Skocz do zawartości

plejadek

Użytkownik
  • Postów

    835
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez plejadek

  1. Często dziennikarze opisują samochody "x" a sesja zdjęciowa odbywa się z samochodami "y". To właśnie powoduje pewne nieporozumienia, tak jakby nie mogli fotografować samochodów, które akurat testują.
  2. AdaSach, mogę potwierdzić twoje spostrzeżenia co do użytkowania nie do końca odpowiednich opon na sniegu. Ruszanie i trakcja generalnie nie stanowią problemu. Gorzej z trzymaniem się samochodu na zakrętach i z hamowaniem. Nasze niby całoroczne Brigdstone Dueler M+S nieszczególnie radziły sobie na drodze pokrytej śniegiem ich "dzielność" porównałbym z 5-letnimi Kleberami, które mam zamontowane na Mondeo. Dopiero po zakupie 4 zimówek Pirelli Ice and Snow, Forek zaczął jeżdzić po sniegu jak po szynach. Zabawa w przekładanie gorzej zjechanych opon na przód czy tył to tylko półśrodki. Nic nie zastąpi 4 pożądnych zimówek. Ale ty już sam do tego doszedłeś. Na szczęście przed szkodą.
  3. plejadek

    podsterowność

    o kurcze jaki ja samochód kupiłem :shock: . Podsterowny to jest mój mondeo, szczególnie na śliskiej nawierzchni. Nasz Forester jeszcze nigdy nie szukał się ze swoim przodem, ale może ja nie jeżdzę "spokojnie i mało dynamicznie". Ze swoich doświadczeń powiedziałbym, że jego domeną jest zamiatanie tyłeczkiem
  4. Ja po kilku miesięcznej znajomości z Foresterem muszę stwierdzić, że nie wywołuje on agresji na drodze u innych kierowników. Ci, którzy muszą coś sobie udowodniać i tak to robią niezależnie czy jadę akurat Subaru czy nie. Zauważyłem tylko, że "ambitni" kierowcy siedzą najczęściej za sterami Audi. I to bez znaczenia czy jest to przedpotopowa 80 z silnikiem od kosiarki, czy nówka "quatro". Ta marka wyzwala jakieś instynkty szczególnie zachęcające do "chamskiej" jazdy typu zajeżdzanie, wymuszanie itp.
  5. I to mówi właściciel Tribecy, ach ta skromnośc. :roll:
  6. Kuczyniak, za 35 tyś raczej kupisz SUV-a niepierwszej młodości. Skoro rozaważasz zakup CRV, to znaczy, że tak naprawdę nie zależy ci na właściwościach terenowych. Jak zauważył Sławek 1350, kwota którą chcesz wydać sugeruje , że zależy ci również na niskich kosztach exploatacji auta. Jakikolwiek SUV będzie, po pierwsze primo, droższy w zakupie niż kompakt z tego samego roku, a po drugie primo, użytkowanie też nie będzie tańsze. Paru moich znajomych kupiło SUV-a dla lansu, ale oni wywalili kasę na nówki z pełną świadomością. Osobiście z żoną wybraliśmy Forestera dla jego jako takich możliwości terenowych związanych z naszą pracą - branża architektoniczno-budowlana (częste wyjazdy na tereny budów) oraz dla komfortu. Nasze oczekiwania zostały spełnione w 100%. Zadaj sobie jeszcze raz pytanie do czego potrzebny jest ci SUV? Osobiście proponował bym jakąś "cywilną" Imprezę lub Legacy.
  7. Ja w swoim poscie przewrotnie nie napisałem o dosyć, istotnym aspekcie, przemawiającym jednak na korzyść Forestera boxer diesel - "image". Nie jest on tak, tu przepraszam za okreslenie wszystkich użytkowników RAV-ek i CRV-ek, "ciotowaty" jak wzmiankowane modela. A to akurat jest warte trochę grosza więcej. A swoją drogą Nietoperz77 to czemu nie kupiłeś X3, jakieś nie najlepsze doznania w związku z 320d?
