Skocz do zawartości

subarutux

Użytkownik
  • Postów

    1425
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez subarutux

  1. Onegdaj w dziale "Pytania do Działu Technicznego" otworzyłem wątek Wyciszenie bagażnika - Forester III. Ponieważ zainteresowanie Działu Technicznego jest zerowe, chciałbym zaproponować przeniesienie go do odpowiedniego poddziału w dziale "Forum Techniczne".

     

    Uzasadnienie:

    1. Wobec milczenia Działu Technicznego musimy sami sobie odpowiedzieć.

    2. Można dawać "pomuki".

    3. Może to dotrzeć do większej liczby ewentualnie zainteresowanych użytkowników samochodów z tą przypadłością.

  2. 4. Co kupić jeśli okaże się , że reanimacja nie ma sensu? Kusi mnie MacBook. Gdzie , co, jak, za ile. Kontakty, zniżki mile widziane ;-) Wielkość zarówno PC jak i Maca to ok 13''

    Ja mogę z czystym sumieniem i odpowiedzialnością polecić Lenovo ThinkPad T61 (ThinkPad, nie autorskie wybajerowane modele Lenovo) serii T z grafiką Nvidia. Komputer niezniszczalny (pomijam pływanie z nim, pieczenie na ognisku czy obsługę przy pomocy tow. Mołotowa), bezproblemowy jeśli chodzi o oprogramowanie - 100% sprzętu działa bez problemów z wszelkimi odmianami Linuksa, a to już o czymś świadczy, i z Window$ XP oraz Viśtą. Na standardowym akumulatorze można pracować (w Linuksie) co najmniej 2,5 godziny. Klawiatura z wyposażeniem zabezpieczającym przed zalaniem wnętrzności piw... kawą itp. Dysk twardy wyłącza się w razie gwałtowniejszych wstrząsów. Matryca panoramiczna, tak że mimo 15" nie jest on jakiś bardzo wielki. Wielką zaletą jest, że jest ona matowa. Ostatnio szalenie modne są skrajnie niepraktyczne błyszczące i matową trudno dostać. Nie polecam odmian p o większej rozdzielczości, chyba że ktoś ma oczy sowy albo jastrzębia.

     

    Wiem, pytałeś o 13". Może warto zainteresować się jednak jakimś modelem o numer większym, ale za to praktycznym.

     

    Co do Maców - zdecydowanie można polecić, mimo ich ceny. Trzeba jednak pamiętać o trudnościach z dodatkowym oprogramowaniem.

  3. w teście opon wzięły udział nokiany wr g2 (...) wypadły bardzo słabo..

    Chyba szczegóły trzeba przeczytać w gazecie?

     

    Zresztą i tak za późno. Inna sprawa, że czytałem onegdaj w Internecie wyniki testów niemieckich, gdzie WR G2 zostały dobrze ocenione. Co test to obyczaj. :smile:

     

    W ogóle, myślę że nie ma co się za bardzo emocjonować. Niegdyś jeździłem całe zimy Polonezem 1500 Sport :wink: na oponach marki Stomil, po drogach znacznie mniej odśnieżanych i gorzej utrzymanych niż dzisiaj, i jakoś przeżyłem mimo kilku piruetów. Inni zresztą też. A skoro już trzeba nabyć takie opony, to chyba rzeczywistym i ostatecznym kryterium jest cena w stosunku do możliwości finansowych kupującego i dostępność danego modelu.

  4. Powiedziałbym, że głośność nie może być podstawowym kryterium, bo tu rzeczywiście trakcja jest najważniejsza, jest jednak bardzo istotna. Jeśli jeździ się jakimś głośnym rzęchem 2-3 km na raz, nie ma to znaczenia, ale jeśli trzeba jeździć dalej, hałas opon może zmęczyć jeszcze bardziej niż hałas silnika.

     

    Po kilku nienajlepszych doświadczeniach sprawdzam zawsze oceny głośności i wybieram cichszy typ, nawet jeśli miałby być trochę droższy.

