Skocz do zawartości

subarutux

Użytkownik
  • Postów

    1425
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez subarutux

  1. Poprawiania fabryki ciąg dalszy Fabryczne kierunkowskazy boczne - w lusterkach - mają jedynie po dwie diody i świecą słabo, i tylko prostopadle w bok. Zauważyłem od razu, że w warunkach ruchu miejskiego, np. na rondach, kierowcy czekają, co zrobię, bo światła tego kierunkowskazu z przodo-boku w ogóle nie widać. W przypadku pełnego słońca nawet całkiem z boku widoczność ich jest mizerna. Od razu po zakupie pytałem o to w serwisie, powiedziano mi, że tak ma być i taka jest homologacja. Nie drążyłem tematu aż do niedawna, kiedy to na przeglądzie wraz z panem mechanikiem stwierdziliśmy, że prawy kierunkowskaz nie świeci, jest pęknięty (sam z siebie, bez śladów uderzenia), a w środku jest woda. Skoro trzeba było go wymienić, to rozejrzałem się za zamiennikami i znalazłem coś takiego: Nowe kierunkowskazy - z homologacją! - widoczne są ze wszystkich stron - od przodu, poprzez bok, do boczno-tyłu. Niestraszne im też bezpośrednie światło słoneczne. Dodatkowo mają opcję światła pozycyjnego białego (trzeci, biały kabelek). Coś za coś - jest efekt pływania, którego nie da się wyłączyć. Ale nie jest on jakiś męczący dla wzroku. 20230802_153713.mp4 Zastrzegam, że nie otrzymuję prowizji od sprzedawcy. Po prostu uważam, że należy się podzielić tą wiadomością, dla poprawy bezpieczeństwa.
  2. Słusznie, do tego warto spróbować na drodze gruntowej, gdzie opory jazdy są większe. Tam właśnie nasz Forester poległ po raz pierwszy, nawet bez jakiegoś większego obciążenia., w warunkach, w których w manualu nawet sprzęgło by nie zaśmierdziało.
  3. Wracając jeszcze do tych LEDów: świecą bardzo ładnie, mocno i wyraźnie, choć mi trochę brakuje tej rozmytej szarej strefy. Ale mają pewną wadę: w zimie, gdy pada śnieg albo lód, zaklejają się bardzo szybko, bo są ZIMNE. Zwłaszcza marznący deszcz to totalna porażka - spryskiwacz tego nie oczyści, a ręką się też nie zawsze da. Doświadczyłem tego osobiście.
  4. W Leżajsku. V-Tuning. Robione indywidualnie, można powiedzieć "ręcznie". Bardzo fachowo. I bez kosztów w postaci wymiany tłoków czy innych sportowych przeróbek. U mnie podobny test był oblewany z dwiema osobami. Choć nie wiemy, czy te podjazdy były takie same. Gdy zgłaszałem reklamację, wzięto mnie na jazdę próbną też na takie podjazdy, i było OK. Na szczęście po modyfikacji oprogramowania silnika jest lepiej. Oczywiście, o legendarnym subarowym wyciąganiu innych z błota można zapomnieć (przynajmniej do tyłu), szału nie ma, ale już nie ma strachu, że nie wyjedzie się np. z łąki.
  5. Proszę: spróbuj się zatrzymać na tym wyjeździe i potem ruszyć (do tyłu, pod górę). Z wyczuciem, tak żeby nie uszkodzić samochodu. Solo powinno się udać, z obciążeniem powinny być problemy. Jest to symulacja sytuacji, w której zjeżdżasz z góry i trzeba się wycofać, bo przejazd dalej jest niemożliwy, a zawrócić się nie da. Albo, w której chcesz coś wyciągnąć, cofając. Albo cofnąć z załadowaną przyczepą.
  6. Nie tyle im się chciało, co musieli. Bo spaprali sprawę i trzeba było poprawić. Skrzynia przedliftowa była wadliwa: samochód na prostej i płaskiej drodze zachwycał, ale w warunkach rzeczywistych był mułowaty, a np. wjechanie na krawężnik czy to przodem, czy tyłem, było nie lada wyzwaniem. Z cięższą przyczepą nie dało się cofnąć. Wad było multum. Zresztą sporo zostało. Wiem, o czym mówię, bo po dłuższych przepychankach z serwisem dałem do przeprogramowania silnik, żeby skompensować choćby niemożność cofania w górach.
