiej aptece. Codziennie ok. 10 tabletek na serce, płuca, stawy, ale nieżyjący pies żyje już prawie dwa miesiące! . Żyje, nie wegetuje. Biega, chodzi na spacery, zainteresowany wszystkim, apetyt ma. Gorzej wstaje, ale to kwestia wieku. Trochę zieje, ale ział zawsze przy takich temperaturach. Teraz sobie myślę, że dobrze zrobiłem, że nie uśpiłem. Nie wygląda by się męczył, choć pewnie mu coś tam dolega, ale tego to nam nie powie . Wiem jedno - nigdy już żadnego psa (choć po poprzednim też tak mówiłem). Za bardzo dał nam w kość. Dbanie, chuchanie, alergia, specjalistyczna karma, specjalistyczny preparat na kleszcze. A ostatnie pół roku to już w ogóle. Wyjazdy, emocje, spanie przy psie, by wiedzieć czy coś się nie dzieje, dieta, gotowanie, itd. A wszystko to za...równowartość dobrze utrzymanego GT-ka po lifcie . Ale co tam, w końcu członek rodziny .
  3. Waraxe

    cham na drodze

    Na mnie nie zarobił. Przynajmniej nie tym razem.
  4. Waraxe

    cham na drodze

    Miałem tak ostatnio, ciemną nocą. Gdyby nie podświetlona i oczowpadająca reklama Twojej fabryki to bym miał pamiątkę z fotoradaru . A tak mi się przypomniało, że w tej miejscowości jest maszt z fotografem. Dzięki, Sjak!
  5. Lepiej bym zaglądał do auta niż do żony . Dziękuję za zaproszenie. Dziś wyjątkowo do Motycza właśnie przez Wojciechowską, zwykle Nałęczowską jadę. Pochwal Natalię za eleganckie parkowanie!
  6. Forumowo, z pozdrowieniami dla: 1. Srebrny Legacy Kombi MY04, biała świnka na lusterku, o 9.30, na nowych rozjazdach al. Warszawskiej. 2. Bordowego Forestera Turbo, też oznaczony, z ładnymi zegarkami w środku i na nr LCH. 10.30 - Wojciechowska.
  7. Może coś ktoś, bo mi zalega Transport w naszym mieście oczywista w cenie http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/75778-wyprzedaż-przeprowadzkowa-sprzęt-narciarski-torby-na-laptopa-wiekowe-rtv-i-inne/
  8. Zaległe, może forumowe, pozdrowienia. Z poniedziałku 08.12 1. Czarny Legacy Kombi lub OBK nr rej LUB plus świnka na lusterku obtrąbiony i pozdrowiony "ręcznie" (z wzajemnością) na przejeździe kolejowym w Motyczu 2. Srebrny Legacy Kombi z okleinami na karoserii (m.in napis GRENE) i białą świnką na lustwerku - pod szkołą/sklepem w Motyczu.
  9. Waraxe

    Kurier klubowy

    Mam już jedną osobę w tym terminie, a szukam na wcześniej. Gdyby nic nie wypaliło to pozwolę sobie napisać. Dzięki!
  10. Ty mi prędko mów kiedy to to nastąpi!
  11. Junior coś zmajstrował?? Bardziej elegancko będzie jak napiszesz do KK na FB, ew. na nr telefonu, który chyba posiadasz? I odezwij się do mnie na FB wieczorem. PS. Czy ktoś z forumowiczów w najbliższym czasie nie wybiera się do Warszawy?? Mam parę rzeczy do przekazania stołecznym kolegom z Forum i byłbym wdzięczny (oni zapewne także) za nie wysyłanie ich (tych rzeczy) kurierem.
  12. Waraxe

    Kurier klubowy

    A ja zapytam o Lublin - Warszawa w najbliższym czasie. Ktoś się nie wybiera? Mam parę rzeczy dla forumowiczów ze stolicy. Dzięki
  13. no to cała familia na The Forum
  14. To nie ja. Ale mimo wszystko pozdrów Olę . Po zbiorniki to Ty wpadaj, ale do BS, bo są już nowe do odebrania.
  15. Pozdrowienia dla Q-Juniora, którego widziałem dziś o chyba godzinie 14stej. Ale gdzie to było i z kim był - na razie nie mogę sobie przypomnieć...
  16. No, bo już myślałem, że będzie standardowe tłumaczenie, że tryb awaryjny, docieranie czy inne łożysko Bez fałszywej skromności, pliz...Twoje rady z prawego są bezcenne. Zwłaszcza ta z OSu Motycz Lesny. Jak to było? "Kopnij go przed zakrętem"? Do tej pory się zastanawiam, czy miałem kopnąć w pedał gazu, czy tego dziadka co szedł poboczem
  17. Inni koledzy potwierdzą - "miszcz" tropienia forumowiczów - Waraxe
  18. chyba "4 lewy...", ale ja się nie znam... a co Ty tak dzisiaj wolniutko? zapoznanie trasy? Twoja jazda była taka, rzekłbym, "slamazarna"
  19. Nie wiem czy Ty to Ty, ale Forester z czarną świnką na klapie, a w numerze rejestracyjnym dwie z trzech cyfr się powtarzały A była, była...Środkowy pas i dodatkowo dwa-trzy auta za Tobą. I nie Subaru, a niebieski Nissan Micra
  20. Pozdrowienia dla oswiniaczonych Forków: 1. Białego MY 13, LU...AE, dziś o 20.00 skręt z Kraśnickiej w Nałęczowską 2. Czarnego MY 03, LU....., dziś o 20.30 z Kraśnickiej w Sikorskiego.
  21. Powinna się utrzymywać ósemka z cyklu, a kolejne siedem to powinny być nominacje, według jakiegoś klucza (KSM) lub wybór przez jakieś grono ekspertów (na pewno nie tylko przez BSI). Tylko obawiam się, że wtedy niestety byłoby to, co Łukasz napisał "jak nie wiadomo o co chodzi..."...
  22. Najgłupsze to i tak to SGP Challenge. Niby trzech tylko wchodzi do GP, ale połowa stawki to jakieś wynalazki. Jakby nie powtórka jednego biegu to w przyszłym roku w 16stce byłby niejaki Covatti, który może tylko w rundzie w Lonigo byłby w stanie uciułać z 4 pkt, z czego połowę na trupach. I dzięki Challenge będzie znów Harriss - wańka wstań-ka. W SGP jedzie piach, a z Challengu zawsze wejdzie.
  23. Waraxe

    Rozmowy fotograficzne

    Nie wiedziałem, że Ty taki szpec od fotografii . Trafimy się gdzieś w końcu na tej Nałęczowskiej to Cię przeegzaminuję
  24. Forek musi być brudny. Choc faktycznie, z daleka, z powodu tego umorusania, to on bardziej szary niż srebrny . Inwigilacji nie było. Raptem od 9 rano w oknie siedziałem non stop, zeszło mi się chyba do 16stej . Poszedłem za potrzebą, a szaro-srebrny zniknął w tym czasie...
  25. Domyślam się. Zapomniałem Ci przekazać, że rano też miałeś pozdrowienia od M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...