  5. Muszę i ja coś wyznać... :???:

     

    W poniedziałek jechałem z Córką do Lublina. Zaraz za Majdanem Nowym jest skrzyżowanie z drogą do Józefowa i dalej - Tomaszowa i Zamościa. Zatrzymałem się przed nim, żeby wypuścić z niego jakąś ciężarówę, która - wnioskując z niknącego w gąszczach w oddali sznura samochodów za nią - musiała stać już dość długo. Stojąca za mną młoda nerwowa kobieta w białym, limuzynowatym Audi trąbiąc dawała wyraz swej nerwowości. Gdy ciężarówka już wygramoliła się ze skrzyżowania, kobieta owa jeszcze na tymże skrzyżowaniu zaczęła mnie wyprzedzać. Nie zdzierżyłem... :oops: Za kilkanaście sekund miałem coś ok. 150 a owo Audi zniknęło gdzieś z tyłu i do Biłgoraja nas nie dogoniło...

     

    Ale to jeszcze nie wszystko... :cry:

     

    Od Biłgoraja powoziła Córka. Dopuściłem się wtedy kilku nieprawości... :sad:

    Po pierwsze, nakłaniałem Ją (skutecznie) do wyprzedzania na skąpych tam widocznych odcinkach po kilka ślimaczących się samochodów na raz....

    Po drugie, zdopingowałem Ją (także skutecznie) do skopania Opla, który wyprzedził nas "na chama" w terenie zabudowanym, na uzasadnionym ograniczeniu. Opel ów został następnie wyprzedzony na krótkim, acz bezpiecznym odcinku, mimo rozpaczliwego i również chamskiego przyśpieszania...

     

    Co gorsze, Córka była zachwycona i wcale nie odczuwaliśmy skruchy... :sad:

  6. Myślałem o rzepach, jednak z nich zrezygnowałem. Obawiam się, że po dobrym połączeniu rzepa ciągnięcie za jeden z elementów w kierunku prostopadłym (przy podnoszeniu pokrywy koła do góry) spowoduje, że rzep się urwie, a nie otworzy.

     

    Na razie wykonałem wyciszenie rolety i uspokojenie pokrywy koła metodą alternatywną (opiszę ją po sprawdzeniu działania). Pokrywy jeszcze nie podklejałem, bo w naszym wymierającym mieście i w okolicy nie można dostać odpowiednich materiałów. Obiecuję wszystko dokładnie opisać po zakończeniu prac i sprawdzeniu ich skutków.

     

    nietoperz77: niedawno zaglądałem do bagażnika Tiguana i poczułem ukłucie zazdrości - wszystko wykonane bardzo starannie i porządnie. W czasie jazdy po dziurach niczego z bagażnika nie słychać. Konstruktorzy najwyraźniej "olali" sprawę, albo dział oszczędności wymyślił takie uproszczenia. Szkoda.

     

    [ Dodano: Pon Lis 09, 2009 6:07 pm ]

    Sprawa jest trudniejsza, niż by się mogło wydawać.

     

    Podklejenie pokrywy koła i tych nieszczęsnych boczków daje wprawdzie poprawę (dzięki, Irazu; niestety nie można tu dawać "pomuków"), ale nie likwiduje hałasu wywoływanego przez podskakiwanie tych elementów. Przymierzałem zatrzask oraz zamek magnetyczny do mebli. Zatrzask odpada - jest za mocny i nie ma jak go zamocować. Zamek magnetyczny mógłby ewentualnie być, ale stwarza dwa problemy:

     

    1. Pierwszy to zamocowanie blaszki do pokrywy - klej odpada, pozostają jedynie eleganckie wkręty z wierzchu i nakrętki od spodu. To z kolei wymaga dorobienia większej (dłuższej) blaszki. Jak dla mnie (ocena z tzw. prac ręcznych - dostateczny, w skali czterostopniowej) trochę kłopotliwe.

     

    2. Drugi problem to mocowanie magnesu do styropianu wokół koła. Obawiam się, że przy mocowaniu nawet długimi wkrętami przy trzecim podniesieniu pokrywy styropian się wykruszy. Klej? Albo rozpuści styropian, albo przy czwartym podniesieniu wyrwie się wraz z całym kawałem tego dziadostwa.

     

    Jakieś pomysły?

     

    Rozważam na razie przymocowanie na stałe boczków, może długimi wkrętami, bo schowek na roletę w moim przypadku (koło 17") i tak nie będzie używany. Co o tym sądzicie? Może klejem, ale jakim, żeby się to nie rozpuściło?

