Skocz do zawartości

subarutux

Użytkownik
  • Postów

    1425
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez subarutux

  1. Mam zawirusowaną... stronę internetową i chciałbym zasięgnąć porady jak najlepiej wykonać operację wykopania intruza.

    Odpowiedź jest dość prosta: przeszukać kod strony pod kątem zagnieżdżonych wrogich skryptów, podejrzanych odnośników itp. Przeszukać swoją przestrzeń na serwerze i wywalić wszelkiego rodzaju podejrzane skrypty, nieznane pliki i katalogi itp. Poinformować administratora o zawirusowaniu i podejrzeniu włamania (chyba, że sam sobie ją zawirusowałeś ze swojego komputera). Wirusy na stronie nie pojawiają się same z cyfrowego niebytu.

     

     

    Krebelka: jeśli Flash jest prawidłowo wykonany, na stronie MUSI się sam uruchomić, bez łaski, chyba że są jakieś błędy w kodzie strony. Sprawdź, czy kod odpowiedzialny za osadzenie Flasha jest prawidłowy, i czy Flash nie jest blokowany. Na wszelki wypadek powyłączaj opcje w itd. Bez wglądu do kodu nic więcej Ci nie poradzę.

     

    Tu masz przykład prawidłowego osadzania Flasha:

    
    
    
    
    
    
    
    tekst_alternatywny
    
    

     

    Osobiście nie polecam używania flashy dla istotnej treści - zawartość taka staje się niedostępna, jeśli np. wystąpi konflikt wersji wtyczki, wtyczka jest wyłączona itp. Ale w niektórych sytuacjach, dla określonych odbiorców, może być ten Flash usprawiedliwiony.

  2. (...) Rozwiązanie proste - postawić kogoś, kto bedzie ruchem kierował...

    Onegdaj jechaliśmy w góry i w Bochni natknęliśmy się na szeroko i daleko zakrojone roboty drogowe. Z ruchem kierowanym ręcznie. Zdziwiliśmy się, że nie staliśmy ani minuty. Po drugiej stronie sznur oczekujących sięgał dołu Łapczycy (czyli ładnych kilka km); ludzie spożywali na poboczu śniadania i napoje, palili, co mogli, opalali się, z minami pełnymi rezygnacji... Żona pracująca "na państwowym" szybko odkryła przyczynę tego dziwnego zjawiska: Przerwa śniadaniowa i kierujący ruchem poszli zgodnie z Kodeksem Pracy coś chrupnąć!

  3. Może warto otworzyć nowy dział "Recenzje" albo "Oceny", w którym mniej lub bardziej szczęśliwi nabywcy mogliby zamieszczać opinie na temat swoich samochodów? Mogłyby trafiać do niego wątki typu "Pierwsze wrażenia" itp. Dział taki mógłby być pomocny osobom poszukującym tu opinii na temat samochodów, które chcieliby ewentualnie nabyć, a także użytkownikom Forum, którzy chcieliby zmienić używane przez siebie autka na inne modele.

     

    Mogłoby to być interesujące także dla Dyrekcji i Działu technicznego.

     

    Oczywiście należałoby zobowiązać piszących do konkretnego określania opisywanego modelu, tak aby uniknąć nieporozumień, oraz do zamieszczania dość wyczerpujących ocen.

  4. kuban: to zależy od hałasu tła. W mojej "aglomeracji" (nie Rzeszów, tylko miasteczko 15 000 mieszkańców, dalej na wschód :wink: ) hałas jest dość duży (droga nr 4 oraz sporo najrozmaitszych gratów kręcących się po mieście, a nadających się wg norm europejskich na złom). Na tym tle rzeczywiście nie słychać cichych i nowych samochodów, nie tylko Subaru.

