spawalniczy

Niestety tak. Przejechałem dopiero niecałe 2,5 kkm, jednak co najmniej dwa razy miałem takie zjawisko, jak opisujesz. Nie wiem, czy to kwestia turbiny, ale jest to dziwne i w pewnych sytuacjach niebezpieczne. Ponadto u mnie w pewnym zakresie obrotów było czuć także lekkie poszarpywanie. A tak na marginesie, to w stosunku do poprzedniego modelu z EURO 4 to moje subiektywne wrażenie jest takie, że aktualny model słabiej przyspiesza, zwłaszcza na 3 biegu. W starym modelu, mimo, że był po wymianie softu, czuć było wyraźnego kopa, w obecnym wszystko jest takie ugrzecznione - przyspieszenie rozwijane jest liniowo. Fakt, że o wiele chętniej silnik kręci się na wyższych obrotach. Charakterystyka jest podobna do wolnossącej benzyny. Pojeździmy, zobaczymy. Może przy większym przebiegu silnik się nieco rozkręci.

Jestem ciekaw, jak taka opona wygląda - w sensie jak wizualnie jest szeroka. Bo ta G95, to strasznie oszukana jest. Jak postawię forka, który ma 215/55/17 na continentalach koło OBK, to te opony w forku są szersze mimo, że teoretycznie o rozmiar mniejsze.

No i teraz już nic na pewno nie odfrunie. W porównaniu z poprzednim modelem instalacja wymaga dużo więcej czasu, bo żeby odchylić bezinwazyjnie podsufitkę, trzeba zdemontować plastikowe obudowy tylnych słupków. Żeby je zdjąć, trzeba z kolei zdemontować (przynajmniej częściowo) boczki bagażnika, a żeby zdemontować boczki bagażnika, trzeba powypinać wygłuszenie podłogi bagażnika (styropiany) i plastikową listwę osłaniający prób bagażnika. Ale, jak wie się jak, nie ma problemu - Raju, dzięki za wsparcie Potem jest z górki. Antenka pięknie się zestroiła - na dwudziestym kanale ruch wskazówki swr miarki jest prawie niezauważalny, na skrajnych kanałach swr wynosi 1,5. Jakość odbioru poprawiła się w stosunku do magnesu. Nawiązałem łączność ze stacją bazową oddaloną o 16 km, co przy tak krótkiej antenie (84 cm) uważam za sukces. Dach chyba nawet mniej pracuje, niż w poprzednim modelu, bo stosunkowo blisko siebie są dwa poprzeczne wzmocnienia. Na wszelki wypadek dałem jednak dodatkowe wzmocnienie z nierdzewnej blachy (zrobione z kielni murarskiej, bo w dużym markecie budowlanym nie było blachy w arkuszach, a kielnia była jedynym przedmiotem nadającym się na modyfikacje). Przyciąłem ją zgrabnie, zaokrągliłem narożniki i jeden koniec wsunąłem na wcisk pod istniejące wzmocnienie dachu. Teraz jest bardzo sztywno i ruchy dachu są praktycznie niezauważalne. Generalnie polecam niezdecydowanym.

Niestety masz rację. Folie podkleiłem. Mam magnes lemm 15 cm - naprawdę bardzo silny - dedykowany jest do anten o długości do 2 m. Mam nadzieję, że mojej skromnej 90 cm anteny nie zwieje. A tak w ogóle, to traktuję magnes jako stan przejściowy. Chciałem sprawdzić tymczasowo, na ile OBK jest kompatybilny z CB. W poprzednim legacy jeździłem z anteną w dziurze i to jest super rozwiązanie. Ku chwale forum Towarzyszu!

