Skocz do zawartości

plejadek

Użytkownik
  • Postów

    835
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez plejadek

  1. Gregg, nigdzie nie napisałem, że "wszystkie niemieckie pisma kłamią" to nie mój cytat, napisałem, że są nieobiektywne a to chyba jest różnica. Po prostu delikatnie "pomagają" wygrywać te testy wytworom rodzimej produkcji. Swoje poglądy nie opieram tylko na tym jednym porównaniu ale również wskazuję inne testy i to nie tylko w AŚ. Jak będziesz miał trochę czasu to wczytaj się w moje posty a sam to zauważysz. :smile:
  2. Gregg, cytowałem z pamieci kategorie wg mnie subiektywne, napisałem "wrażenia z jazdy" a oceniane jest "zachowanie się podczas jazdy". Napisałem "przełącznie biegów" a powinno być "skrzynia biegów/przełaczanie". Widzisz tu jakąś różnicę semantyczną. A oto opinia Krasnodębskiego podsumowująca test sedanów klasy średniej z AŚ 4 sierpień 2008: "Honda (accord) jest sportowo zadziorna, ale mało funkcjonalna ... C5- pociągający i komfortowy ale nie lubi slalomu. Mazda (6) ma chalaśliwy silnik i wydaje się zbyt twarda jak na polskie drogi. Nie ma rady stawiam na Passata. To auto ma wszystko czego brakuje rywalom. Nic na to nie poradzę." Możemy tak przerzucać się argumentami potwierdzającymi lub przeczącymi naszym tezom. Każdy ma prawo do własnych sądów i ja szanuję twoje, choć się z nimi nie zgadzam, ale proszę nie zarzucaj mi, że piszę nieprawdę. :sad:
  3. Te inne gazety to wg ciebie np Auto-moto-sport - Mount Everest obiektywizmu? :shock: Tam w master teście SUV-ów tiguan zdegradował 11 pozostałych. Na 1000 możliwych pkt, można było za własności terenowe dostać max 20 pkt. Gdzie tu jest logika? Również bardzo symptomatyczne jest wyższe punktownie VW-nów w kategoriach subiektywnych np: wrażenia z jazdy, przełączanie biegów itp. Niemieckie auta ciułają o 2, 3 pkt więcej w tych kategoriach niż konkurencja a potem na końcu testu okazuje się, że przecież "obiektywnie" wygrywają różnicą kilkudziesięciu pkt. Gazety tego typu budują wrażenie "doskonałości" i "perfekcji" niemieckiej motoryzacji. Tworzą klimat, któremu ulegają nie tylko czytelnicy. Przyklad, Kornacki w jednym z ostatnich "moto-on" testował merca C AMG i Leksusa IS F. Na początku klękał przed AMG, rozwodził się o jego doskonałości do czasu jak wsiadł do leksusa i "zakochał się w nim" prawie zapominając o C-klasie. Aby dobrze czytać prasowe porównania aut do końcowego wyniku nie niemieckiego auta należy doliczyć 20%. A najlepiej przejechać się jakimś niemieckim "mistrzem" i tym autem, które chcemy kupić i najczęściej wszystko się wyjaśni. Ja tak uczyniłem i pewnie dlatego jeżdżę Forkiem a nie Tiguanem.
  4. W prasie "niemieckojęzycznej" ostatnio króluje koncern VW. Golf - najlepszy compact, passat - sedan, tiguan -SUV, nawet skoda fabia to wg nich najlepszy samochód miejski. Ostatnie lokaty w testach zajmują najczęściej auta japońskie. Wyjątkiem był test SUV-ów w Auto-Swiat 4x4 chyba z lisopada 2008 kiedy to forester pobił tiguana ale testowano samochody wyposażone w około 150 konne benzynowe silniki. Forek zwyciężył dzięki włąściwością terenowym, za które przyznawano tam sporo pkt. Test był w miarę obiektywny bo jezcze X-trail dokopał tam tiguanowi. "Szosowy" Auto-Świat i w Niemczech i w Polsce w swoich ocenach aut gloryfikuje produkcję niemiecką co jest zrozumiałe. Ale ich oceny mają się nijak z satysfakcją klientów z użytkowania swoich samochodów, np. Niemieccy kierowcy najbardziej cenią samochody japońskie, a koncern VW zajął w tym rankingu 16 miejsce, czyli jeździ im się lepiej właściwie wszystkimi innymi istniejącym markami. I koło nam się zamyka. Taki Hans czy Bruner naczyta się Auto-Bilda poleci kupi sobie jakiegoś VW i co.... spodziewa się niewiadomo czego a to zwykły, niczym nie wyróżniający się samochodzik i co - pełne rozczarowanie. Włodarze VW zastanawiają się dlaczego Niemcy nie są zadowoleni z ich wypociń, więc wydają miliony euro na promocje, sponsoring, urabianie dziennikarzy z prasy motoryzacyjnej- a to przecież podatny grunt. Stąd te nierealne wyniki testów.
  5. plejadek