     

     

    mbijos: racja, w Rzeszowie (w centrum) widuję 1 srebrnego Forestera, 1 czekoladową Tribecę, 1 srebrnego Outbacka i parę Imprez. W Przeworsku jest jeden Forester i podobno jedna Impreza. Ostatnio po drodze do Lublina widzieliśmy starszą, kremową Tribecę (ale z rejestracją lubelską), a kiedyś wcześniej czarnego Forstera (z rejestracją rzeszowską). Ale w czasie, gdy kupowaliśmy Foresia, sprzedano dwa inne + 1 Imprezę i 1 Legacy. Więc może nie jest aż tak źle.

     

    Statystyki się poprawiają w rejonach podgórskich - w czerwcu byliśmy w Pieninach i odnotowaliśmy tam sporo Foresterów różnej maści i wieku. Wg naszego prywatnego rankingu częstotliwości SUVów zajęły one zaszczytne 3 miejsce.

  5. Pozwolę sobie przedstawić moje wrażenia po pierwszych 1 000 km. Może przydadzą się osobom zainteresowanym zakupem Forestera III generacji. Jednocześnie informuję, że moja ocena jest czysto subiektywna i w żadnym przypadku nie może być podstawą do roszczeń odszkodowawczych, np. w sytuacji, gdyby ktoś nabył Forestera na jej podstawie, a potem by mu się nie podobało! Ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany / uzupełnienia tej oceny po przejechaniu 5 000 km, następnie 15 000 km itd. :cool:

     

     

    Nadwozie i wygląd zewnętrzny

     

    Ocena wyglądu to na pewno rzecz gustu, na pewno jednak jest to samochód ładny, wyróżniający się na tle konkurencji – mający swój styl – i wzbudzający zainteresowanie. Aerodynamika jest niezła, jak na tę wielkość. Szkoda, że w ofercie nie ma koloru zielonego – „sage green” w rzeczywistości nie jest to zielony, lecz niebieski, coś w rodzaju świerka srebrnego (szałwii). Drzwi i maska zamykają się łatwo i cicho, klapa bagażnika zamykała się na początku trochę opornie, teraz już jest dobrze. Z przodu samochód wygląda bardzo sympatycznie.

     

    Światła

     

    Bardzo dobre. Zaletą jest brak poważniejszych utrudnień przy wymianie żarówek przednich (w niektórych konkurencyjnych autach trzeba rozmontować co nieco) i żadnych utrudnień z tyłu.

     

    Minusem jest pojedyncze światło cofania. Co prawda świeci bardzo jasno, jednak oświetlenie w lesie, na drodze gruntowej i przy złej widoczności może być niewystarczające (na razie nie miałem okazji sprawdzić w praktyce).

     

    Wnętrze

     

    Spartańsko (samurajsko?) zaprojektowane wnętrze jest bardzo obszerne i wygodne. Tablica ma ładny, nieco sportowy charakter i swój własny styl, nie powoduje wrażenia poskładania jej z różnych przypadkowych elementów, jak to się często spotyka w innych samochodach. Plastiki są w miarę estetyczne, ale twarde i powodują obawy co do ich zachowania (np. trzeszczenia) w przyszłości. Dają się za to łatwo utrzymać w czystości. Mimo mało wyszukanej tapicerki fotele są bardzo wygodne; po dwóch godzinach jazdy nic nie boli. Z tyłu jest bardzo dużo miejsca i fotele są również bardzo wygodne. Zakres regulacji fotela kierowcy trochę za mały dla niskich osób. Warto zauważyć, że jakość skóry w wersji wyższej zdecydowanie nie budzi zaufania.

     

    Podświetlenie elementów obsługowych i zegarów na początku wydawało się trochę pstrokate (do tej pory uważałem, że jedynie słuszne to zielone :wink: ), jednak z czasem przyznaję, że jest gustowne i zapewnia dobrą czytelność. Minus: brakuje podświetlenia przycisków do obsługi lusterek. Fajnie by też było, gdyby podświetlone były nawiewy i przyciski szyb pasażerów. Ergonomia i intuicyjność obsługi bardzo dobra, z tym, że obsługa wycieraczek odbywa się w odwrotnym kierunku niż w wielu autach europejskich. Świetne niebieskie oświetlenie konsoli środkowej i schowka pod tablicą. Lampka do czytania dla pasażera nie oślepia mocno, ale tak czy owak lepiej, żeby pasażer nie czytał za wiele po drodze.