Zainspirowany doświadczeniami Kolegów, zacząłem szukać własnego optymlnego rozwiązania. W porównaniu do poprzedniego modelu, w obecnym o wiele trudniej jest znaleźć sensowne miejsce na radio. W poprzednim legacy CB miałem po prostu wciśnięte między konsolę środkową i siedzenie pasażera. Tutaj takiej opcji nie ma, bo konsola jest o wiele szersza i szczelina pomiędzy nią a siedzeniem - symboliczna. Nie uśmiechało mi się przykręcanie radia do konsoli przed siedzeniem pasażera, bo ani to wygodne, ani estetyczne - nie cierpię walających się o samochodzie przewodów. Opcja z radiem w skrytce pasażera też odpada, ze względów praktycznych. Zacząłem kombinować, jakby tu zmieścić radio do podłokietnika. Po przymiarce w sklepie sprzedającym CB byłem w domu. W podłokietniku bez problemu mieszczą się małe modele produkowane przez firmę Yosan. Najpierw chciałem kupić model Pro - 120, jednak po odsłuchu mój zapał zmalał. Sprzedawca polecił mi model JC-2204 Turbo, który ma lepszy odbiornik - faktycznie, odsłuch wypadł in plus. Niestety ten model nie ma rf-gain, więc zdecydowałem się dokupić zewnętrzny, żeby w czasie tłoku w eterze mieć możliwość zmniejszenia czułości odbiornika (to jest ta mała puszka z jednym potencjometrem w podłokietniku). Radio i rf gain przytwierdzone jest w podłokietniku taśmą z rzepem. Efekt końcowy: I wszystko gotowe do pracy - po zamknięciu podłokietnika: W związku z tym, że radio będzie pracowało w zamkniętym podłokietniku, konieczne było podpięcie zewnętrznego głośnika. Zainstalowałem takowy pod fotelem kierowcy: W samochodzie nie ma żadnych przewodów. Zdjąłem tylną zaślepkę podłokietnika (patrząc od strony tylnej kanapy), uzyskuje się wtedy dostęp do tylnej ściany "właściwego" podłokietnika. Wywierciłem w nim dwa małe otwory, przez jeden wprowadziłem przewód od głośnika, przez drugi od anteny. Po założeniu zaślepki na miejsce niczego nie widać. Ten pierwszy przewód przeprowadziłem pod szyną od fotela, prosto do głośnika, drugi, pod wykładziną podłogową wzdłuż tunelu środkowego, dalej pod tylną kanapą, pod wygłuszeniem bagażnika i przez otwór tylnej prawej lampy na zewnątrz karoserii wzdłuż uszczelki tylnej klapy aż na dach. Jak to działa? Muszę powiedzieć, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Po pierwsze samo radio odbiera rewelacyjnie, odbiór jest czysty, nie ma żadnych szumów i zakłóceń. Słyszę o wiele więcej i wyraźniej niż w w poprzednim radiu (presiden JFK II), zainstalowany w siejącym Legacy D MY 2009, mimo, że tam antenę miałem w dziurce na dachu. Po drugie, zainstalowanie tak dużego głośnika też znacząco poprawiło komfort odsłuchu. Na próbę odłączałem i podłączałem głośnik, jeszcze przed schowaniem radia do podłokietnika i różnica była kolosalna. Obawiałem się trochę, czy będzie możliwość sterowania tak umiejscowionym radiem - okazało się, że nie ma z tym najmniejszego problemu. Kanały można zmieniać z poziomu gruszki, natomiast głośność i squelch - dwa najważniejsze pokrętła są bez problemu dostępne po otwarciu podłokietnika. Znajdują się tuż pod gniazdem mikrofonu. I jeszcze ten zewnętrzny rf-gain - muszę powiedzieć, że działo o wiele bardziej płynnie i liniowo, niż fabryczny zainstalowany w JFK II. Duży plus. Generalnie polecam takie rozwiązanie. P.S. W wątku "Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry." jest kilka wpisów na ten temat, może warto je przenieść do tego wątku?