  7. Mam takiego Tamrona i od razu stał się moim ulubionym szkłem. Były do Sony, może się jeszcze gdzieś znajdą.
  8. @pumex1: A może zboczynka? @Aga: Nie mów, że wolisz językowego potworka "pani nauczyciel"? Lata temu prof. Miodek wygłosił w TV wykładzik na ten temat. Niechęć niektórych dam do takich form wyjaśnił podobieństwem do żeńskich form zdrobniałych, też kończących się na "-ka.
  9. Za tzw. komuny i sanacji ulice były w miarę regularnie zmywane wodą → ...szczególnie przed większymi świętami. Dziś to oczywiście jest "nieekologiczne". Ale kurzawicy nie było. Co innego poza miastami.
  10. Choć w sumie to chyba wcale nie jest takie śmieszne...
  11. Dziękuję, ale większa część tego szacunu przypada panu od lamp z Łańcuta. Ja byłem jedynie niepokornym pomysłodawcą. Pytałem telefonicznie pana Wykonawcę: prawa to żarówka z cokołem W16 (ze skrzydełkami), lewą to musi mi pokazać, bo nie pamięta dokładnie. Jest to "dual-led" kupiony w Internecie, a oprawka była zamówiona później. Starał się eksperymentalnie dobrać podobną jasność. Ponieważ dobrej jakości żarówki o dużej mocy są trudno dostępne, kupuje różne, sprawdza je, ewentualnie odsyła. Dowiedziałem się, że takich przeróbek robi dużo, ale Forestera tej generacji (MY18) miał po raz pierwszy. Mam podjechać przy okazji i zrobić sobie zdjęcia. Przepraszam, że nie mogę dać konkretnej odpowiedzi, ale są pewne dziedziny życia i motoryzacji, gdzie wolę nie eksperymentować samodzielnie, zwłaszcza że nie mam ani odpowiednich umiejętności, ani wyposażenia (ale umiem wiele zrobić przy motorze, np. ustawić reflektor, nasmarować łańcuch itp. , umiem też robić ładne zdjęcia i inne takie).
  12. Ojej, trudne pytanie. Muszę zapytać pana od oświetlenia. Dam znać pod koniec tygodnia. Dodam jeszcze, że przyciemniłem w ustawieniach jasność obrazu z kamerki. W dzień to nie przeszkadza, a w nocy jest trochę lepiej - czyli oślepia trochę mniej. Obraz jest dużo wyraźniejszy, bez jakiegoś wielkiego szumu.
  13. Przepraszam, że się wcinam; byłem tak samo niezadowolony. Rozwiązanie znajdziesz w wątku → Kamerka ta (wg sprzedawców "widząca w podczerwieni i doskonale radząca sobie nawet w ciemności") w rzeczywistości w ciemności lub słabym oświetleniu nic nie widzi. Owszem, na placu fabrycznym Subaru czy przed sklepem z samochodami na pewno jest OK, bo tam jest po prostu jasno. W innych warunkach następuje chyba silne zwiększenie czułości, co skutkuje gigantycznym ziarnem. Tak to widzę, jako fotograf. Dodatkowe oświetlenie nie zmieni jakości technicznej kamerki, ale znakomicie poprawi obraz. Do tego musiałem nawet przyciemnić go w ustawieniach, bo za mocno świeci w oczy.
  14. Bardzo dziękuję za poradę! Ja mam podobnie, ale dźwięki (takie, jakby coś drżało i uderzało w plastik) rozlegają się tylko w zimie (gdy jest zimno wokoło). Doprowadza mnie to do szału, bo samochód jest wygłuszony.
  15. To jest jedna z zalet tradycyjnych, wręcz staromodnych świateł w naszych wehikułach. Pan od świateł pokazywał mi wielkie, wypasione Volvo, które światła wsteczne miało w postaci dwóch wąziutkich pasków. Niczego to nie oświetlało, a i funkcja sygnalizacyjno-ostrzegawcza była wątpliwa. Niestety, tam nic się nie da zrobić. Co do oprawy się nie wypowiem, bo pan to zrobił samodzielnie; wiem tylko, że jest typ taki, jak w standardowej subarowej żarówce światła cofania (żarówka ze skrzydełkami, P27 chyba). Wiem też, że usunął oprawkę starą i przykleił nową. Priorytet polega na tym, że jeśli żarówka dostanie jednocześnie napięcie do obu obwodów (białego i czerwonego), to zaświeca się tylko czerwony. Więc jeśli świeci się światło przeciwmgielne i włączy się bieg wsteczny, to pozostaje światło czerwone, jeśli zaś jest włączone światło cofania i włączymy przeciwmgielne, to białe gaśnie i zapala się czerwone. Żarówka rozpoznaje to automagicznie, jedyne, co trzeba, to odpowiednio podłączyć kable.