     

    Niespodzianki: brak oświetlenia schowka po stronie pasażera oraz haczyków na ubrania przy uchwytach nad tylnymi drzwiami. Haczyki takie znajdują się w bagażniku, przy klapie, ale ich funkcjonalność jest mocno wątpliwa.

     

    Rozczarowuje wyświetlacz w środku tablicy, szumnie zwany komputerem. Tu oszczędność przekroczyła już szczyt góry Fuji. Jest to jedynie zwykły wyświetlacz, wskazujący temperaturę zewnętrzną, średnie zużycie paliwa, godzinę (do tego w formacie 12-godzinnym!) i podobno ostrzeżenia o możliwości gołoledzi. Nic więcej. Na osłodę mamy za to dwa liczniki dzienne (kasowane). Dobre i to.

     

    Wyciszenie byłoby doskonałe, gdyby nie podłoga i bagażnik. Z dołu wyraźnie słychać pracę opon a z bagażnika dźwięki typowe dla rozklekotanych gratów o wielusettysięcznym przebiegu (patrz → Wady fabryczne). Poza tym słychać tylko wiatr, przy niższych prędkościach i większych obrotach – odrobinę silnika.

     

    Wielka zaletą jest brak fabrycznie przyciemnianych szyb z tyłu! Jeśli ktoś chce, może sobie zamówić przyciemnienie o różnym %, a jeśli nie (tak jak my) – nie ma kłopotu. Klimatyzacja, ogrzewanie, nawiewy – w porządku. Warto podkreślić, że nastawienie nawiewów na AUTO opłaca się tylko przy szybkim schładzaniu wnętrza BEZ zasiadania na przednich fotelach. W przeciwnym razie należy się liczyć z chrypką, katarem, zatokami lub wszystkim na raz!

     

    Bagażnik

     

    W tej klasie to jeden z większych. Pakowny, geometryczny, z łatwym dostępem. Tylne fotele składają się na równo z podłogą bagażnika.

     

    Silnik

     

    Marzenie: cichutki, zrywny (po wyjściu z turbodziury sięgającej ok. 1 500 obrotów), bardzo elastyczny. Średnie zużycie paliwa po ok. 1 000 km: 6,8 l, na bocznych drogach przy spokojnej jeździe i umiejętnym korzystaniu z biegów można zejść do 5,5. Ciekawy dźwięk silnika, niepodobny do żadnego innego. Hamowanie silnikiem wyraźne, na niższych biegach – bardzo mocne.

     

    Uwaga1: Trzeba bardzo uważać na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsi. Samochodu prawie nie słychać i ludzie nie zwracają na niego uwagi!

    Uwaga2: Brak zabezpieczenia przed uruchamianiem rozrusznika przy pracującym silniku! :wink:

     

    Przeniesienie napędu

     

    Skrzynia biegów pracuje dobrze, na początku przełączanie biegów było trochę oporne, z czasem się dotarło (jeszcze czasami trudno się trafia przy redukcji z 5 na 4). Brakuje reduktora. Nie żeby silnik miał za mało mocy; problem w tym, że przy jeździe w terenie prędkość nawet na 1 biegu jest czasami za wysoka i nie ma możliwości, żeby posuwać się powolutku nie katując sprzęgła. Na szczęście producent przewidział zabezpieczenie: strasznie śmierdzi (przysmażyłem trochę sprzęgło na jeździe próbnej i wiem, czym to pachnie :wink: ).

     

    Sprzęgło wymaga pewnej siły, może się wyrobi.

    O działaniu napędów na razie mam nic do powiedzenia.