Tak jest - ostatecznie i definitywnie.... zmieniłem samochód i nastała cisza absolutna, jeśli chodzi o zakłócenia, których źródłem jest samochód. SBD MY 2012 nie generuje żadnych zakłóceń - cały czas jestem w szoku, bo spodziewałem się powtórki z rozrywki. Myślałem, początkowo, że zakłócenia są, tylko mniejsze i skutecznie wycinają je filtry w moim JFK II (który był jedynym radiem, który jako tako dawał radę w poprzednim samochodzie), jednak powyłączałem wszystkie filtry i dalej było ok. Dziś podpiąłem Yosana JC 2204 i też nie wpuszcza żadnych zakłóceń. Plus tego drugiego radia jest taki, że mieści się do podłokietnika w OBK i wraz z dużym zewnętrznym głośnikiem pod siedzeniem odsłuch jest dużo lepszy niż z JFK II.

Właśnie zrobiłem test. U mnie odbiera czysto, niezależnie czy xenony są włączone, czy wyłączone. Tyle, że radio mam inne, bo forek 2006.

subleo - dziękuję za linka. Znalazłem na stronie SIP specyfikację do bieżącego modelu i jest tam jednak tylko mowa o wejściu AUX i cinch. edit ma też USB

Proszę o informacje, czy zmiany techniczne opisane w poniższym artykule są prawdziwe w odniesieniu do samochodów Subru z silnikiem diesla z bieżącego roku produkcji dostępnych w Polsce? http://carscoop.blogspot.com/2012/02/su ... in-uk.html Zauważyłem, że dane techniczne zawarte na stronie SIP dotyczące modelu XV są zbieżne z informacjami zawartymi w artykule (wydajniejsza sprężarka, co za tym idzie max moment obrotowy przy niższych obrotach). Jak ma się stan faktyczny w przypadku modeli Legacy, Outback i Forester? W przypadku tych modeli, zmiany nie zostały uwzględnione na stronie internetowej.

Czy ktoś ma samochód z tym nowym zestawem audio - powiększony wyświetlacz współpracujący z kamerą cofania (ale bez navi)? Szukałem na stronach SIP, ale nie znalazłem nic na jego temat. Mam wrażenie, że tam wszelkie informacje i broszury odnoszą się do MY 2011. Podzielcie się proszę wrażeniami. Jak działa w praktyce kamera z tym wyświetlaczem? Czy ten zestaw ma złącze USB? Czy poprawiła się jakość dźwięku w porównaniu z poprzednim modelem? I czy faktycznie to radio nie ma zmieniarki?

Czy te zmodyfikowane modele wejdą do sprzedaży w Polsce - jeśli tak, to kiedy? http://motoguru.pl/wiadomosci/subaru-le ... a-galeria/

My też zdecydowaliśmy się na Turystyczno - Terenową.

Ja mam 3,5 letnią córkę i też zastanawiam się nad trasą turystyczną - terenową. Może będzie ciekawsza niż ubiegłoroczna monotonna turystyczna? Moja Młoda uwielbia jeździć forkiem z dala od asfaltu. Jestem przekonany, że jej się spodoba. Jeśli faktycznie ta informacja się potwierdzi, to jako posiadacz dwóch samochodów kupionych przed kilkoma laty w SIP, poczuję się bardzo niefajnie, że zostałem skazany na "banicję" tylko z tego powodu, że lakier na moich samochodach trochę stracił już blask.

A ja bardzo żałuję, że już drugiego dnia zapisów nie załapałem się na miejsce w Hotelu Wodnik. Dlaczego jest tak, że w fajnym wielkim hotelu, który ma 190 pokoi organizator gwarantuje dla uczestników tylko 20 pokoi? Ośrodek Wawrzkowizna, też nie dla mnie, bo zostały tylko duże domki. Pozostają obiekty w stosunkowo dużej odległości od Wodnika. Logistyka z małym dzieckiem zniechęca mnie do takich lokalizacji. Ja rozumiem, że organizatorzy muszą gdzieś spać, bo ciężko pracują, żebyśmy my mogli się dobrze bawić, ale praktyka przy organizacji takich wydarzeń zazwyczaj faworyzuje uczestników a nie organizatorów i obsługę. Szkoda!

