Paweł_P, wszystko fajnie, ja też jestem absolutnie za tym, żeby kerowcy jechali w każdych warunkach, bo zaraz będzie że słońce za jasne, albo powietrze za rzadkie... Tyle że są jednak pewne granice. To, co dzisiaj pojawiło się na torze, to nie były ekstremalne warunki typu błoto, śnieg, czy nawet lód, gdzie rzeczywiście umiejętności kierowcy są wtedy mocno weryfikowane. Na pewno wiesz, co widzisz, a raczej nie widzisz podczas dużej ulewy, mimo że masz wycieraczki i z jaką wtedy jedziesz prędkością. Tu nie ma wycieraczek, kolesie siedzą w otwartej kabinie i generalnie... słabo widzę jazdę w takich warunkach. Wtedy to już rosyjska ruletka, dojedzie ten, komu akurat coś sie nie przytrafi, a to już ze sportem ma mniej wspólnego... Tak mi sie wydaje...