  8. Zgadzam się w 100% Kto miał okazje przejechać się jednym i drugim też nie będzie miał wątpliwości. Benzyna 2.0 ma przewagę tylko w kwestii sprawności offroad za sprawą reduktora, miękkiego zawieszenia i mniejszej wagi. dieslem przypala się sprzęgło i jazda po dziurach jest bardzo nie przyjemna niestety... Czyli z faktu, że Forester boxer diesel nie nadaje się do jazdy w terenie, nalezy wysnuć wniosek, że Subaru po raz pierwszy udało się skonfigurować SUV-a, który niczym nie różni się od takiej choćby RAV 4. Nie no jest róznica, Toyota może, mieć 30 KM więcej. Obie psudeo - terenówki nadają się do lansu jako bulwarówki :cool: i do pokonywania trochę wyższych krawężników. Na szczęście Impreza diesel będzie miała przewagę nad potencjalnymi konkurentami dzieki 4x4 bo takiego napędu brakuje większości kompaktom. Niestety będzie też pewnie odpowiednio droższa.
  9. Ostatnio w związku z wyjazdem w góry, w naszym Forku wymieniłem pseudo całoroczne Bridgestone Dueler M+S na typowo zimowe Pirelli Scorpion Ice&Snow. Pierwsze wrażenia: Podczas startu rzadziej zapala się kontrolka trakcji, znacznie skróciła się droga hamowania. Opony o wiele później tracą przyczepność powodując włączanie się ABS. Nie zaobserwowałem, gorszego prowadzenia auta na zimówkach na suchym asfalcie, co raczej świadczy, że montowane przez FHI Brigstony są raczej przeciętne. Początkowo kwestionowałem sensowność wymiany niby całorocznych M+S na typowe zimówki. Teraz wiem jak bardzo się myliłem. Podziekowania dla Rotej za sugestie.
  10. Jechać tak ale np 110 km/h na 6 biegu w trasie. ( u mnie w Mondku wychodzi wtedy 1800 obr.) Ale podczas przyspieszanie czy w jeździe miejskiej radziłbym kręcić przynajmniej do 2500, 3000 obr. i nie schodzić poniżej 1500 obr. Gordon Gekko, twoje ostatnie zdanie w poscie" Diesle kupuje się by mało paliły" powinno byc kwintesencją tej dyskusji. Podejrzewam, że koledzy na co dzień jeżdżący WRX-sami czy STI-ami mają ubaw jak tu czy do innych dislowatych wątków zaglądają i czytają o wielkiej frajdzie z jazdy kaszlakami. Nie oszukujmy się, niezależnie czy mamy 150 KM diesla czy benzynę wystarczy to tylko do bezstresowego przemieszczania się. Prawdziwa frajda zaczyna się przynajmniej od 200 KM. Nabywcy nowej Impresy diesel, i tak będą musieli pilnować się aby nie zostać skopani przez jakieś benzynowe Punto 1.6 Turbo czy Fabię 1.nie-ASO. Na światełkach podczas takiego spotkania lepiej będzie odwrócić głowę i udać, że się podziwia krajobraz. Albo od razu na tylnej klapie nakleić sobie: "Eco-driving fun."