  7. tam zapewne pisało WRX
    No dobra, może mi się przywidziało, choć litery jeszcze jakoś rozróżniam. Ale jest też opcja, że jeśli ktoś jeździ z rejestracją z tektury, to może też sobie przykleić WRC? Chyba, że to twoje autko i wiesz na pewno? :wink:

     

    Ja z okolic Rzeszowa pochodzę
    Ty mój ziomal z Grójca jesteś a nie prawie Ukrainiec
    Łemek, jak już...
  8. Ja pamiętam jeszcze czasy, gdy na drogach pojawiała się "Kontrol drogowa" zadająca rzeczowe pytanie: "500, czy szukać na więcej?" :mrgreen: Trzeba przyznać obiektywnie, że to się już skończyło, ale w tradycyjny dla Polski sposób przegięcia w drugą stronę - na naszych drogach jeździ naprawdę wiele złomów niebezpiecznych dla właścicieli i innych użytkowników dróg, i nikt się tym nie interesuje (pomijam oczywiście niebieskie światełka, "rajdowe" pierdziawki itp.). I mam żal do policji - co już tu kiedyś napisałem - że interesuje się tylko radarem, a nie zajmuje się innymi nieraz bardzo poważnymi wykroczeniami. W praktyce jest tak, że jeśli ma się samochód wyglądający na oko dobrze i nie przekracza się prędkości, można robić co się chce, także po pijaku czy prochach, i nikogo to nie obchodzi. Może w wielkich miastach i na drogach patrolowanych przez TVN Turbo jest inaczej, ale na prowincji pod tym względem jest tragicznie.

     

    Innym problemem nawiązującym do tematu są maszynki do wyłudzania pieniędzy, jak np. przenośne fotoradary stawiane nie tam, gdzie wpływałyby na bezpieczeństwo ruchu, lecz tam, gdzie mogą szybko zarobić na premie dla urzędasów z właściwego urzędu. I to uważam za ********** (tu proszę sobie wstawić odpowiednie, wiadome określenie).

  9. Pewnie jakiś dealer Skody albo Daci sieje ferment wśród niewtajemniczonych

    Gdy zwiedzaliśmy salony przed kupnem samochodu, pan z Nissana poświęcił około 30 minut swojego niezwykle cennego czasu, żeby przekonać nas, iż stały napęd na 4 koła to rzecz całkowicie nieprzydatna, kosztowna, awaryjna, powodująca drastyczny wzrost zużycia paliwa itd., a w sytuacjach ekstremalnych (które przecież zdarzają nam się najwyżej 2 razy w roku) wystarczy wspaniały system elektronicznego dołączania napędu itp. który można sobie zamówić dodatkowo do Quashquaia czy X-Traila.

     

    A za półtora miesiąca na serpentynach w Bieszczadach miałem przyjemność zobaczyć, jak taki autobus jak Forester wspaniale jeździ po zakrętach z prędkością, której bym się nigdy nie odważył naszym starym autkiem z napędem tylko na przód. Bez szaleństw, bo i zresztą nie mam takich umiejętności i po co, ale tak czy owak jednak szybciej, a przede wszystkim zdecydowanie płynniej.

     

    Zaś później, w czasie niedawnych śnieżyc, Żona opowiadała, jak jadąc do pracy dziwiła się, czemu innymi tak rzuca podczas gdy Ona sobie normalnie jechała (i to na tych seryjnych nibyuniwersalnych oponach).

     

    Argumenty o zwiększonym zużyciu paliwa traktuję z przymrużeniem oka. Oczywiście, toporny napęd z UAZa czy Patrola może powodować większe zużycie, ale perfekcyjnie wykonana mechanika jak z szwajcarskiego zegarka - już nie. Zresztą oś nienapędzana też ma swoje opory.

     

    Zauważcie: dinozaury miały napęd tylko na jedną oś (tylną) i przegrały z S-AWD ssaków. :smile:

  10. Ja zakupiłem ostatnio Nokiany WR G2 w standardowym rozmiarze (225/55R17), w wersji XL. Pierwsze spostrzeżenia to:

    * zdecydowanie cichsza niż seryjny "uniwersalny" Geolandar;

    * zauważalnie twardsza na nierównościach.

    Na razie nie było jak sprawdzić jej na śniegu, lodzie czy przy ruszaniu/hamowaniu na tychże.

     

    Zmiana: poprawiono 255 → 225 w rozmiarze opon.

  11. Przyszło mi na myśl, że może warto złożyć skargę na ten przekręt legislacyjny do Brukseli?
    Obecnie jest to niestety jedyna możliwość zmiany szkodliwych dla obywatela przepisów. (P)osłowie i senatorowie mają nas gdzieś, gdyż obowiązująca ordynacja wyborcza powoduje, że jest im wszystko jedno. A jak słusznie zauważyli przedmówcy, lobby ubezpieczeniowe czuwa. Sądzę, że zasponsorowanie np. Subaraka Legacy, Outbacka czy Forestera w wersji Full-Wypas takiemu czy innemu naszemu przedstawicielowi to dla takiej firmy pan Pikuś.