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrawiam niebieskiego oświniaczonego legaca kombi spotkanego dzisiaj rano na Armii Krajowej w Lublinie.
  6. leotdi, wpłaciłeś już zaliczkę na Forestera diesel? Sam jeżdzisz Leonem z dopiskiem sport więc może lepsze wrażenia z jazdy miałbyś w nowej Imprezie diesel. Podobno ma nie być problemów z za dużą wielkością silnika bo dieselowaty silnik ma być krótszy o kilka centymetrów od 2 litrówki benzynowej, ze względu na krótszy wał. Impreza ma znacznie niżej położony środek ciężkości od Forestera więc na pewno będzie prowadzić się precyzyjniej, jest lżejsza więc będzie dynamiczniejsza.
  7. Użytkuję wersję benzynową nowego Forestera a podobno ma zawieszenie nie tak twarde jak diesel więc szczególnie się nie zdziwiłem jak zauważyłem tendencję do nadsterowności na szybko pokonywanych łukach. Traktuję to jednak jako dodatkową przyjemność z jazdy potęgowaną zresztą przez ESP, które załącza się z pwewnym opóźnieniem dając tym samym trochę frajdy. Oczywiście wszystko odbywa się w granicach zdrowego rozsądku. Wibracje nie występują. Generalnie zawieszenie forka oceniłbym jako bardzo dobre szczęgólnie jeżeli chodzi o komfort. Jest to jeden z lepiej prowadzących się SUV-ów. Amero, wytłumacz mi co rozumiesz przez : "...a wibracje są nadal nawet bez zdementowanych kół." Czy samochód stoi na podnośniku i zawieszenie ci również wtedy wibruje???? a może to są wibracje silnika?
  8. Jeżeli połaczy się sprzedaż Legacy z OBK to tegoroczny wynik jest mniejszy o 9546 aut w stosunku do roku ubiegłego, głównie za sprawą słabej sprzedaży OBK (-22%). Wzrost sprzedaży odnotował Legacy samodzielnie (+9%). A i tak ma się to nijak do wzrostu sprzedaży Forestera o 34%. Na tym przykładzie widać, jak wprowadzenie nowego modelu wpływa na poprawę wyników całej firmy.
  9. U nas też pierwsza zima z AWD i również po raz pierwszy doświadczam zdziwienie znajomych, kiedy mówię, że taka słaba.
  10. Popieram. Obecne Legacy jest za bardzo "ugrzecznione" i nijakie jak na Subaru. A w środku ma zadecydowanie za mało miejsca. Już nawet nowy Forester wydaje się bardziej "zabawowy". Uatrakcyjnienie dieslem Legacy też wydaje się krótkotrwałe, bo i diesel taki sobie i atrakcja wątpliwa. Także i ja czekam na nowy model lub przynajmniej na jakiś sensowny FL.
  11. plejadek

    ile wam pali ?

    forek 2.0 MY09 aut - 11,2 l - jazda miejska dla porównania mondek tdci - 7l ale głównie trasa.
  12. plejadek

    Forester kontra Rav4.