  11. No może przecholowałem z tym straszeniem Nietoperza77, bo podobno nowe silniki nawet nieźle znoszą takie katowanie na 1 000 obrotów, zresztą cała idea eco-drivingu jest chyba na tym oparta. A swoją drogą jaka to przyjemność jeździć w tak wąskim zakresie, to już lepiej wypiąć sobie turbo. Generalnie, taki styl jazdy nie pasuje mi do Subaru. Tym bardziej się dziwię Nietoperzowi77 biorąć pod uwagę zawartość jego garażu, ale może przychodzi w życiu każdego z nas taka chwila, że trzeba się trochę wyciszyć, złagodnieć, a na sklepowych witrynach coraz większe zainteresowanie zaczynają budzić w nas półki z kapeluszami. :wink:
  12. Akurat silnik benzynowy z naszego Forestera uzyskje u mnie bardzo pozytywne noty (chetnie się wkręca, i nieźle brzmi) ma 150 km czyli o 20 wiecej niż Mondek, majac taką samą pojemność. Nie odczuwam dyskomfortu jak przesiadam się z Mondeo do Forka. Chodziło mi np. o silnik 1.6(110 KM) z Hondy Civic, którą wcześniej jeździła żona. Owszem kręcił się wysoko, ale musiało upłynąć dużo czasu zanim można było z tego skorzystać, a to co było słychać w kabinie trudno jest porównywać do subarowskiego boxerka. Jeżeli mieliśmy gdzieś jechać całą rodziną Honda zostawała w garażu. Teraz nie ma takiego problemu. :wink: Co do twojej uwagi, że podczas jazdy nie przekraczasz 2000 obr/min, radziłbym trochę zmienic styl jazdy bo możesz być jednym z pierwszych, którzy zaczną nam opowiadać jakie są słabe strony boxer diesel pod względem awaryjności. :sad:
  13. nietoperz77 wolno ci się wkręca diesel miedzy 1800 - 4000 ? Bo ja u siebie nie nadążam wajchować.
  14. Zestopniowanie skrzyni w przypadku dynamicznego ruszania ma chyba wieksze znaczenie dla silników benzynowych, w dieslach 6 bieg pomaga zrdukować zużycie paliwa przy "autostradowych" prędkościach. U mnie w fordzie jazda powyżej 3500 obrotów właściwie nie ma sensu, aby dynamicznie przyspieszać wrzucam wyższy bieg. Jak zaobserwowałem najwyższy ciąg jest między 2000-3500 obrotów. Czyli setkę osiągniesz szybciej jeżeli masz precyzyjną skrzynię i umiesz szybko wajchować. Pamiętam z próbnej jazdy legacy diesel, że ze zdziwieniem zuważyłem, że pomimo 5-biegowej skrzyni jechało mi się bardzo fajnie, faktycznie nie czułem, że brakuje mi 6. Boxer diesel ma tą zaletę, że naprawdę dynamiczne przyspieszanie odbywa się w szerszm zakresie obrotów i nie trzeba dużo wajchować. Nie zminia to jednak faktu, że jest to tylko diesel, czyli nie ma problemu z chętnym wchodzeniem na obroty jak ma to czasami miejsce z niektórymi silnikami benzynowymi. Ale już jak wejdzie na 4000 to trzeba wajchować a w dobrej benzynie zabawa się dopiero zaczyna. Silnik benzynowy nie potrzebuje turbiny aby przyspieszyc do 100 w zbliżonym czasie jak diesel wyposażony w turbinę. Jeżeli do benzyniaka o tej samej pojemności dodamy turbinę, diesel nie istnieje. Impreza diesel będzie szybsza od Legacy, jeżeli będzie znacząco lżejsza. Ilość biegów w skrzyni chyba nie będzie miało na to wpływu.