     

    Problem tylko z procedurami. Należałoby się więc po pierwsze zorganizować, po drugie sprawdzić, jaki jest tryb zaskarżania takich przepisów w UE. Pamiętajcie, że jest jeszcze trybunał konstytucyjny. Ja chętnie dołączę się do skargi; nie żebym miał 5 aut w zapasie, ale dla zasady i w odwecie za inne korupcyjne przepisy (jak np. ZUS i Płatnik).

  12. Forester trzeciej generacji jest samochodem zbliżonym do ideału, ma jednak kilka niedoróbek. Jedną z najbardziej zauważalnych jest hałaśliwość bagażnika, rzecz niespotykana w samochodach tej klasy. Wywołana jest przez klekotanie rolety i dźwięczenie jej akustycznej, aluminiowej obudowy oraz podskakiwanie luźnej i bardzo głośnej pokrywy koła zapasowego wraz z bocznymi kawałkami przykrywającymi wnęki na roletę. Roletę można po japońsku - jakotako - uspokoić domowymi sposobami, jednak sposoby te zawodzą w przypadku tej nieszczęsnej pokrywy. Gdy jedzie się z pustym bagażnikiem po polskich drogach, hałas jest bardzo dokuczliwy. Wstyd przed obcymi.

     

    Ostatnio zabrano mnie na przejażdżkę Tiguanem - absolutna cisza z bagażnika, mimo zdecydowanie twardszego zawieszenia.

     

    Serwis w Rzeszowie, z którym się kontaktowałem w tej sprawie, jest bezradny.

     

    Dlatego chciałbym zapytać, jakie jest oficjalne stanowisko Działu Technicznego w tej sprawie, jakie domowe i sprawdzone sposoby Dział poleca, ewentualnie czy któraś ASO jest w stanie usunąć / zredukować tę usterkę.

     

    Wydaje mi się, że pewną poprawę mogłoby przynieść zamontowanie zamka, który dociskałby tę pokrywę wraz z boczkami do wnęki koła. Jednak to już jest wcale nie taka prosta przeróbka. Podklejenie pokrywy matą głuszącą nie daje oczekiwanego rezultatu: pokrywa staje się cięższa i mocnej - więc także głośniej - uderza a klej nie trzyma dobrze i mata po jakimś czasie odpada.

     

    Dziękuję w imieniu swoim i innych za każdą poradę.

  13. (...) Wydaje mi się z Twojego opisu, że tak nie pójdzie ...

    Może nie pójść, bo nie zrozumiałem celu tej operacji. Jeśli chcesz otrzymać tylko czarną ramkę z przeźroczystym tłem, trzeba (w Gimpie) zrobić tak:

    1. Zmienić tryb na RGB (jeśli taki nie jest).

    2. Warstwa → Przezroczystość → Zmień kolor w alfę.

    3. Powinien zaproponować kolor biały, jeśli nie, to wybrać.

    4. OK.

    5. Usunąć niepotrzebną linię i dorysować kropki.

    6. Zmienić tryb na Odcienie szarości.

    7. Zapisać jako .gif

    Jak to zrobić w Ph. nie napiszę, bo nie używam tego programu (znam tylko z widzenia). Ale myślę, że bardzo podobnie, tylko pewnie nazwy opcji są inne.

     

    Niestety, dopóki jeszcze ciągle używany jest Internet Exploder 6, nie można bez specjalnych zabiegów używać przeźroczystych obrazów .png.

     

    Jedyną zaletą Photoshopa są lepsze opcje eksportu do .gif, np. z otoczką tła, co powoduje ładniejszy (wygładzony) wygląd konturów w przeźroczystych gifach. W Gimpie da się to samo zrobić, ale jest to pracochłonne (no i trzeba wiedzieć jak).

  14. Zaznaczenie prostokątne obejmujące niepotrzebny fragment → Wyczyść (Delete) → Ołówek → Kolor czarny → Postawienie kropki 1 → Postawienie kropki 2? (Terminologia wg programu Gimp.)

     

    PS.

    Dlaczego to musi być akurat Photoshop? Takie rzeczy można zrobić w 1001 różnych innych programów (jak choćby we wspomnianym Gimpie).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...