    Forester przynajmniej nasz: MY09 2.0 150 KM benzyna, ma dzielone oparcia tylnych siedzeń, dodatkowo możesz regulować sobie kąt ustawienia oparcia. Siedzisko nie jest dzielone.
  13. plejadek

    Forester kontra Rav4.

    Kos, jak już się w końcu zdecydujesz na Forestera to będziesz miał i klapę podnoszoną do góry i pełnowymiarowe koło zapasowe. :smile:
  14. Oczywiście, jak będziesz miał problem ze swoimi "niezawodnymi" pompkami to wal śmialo :smile:
  15. plejadek

    Forester kontra Rav4.

    Tak, tak szczególnie w spódniczce mini moje owłosione nogi są bardzo sexy :wink: Tylko coś tu chyba nie tak z tą otwieraną na bok klapą bagażnika :shock:
  16. plejadek

    Forester kontra Rav4.

    Problem wyglądu SUV-ów oraz fakt, że generalnie podobają się naszym kobietom świadczy, że przeznaczone są bardziej dla nich niż dla nas. Niektórych to zaboli ale facet w SUV-ie wygląda jakoś tak nieszczególnie, trochę jak kochający inaczej. Chociaż Forester dzięki swojej pudełkowatej budzie odstrasza płeć piękną. Bez wstydu wsiadłbym jeszcze do Tiguana, Freelandera czy X-traila. Reszta, w tym RAV-ka to raczej "babskie" w swej naturze wozidełka. Nawet moja żonka wybierając auto dla siebie odrzuciła Kugę częściowo za zbyt twarde zawieszenie ale i o dziwo, za bardzo "babski" - czytaj udziwniony wygląd. Także kos postaraj się bardziej.
  17. Nie jestem inżynierem mechanikiem, ale układ CR II to układ CR II, nawet jeżeli rożnią się w szczegółach zasada pozostaje ta sama. Spotkałem się z opinią w prasie motoryzayjnej, że użytkownicy boxer diesel z racji tego, że zastosowano tu wlaśnie CR II generacji nie będą musieli tak mocno zwracać uwagę na to co tankują. Ja radziłbym jednak lać ON wysoko gatunkowy - tak na wszelki wypadek. Sam to robię od 5 lat i swoim mondkiem przejechałem prawie 150 tys km bez awari CR czy turbo. Przypadek AlbMaxa wydaje mi się raczej na odosobniony. Chłop powinien zrobić szczery rachunek sumienia to może i znajdzie się przyczyna usterki. Chociaż z drugiej strony zastanawiające jest zachowanie ASO. Jak nie mówią co jest powodem awarii, to albo nie wiedzą albo jest to początek góry lodowej, i użytkownicy boxer diesel powinni szykować się na jakąś akcję serwisową.
  18. Jak bym był złośliwy to powiedziałbym, a niemówiłem. W wątku o Imprezie delikatnie sugerowałem entuzjastom boxer diesel, że pomimo innowacyjnej technologi jest to jednak kolejny "klekot" i prędzej czy później pojawią się usterki typowe dla common railów. AlbMax powinien sie cieszyć, że jego problem zostanie załatwiony w ramach gwarancji. Nie do końca się zgadzam z głosami, że usterka wtrysków spowodowana została złej jakości paliwem. Common rail II - generacji nie jest taki restrykcyjny jak późniejsze.
  19. Dunlopy. Jak pamiętam Omega miała największe problemy z wyślizganymi podjazdami. A był takowy w przedszkolu syna. Zawsze tam walczyłem.
  20. Moje wcześniejsze doświadczenia z automatami opieram na Omedze 2.5 V-6 170 KM AT i niestety pamiętam, że jazda nią w zimie to było zawsze wielkie wyzwanie - tylny napęd. Wszelkiego rodzaju udogodnienia typu: Tracktion Control, czy tryb do jazdy w zimie niewiele pomagały. Na szczęście Forester i jego AWD radzi sobie bez problemu.