  15. Zanim pojeździcie u Raje-go w najnowszym Top Gear (luty 2009) jest artykulik o wrażeniach z jazdy Imprezą D. Parę uwag: "Udało im (FHI) się stworzyć diesla, który wcale nie brzmi jak silnik z ciężarówki. (To chyba zaleta) Jednocześnie sprawia, że wersja 2.0D jest szybsza i bardziej dynamiczna niż Impreza z dwulitrowym benzynowym motorem...( Niektórzy koledzy na forum będą spijać te słowa z ust redaktora niczym miód), Autor dalej prawi: "Dzięki dłuższej "szóstce" Impresa diesel przekracza symboliczną dla wielu granicę 200 km/h." Ale i jest też trochę dziekciu: "Nie rozumiem dlaczego brakuje podwójnego wydechu, prowadzonego jak w STI po obu stronach zderzaka." No właśnie dlaczego. Nie tylko, będę patrzył na taką Imprezę z góry z mojego Forka ( z racji wysokości zawieszenia oczywiście) to jeszcze mam STI-ajowy kuperek a ona nie. Podane, chyba zmierzone, przyspieszenie do 100 wynosi 9s. A to już nie brzmi tak dobrze. Z tego co piszecie Forek diesel przyspiesza ok. 0,5 s wolniej. Po mniejszej Imprezie można było spodziewac się czegoś więcej. I na koniec masa 1455kg to chyba jakiś błąd. Dyć mój mondek tdci AD 2003 ma wpisane w dowód 1438kg a przecież jest znacznie wiekszym i barczystym autem. Chyba te zmiany umożliwiające wepchnięcie boxerka diesel pod maskę polegały na: "Tu wytniemy trochę lekkiej blachy i dodamy ołowiu."
  16. pewny jesteś? mom zdaniem mają zbliżoną masę (do mondeo mk III) akurat na asfalcie, w dobrych warunkach (autostrada, lato) moim zdaniem mondeo niszczy trakcyjnie forestera (chyba że mamy inne rozumienie "trakcji" vs. "właściwości jezdne")? ja mam na mysli np. zachowanie w zakrętach Co do wagi Forestera diesel to przyjąłem wartości z wcześniej cytowanych testów w AŚ czyli 1600 kg. Mój mondek ma wpisane w dowodzie 1438 kg. Swoją drogą trochę ciężkawy jest ten Forek diesel porównując z 2.0 AT benzyna 1475kg. Pisząc o "trakcji" miałem na myśli przede wszystkim start, tu Forek jest bezkonkurencyjny. A tak ogólniej, Forka w benzynie i to szczególnie z automatem mogę z czystym sumieniem polecić do jazdy miejskiej, szczególnie kobiety będą wdzięczne za takie zestawienie. Silnik bardzo szybko się rozgrzewa, tak że krótkie trasy nie są problemem. Po za miastem automat redukuje za ciebie biegi podczas wyprzedzania, czyli praktycznie jesteśmy pozbawieni najwiekszej wady małych silników benzynowych bez turbo. Co do ekonomiki, wersja benzynowa będzie tańsza przy przebiegach ok 10 tyś rocznie. Różnica w zakupie między benzyną + AT i dieslem wynośi 7 tyś. Przyjmując różnicę w spalaniu ok 3 litrów, zakup diesla zwróci się po około 70 000 km lub jak kto woli 7 latach. Przy większych przebiegach rocznych rzędu 20, 30 tyś km diesel to oszczędniejszy wybór ale, czy napewno lepszy?
  17. Dlaczego z całej siły hamulec ? Do tego zamknąć oczy i "zdrowaś Mario..."Skuteczne hamowanie jest na granicy przyczepności kół. Zawsze staram się tak hamować gdy sytuacja mnie zmusza do hamowania jak to nazywacie "awaryjnego" Oczywiście nie używam żadnych ABS-ów czy innych gorolskich wynalazków :wink: Podczas takiego hamowania dokonując odpowiedniej redukcji skrócę drogę zatrzymania samochodu. ABS nie służy do tego aby skrócić drogę hamowania ( to się tylko dzieje na śliskim) ale aby umożliwić ewentualne ominięcie przeszkody, współdziałając oczywiście z innymi systemami.) Na SJS, podczas nauki awaryjnego hamowania, uczą równoczesnego deptania po pedałach hamulca i sprzęgła aby systemy dostały jednoznaczną komendę: Hamuję więc jednocześnie odcinam napęd. Gwałtowne hamowanie i nie odcinanie napędu może takiego IBM-a skonfudować o co tak naprawdę chodzi kierowcy. Konstruktorzy wyszli z założenia, że niech lepiej elektronika przejmie kontrolę nad samochodem. Dlatego darzę wielkim szacunkiem ludzi, którzy potrafią pięknie panować nad swoimi autkami nie wyposażonymi w elektronicznych opiekunów.