  16. Obiecałem zdjęcia w ciemności. Więc są. Wykonano w bardzo dobrych warunkach - w Wetlinie. Bardzo mało świateł wokoło, doskonała przejrzystość powietrza. Bez świateł pozycyjnych. Tu ze światłami pozycyjnymi. Tak wygląda przeciwmgielne. A to jest rzęsiście oświetlone podwórze kościoła i klasztoru OO. Bernardynów. Widać domieszkę światła nad drzwiami klasztoru, które zaświeca się automagicznie i długo nie gaśnie, a było zimno, więc nie czekałem. I jak? Może być?
  17. Z innych dyskusji wiem, że na naszym Forum taka tematyka jest, delikatnie mówiąc, niemodna, ale tak czy owak muszę polecić film "Johnny" o ostatnich latach życia śp. x. Jana Kaczkowskiego. Byłem na nim w kinie i wyszedłem zachwycony, co ciekawe, kino nie było jakoś bardzo wypełnione, ale widziałem tam wiele osób, których nigdy bym się na tym filmie nie spodziewał. Film jest bardzo poruszający, można sobie nawet popłakać, na pewno jest świetnym antidotum odtruwającym na lewacką i - powiedzmy sobie szczerze - satanistyczną wręcz papkę serwowaną nam bezustannie przez wielkich tego świata.
  18. R na początku, czy w środku? Bo u nas żyją jeszcze ludzie, którzy ze zgrozą wspominają tych z r w środku. Ale to nie temat na Forum.
  19. Dzięki. Na razie nam nie po drodze, ale może trzeba będzie się przeprowadzić...
  20. Przepraszam, że dopiero teraz, za to są zdjęcia. Były one wykonywane w dzień słoneczny z pomiarem matrycowym (nie pomyślałem zawczasu o tym), więc nie widać tego tak wyraźnie. Spróbuję kiedyś wieczorem. Oświetlenie ============= Oświetlenie drogi za samochodem jest bardzo dobre, na co najmniej jednej długości samochodu widać wszystko bardzo wyraźnie, na następnej długości też jest bardzo dobrze. Zasięg wykracza poza zasięg kamery, bardzo fajnie się jedzie z głową wystawioną przez drzwi. Zaraz za samochodem, na środku jest cień na długości +/- 25 cm. Dużo zależy oczywiście od świateł i ukształtowania otoczenia. Zaletą jest także lepsza sygnalizacja cofania, zwłaszcza w ruchu miejskim. Od razu zauważyłem zmiany w reakcjach kierowców. Kłopot z kamerą ============== Obraz w nocy jest bardzo jasny, lekko prześwietlony, do tego monitorek oślepia! Co prawda oślepiał mnie od zawsze, jednak teraz to oślepianie jest uciążliwe. Trzeba się pobawić z ustawieniami, niestety nie ma ich wiele i nie są zbyt intuicyjne. Może wiecie, jak to zrobić szybko i porządnie? Zakres prac ============ Strona prawa: Wymiana żarówki na diodową. Efekt piorunujący. Strona lewa: Wymiana żarówki na diodową, dwufunkcyjną. Efekt nie taki silny, gdyż pan nie mógł dobrać idealnie takiej samej mocy świetlnej. Wymiana łączy się z koniecznością wymiany oprawki, trzeba było zamawiać i przerabiać lampę. Lampa ma priorytet światła czerwonego, włączenie świateł przeciwmgielnych powoduje zgaśnięcie światła cofania po tej stronie. A to widok całości:
  21. To prawda, że to zdecydowanie Fiatojeep albo Jeepofiat, ale z dobrymi oponami daje radę. Problemem może być tylko nadmiar elektroniki. Na razie, w ramach gwarancji, wymieniono pewnie z połowę wszystkich czujników, co nie napawa optymizmem Bardzo dziękuję za wskazówkę, jest blisko, rozeznam sprawę.
  22. A o wykorzystywaniu klimohisterii przez cynicznych polityków europejskich (niestety skutecznym) można poczytać choćby tu → Wojna z Rosją to walka o klimat! (wPrawo.PL)
  23. Wiem, że to nie forum Jeepa, jednakowoż sporo tu osób mających styczność nie tylko z Subaru. Dlatego chciałbym zapytać, czy ktoś zna uczciwy, porządny i godny polecenia serwis specjalizujący się w tej marce? Córa ma Jeepa Renegade i nie jesteśmy zachwyceni autoryzowanym multiserwisem w Rzeszowie. Będziemy wdzięczni za wszelkie porady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...