  21. W automacie 4-biegowym , "tryb sport" czyli ręczne przełączanie biegów to tylko marketingowy dodatek, raczej nieprzydatny w normalnej jeździe. Być może będzie użyteczny podczas ruszania z błotka. Po odczekaniu tej przysłowiowej sekundy automat redukuje i wyprzedzanie to przyjemność prawie tak jak w dieslu. Trzeba jednak wcześniej zdecydowanie depnąć, bo jeżeli zrobi to się za delikatnie może nie być reakcji skrzyni. U mnie kręci chyba do 7000 obrotów ale tak naprawdę sprawdzę to później jak "dotrę silnik". Na razie nie chcę go zbytnio przeciążać.
  22. Zgadza się, około sekundy musisz poczekać na redukcję biegu. Ale zaskakuje cię to za pierwszym razem, ale kiedy wyprzedzasz po raz setny wciskasz pedał gazu odpowiednio wcześniej i to cała filozofia. Jest to trochę denerwujące ale można przywyknąć. Parę miesięcy temy odbylem jazdę próbną Audi A4 diesel 140 KM wyposażony w DSG, może i skrzynia pracuje szybciej ale i tak musisz ją wyczuć. Raz, kiedy chciałem przyspieszyć zamiast zredukować wrzuciła wyższy bieg. Marketingowcy od każdego producenta zawsze będą ci wmawiać, że ich automaty dostarczją sportowych wrażeń, to że jest to pic na wodę już wiesz i żaden tryb "sportowy" tego nie zmieni. Automaty kupujemy dla komforu i spokoju ducha w korkach i tyle.
  23. Coś musi być na rzeczy z tymi naszymi żonami bo dla mojej automat w Foresterze MY09 to najlepszy element tego samochodu :shock: Chociasz ja bym tak nie rozpaczał na temat jego nieprzydatności. Po prostu nastraja do relaksacyjnej spokojnej jazdy w trasie i radzi sobie podczas wyprzedzania, a w miejskich korkach jest nieoceniony. Jeżeli nie będziesz oczekiwał od automatu sportowych wrażeń to się nie rozczarujesz.
  24. I dlatego GordonGekko, do wolnossaka benzynowego trzeba dodać automat z funkcją "kick down" i wtedy aby rezolutnie przyspieszyć np. podczas wyprzedzania wystarczy zrobic to co w dieslu - czyli mocno depnąć.
  25. Nic ująć nic dodać, JJacek. Wrażenie szybkości w turbo dieslu potęguje wysoki moment dostępny w stosunkowo wąskim przedziale. To prawda, że bez problemu da się wykorzystać zakres 1500-4500. Ale prawdziwego kopa diesel dostaje między 2000-3500. Sam jak chcę przyszpanować a mam delikwenta obok na siedzeniu to przyspieszam wykorzystując ten zakres, szybko zmieniając biegi. Zwykle kiwa głową z uznaniem. Problem polega na tym, że tworzy to tylko wrażenie dynamiczności. Bo wolno ssaki benzynowe o tej samej pojemności i mocy zwykle np. do setki przyspieszają w tym samym czasie co diesle, czyli w przypadku pojemności 2.0 jest to okolo 9s lub 10s. Ale rozwijają swoją moc o wiele płynniej, bez szarpnięć - tak że nie czuje się w nich dynamiki. Mam pytanie do użtkowników legacy boxer diesel. Producent podaje przyspieszenie od 0-100km/h w 8,7. co jak na 150 KM robi dobre wrażenie. Ale "niezależne" testy w prasie motoryzacyjnej dorzucają do tego wyniku zwykle około 1s. co już nie odbiega za nadto od konkurentów - jakie są wasze wrażenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...