     

    Zawieszenie

     

    Zawieszenie jest bardzo miękkie i sprężyste, dając wrażenie luksusowej limuzyny. Nierówności prawie nie przenoszą się na nadwozie i fotele. Ma ono jednak pewne niedogodności: przy większej prędkości na typowej polskiej drodze mocno buja. Strach też jechać szybciej na drodze gruntowej. Przy napotkaniu większej nierówności na zakręcie, przy dużej prędkości, podskakujący tył staje się na moment nadsterowny – dziwne uczucie. Podobno większość miękkich SUVów tak ma. Poza tym na zakrętach zachowuje się bardzo kulturalnie, nie przechyla się, wzgl. przechyla o wiele mniej, niż inne auta tej klasy.

     

    Zawieszenie się trochę ułożyło w ciągu pierwszych 1 000 km – przód stał się bardziej miękki a tył mniej sprężysty. Tak czy owak można wywołać u nielubianych pasażerów morską chorobę. :mrgreen: Czasami zauważalne jest też „ustawianie się” tylnych amortyzatorów po zatrzymaniu samochodu.

     

    Układ kierowniczy

     

    Bardzo czuły. Podczas manewrów w mieście, zawracania itp. – rewelacja. Samochód jest niesamowicie zwrotny; trzeba bardzo uważać na początku.

     

    Przy większych prędkościach czułość wspomagania się zmniejsza, ale staje się jakby mało precyzyjne. Na bardzo nierównej drodze czasami odnosi się wrażenie, że samochód ma ochotę uciec gdzieś w bok.

     

    Hamulce

     

    Hamulec nie poraża skutecznością, ale na razie nie widzę w nim niczego złego. Na pewno pedał jest miękki i trzeba go mocno naciskać, żeby autko zaczęło porządnie hamować. Pomocnika hamowania awaryjnego nie sprawdzałem, za to pomocnik ruszania pod górę działa, z tym, że trzeba dość zdecydowanie nacisnąć hamulec, żeby dać mu sygnał do działania. Po ok. 1 000 km niewielkie ślady użycia tarcz.

     

    Audio

     

    Nie mam doświadczeń z innymi autami tego typu. Jak dla mnie, miłośnika muzyki klasycznej i strasznie nielubianego przez KRRiTV programu II – bardzo dobre. Nie ma może 1001 funkcji i ustawień, ale to jest samochód a nie studio. Czułość odbiornika jest bardzo dobra i odbiera on wspomniany program II lepiej niż moje radio w domu. Odtwarzanie płyt też jest OK. Głośniki może nie są z najwyższej półki, ale na pewno są wystarczające nawet dla ponadprzeciętnego użytkownika.

     

    Uwaga praktyczna (brak jej w instrukcji): w przypadku włączenia dźwięku przestrzennego surround, tylne głośniki i subwoofer pracują na ten efekt i pasażerowie z tyłu mają wrażenie, że ich nie słychać (efekt jest zaprojektowany na przednią szybę). Do tego, jeśli odbiór jest słaby, dochodzi do wzmacniania szumów przez przedmiotowe głośniki. Tak więc, jeśli chcemy uzyskać równomierne nagłośnienie i właściwą regulację przód-tył, trzeba ten surround wyłączyć.

     

    Automatyczne dostosowanie głośności do hałasu we wnętrzu stwarza tylko wrażenie działania; być może z powodu małych różnic w poziomie hałasu między jazdą powolną a szybką. Ustawienia to OFF, 1 i 2 (nieobjaśnione w instrukcji).

     

    Prowadzenie

     

    Samochód prowadzi się bardzo łatwo, ale trzeba się przyzwyczaić do jego pozornej wielkości (wydaje się być bardzo duży), zwrotności i czułości układu kierowniczego, hamowania hamulcem i silnikiem, oraz do wspomnianych właściwości zawieszenia. Widoczność jest doskonała (także do góry :grin: ), wspaniałe są wielkie lusterka. Przyśpieszenie jest bardzo dobre, można nawet wyprzedzać na 6 biegu. Na razie osiągnąłem w porywach ok. 160 km/h.

     

    Na zakrętach prowadzi się świetnie, jak po szynach. Podjazdy też nie stanowią problemu, nawet tam, gdzie podobne auta zaczynają zwalniać.