  18. Ja wczoraj w końcu odebrałem Forestera i żona poszła obejrzeć samochód stojący w garażu.No i było że Mazda ładniejsza, Subaru brzydkie, kanciaste itd. (Mazda i Forester stały obok siebie). Dzisiaj pierwsza jazda i nie było najgorzej, ale nawet córka się buntuje że "ona chce jechać Mazdą"... (pozdrawiam tutaj szanowną małżonkę-czytelniczkę :-) Nie przejmuj się mój 12 letni syn bardzo się ucieszył jak powiedziałem mu, że dla mamy kupujemy Subaru. Niestety w młodzieńczej głowie ta marka kojarzy się tylko z jednym modelem :grin:, jak podjechałem odebrać go ze szkoly naszym nowym Forkiem, był tak rozczarowany, że potem przez parę dni mieliśmy "ciche dni". Na szczęście żonie przypadł do gustu automat i przynajmniej w tym temacie miałem spokój. Największą wielbicielką nowego nabytku jest moje 3-letnia córa: "Fajne to nasze Subaju". A na nowe Legacy czekam, bo to potencjalny zamiennik mojego Mondka.
  19. i to napisał ktoś kto ma mondeło diesla... to się nazywa hipokryzja Mozna by rzeć: "Uderz w stół a ......." Nie miałem tych z szanownych panów na mysli, którzy kupili diesla bo uważają, że przyjemniej się nim jeździ niż benzyną, ale tych, którzy zrobili to przede wszystkim bo będzie taniej. Mój mondek to samochód służbowy. Następny wóz jeżeli nawet bedzie to diesel to taki powyżej 200 KM. Nietoperz77, boxer diesel to fajny silnik, ale raczej nie w Foresterze, Porównując jego osiągi z moim leciwym fordem wypada gorzej. Jest ciutkę wolniejszy w sprincie, i ma gorszą elastyczność. Pewnie głównie z powodu wagi auta, ktore jest cięższe o prawie 200 kg. Niewątpliwie ma przyjemniejszy song niż tdci i i jest sprawniejszy powyżej 3500 obrotów. ( u mnie jest już tylko głośno) Forester, z wyłączeniem trakcji, ustępuje Mondeo w takich kategoriach jak właściwości jezdne, kierowalność i nieznacznie jest mniej komfortowy. Każdy kto jeździ równocześnie Forkiem MY 09 i autem klasy średniej to potwierdzi, chyba, że chce być za bardzo "poprawny politycznie" Mam pełną świadomość, że Mondek dostanie baty od Legaca wyposażonego w boxer diesel i przyszłej Imprezy. Foresterowi pozostaje królowanie w klasie SUV-ów. YRK, pociesz mnie trochę.... Sjak, okłamywałbym sam siebie jak by w Forku dieselku pod maską czaiło sie z 250 rączych rumaków a nie przeciętne 150 dające tylko trochę ponad przeciętną przyjemność.
  20. Nietoperz, u mnie spalanie też idzie do góry a mamy 2-litrową benzynkę, jak docieraliśmy z żonką raz udało się zrobić niecałe 10 litrów w jeździe miejskiej. Teraz kiedy forek jest dotarty i w końcu przestaliśmy jeździć jak emeryci wychodzi ok 12. Ale i tak nie zamieniłbym się na dyszla. Twoje trochę wyższe spalanie w porównaniu do innych użytkowników forków dieselków spowodowane jest raczej na pewno stylem jazdy ale nie przejmuj się bo podejrzewam, że masz przynajmniej trochę frajdy. Dynamika tego boxerka pozwala na chwilkę zapomnienia i korzystaj z tego. Te parę złotych wiecej wydanych przy dystrybutorze traktuj jako napiwek od dobrej zabawy. A tak naprawdę to żal mi kolegów, którzy tak ekscytują się minimalnym spalaniem swoich autek i udowadniają reszcie jacy to oni są roztropni i rozważni ale już na pewno nie romantyczni. Wydawać ponad 100 tyś, żeby potem oszczędzać :???: Od razu można było sobie Fabię kupić.
