Podczas dzisiejszej ostrej jazdy nagle wygasła mi cała deska rozdzielcza, wszysstkie zegary opadły, nie działają kierunki, elektryczne szyby. Działeją światła, lusterka, światło wewnętrzne. Ale co chyba najważniejsze samochód nagle przełączył się chyba na tryb awaryjny- odcina dopływ paliwa przy całkiem niewielkich obrotach. Przez jakiś czas jeszcze go "piłowałem"- musiałem ukończyć oes. Później przejechałem, już spokojnie jakieś pięć kilometrów ze wspomnianymi objawami. Postawiłem auto na około 2 godziny, po czym prądu tam, gdzie nie było, tam nie ma dalej, ale zaczął wreszcie przyspieszać, już nie odcina. Macie jakieś sugestie, co to może być? Jutro udam się do servisu, ale czuje, że jak komputer nic nie pokaże to mądre głowy nic nie wymyślą, jak to zwykle bywa.