     

    W terenie zaliczyliśmy na razie trochę dziurawą, piaszczystą i miejscami błotnistą drogę leśną. Trzeba uważać, żeby nie jechać za szybko (buja), warto podnieść się wyżej z fotelem (kurnik i maska zasłaniają), ew. wziąć poduszkę – poważnie! Może być bardzo pomocna dla niższych osób.

     

    Dodatki

     

    * Firmowe chlapacze przednie nie są zbyt dobrze dopasowane. W ogóle lepsze byłyby typowe fartuchy, a nie te plastikowe pudełka.

    * Wykładzina bagażnika z tworzywa uniemożliwia korzystanie z siatki. Ma ona wysokie boczne krawędzie, zasłaniające oczka do karabinków siatki, a także utrudniające zamykanie klapy. W ogóle wygląda na niedopasowaną. Rozwiązaniem jest jej odpowiednie przycięcie.

    * Wieszak na ubrania – do mocowania na zagłówku – jest trochę tandetny. Ale warto nabyć takowy, z uwagi na brak haczyków na ciuchy (patrz wyżej).

    * Gumowe dywaniki do wnętrza są mocne, dobrze dopasowane i nie przesuwają się.

    * W Foresterze brak dobrego miejsca do zamocowania gaśnicy. Obok koła zapasowego się nie zmieści, poza tym nie ma gdzie jej upchnąć.

    * Alarm oferowany przez ASO nie przewiduje wyłączenia przy otwieraniu pilotem tylko bagażnika. Najedliśmy się wstydu, gdy Foreś narobił krzyku na pół Rymanowa-Zdroju. W serwisie powiedzieli, że „faktycznie, trzeba przeciągnąć jeszcze jeden kabelek, ale to potrwa”. Umówiliśmy się na później.

     

    Wady fabryczne :???:

     

    1. Przednie wycieraczki parkują nad lub na granicy strefy podgrzewanej. W serwisie poprawiono nieco prawą, lewa „nie da się”.

    2. Roleta bagażnika wyraźnie, nieprzyjemnie hałasuje. Nie wierzę, żeby SIP czy FHI chcieli ją wymieniać, więc pozostaje jakaś chałupnicza metoda wyciszenia (oklejenie gąbką i materiałem obicia foteli?).

    3. Pokrywa koła zapasowego jest lekka i luźno wpasowana, a nie ma żadnego zamka czy zatrzasku. W czasie jazdy na wybojach podskakuje, niestety nie bezgłośnie. Może pomocne będzie podklejenie jej gąbką.

     

    =====

    Ogólna ocena przy uwzględnieniu ceny, powyższych walorów, odczuć estetycznych i pierwiastka metafizycznego: + bardzo dobry. :grin:

  6. Odnoszę wrażenie, że Dział Techniczny trochę spanikował po wydarzeniach w Niemczech (→ Skarga sądowa na hamulce STI 2008/2009 (DE)) i stąd m.in. gadanie o prędkościach dopuszczalnych wg polskiego Kodeksu drogowego.

     

    Są jednak oficjalne specyfikacje, w których wymienione są maksymalne prędkości (z pełnym obciążeniem!). Skoro samochód może jeździć z takimi prędkościami, oczywiste jest, że może i musi z nich hamować. Jak na razie nie ma w tych specyfikacjach zastrzeżenia małym druczkiem, że prędkość powyżej 130 km/h powoduje utratę gwarancji i odpowiedzialności producenta.

     

    O tym, że hamulce w Forsterze są mizerne, wiadomo i nie dotyczy to tylko Polski. Można o tym poczytać np. w doniesieniach internetowych z innych krajów. Nie wiem, jak problem ten się tam załatwia, ale uważam, że SIP wespół z FHI powinny potraktować go poważnie. Nic tak nie poprawia wizerunku firmy, jak np. akcje serwisowe czy choćby brak głupich dyskusji przy roszczeniach gwarancyjnych, i nic tak tegoż wizerunku nie pogarsza, jak uciekanie od tematu albo przekonywanie, że to klienci źle jeżdżą. Zwłaszcza, że nie chodzi tu o jakieś niskobudżetowe toczydełka, tylko o samochody wysokiej klasy (i ceny).