  21. To trzeba było od razu zaproponować zmianę nazwy tematu np. na :"Konfesjonał dla tych, którzy hamują na zakręcie :cool: aby nie skopać leżącego."
  22. Musi to jednak prawda, jak ktoś wcześniej napisał, że Subaru ważą z hostessą obok kierowcy i z paroma schłodzonymi skrzynkami browara w bagażniku. :razz: U mnie niestety bagażnik był pusty a panienka pewnie wystraszyła się żony. :sad:
  23. Dzięki slesz, bo już myślałem, że mi się topiki pokiełbasiły.
  24. 215mm :roll: No to jaki w końcu jest prześwit Forka dieselka? Redaktorowi Jedynakowi z AŚ 4x4 wyszło 180 mm, a SIP pdaje 215mm? Tak trudno w tym kraju wyprodukować takie same linijki jak w Azji. Przecież Lechu obiecywał, że będziemy drugą Japonią. Może, któryś z posiadacy "boxerka" poleci do garażu i zmierzy. A do różnic między wersją benzynową a dieslem, dochodzi jeszcze waga. U mnie w dowodzie stoi 1475 kg a diesel waży 1600kg. Może to również ma wpływ na jego "niestabilne" zachowanie. :?:
  25. W teście porównawczym w AŚ nr 2 2009 auta mają rejestracje niemieckie. Obawiam się, że rola naszych dziennikarzy ograniczyła się do napisania podsumowania, a wydawcy polskiej wersji do przetłumaczenia artykułu z Auto Bilda. Z testu Forestera diesla (tutaj przynajmnie testowany samochód na blachach krakowskich) z AŚ 4x4 nasuwają mi się następujące wnioski: 1. Obniżenie prześwitu z 21 do 18 cm w porównaniu do wersji benzynowej oraz rezygnacja z reduktora pozbawiła Forka boxer diesel dzielności terenowej, która zawsze wyróżniałe ten model na tle innych SUV-ów. 2. Ale nie rozumiem dlaczego obniżenie zawieszenia nie wpłynęło na poprawę właściwości jezdnych wersji dislowatej, przynajmniej tak twierdzi autor z tej gazety. Cytuję: "można by życzyć sobie większej precyzji panowania nad samochodem. ... samochody konkurencji oferują większą stabilność. ...System ESP wkracza do akcji zbyt późno. " (AŚ4x4, nr 1 2009, str. 16). W teście porównawczym w AŚ nr 2 2009 dodatkowo słyszymy: "Subaru prowadzi się ociężale, układ kierowniczy daje słabe czucie jezdni a amortyzatory są zbyt miękkie." Stwierdzenia te wydają mi się co najmniej dziwne porównując z ich wrażeniami podczas testu Forka benzynowego-wolnossaka: "Na zakrętach Subaru jest nadzwyczaj żwawe, prowadzi się pewnie i spontanicznie. " (AŚ 4x4 nr 6 2008, str.32) Jako zwolennik spiskowej teorii dziejów głąszącej spisek niemieckich dziennikarzy motoryzacyjnych gloryfikujących wyższość tamtejszego przemysłu samochodowego stwierdzam, że nic nie rozumiem. Dlaczego pozwolili wygrać benzynowemu Foresterowi z Tiguanem parę miesięcy temu a teraz tak bardzo stłamsili wersję z dieselkiem? Wtedy to np. Forester dostał za komfort 18 pkt a Tiguan 15 pkt. Układ kierowniczy: Forester 18, Tiguan 16. A w ostatnim teście: Komfort: Forester 23, Tiguan 25; układ kierowniczy: Forester 9, Tiguan 14. Inni dziennikarze? Inne wytyczne? Koniec pobłażania? Kryzys?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...