Żeby zrobić to dobrze i żeby efekt był długotrwały, to działania muszą być wieloetapowe. 1) Trzeba dokładnie umyć samochód 2) Usunąć asfalt przyklejony do lakieru specjalnym preparatem lub benzyną ekstrakcyjną 3) Zrobić glinkowanie lakieru - czyli usunięcie zanieczyszczeń wżartych w lakier. 4) Usunąć delikatne zarysowania lakieru (bardzo czasochłonne) - używam Meguiar's SwirlX 5) Nałożyć wosk - polecam COLLINITE 476 - jest bardzo trwały 6) Cieszyć oko efektami Miłej pracy!

W doniczce?

Sprzedały się, będą jeździć w Forku spawalniczego z forum 8) No popatrz, a do dziś byłem przekonany, że te heble są na przód

Dziś zmieniałem koła na letnie. Oczywiście zapomniałem o tym ustrojstwie i nie poinformowałem centrum dowodzenia o przeprowadzanej akcji. Telefonu też nie miałem przy sobie, w związku z czym, nie mogłem odwołać alarmu. Byłem na etapie dokręcania 4 koła, gdy zmaterializowała się koło mnie para Policjantów, pytając podejrzliwie, czy to aby na pewno mój samochód i czy mogę się wylegitymować. Na szczęście miałem przy sobie dokumenty...

Być może masz luz na listwie przekładni kierowniczej. W pewnych granicach można go kasować. Ja tak miałem i też byłem przekonany, że to łączniki. Po skasowaniu luzu na przekładni nastała cisza i ponadto reakcja samochodu na ruchy kierownicą stała się bardziej bezpośrednia.

Powyższe koszty zawierają wymianę wtrysków?

To prawda. Ostatnio przejechałem 2,5 kkm nową KIA RIO. Mimo, że ten model i mój legacy, to dwie różne klasy, powiem szczerze, że część rozwiązań z tego samochodu przejął bym chętnie do swojego. Na pewno ten model przeskoczył pod wieloma względami swoich klasowych konkurentów wiodących do tej pory prym na rynku np. skodę fabię, czy forda firestę. Ponadto cena tego samochodu w porównaniu z wymienioną konkurencją jest naprawdę dużo atrakcyjniejsza, a wyposażenie zdecydowanie lepsze.

Klepie konkretnie! Silnik na filmie jest rozgrzany do temperatury roboczej? Podjedź koniecznie do ASO, niech sprawdzą Ci korekty wtryskiwaczy.

W serwisie po czyszczeniu przeprowadzana jest kalibracja. I z tego, co zauważyłem, przebiega ona inaczej (tak na słuch) i dłużej niż kalibracja automatyczna. Nie wiem jednak, czy są między nimi jakieś różnice. Niewątpliwym plusem tej pierwszej jest to, że parametry wtrysku są zmieniane zaraz po czyszczeniu i nie jeździ się kilkuset kilometrów na "starych" ustawieniach.

U mnie zapala się, gdy wskazówka jest powyżej dolnej kreski. U mnie się nie zapala. Wczoraj od momentu zapalenia kontrolki przejechałem bardzo spokojnym tempem 45 km. Do pierwszego odbicia weszło 55,57l.

beben - co do Warmia Park - to ja nie byłem, ale słyszałem pozytywne opinie o tym miejscu. Faltom jako taki, też jest przyjazny dla rodzin z dziećmi. Dla mnie osobiście ma tylko jedną wadę z punktu widzenia wypoczynku, zwłaszcza świątecznego. Położony jest przy dwupasmówce, obok Castoramy, a na tyłach przebiega linia kolejowa. Znam jednak rodziny, które systematycznie tam jeżdżą i bardzo sobie chwalą.