  7. Gratulacje! Na pewno będziesz zadowolony.

     

    Ludzie tu trochę narzekają na to zawieszenie, ale my (tzn. ja, Żona i Córka) uważamy, że jest ono doskonałe, przynajmniej na polskie drogi. Poza tym wydaje się, że Forester nie został zaprojektowany do jazdy z prędkościami typowymi dla Imprezy WRC. Nawet jeśli zawieszenie jest trochę miękkie, w porównaniu z innymi SUVami i tak wypada bardzo dobrze (oczywiście nie mówię tu o dużych SUVach w kategorii cenowej > 180 000 zł), a pojeździliśmy większością z dostępnych na Podkarpaciu. Fakt, na gorszych drogach gruntowych strach szybciej jechać.

     

    Po dwóch tygodniach zauważyłem jakby zmiękczenie i uspokojenie się zawieszenia - samochód mniej się przechyla i mniej buja na nierównościach, za to dziury stają mniej odczuwalne. Silnik wyraźnie się wycisza, a może raczej zmienia barwę dźwięku, z wysokiej metalicznej na niższą, bardziej mruczącą. Zużycie paliwa spadło o około 1 litr.

  8. W okolicach Krakowa polecałbym jeszcze opactwo Benedyktynów w Tyńcu oraz klasztor Kamedułów na Bielanach - to ostatnie to tylko dla mężczyzn (niewiasty muszą poczekać na zewnątrz), ale warto przekonać brata furtiana, żeby pokazał właściwy klasztor, a nie tylko kościół i kryptę. Pouczające.

     

    Ponadto:

    * W czwartki, w kościele Św. Piotra i Pawła odbywają się pokazy wahadła Foucaulta.

    * Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego - jedno z piękniejszych miejsc w centrum.

    * Teatr Słowackiego wewnątrz - jeśli się da.

    * Ogród botaniczny.

    * Muzeum Czartoryskich.

    * Galeria Andrzeja Mleczki :wink: .

    * Kościół Św. Andrzeja - rokokowa bombonierka w romańskim opakowaniu.

    * Stalowy most Kościuszki (dzisiaj już takich się nie buduje).

    * Poaustriackie forty.

    * Na Kazimierzu warto pójść do jakiejś czynnej synagogi (mężczyzn obowiązuje nakrycie głowy, czasami można pożyczyć na miejscu) i zwiedzić któryś z cmentarzy (nakrycie głowy).

    * Cmentarz Rakowicki, z unikatowymi nagrobkami i grobowcami, w tym wielu znanych i sławnych Osób.

    * Muzeum Archeologiczne.

    * Muzeum Wyspiańskiego (zawierające także dzieła innych Mistrzów tej epoki).

    * Kościół Św. Krzyża (ciekawa architektura, z jedną kolumną w środku).

    * itd. → ∞

  9. Wracając do tematu: instrukcja jest; mimo że nie jestem biegły w grafice, udało mi się to zrobić w miarę ładnie (trochę problemów miałem z usuwaniem mory). Jednak ostrzegam, że cała instrukcja w pdf waży 5,2 MB!

     

    Jeśli ktoś bardzo pragnie, mogę udostępnić komplet skanów po wstępnej obróbce w formacie GIMP (przez ftp, ponad 300 MB) albo też w pliku OpenOffice (68 MB).

     

    -----

    Mac-iek: wysyłam, jeśli nie dojdzie ze względu na wielkość, daj znać.

  10. Ja używam od 1998 roku Fideltronika 450Pro - okazał się bezawaryjny i w 100% skuteczny. Dwa lata temu padł akumulator i nie było problemu z zaimplementowaniem nowego, i to o wiele mocniejszego. W ciągu tych lat uratował mnie ∞ wiele razy od utraty danych a także umożliwiał pracę modemu i łączność w razie mniej lub bardziej planowych przerw w zasilaniu. Polecam!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...